Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

Polecane posty

dziękuje pieknie :) ja żyje tym że myśle i marze o tym jak nam będzie cudownie jak wróci, wyobrażam sobie jak córka się cieszy z jego przyjazdu, jak będziemy się cieszyć z tego że jesteśmy razem. To bardzo podtrzymuje na duchu i troszkę przegania tęsknote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na długo wyjechał ? ważne że się kochacie, że wiecie że jest o co się starać.. a u mnie z tęsknota to jest tak że chętnie wszystko bym tu rzuciła i pojechała do niego, była z nim, nie opuszczała go na krok.. ciężko czasem wytrzymać tą rozłąkę..czasem już nie daje sobie z nią rady ale wiem że ona kiedyś się skoczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jaką miałaś górkę Paulina? powiem Ci że u mnie też schody. oj Wy się już trochę nie widzieliście, ale wyobraź sobie jakie to będzie szczęście jak się zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie chce nawet o tym mówić ;) niepotrzebnie zaczynałam temat ;) a czemu u Ciebie schody ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
nie naciskam w takim razie. a miałam problem bo dogadałam się z dziewczyną w sprawie mieszkania a ona dziś się wycofała, że jednak nieaktualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yhym.. i co teraz zrobisz ? musisz szukać nowego ? mój chłopak miał podobnie, mieli załatwione mieszkanie miało na nich czekać na 100% i zaraz na następny dzień już byli zdecydowani a okazało się że mieszkanie już zajęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
zadzwoniłam w odpowiedzi na jakieś inne ogłoszenie. mam nadzieję że tym razem obejdzie się bez dziwnych sytuacji. nie chce mi się wierzyć, że w poniedziałek już przeprowadzka. zbyt zmęczona by czuć cokolwiek poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kompletnie Ci się nie dziwie ale musisz wytrwać już niedługo to się skończy, przyzwyczaisz się do nowego życia ;) mój chłopak jutro się przeprowadza, dzisiaj robi ostatnie zakupy ;) powinno mnie to cieszyć prawda? i ciągle sobie powtarzam że cieszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
mam nadzieję , że będzie okej. jakoś się w tamtym mieście odnajdę. jutro dzień pakowania. w marzeniach wydawał się piękniejszy .teraz mi trochę szkoda zostawiać tu swoje całe życie. do cieszenia się nie zmusisz, ale na bank będzxiesz go wspierać. ma dziewczynę skarb ;) że się tak starasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie okej na pewno ;) nie Ty pierwsza i na pewno nie ostatnia musisz coś tak diametralnie zmieniać w swoim życiu ;) wiadomo, tęsknić za tym co jest teraz będziesz ale trzeba w życiu iść do przodu i bardzo dobrze że stawiasz kolejne kroki ;) no a chłopaka wspieram.. a przynajmniej baardzo się staram chociaż przyznam szczerze że kiedy mówi o tych studiach o tym mieszkaniu to zawsze robi mi się smutno ;) ale to przez to że nie tak miało być i muszę to za sobą zostawić a jego wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
no ja nie zmieniam jakoś jeszcze tak całkiem diametralnie, to w końcu tylko inne miasto, ale będę szalenie tęsknić. no ale ukochanego będę mieć bliżej. coś za coś. czasem tak jest , że się jest sfrustrowaną bo miało być inaczej, ale nie można za to facetom głowy urwać ;). w poniedziałek trzeba panom życzenia złożyć. ma Twój facet trochę stracha przed tym początkiem studiów? dajesz sobie jakoś radę z tęsknotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trochę się boi.. cały czas mi to mówi a ja tylko go uspokajam ;) da sobie przecież rade tylko za mało w siebie wierzy ;) ale to jeszcze chwile potrwa a potem na pewno będzie okej tylko musi się przyzwyczaić. no tak w poniedziałek Panowie mają swoje święto.Tak właśnie dzisiaj myślałam że czasem jest ciężko ale co my byśmy zrobiły bez tych naszych mężczyzn ;) zasługują na wszystko co najlepsze ;) a tęsknie coraz bardziej.. mam wrażenie że z każdą godziną jest gorzej jeśli chodzi o tęsknotę.. ale muszę, muszę to wytrzymać,nie chce się poddawać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
tak pytam, bo mi się już stres włączył...troszkę się obawiam. jakieś ładne życzenia będzie trzeba im złożyć ;). smutno by było bez tych naszych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten stres przejdzie ;) zawsze tak jest jak zaczynamy coś nowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bąd
no i dzień pakowania...pomiędzy całym tym bałaganem jeszcze pewno kochany zajrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dzisiaj przeprowadzasz sie do nowego mieszkania czy do chłopaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jutro się przeprowadzam, do nowego mieszkania a nie do niego...ciekawe jakie będą współlokatorki ;). tak więc takiej odległości już nie będzie. ale nadal na bank będę tu zaglądać...to na pewno. będę chciała wiedzieć jak Ci się wiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ;) to jaka teraz będzie odległość między Tobą i chłopakiem ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
będziemy w różnych dzielnicach w jednym mieście. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnie ;) bodziecie mogli się częściej widywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
no pewno więcej. chociaż on chciałby się już jutro zobaczyć a ja wolałabym najpierw się trochę rozlokować i dogadać z współlokatorkami. zaczynam się cieszyć na to wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już musicie sobie ustalić jak się będziecie widywać ;) zawsze w ciągu dnia możesz dogadać się ze współlokatorkami a wieczorem zobaczyć ze swoim ;) w końcu jutro dzień chłopaka ;) i cieszy mnie że Ty zaczynasz się cieszyć ;) naprawdę masz duże szczęście jeśli chodzi o to że będziesz czy już nawet jesteś tak blisko niego ;) bardzo Ci zazdroszczę..;) mój dzisiaj się przeniósł, ciekawe czy zadzwoni albo chociaż napisze ;) ja mu nie bd zawracać głowy bo i tak pewnie niezły bałagan ma teraz u siebie i musi to ogarnąć wszystko ;) rano coś tam pogadaliśmy, potem pisaliśmy ale wiesz..mi wiecznie mało ;D szczególnie jak on mi na pożegnanie mówi że musi iść ale już strasznie tęskni ;) no jak tu się rozstawać chociażby na te kilka godzin..;D ehh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
prawie spakowana. wiem, wiem że jutro dzień chłopaka. coś tam dla niego będę miała z tej okazji. po nim widać że bardzo się cieszy, ale trochę się boję że w tym tygodniu się będzie jarać tym, a potem. to przejdzie nad tym do porządku dziennego. oj tak czuję jaka będę jutro zmęczona dojazdem do tamtego miasta, rozpakowywaniem, inauguracją, ile będzie wrażeń. więc na bank masz rację, że Twój ukochany ma dziś szalony dzień, ale dobrze , ze w tym ważnym dniu mieliście kontakt . ale to urocze co mówi z tą tęsknotą. wcale się nie dziwie , ze Ci mało, jak się kogoś kocha to zawsze cno ale się bardzo cieszę, że będzie bliżej, że wyjazd do niego to już nie będzie człowiekowi mało, zresztą sama wiesz jak jest ;).wyprawa, że będę mogła się do niego przytulić duuużo częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój chłopak będzie się cieszył że ma Cie tak blisko i może to wszystko przejdzie do porządku dziennego tak jak mówisz ale na pewno sprawiłaś mu dużą radość tym że będziecie bliżej ;) a jutro rzeczywiście przed Tobą ciężki i szalony dzień ale tak jak mówiłam,każdego to kiedyś czeka ;) dostosujesz się i będzie wszystko w porządku, chłopak na pewno będzie Cie we wszystkim wspierał, pomagał co i Tobie też dużo da i pomoże ;) trzeba na to wszystko pozytywnie spojrzeć ;) i baaardzo Ci zazdroszczę tego przytulania i tej bliskości ogólnie ;) też tak chce ! ;d trzymam kciuki żeby wszystko pozytywnie Ci się ułożyło jutro i wgl w najbliższych tygodniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
i też tak będziesz miała. trzymam kciuki za to. szybko te miesiące miną, szybko ten rok ucieknie. aż będziesz zaskoczona, że to już. :P ostatnia klasa jakoś najszybciej wydaje się mijać, bo dużo atrakcji. a przytulanie i bliskość potrzebne szczególnie zimną jesienią. ;) fajna zmiana, do tej pory najrzadziej się mogliśmy jesienią widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jak Ci się Paulina wiedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest mojej ukochanej portal o podróżach elizy polecam wam go przeczytaćwww.womanontheway.wordpress.com podziwiajcie nasza milośc na odległośc bo takiej milości jest malo a istnieja ona w irlandii a ja w polsce i milośc jest i zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakoś leci..;) ale tak szczerze to nic kompletnie sie nie układa jakoś pomyślnie.. a co u Ciebie ? jak wrażenia w nowym mieszkaniu,studia ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
ale w sferze uczuciowej czy jakiejś innej życiowej się nie układa? dużo atrakcji , więc odpisuje teraz dopiero. mam nadzieję, że zajrzysz na temat i zobaczysz, że się odezwałam. współlokatorki mam okej. pokój mam ładny. udało mi się dotrzeć z uczelni do domu pierwszego dnia po przeprowadzce więc dumna jestem z siebie. ukochanego dziś widziałam. chyba do niego jeszcze nie dociera że mnie może widywać niemal codziennie. a na uczelni burdel...ciężko się czegoś dowiedzieć...w jakiej sie jest grupie, jaki jest plan, co i kiedy...no bajzla tam mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×