Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

Polecane posty

Gość i dobry dla mnie bądź
i tego wam życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jak sobie radzisz z potrzebą bliskości jak go nie ma? z potrzebą przytulenia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieszcze sie i dotykam , az robie sie wilgotna jak mysle ze jest obok mnie.Ale to chyba nic zlego skoro sie kochamy , prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz z tym to ciężko sobie poradzić..;) ale kiedy mam ochotę go przytulic poprostu rozmawiamy o tym że brakuje mi jego bliskości.. mi rozmowa bardzo dużo pomaga ;) wiem że to wszystko może wydawać się trochę dziwne ale mam go i nie zrezygnowałabym w życiu z niego przez to że nie mogę się w tej chwili do niego przytulic..bo gdybym chciała go przytulać kiedy mam ochotę to ciągle bym go tuliła..non stop bez przerwy byłabym blisko niego ;p z tej tęsknoty pewnie..jestem teraz bardzo szczęśliwa z nim pomimo tego że jest daleko a jak już będziemy razem to osiągne wszystko czego tylko chce..;) on jest moim życiem i jest wart każdej sekundy mojej tęsknoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tamta odp z 19:51 nie jest moja..Paulina; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jasne. wiem. i tak dziwne , że dopiero teraz nas jakiś podszyw zaatakował :P . tak pytam bo ja jestem z tych co przytulania do życia potrzebują i mi mocno tego brakuje i to dla mnie trudny aspekt. jasne, że ja też uważam to za zbyt błahy powód by to coś zepsuło. jak bardzo mi brakuje przytulenia to mu pisze, że bym go objęła i pocałowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
ciekawa byłam jak sobie z tym radzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też czesto mu tak pisze ;) jak tak naprawdę tęsknimy to nawet piszemy sobie co będziemy ""robić" wieczorem, planujemy sobie wspólny dzień chociaż wiemy że go razem nie spędzimy.. ale takie cos pomaga..my to lubimy. takie zwykłe "chodź się przytulic" albo "tule Cie w myślach" nam pomaga. I ogólnie my dużo już planujemy nawet przyszłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
o dniu raczej sobie nie piszemy w smsach. ale to pisanie o przytulaniu i innych czułostkach mamy podobne, no i jak ustaliłyśmy już któregoś dnia obie często wymieniamy się z ukochanymi smsami na dobranoc. to super , że się pojawia jako temat w rozmowach wasza przyszłość :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i fajnie najważniejsze że jest ten kontakt bliski ;) związki na odległśc są cieżkie ale do przeżycia mimo tego co niektórzy mówią , prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
nie ma się co sugerować co mówią inni. trzeba się kierować swoimi uczuciami. ciężkie ale nie uważam tego za ciężar, taki ciężar to przyjemny. kocham go , wiesz? piszesz smsy pod wpływem chwili czy zastanawiasz się co napisać żeby mu potem cały dzień po głowie chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisze pod wpływem chwili ;) prawie zawsze ;) ale on mi mówi że i tak każdy mój sms cały dzień chodzi mu po głowie ;) nawet jak wyśle mu buziaka czy "Kocham Cie" ;) mówi że ucieszył sie jak głupek itp itd ;) to miłe że tak to odbiera..;) a z Tobą jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
ze mną różnie. czasem to spontaniczne czasem trochę przemyślane co się znajdzie w sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz sms to jeden z głównych środków komunikacji w naszym wypadku i czasem nieprzemyślany sms po cieżkim dniu naprawde działa cuda ;) takie jest moje zdanie nie wiem jak Ty uważasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobey dla mnie bądź
najczęściej wiadomo korzysta się z smsa. dużo bardziej lubię rozmawiać z nim przez telefon , ale rozmowy przez telefon nigdy nie są krótkie ,więc są rzadkie, bo to znacznie więcej kosztuje. półtorej dnia już nie pisaliśmy , więc chyba coś wyskrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobey dla mnie bądź
w sensie że do niego chyba jakiś sms wyskrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem;) a czemu tak długo nie pisaliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam, ze jak komus odpowiada taka forma i sie dobrze z tym czuje to dlaczego nie? Rozni sa ludzie. Mi pasuje taki zwiazek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
nie zdążyłam napisać smsa bo się pojawił, ale widzieliśmy się chwilę, jakieś 20 minut dziś, bo ja szłam na koncert , a on obiecał komuś pomóc coś naprawić. ale jutro powinno być lepiej. to że tyle nie pisaliśmy samo wyszło. on do końca nie wiedział czy będzie więc nie pisał. a ja w ostatnich dniach zdążyłam zasnąć nim napisałam a to musiałam z babcią do innego miasta do lekarza pojechać i jakoś tak wyszło. to dobrze, że Ci się nie przykrzy taki związek na odległość. wiesz mnie też. każdy powinien mieć jakieś swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie przysłowie: odległość roznieca silne uczucia a słabe gasi. I coś w tym jest. Optymistycznie: z moim obecnym mężem zaczęliśmy od związku na odległość który trwał dwa lata - potwornie długo. Bywało ciężko, bywały wątpliwości, ale teraz już o tym nie pamiętamy. Związek na odległość ma przyszłość, jeśli robi się to ze świadomością, że jest to sytuacja przejściowa i dba się o to, by uczucie nie wygasło: np. tracisz cały dzień i wydajesz forsę na bilet by pobyć razem przez 2 godziny w zatłoczonym miejscu (nawet się nie przytulisz ani nie porozmawiasz na osobności). Taki związek wymaga poświęcenia i po prostu: obustronnej chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
cześć gościu. fajnie, że podzieliłaś się swoją historią. takie optymistyczne historię są nam potrzebne. coś w tym jest. ja mam wrażenie ,że u nas coraz lepiej. u nas trzy lata na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę powodzenia i przede wszystkim tego, żeby związek w końcu przestał być na odległość :). Powiem Ci jeszcze, że czułam się wtedy trochę jak żona marynarza. Kiedy dowiedziałam się, że jeszcze-nie-mąż właśnie od następnego miesiąca sprowadza się do mojego miasta miałam uczucia mieszane: bardzo się cieszyłam, ale też bałam, żałowałam niezależności, bałam się, że po tygodniu przebywania ze sobą na codzień stwierdzimy że jednak wcale do siebie nie pasujemy. No, ale jeśli chcesz spędzić z kimś życie, to warto przejść taką próbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
cieszę się, że wam się udało i dziękuje za miłe słowo. jest szansa , że niedługo przestanie być na odległość. pewno faktycznie będzie się radość mieszać z lękiem, ale mam nadzieję , że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka163
właśnie fajne jest to że są ludzie którzy przeżyli takie związki i teraz są razem..;) nam parom w takich związkach takie historie czesto pomagają;) mój chłopak też ma w rodzinie ciocie która z (teraz) z meżem byli właśnie w takim związku.. a teraz są szcześliwym małżeństwem;) byc może dlatego właśnie zaangażował sie, odważył zaangażowac sie w taki związek ze mną ;) miałam szczeście że spotkałam go na swojej drodze..;) to jest mój pierwszy tak poważny związek i chce żeby pozostał pierwszym już na zawsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądz
hej autorko . fajnie , że znacie taką historię z happy endem . ja osobiście nie znam nikogo komu by się taki związek udał, a mimo to jestem pewna, że mój się uda :). przyjemnie chociaż poczytać , że się ludziom udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka163
no dokładnie..;) tylko ja z chłopakiem mamy ostatnio dla siebie tak mało czasuu.. strasznie za nim tęsknie .. no ale trzeba to przetrzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądz
to zadzwoń do niego :) . niedziela to zazwyczaj luźniejszy dzień. pogadacie sobie chociaż. na tęsknotę to nic nie zaradzi , ale miło jest się chociaż usłyszeć. ja się dziś ze swoim pewno zobaczę... cieszę się ...mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądz
dajecie sobie prezenty na święta, urodziny? jak Ci idzie trafianie w jego gust? ciężko Ci wybrać coś dla niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawialiśmy chwile ale dzisiaj on też jest zajęty.. masakra jakaś ile ostatnio mamy obowiązków a jak mało czasu dla siebie i wszystko jakby przeciwko nam jest..dawaliśmy już sobie prezenty ;) każdy kolejny jeszcze lepszy;) i raczej spokojnie i ja i on trafiamy w swoje gusta. a jeśli sie zdarzy że nie to to nie jest żaden problem bo liczy sie gest..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×