Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 32 lata i jestem wypalona zmeczona zyciowymi problemami

Polecane posty

Gość gość

:( a tu trzeba jeszcze ciagnac tyle lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej to na pewno przejsciowe-chwilowe zwątpienie ,bedzie lepiej :))Miłego wieczoru :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ! głowa do góry :) Ja mam 34 i też mam takie chwile, że już mi się nic nie chce, jestem zmęczona życiem, codziennością i w niczym nie widzę sensu. Ale na szczęście ten stan mija jeszcze szybciej, niż się pojawia. My, baby, po prostu mamy huśtawki hormonów i nic nie poradzisz... Teraz jesteśmy w najpiękniejszym wieku. I trzeba się cieszyć życiem, bo nie wiemy, ile nam go jeszcze zostało. Naprawdę szkoda czasu na takie czarne myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze ja mam ten stan od kilku lat takie bezustanne poczucie beznadziei ale to nie depresja po prostu potwornie zmeczona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn, że czas zwolnić, zrestartować się porządnie ... Jesteś młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie wciaz te cholerne niepowodzenia brak pracy-mam 32 lata powinnam juz miec stabilizacje choroba, przez ktora prawdopodobnie bede miec stopien niepelnosprawnosci za chwile zaden mezczyzna nie jest mna zainteresowny, a ja chcialabym miec juz rodzine:( stabilizacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie wolno Ci tak tego postrzegać. Widocznie nie spotkałaś jeszcze tej osoby. I to naprawdę nie jest powód do załamywania się. Wykorzystaj ten czas jak najbardziej efektywnie. Zapisz się na jakieś szkolenia, kursy. Nawet w sieci jest sporo ciekawych ofert, po okazyjnych cenach, albo zupełnie darmowych. Mając 32 lata stoisz dopiero na progu do życia, dziewczyno. Nic na siłę. Żyj i ciesz się życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na progu? ja czuje sie jakbym juz stala nad przepascia zycia;/ serio od kilku lat wegetacja, strach o byt, wyrzuty sumienia ze mnie rodzic utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka_
A byłaś z tym u psychologa? bo to się kwalifikuje na terapię... Jeśli masz takie myśli od kilku lat, to sama sobie raczej nie pomożesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja wlasciwie nie wiem z czym mam isc do tego psychologa -znajdzie mi prace? -znajdzie mi meza? -uzdrowi mnie? no wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka_
Z Twoim podejściem do życia, kobieto ! To jest poważne zaburzenie (bez urazy) i to trzeba leczyć. Nikt zdrowy, w wieku 32 lat nie miewa takich teorii... I tak. Pośrednio na pewno pomoże Ci znaleźć i pracę, i faceta, i co tam jeszcze będziesz chciała. Bo Cię wyleczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choruje przewlekle na chorobe autoimmunologiczna wiec mnie nie wyleczy z tego:o zaden lekarz nawet bo to nieuleczalne a wyniszcza organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka_
Rozumiem. Przepraszam, przeoczyłam tę informację... Ale myślę, że taka rozmowa ze specjalistą dobrze wpłynęłaby na Twoją psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci tak .. jestem w podobnym wieku i .. niestety ale wiele osób tak ma .. nie że wszyscy ale wiele osób w Twoim wieku ma nieustabilizowane życie zawodowe rodzinne itp.. Ja np. mam pracę zgodną z wykształceniem .. ale niestety zbyt dużo w mym zawodzie się nie zarabia .,. nie mam kogoś [ w sensie partner , mąż ] ale mimo to staram się widzieć pozytywne strony życia .....:) ciesz się chwilą ... Wiem że może to trudne u Ciebie , bo jak piszesz masz chorobę autoimmunologiczną ... ale skoro i tak nie jesteś w stanie zmienić tego faktu ..... to trzeba zaakceptować i starać się widzieć pozytywy życia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja napisze tak: mam 29l, bez pracy, bez faceta, mieszkam z rodzicami, ktorzy mnie utrzymują, coraz czesniej mysle o samobojstwie.... tez mam pewne schorzenie, ktore utrudnia mi znalezienie pracy ale nie chce o tym pisac... Nic nie osiagnelam w zyciu i pewnie juz nic nie osiagne. Tylko sie zabic zostaje, juz nawet wiem w jaki sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to autorko teraz ja napiszę :) skoro już każdy wylicza co nie tak w jego życiu :) mam 32 lata i również choruję przewlekle, wprawdzie choroba nie jest widoczna z zewnątrz ale wyniszcza od środka, coś mi się zdaje, że mamy podobnie... sama nie jestem, mam męża ale coś nam nie wychodzi ostatnio, to znaczy ostatnie lata całkowicie do d**y kredytów mamy od groma więc co najmniej następne 20 lat ud***eni:) podjęłam w życiu parę decyzji za które muszę teraz pokutować więc ciesz się, że masz w miarę czystą kartę, a choroba?? cóż.. każdemu coś dolega i uwierz mi, że to co ja mam to nie zwykła grypa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tym można począć?? wiesz... ja jestem totalnym odludkiem, nie wydaje mi się, że jestem jakaś niesympatyczna, ale ciężko nawiązuje mi się nowe kontakty, pomimo swoich 32 lat czasem zachowuję się bardzo niedojrzale i często znajduję się w sytuacji, że zwyczajnie nie wiem co powiedzieć. Mam wrażenie, że po prostu nie pasuję do dzisiejszego świata przy tej całej mojej życiowej naiwności i przy całym wielkim złu tego świata. Postaraj się może znaleźć jakąś pasję i jej się poświęcić. Bez mężczyzn też da się żyć, to nie jest cel sam w sobie. Pieniądze? hmm... one raz są, raz ich nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 31 lat dziecko i męża, którego już nie kocham. Nie mam pracy, sama do końca też nie jestem zdrowa ale pracować mogę. Chce wrócić do rodzinnego miasta tam bym miała większe szanse na pracę. Męża już raczej nie pokocham wyrządził mi wiele złego ja już mu nie wierze okazał się narkomanem. Pracuje i odrabia straty ale ja nie chce takiego życia. Na pewno go nie pokocham, nie lubię z Nim przebywać a on nagle k***a zacząl za mna latać a po co. Uświadomiłam sobie to miesiąc temu i co mam zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 32 lata, dwoje dzieci i męża. Z mężem totalna porażka, nie rozmawiamy wcale. Pracowałam zanim dzieci się urodziły, ostatnie 3 lata w domu i to mnie frustruje. Od 6 miesięcy szukam pracy i d.pa. Mam totalnego doła i gdyby nie dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z tego wszystkiego to chociaż cieszę się, że dzieci nie mam, z odejściem to już się noszę od roku ale odwagi brak by w końcu wyjawić swoje prawdziwe uczucia, a raczej ich brak... a gdzie się podziała autorka topiku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorka tyle ze moja choroba prowadzi do inwalidztwa nie wiem jak twoja? czemu sie męczycie z tymi mezami? skoro ich nie kochacie? masochistki czy jak lepiej zly maz niz zaden? ja nie mam zadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te kredyty na co masz? bo jak na mieszkanie to mam ci wspolczuc? ja mieszkam z matka i nigdy na swoim nie bede bo nie mam zarobkow nawet zeby kredyt brac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd w Tobie tyle złości? nie atakowałam Ciebie więc proszę mnie również nie atakować. Ja na przykład choruję na RZS i jest to właśnie autoimmunologiczna choroba prowadząca do inwalidztwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no patrz a ja na toczen chyba wiesz coz to skoro mam pochodna chorobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam w sobie zlosci tylko zal i jakies takie poczucie porazki w kazdym aspekcie zycia;( niepotrzebnie wyładowuje sie tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano wiem i nie zazdroszczę ale może warto zawalczyć jeszcze o siebie co? młoda jesteś, trochę tego dobrego życia jeszcze Tobie z pewnością zostało, ciesz się nim i chwytaj garściami!! nie da się?? da się!! musisz tylko w to uwierzyć i przede wszystkim chcieć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce prace szukam jej nikt mnie nie chce zatrudnic;/ nie zmienie niektorych rzeczy fizycznie nie moge pracowac bo choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz co mnie przybiło? po diagnozie, która miała miejsce 3 lata temu, a ja się załamałam, od strony służby zdrowia, a mianowicie jakaś pomoc psychologiczna... na nic takiego nie mogłam liczyć, nikt w Polsce nie może, a myślę, że w przypadku przewlekle chorych to powinno być wsparcie jakie lekarz prowadzący od razu oferuje mi też ciężko, nie jesteś osamotniona, mam ciągle wrażenie, że deprecha zawładnęła całą mną, ciągle stany przygnębienia, ogólna apatia, czarne, bardzo czarne myśli, włącznie z samobójczymi. Ale wiesz co? ja chcę chyba zawalczyć, żal by mi było tego co by mnie ominęło, bo wiesz, ja chyba nawet, pomimo tych wszystkich porażek życiowych lubię żyć. Uwielbiam smak gofrów, lubię zapach kwiatów, kocham zwierzęta, ludzi nie, bo ludzie są źli. Da się! trzeba tylko chcieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm... a urząd pracy? a orzeczenie o niepełnosprawności masz? dzięki temu możesz zrobić pewnie różne dodatkowe kursy z urzędu pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze cie nie wyskakuj z tym :mozna?-mozna!" nienawidze tego sformowania czasami sie nie da a czlowiek zyje jak z wyrokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×