Jestem bardzo ladna i bardzo nieszczesliwa

Jestem piekna, chuda, inteligetna bardziej niz 90'% ludzi, mam swietny gust i duzo pieniedzy. Brzmi nieskromnie ale wiem ze tak jest. Jednoczesnie jesten nakromanka, alkoholiczka, wlasciwie bardziej to drugie bo staram sie zostawic narkotyki za skba, ele co z tego, skoro codziennie pije, zeby zapelnic te pustke... Poza tym anoreksja i sypiam z przypadkowymi facetami, bardzo przystojnymi , ale przypadkowymi.... Mam dopiero niecale 19 lat a jestem gownem od srodka. Nie wiem co mi nie pasuje, mam wszystko czego ludzie pragna. A ja nie potrafie sie tym cieszyc, wrecz czuje zal, bo nie mam prawa calkowicie sie sticzyc, nie z ty. Statusem spolecznym. Przelraszam za niespojnosc wypowiedzi ale jestem pijana i musialam gdzie to powiedziec. A jestem chyba najsamotniejsza osoba na swiecie. Pomijajac przyjacill od zabawy i rodzine ktora mysli ze jestem dzieckiem szczescia.

A c**j nas obchodzą problemy jakiejś narcystycznej i zawyżonym mniemaniu ćpunki i alkoholiczki. Najwyżej zdechniesz na aids i nic pieniądze twoich starych nie dadzą.

naprawdę nie mam zawyżonego mniemania. wiem, że jestm inteligentnijsza iładniejszaa od każdego, kto się tu podemną wpisze. wiem, że to brzmi nieskromnie, ale to prawda, a forum jest anonimowe. mimo tego mam swoje problemy, jak zwykły śmiertelnik. nikt by się nawet nie domyślał, tu się postnnwiłam otworzyć.

Mialas po prostu za mało prawdziwych problemów, prawdziwego bólu i strachu. Przebiera sie za żyła, rozdaj pieniądze, zobaczysz czym jest życie, jak nie ma co jeść, gdzie spać,umyć sie,to ci pomoze

Xavery, dobrze prawisz. Chętnie bym Ci polała kolejeczkę jakiegoś wysokogatunkowego wysokoprocentowego trunku. A niunia od topicu, na odwyk, prędziutko.

nie jesteś ode mnie ładniejsza chociaż wpisałem się pod tobą ciał

nie mogę rozdać, to pieniądze rodziców. mogę tylko wydawać, wydawać, wydawać. a na co wydaje? na alko, dragi i prezerwatywy:O jest naprawdębardzo źle. otwieram kolejną wódę. tj. wyciągam z pozłacanego bufetu. zaraz pójdę na skręta na taras. może mi to pomoże i orzeźwi bryza, bo nasz apartament jest nad oceanem .

To nie ja pisalam wcses iej, nie uwazam sie za naintigentniejsza na swiecie. Moze masz racje, nie spotkaly mnie w zyciu prawdziwe problemy. Jakby spotkaly to pewnie bym sie zabila bo to by bylo za duzo. Myslalam ze jak bede moeszkac sama w wymarzonym kraju, w pieknym apartamencir, z dala od cpunslich znajomosci, to wszystko sie zmieno. Ale nie, dalej niszcze siebie , tyle ze sama. Moze to taki typ osobowossci...

Może robisz na złość mamie

"naprawdę nie mam zawyżonego mniemania. wiem, że jestm inteligentnijsza iładniejszaa od każdego, kto się tu podemną wpisze." A skąd możesz wiedzieć, kto się pod tobą wpisze? :o Masz tak nadęte ego, że zrzygać się można. Nawet jeśli jesteś bardzo ładna (choć to pojęcie względne), to na pewno nieinteligentna. Jesteś zwyczajną rozkapryszoną lambadziarą, która nie zna prawdziwych problemów i życia.

Chcialam isc na odwyk. Nie moge, wstyd przyniose rodzinie. Glupie myslenie , ale jesli umre z przecpania, czy przelicia czy cokolwiek, to nie bd musilaa soe martwic o ich opinie. A jesli pojde sie leczyc, to zawsze bedzie to poczucie winy ze zawiodlam. Poki moge sprawiac wraze ie ze odnosze sukcesy, bede to robic. Narazie jest wygodnie.

odezwij się tu za 10 lat gdy dorośniesz ale nie opowiadaj NIC na temat wyciętej wątroby i chorej dwunastnicy oraz trzepaniu dłońmi z powodu braku alkoholu we krwi , tak często bywało , rodzice ogromnie ciężką pracą od rana do zmierzchu budowali imperium i pałace a ich dzieci to wszystko zaprzepaściły , przegrały w pokera , wyssrały się na to co było zdobyte ciężką pracą , więc masz ogromną szansę aby trafić pod most , już teraz namów rodziców aby kupili tuzin mioteł do sprzątania mostu

To nie ja pisalam :/ i nikomu nie robie na zlosc, bonwszystko od lat ukrywam, z wielkim wysilkiem

Wygląda na zwykły bunt nastolatki, rodzice Cię za bardzo przycisnęli na sukces a Ty im myk myk na bok. Szkoda że tego rodzaju bunt skończy się jak bernank pisze - pod mostem.

Kiedy dla mnie byloby wygdniej trafic pod ten j****y post i nie czuc sie winna ze robie meline z mieszkania za 2 tysiace funtow moesiecznie, za ktore oni aca zebym miala dobry start. To nie tak ze czuje ze moge robic wszystko i mam w d***e rodzicow, po prostu nasze relacje nie sa w porzadku, ja czuje ze mam obowiazek ich zadowalac ale nie potrafie i pomagam sobie w tymuzywkami, a oni sa szczesliwi ze sie rozwija ... Nie moge zawiesc :o

No to już sobie postawiłaś diagnozę - złota klatka. współczuję. może dziwna rada ale nie zrezygnowałabyś z wygody na rzecz użerania się z szefem w swojej własnej pracy, mieszkania za funtów 500 ale własnego,studiów może nie prestiżowych ale własnych ?

To nie jest bunt, ja to robie bo nie potrafie inaczej. Moim glownym celem jest ich zadowalanie, wiec jaki tu bunt ? A uzywk i tego tylu rzeczy.. To z nienawisci do siebie. Moj psycholog wrecz mnie blagal o przyprowadze ie na terapie rodzicow. Ale zabiliby mnie za to co robie. Wiec zrezygnowalam. Iprobuje jakos ogarnac moje zycie ale nie moge. I wlasnie nikt nie traktujemnie powaznie, jak tu...ba zasadzie : masz pienuadze, wyglaf, inteligencje, O CO CI CHODZI? O to ze jest mi zle.

oszukujesz siebie, czy rodziców którzy wykładają kasę ? czy chcesz być ZEREM , czy chcesz ten majątek pomnożyć ? zostawiam do przemyślenia

" jak tu...ba zasadzie : masz pienuadze, wyglaf, inteligencje, O CO CI CHODZI? " Jak to o co - to nie Twoje pieniądze żyjesz nie swoim życiem Wystarczy żeby zostać narkomanem albo dostać depresji

budujesz własny dom i własne życie przez całe życie możesz to wszystko przegrać w pięć minut grając w pokera , wybieraj, wygrywasz , czy wszystko przegrywasz i idziesz pod most ? jaka decyzja ?

Oszukuje wszystkivh, siebie tex, bo jak jedtem trzezwa to wmawiam sobiebze dzis zasne bez wodki. Nie mam wyboru, gdybym powiedziala ze chce zyc na wlasna reke to by oslupeili, bo kto odrzucA szanse zycia na dobrym pozilmie? Zreszta nie jestem w stanie robic bic oprocz tego co musze, czyli chodzenia na jezyki i sypiania czasem po pijaku znkims nieznaczacym. Czuje sie jakby moje zycie to byl jakis horror. I wsxystko bez uzasadnienia. Moze taki tyo osobowosci? Wszyscy robia dla mnie co moga bo cca zebym byla szczesliwa a ja udaje ze docebiam, choc doceniam naprawde, ale wiem ze nie znormalnieje i umre przed 25 rokiem zycia. Ale nie chce ZYC Z poczuciem xe zawudlam kogos inbego niz siebie

Bernank :)

Jest ci źle bo do niczego nie dążysz sama, wszystko masz "podane na tacy'....gdybyś musiała sama wszystko w życiu zdobywać i nikt kompletnie by ci w tym nie pomagał, jestem pewna w 100 proc że nie piłabyś ani nie brałabyś narkotyków tylko byś na wszystko ciężko pracowała. Dziewczyno w twoim wieku niektóre dziewczyny już są samotnymi matkami i muszą same wychować dziecko i często nikt im nie pomaga i zapewniam cię że takie dziewczyny które jeszcze muszą odpowiadać za życie drugiego człowieka nie mają czasu na narkotyki i alkohol.

tez mnie denerwuje to gadanie ludzi " masz kase i wygląd i sławe to masz wszystko nie znasz problemów' a c**j z tym wszystkim jak człowiek nie ma miłości i przyjaźni rodzice często skupiają się na "budowaniu imperium" i dbają tylko o to a już nie o to by mieć dobry kontakt i więź z włąsnym dzieckiem i mowie to jako osoba poboczna,ja sama klepie biede jestem przeciętna gdzie mi tam do bogatej piękności problemy są różne,takiego nie należy bagatelizować,kasa nie załatwi sprawy,ci co tak sie wypowiadają "masz kase wiec nie marudź" chyba myślą,że bra kasy to może być głowny problem a wcale nie musi tak być to oni sie nie znają twierdząc tak nie wiem co doradzić tutaj,odwyk i terapia koniecznie i życze Ci autorko żeby Cie ktoś pokochał za to jaka jesteś i nic nie wymuszał na Tobie,żebyś czuła sie swobodnie znalazła przyjaciół którzy wspierają

"gdybym powiedziala ze chce zyc na wlasna reke to by oslupeili, bo kto odrzucA szanse zycia na dobrym pozilmie? " Człowiek który chce przeżyć życie po swojemu a nie pod dyktando rodziców. Oni nie muszą zgadzać się z Twoją decyzją o życiu na własną rękę, jesteś pełnoletnia.

Chce isc pod most. Wiem ze nie poqinnam tak myslec ale hako osoba przegrana bie Masz zobowiazan, robisz co ccesz. A ja nie moge, musze udawac ze jesy zajeviscie bo nie chce skrzywdzic. A moje sily sie koncza...ja bie jestem stworzona do zycia :o

znowu p******e prowo tej samej zjebki :O

i nigdy nie zazdroscilam gwiazdom,oni mają przerypane życie,inaczej niż biedne dzieci z afryki ale nadal to jest przej**ajnia. też sie staczają ćpają chleją nie mają życia prywatnego chwili wytchnienia a tu jeszcze ludzie im zazdroszczą..ja im tam współczuje

bie jestem stworzona do zycia do *takiego* życia nie

Ale jak ja mige rodzicom poqiedziec ze nue chce zyc i maja mi na to pozowlic? Zeby umrzec z przecpania? Nie Mam innych ambicjo... Zadnych... Dziekuhe ci gosc za zrozumienie. Nie czuje niczego innego wobec rodzicow oprocz tokdycznej milosci i poczucia winy. Przyjaciol mialam. Prawdziwych. Zostawilam bo marymudzili ze niszcze sie. I terax NAPRAWDE sie starsm ale nie potrafie...