Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

Polecane posty

Gość gość
przykro mi.. ale co sie stało ? dlaczego zmalała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
chciałam tam iść na studia ale być może będę zmuszona przez kogoś iść do innego miasta... tak więc d**a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
a Ty jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd ja to znam..a to już pewne na 100 %? u mnie dobrze ;) pogadaliśmy dzisiaj,wszystko powoli sie układa chociaż on ciągle mówi o tym mieszkaniu z kuzynem o studiach a dla mnie to ciężki temat..;) no ale chce go wspierać wiec nie chce narzekać..;) dzisiaj był chyba oglądać mieszkania wiec nie ma już pewnie odwrotu.. razem nie zamieszkamy a w jego życiu szykują sie zmiany.. ale tak sobie myślę że może to lepiej jeśli się usamodzielni w jakiś sposób.. może potem nam będzie łatwiej i nawet mi się usamodzielnić bo on mi pomoże ;) poza tym powiedział mi ze nie mogą znaleźć 3 osoby do mieszkania i że kuzyn powiedział mu żeby poszukać dziewczyn do mieszkania.. i w dodatku to mój chłopak miałby mieszkać w pokoju z dziewczyną a jego kuzyn sam.. nie wiem jak Ty byś zrobiła ale ja mu powiedziałam że nie chce żeby mieszkał z jakąś dziewczyną w pokoju ale uspokoił mnie że od razu wykluczył tą możliwość i powiedział kuzynowi że tak nie chce wiec może jednak mu na nas zależy skoro nie chce "kusić losu"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
tak na 100% to nie, zamierzam pokombinować , wymyśleć coś...zobaczymy czy wyjdzie. wiesz moim zdaniem usamodzielnienie dobrze o facecie świadczy. a może zamieszkacie razem, za rok może być inna sytuacja. nie wiadomo nigdy. no na bank bym się nie zgodziła żeby mój facet mieszkał na stałe z jakąś dziewczyną w pokoju. nie ma mowy. i dobrze, że decyduje nie kusić losu... a zostaje w swoim rodzinnym mieście czy zmienia miasto a tym i odległość między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeprowadza się 50 km od domu..;) wiec żadna to różnica prawie ;) właśnie zobaczymy jak to będzie narazie ważne że jest okej bo już mało brakowało żeby wszystko się skończyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
no tak...to faktycznie chyba niewiele zmienia. no tak należy się cieszyć z tego, że jest i co jest w takim razie. swoją drogą dobrze, ze mieliście dziś czas i okazje pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ;) jakoś sie nam i wam ułoży zobaczysz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
ja jestem w zwiazku na odleglosc. nie widzimy sie ponad 2 miesiace. to trudne ale jesli uczucia sa prawdziwe to mozna przetrwac. najtrudniejsza jest tesknota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
Paulina tego Tobie i sobie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
drasklica no tak tęsknota to rzecz codzienna. kiedy się zobaczycie? i miłość i bycie upartą bardzo pomaga w byciu w takim związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
aaa to czasem takie trudne nie moc sie zobaczyc. zobaczymy sie dopiero w polowie pazdziernika. wiem strasznie dlugo - 3,5 miesiaca rozlaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
to dużo czasu...musisz bardzo mocno tęsknić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
cholernie tesknie ale co zrobic, czasami mam wrazenie ze peiniadze daja szczescie bo juz dawno bym do niego poleciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo..gdybym tylko mogła..na jeden dzień.. tak mało a dla mnie spełnienie marzeń..;) ale kiedyś każdy kto teraz jest w takim związku będzie szczęśliwy..cierpliwości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
a gadaliście kiedy będziecie mieć możliwość się zobaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy kogo pytasz bo wczoraj przyłączyła sie koleżanka i byc może ją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
koleżanka pisała że się widzą w połowie października. Ciebie pytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha ;) jakaś nieogarnięta jestem ;) nie wiem kiedy się zobaczymy.. musiałby tu przyjechać bo ja nie mam jak jechać tam..a narazie ma zamieszanie z tym składaniem podania na studia, szukaniem mieszkania i wiesz.. na wszystko jest czas tylko nie dla siebie ;) może w październiku kiedy wszystko sie uspokoi..chyba że wtedy będzie jeszcze gorzej bo to początek studiów.. nie wiem jakoś musimy to ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
czyli niewidomo jeszcze kiedy na to wychodzi... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiadomo..a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
miał się odezwać dziś...zobaczymy czy się odezwie...pewno tak, ale przed spaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwie się zobaczysz;) mój dzisiaj też milczy ale ja nie będę pisać ani dzwonić bo pewnie ma lepsze zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jakie może mieć lepsze zajęcia od kochanej kobiety :P . pewno masz rację...słowny zazwyczaj jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie z tego co pisałaś zawsze sie odezwał wiec..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
...więc, odezwał się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądx
bardzo fajnie...można było chwilę porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i cieszy mnie to bo co nam zostaje jak nie jak najczestsze rozmowy ;) ja dzisiaj też rozmawiałam z moim i powiedział mi że źle sie czuje z tym że zniszczył nasze plany.. i nie powiedziałam mu o tym ale coś w tym jest..wszystko przepadło przez jedną decyzje. Ale w sumie najbardziej pewna jestem tego że musze go wspierac i pchac go na te studia bo coś nie zbyt chetny jest żeby go przyjeli.. ale mieszkanie znalazł, bedzie miał sam pokój, może kiedyś z tego skrzystam i sie do niego wybiore..;) ale to dopier wtedy aż wszystko sie uspokoi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre moje wypowiedzi wyglądają okrutnie ;D niestety mam "chińską" klawiature i nie każdą polską literke moge napisac wiec trzeba mi wybaczyc ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×