Kobiety starające się o maleństwo

Renia bardzo mi przykro. Jakie to życie jest niesprawiedliwe, Napewno będziesz cudowną mamusią. Aż się popłakałam jak przeczytałam,że tę kruszynkę pocałowałaś,że ją widziałaś. Mam koleżankę, która była w podobnej sytuacji, długo nie chciała mieć dzieci a teraz ma 6 letnią córeczkę i też chce mieć jeszcze jedno dziecko. Teraz to tylko musimy wierzyć w to ,że NAM się uda! A uda się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kobiety, mój przypadek wygląda następująco: w sierpniu kochałam się z chłopakiem w dni płodne (tak sądzę po obserwacji śluzu), w terminie pojawiła się "miesiączka", no właśnie, tylko była jakaś inna. Trwała dokładnie 2 dni (w pierwszym umiarkowane krwawienie, w drugim jak na końcówkę @). Mniej więcej od maja kochamy się bez zabezpieczenia, ale się nie udaje... Mierzyłam sobie temperaturę rano po przebudzeniu i 36.5, więc trochę się rozczarowałam... Miała któraś z Was podobnie?

Renia napewno będzie dobrze! Trzymamy za Ciebie mocno kciuki:)

renia strasznie współczuję :( ja teraz będąc na tym pogrzebie tylko się utrwaliłam w mojej determinacji do posiadania dzieci jak najszybciej... podły mam nastrój :(:(:(

i znowu ten znienawidzony okres przyszedł... Trzeba dziś chyba odreagować... nie mam już sił....

aniulka :( a który to był wasz cykl starań?

Dziubas musisz przeżyć tą chandrę:( pogrzeby to coś strasznego, i często skłaniaja własnie do takich refleksji że nie ma na co czekać bo życie jest krótkie...

hej, kobitki:) normalny okres miałam od 20 do 24 sierpnia, dostałam plamienie i krwawienie brázowe 14 września (w 16 dniu cyklu) jak myslicie jest mozliwosc zajscia w ciaze, staramy sie z mezem juz przeszlo pol roku napiszcie co myslicie o tym

szwagerka namawia mnie do zrobienia testu z krwi?co myslicie?jak to sie fachowo nazywa?

hello babki:) Ehhh tyle pracy, że nawet napisać nie miałam kiedy:) yyyy myślałam, że będa juz jakieś nowe wieści z frontu starań - znaczy pozytywne wieści, że którejś udało sie dogonić uciekające dwie kreski..a tu dalej batalia:) Ja czekam na @ w niedziele, góra poniedziałek termin:) Duzo białego sluzu i szyjka macicy miękka - znaczy bardziej miękka niz zwykle.. I bez smutów laski:)nie dajemy sie jesiennym nastrojom:) Zdrówka życzę wqszystkim zasmarkanym:) Odezwę się jutro:) Trzymta się:)!!!

Sabina to jest badanie Beta hcg. koszt 30-50 zł a wynik pewny. Ale chyba zaczekaj jeszcze kilka dni :) Aneta nie przepracuj się tylko, bo to wpływa na starania. Tylko relaks dziewczyny:-)

ja to stwierdziłam z narzeczonym, że teraz to chcemy mieć z czwórkę dzieci, dużo zwierząt. chcemy mieć super rodzinkę:) kotka już mamy, urwis z niego niezły. Czekam z niecierpliwością do soboty, dłużej już chyba nie zdołam. @ ma przyjść 17ego jakoś. Więc chyba w sobotę mogę ze spokojem zrobić test, czy jeszcze nie> chciałabym kupić taki, co wykrywa ciąże 4 dni przed spodziewaną @

Renia pewniej będzie jesli zrobisz po weekendzie. No chyba że chcesz zrobić kilka razy :)) Niby są takie testy co wykrywają bardzo wczesną ciążę ale ja bym nie ufała do końca :P Zyczę dużo cierpliwości no i pomyślnego zakończenia:D

renia a co ty w innej strefie czasowej mieszkasz że o takiej godzinie piszesz? ;) mi dziś rano mąż poprawił humor - tak wymownie pocałował mój brzuch... mam nadzieję że ma dobrą intuicję że tam już jest nasze maleństwo :) aneta ty tu najszybciej pretendujesz do pierwszych dwóch kresek więc tak jak karmelka pisze - nie przepracowuj się :) sabina nie za wczesnie na te badanie krwi? kiedy ci wypada okres? dziewczyny oglądaliśmy wczoraj z mężem top chef na polsacie - i stwierdziłam że ja nie moge oglądać tych programów kulinarnych bo cały czas jestem głodna! :P no i naobjadałam się na wieczór, a że dodatkowo niewiele moge cwiczyć to już zauważam że zacynam tyć :O

Hej dziewczynki!Uhuhu drogie to badanie :)Coś mnie od rana jajnik pobolewa nie wiem dlaczego a oznak @ dalej brak i czekam cierpliwie;p i chyba faktycznie poczekam jeszcze bo coś mi mówi żebym poczekała. Renia- fajne plany :) ja bym chciała mieć trójkę brzdąców:)

Dziubas, i tak planujesz przyytyć dzięki Fasolce więc co się przejmujesz?;) Jak przytyjesz w ciąży 20 kg to dopiero będzie coś:P Tylko pamiętaj o w miarę zdrowym odżywianiu póki co ...:-) No ja w ten weekend zaczynam ponowne starania...<3

Cześć kobitki:) Ehh łatwo powiedzieć - trudniej zrobić:)do końca roku raczej będę miała takie cyrki:)no chyba, ze sie uda - to wyluzuje:) A wczoraj wieczorkiem miałam takie baaaardzo delikatne ślady krwi w sluzie a częściowo taki brązowy był..to 10 dzień po ostatniej próbie:) czyżby?:) Już dzisiaj chciałam normalnie robić test - ale się wstrzymałam - ćwiczę cierpliwość:)a to nigdy nie była moja mocna strona:) Ja to mam 3 koty:) Miłego dzionka Kochane:)zdrówka dużo:)buziaki!

Dokładnie karm3lka :) dzięki fasolce można tyć. Ja zauważyłam że mojemu mężowi te starania coraz bardziej zaczynają się podobać:)Mówi mi dziś, że on będzie badał czy mi piersi nie rosną:)Dziubas powinnam mieć 9.09. wiem za wcześnie więc tą betę odpuszczę jak narazie. Ja dziś ostatni dzień w pracy, jutro wolne:) i wybieram się z teściową na rejs po ciucholandach:P żeby się odstresować, a za dużo kasy nie wydać

No to masz misję Sabina :)) co za dobre układy z teściową.. :P Aneta normalnie podnosisz adrenalinę, aż sama zaczełam się Tobą stresować:P Czekam na pomyślne wiadomości od Ciebie...:P Aneta ty też jesteś debiutantką w staraniach?;>

Anetka podnosi poprzeczkę- trzymamy kciuki:)Czasem węszący nos mojej teściówki się na coś przydaje:P a czasem jest beznadziejny. Mieszkam z nią więc jakoś się musimy dogadać...

Ajjj no tak te teściowe... Ja gdybym zaszła teraz w ciążę to prawdopodobnie też musiałabym zamieszkać u teściów ze względów hm..ekonomicznych. No ale na szczęście na razie mieszkamy sami no i też szukamy rozwiązania żeby znaleźć coś własnego i mieszkać po swojemu bez kontroli któregoś z rodziców :D heh :P Brzmi jakbyśmy byli parą zakochańców którzy zrobią wszystko żeby tylko uwolnić się od rodziców i żyć na własną kartę :P a tu za chwilę rok po ślubie stuknie :D

Debiutantka jak sie patrzy!! od maja bez tabletek - to takie pierwsze prawdziwe starania:)!! właśnie wróciłam z toalety - brązowe plamienie..większe niż wczoraj - 26 dzień cyklu - 11 dzień po owulacji... chyba umrę ze stresu:)))

Ale to chyba tak jest u wszystkich . My od wiosny zaczynamy remont poddasza, właściwie to robienie go od 0. Mam nadzieję że się z nim szybko uwiniemy i będziemy mieć "swoje".Widzę, że starających się pierwszy cykl jest dużo:) fajnie :D

Też zauważyłam że większość z nas to Debiutantki :P Przynajmniej się rozumiemy :D Aneta ale nas nakręcasz....:P a siebie to już w ogóle :-)

Witam Dziewczynki!!! Choróbsko mnie na maxa dopadło. Teraz jeżdżę na ćwiczenia rehabilitacyjne więc dziś chyba zadzwonię i sobie odpuszczę. Nie dam rady ćwiczyć z zatkanym nosem i bólem gardła nie wspominając o kaszelku i psikaniu:( @ jak nie ma tak nie ma. Czekam do jutra i pojadę po test. Zrobię w sobotę albo w niedzielę. wcześniej to co 2 tygodnie robiłam teraz Was słuchałam i tak nie szaleję. Co ma być to będzie.

Eee tam gdzie nakręcam:) dzielę się spostrzeżeniami po prostu:)

aneta tylko spokojnie wdech wydech wdech wydech :D ale spostrzeżeniami dziel się dalej ;) dziewczyny doskonale wiem że jak już będę w ciąży to przytyję ale ostatnio jakoś jem same beznadziejne rzeczy (typu słodycze czy chipsy) i jakoś źle się z tym czuję :O ech pobiegałabym po prostu :) a tymczasem nawet z naszą sunią nie moge wychodzić na spacer bo przez jej cieczkę psy by nas atakowały :O dla mnie też największym marzeniem jest przeprowadzi się już do naszego domu - z naszym maleństwem rzecz jasna :D sabina ja bym się nie odważyła iść z samą teściową na zakupy... :P

niecierpliwa mnie też boli gardło już trzeci dzień :O dziś wieczorem kolejna dawka czosnku...

Wczoraj fizjoterapeuta mi powiedziała,że najlepiej płukać gardło wodą z solą i tutaj niespodzianka 3 łyżeczkami wody utlenionej. Kolejna rada kawa z cynamonem i syrop z cebuli. Tak się kuruję.

Dziubas i mąż Cię potem kocha po tym czosnku ?:D bleee:P Kurujcie się Dziewczyny, choć ciężko bo pogoda za oknem nie powala na kolana... Dziś rano było 8 st.C ;/ Mnie tylko zastanawia czy ten cykl będzie tak samo długi jak poprzedni, bo utrafić z ta owulacją... W przyszłym tyg. wizyta kontrolna... może babeczka mi podpowie na jakim etapie jestem :P bo z tą obserwacją śluzu słabo mi idzie, jedynie mierze temp.