Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

Polecane posty

Gość i dobry dla mnie bądź
powiem Ci, że mało zmieniła przeprowadzka, nadal się czuje jak w związku na odległość...jest możliwość widzieć się czasami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzisz ja myślałam że jak już będziecie tak blisko to będziecie jak papużki nierozłączki ;) ale z drugiej strony wiem jak jest.. codzienne obowiązki,brak czasu, różne inne zajęcia i mało czasu dla siebie.. przykro mi.. ale może jakoś pomału to wszystko się ustabilizuje i poprawi co ?;) ja przynajmniej kiedy już będę z moim to nie będzie innej opcji jak zamieszkanie odrazu razem przez co w sumie będziemy na siebie skazani bardzo często a nawet ciągle ;) nie mogę się tego już doczekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
cóż trochę jestem rozczarowana , ze to nic miedzy nami nie zmieniło. wiesz ja się cieszę , ze mam okazje zobaczyć jak to jest dawać sobie radę bez jego pomocy...mieszkać po studencku z innymi studentkami...pożyć takim życiem...fajna możliwość. ale nie jestem za takim rozwiązaniem na wieki...będę chciała zdecydowanie w końcu zamieszkać razem. no niestety bardzo stresujący czas dla niego jest, a i ja mam trochę na głowie i generalnie natłok spraw codziennych, ale może w weekend się coś z tym zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie Ci się ja też chyba byłabym rozczarowana..ale..;) kochacie się i jakoś to wszystko przecież przetrwacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
ładna piosenka :). oj chyba faktycznie wszystko...nie znam dwóch innych osób którym zdarzały by się takie przygody jak nam. wiesz, on ma trochę teraz problemów i wiem , że to nie zbyt dobry moment, żeby go wyciągać na randki, czy opowiadać o sprawach, których pragnę. racjonalnie niby wiem, ale emocjonalnie już nie ;). generalnie teraz w weekend nie jade właśnie dlatego żeby z nim troche czasu spedzić. no sama o tym coś wiesz, że jak się kocha to się ma cierpliwość i siłę do przezwyciężania przeciwności , które los stawia ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
byłam u swojego dzisiaj rano...świetnie było ;). jak tam Ci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednak chociaż troche czasu dla siebie znajdujecie..;) i bardzo fajnie ;) u mnie w sumie wszystko ok ;) mój nadal narzeka na studia ;p ta jedna rzecz mnie martwi ;) ale poza tym jest całkiem wporządku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
myślę że mimo iż on jest bardzo zabieganym człowiekiem to teraz będzie nam się może jakoś łatwiej zobaczyć, jakoś się chyba łatwiej zbierzemy...mam nadzieję :P . zajęcia go nudzą czy sam kierunek uważa że jest nie dla niego? ja mam ochotę sobie dziś ponarzekać na to, że tęsknie za przyjaciółkami.no to się cieszę, że się u Ciebie układa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co mówi wnioskuje że kierunek Mu jednak bardzo nie podszedł.. po prostu nie może się tam odnaleźć i z jednego przedmiotu strasznie narzeka i wgl już nie wiem czy go wspierać czy namawiać żeby myślał o zostawieniu tego.. nie wiem sama ;) no i Ciebie rozumiem. jak nie tęsknota za ukochanym to za przyjaciółkami czy rodziną..;) ale to chyba kwestia przyzwyczajenia ;) wszystko da się przetrwać ;')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma najmniejszego sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
z przyjaciółkami się zobacze w czwartek...w końcu. jakoś mnie trzyma ta myśl na duchu. powiem Ci że ja poszłam na kierunek na który marzyłam, a większość zajęć to i tak udręka. ale to chyba urok pierwszego roku że nic porywającego raczej nie będzie. ciężko mi powiedzieć na co powinnaś go namawiać...minął miesiąc dopiero. gadaliście o tym kiedy sie teraz zobaczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnie że się z Nimi zobaczysz, zawsze to jakaś rozrywka od tej codzienności ;) właśnie ja też myślę że pierwszy rok jest tak bardziej chyba dla każdego pod górkę a na drugim i trzecim to już można się przyzwyczaić ;) ale co ja niedoświadczona mogę o tym wiedzieć..;) to tylko moje przypuszczenia ;) narazie z zobaczenia się to raczej nici bo za dużo obowiązków a odległość jest spora..ale dużo rozmawiamy, często dzwoni i dobrze się układa więc nie ma co narzekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
no w naszym mieście się zobaczymy. będzie to jakaś namiastka zycia jakie się prowadziło ;)...będzie piękny wieczór ze znajomymi i przyjaciółkami. a za facetem i tak tęsknie...czasem się za kimś tęskni już jak drzwi zamknie za sobą. no to świetnie. mam teraz współlokatorkę dla której jest to nowość tak żyć na odległość..nie rozumie jak tak można, chyba sobie nie całkiem z tym radzi.to dobrze, że wiele że sobą rozmawiacie . nie czujesz czasem takiego ukucia jak widzisz pary ze sobą wychodzące, a Twój idealny jest daleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jak tam ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odzywałam się tak długo bo nie było mnie w domu ;) odwiedziłam swojego i dosłownie przed momentem wróciłam..;) strasznie mecząca podróż ale było cudownie;) wszystko się jakoś układa, nie kłócimy się, nie sprzeczamy ;) jest naprawdę ok ;) a co u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
no i jak Ci się u niego podobało? jej to cudownie że miałaś taką okazję i że się układa. ja chyba wychodzę na zołzę , ale się martwię bo mój trochę zmienia w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
ale za to widziałam znajomych i przyjaciółki i za nimi już mi tak tęsknota nie doskwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie pamiętam że mieliście się zobaczyć z przyjaciółkami ;) i jak było ? udane spotkanie ? a o jakich zmianach mówisz ?;) i nie sugeruj od razu że zołza po prostu się interesujesz życiem swojego mężczyzny ;) a mi podobało się i to bardzo ;) ale tylko wróciłam i w ciągu ostatnich 3 dni gadaliśmy godzinę.. tęsknie strasznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
spotkanie z przyjaciółkami i kumplami było cu-do-wne. ;) a o zmianach typu zmiana pracy. on to chyba odebrał że się gniewam, a ja po prostu się troszczę. no to się cieszę że Ci się podobało jak Twój facet sobie żyje. nie dziwię się , że tęsknisz. wcale. no to zadzwoń do niego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie rozmawiamy ale na gg bo znowu mam problemy z telefonem ;) muszę kupić nowy bo ten to już..zmiana pracy ? fajnie, ma chociaż jakieś ambicje a nie stoi w miejscy, troszcz sie o Niego ale również wpieraj w każdej decyzji bo pewnie nie jest Mu łatwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
no to faktycznie jak znów tel zaczął robić numery to trzeba by się nad kupnem nowego zastanowić. ;) wiesz, wiem że do tej pory zawsze co sobie wymyslił to wychodziło, wypalało i generalnie udawało mu się i jestem z niego dumna , że tak było , ale też trochę się boję tej zmiany...jakby nie patrzeć nie mała, życiowa. wiem, że każdy musi się spełniać i bo bez tego nie ma szczęścia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
mocno zmęczona. doszłam do wniosku, że kiedyś jak mówił tak robił, a teraz jedno mówi drugie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co pokłóciliście sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
nie. nie pokłóciliśmy się. ale mówił, że zrobi coś jak ja będę miała czas...zrobił w ten weekend gdy byłam zajęta. i mam trochę żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
ale w sumie może mam takie czarne myśli bo ciężki tydzień przede mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może po prostu ostatnio za dużo stresów i jakoś to próbujecie odreagować ;) nie koniecznie w pozytywny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
e tam dla niego wszystko dobrze, nawet nie czuje że mnie coś gniecie ehh... mężczyźni. kupiłam sobie dziś fajną nową kieckę...z jednej strony chciałam żeby mnie zobaczył, z drugiej wcale nie. no nic...pewno mi przejdzie. a Tobie nastrój dopisuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastrój ok, z moim też ok tylko ostatnio coraz gorzej sie czuje.. też czekam na lekarza już kilka tygodni i nie moge sie doczekac..właśnie słuchaj każdy ma słabsze dni, ułoży Wam sie tylko wiesz.. trzeba przeczekać to najgorsze, te kryzysy nawt najmniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
no tak...cudowny system medyczny...zdrówka życzę. dzięki. może uda się chwilę znaleźć , spotkać się, pogadać. cieszę się że pod względem uczuciowym w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×