Najbardziej wkurwiające teksty na kafe

Jak na karę znajdzie sie kilka osób, które podyskutuja bez wyzwisk, z trescia i ciekawie ( nie piszę o sobie) to zaraz przypelzna pomarańcze żeby na to ponarzekać i zażądać powrotu do ich ulubionego stylu pustych ftazesow, wyzwisk i gimgownianego belkotu rodem z bravogirl. Zjawisko typowe do kafeterii ale nie wkurza, s**t happens;)

*na kafe

No i edelgast nie polemizował co wg jego własnych wniosków oznacza walkowera:)

A nawet ucieczkę z podkulonym ogonem :D

nie osrajcie sie

Ej, to mój tekst:)

Spadaj na drzewo debilko

uczciwie przyznaję , że dyskusji o " rozmowach szympansów " nie czytałam :) za to dokładnie zapoznałam się z wypowiedziami na temat ratowania - kto kogo i w jakiej kolejności i muszę powiedzieć ,ze chyba jako jedyna nie wiem kogo bym ratowała . Malo tego , po chwilowym namyśle dochodzę do wniosku ,ze nie tylko ,ze nie ratowałabym nikogo ale jeszcze oczekiwała ratunku od kogoś innego . Dlaczego ? Dlatego , że moje życie to nie jest ju tylko opieka nad innymi - przestałam być jej dawcą a zaczynam być biorcą . I tak ja zmienia się nasz życie , jak upływa czas tak możemy powiedzieć tylko tyle - " tu i teraz , w tej chwili myślę , że zachowałabym się tak i tak " .Ale czy było by to prawdą ? Bo nie jesteśmy tylko zwierzętami , nie działamy tylko pod wpływem impulsów a miłość jest pojęciem tak szerokim ,że mieszczą się w niej rożne zachowania i różne wybory :)