Zostawił mnie mowil ze kocha

Zostawił mnie po roku związku, nie wiem co ze sobą zrobic, kocham go jak nikogo na świecie, a on oznajmił mi, że kocha mnie ale nie chce ze mna byc, za duzo klotni itd. przeciez gdyby mu zalezalo, to chcialby to naprawic, czyz nie ? a on nic, nie odzywa sie (duma mu nie pozwala) .. klocilismy sie ostatnio często, fakt..nie wiem co robic, wiem, ze pisze bez skladu, to byla jedyna i najblizsza mi osoba,

a mnie kiedys przez dziure w ogrodzeniu zwial pies wrocil po tygodniu

to nie jest smieszne, nikomu nie zycze tego co przezywam, nie umiem bez niego zyc, brakuje mi czegos jak go nie ma... nie wiem co robic, przedwczoraj z nim rozmawialam , ze chce to naprawic, on sie wahal i powiedzial w koncu, z bolem...ze nie . Czy ktos byl w takiej sytuacji ?? Jest szansa, ze wroci ?:(

a co ja wrozka jestem?

to nie udzielaj sie. po prostu, nikt nie kierował tego do Ciebie..

rozumiem ale ty tez zrozum nikt nie jest w stanie udzielic ci stuprocentowo pewnej odpowiedzi na to pytanie... nawet jak wszelkie znaki na niebie i ziemi beda mowic ze tak - pozostaje jeszcze rola przypadku

Masz odpowiedzi godne twojego bezsensownego pytania i tyle. Facet wyraźnie napisał, że cię już NIE CHCE i zakoduj to sobie do głowy!

to po co mowi, ze kocha ?? Tak zabiegał , to ja byłam sceptycznie nastawiona na poczatku, chce tylko wiedzieć, poznac wasze opinie, pewnie i sie ludzic swoją drogą...nie wiem, postanowilam sie wyzalic, bo nie mam nikogo na tym świecie...mialam tylko JEGO .

moze chciał sobie zostawić otwartą furtkę, by mieć cię na zapas, jakby mu z kimś wg niego lepszym nie wyszło. Drażnią mnie takie laski jak ty, do ktorych nie dociera, że koniec to koniec. Moja była nie przyjmowała do wiadomości prostych słów i prosiła się o drugą szanse co ją tylko pogrążało w moich oczach- zero godności i szacunku do siebie. I ja mam z kimś takim być? :o

co z tymi furtkami... ludzie...

no to po cholere tyle zabiegania ?? po co ?? ktos mowi, ze chce z Toba spedzic cale zycie, a nagle mowi, ze nie chce ze mną być, bo NIE MOZE , no k***a

powiem Wam, że łudzę sie pewnie ze ktos mi napisze, ze moze mnie kocha jednak, ja to wiem.... ale nie wiecie jak to jest, gdy macie jedną jedyną OSOBĘ na ziemi ktora kochacie, nie macie nikogo, rodziny.. ta osoba jest dla Was całym światem, najlepszym co spotkało Was w zyciu i nagle...... mowi wam ,ze nie chce byc, zrobmy sobie przerwe... dwie minuty pozniej , ze nie chce..nie wiem nie chce mi sie zyc ogolnie.

Uświadom to sobie, że nie można ludziom w 100% ufać, nabajerował cię, nabajerował by mieć zaplecze, a ty łykasz wszystko jak pelikan- co za naiwność. Nie liczą się słowa, bo powiedziec można wszystko, liczą się CZYNY- a on cię ZOSTAWIŁ. To mówi więcej niż tysiąc słów.

wiem, tylko On nie mowil tego w takiej pewności, wiem, że mu zalezało bardzo, okazywał to...

wiem ze ci cięzko, ale najwyższy czas spakować zabawki i przenieść się do innej piaskownicy, mówię to nie by ci dogryźć tylko żebyć nabrała trochę zdrowego rozsądku. Boli, ale poboli i przestanie jak nie będziesz się sama nad sobą użalać i rozgrzebywać zamkniętego już dawno rozdziału.

jasne, zależało mu i cię rzucal? :D ale z ciebie naiwna osoba, łatwa do manipulacji. Niby jaka wielka przeszkoda mu nie pozwala być z tobą, jeśli tak bardzo niby cię kocha? Życie to nie melodramat :D ale żyj sobvie dalej złudzeniami, nara :D

Słuchaj nie wszyscy są w stanie żyć w ciągłej szarpaninie, wiecznych kłótniach. Skoro tak się kłócicie to mimo tego, że coś tam do siebie czujecie to nie ma przyszłości. I tak byście się rozstali - jak nie teraz to za pół roku. Mówił, że kocha bo tak myślał... ale wszystko można zabić.

nie chce sie nad sobą użalac, ja po prostu go kocham, wiem, że jestem naiwna, ale On to najlepsze co mnie w zyciu spotkalo, nie wiem czy kogos tak pokocham, ON BYL PIERWSZA i jedyna osoba ktora KOCHAM. wiem, ze chce ze mna być, tylko wydaje mi sie, ze robi mi na zlosc, bo sama mu zaproponowalam zebysmy przesli na stopę koleżenską, czego żałuję, chcialam po prostu sprawdzic czy naprawdę mu zalezy, nie wiem co mam robic, juz nic nie wiem...

tylko jeszcze przedwczoraj mi powiedział, że mnie kocha...i będzie, ale nie moze tak żyć...

:(

nic ie zrobisz, mam podobnie :(

no przecież nie powie ci prosto w oczy, że już cie nie kocha bo mu się znudziłaś, mysl trochę. Daj mu odejśc, nie ten to inny.

Dlaczego jeśli kocha to chciałby to naprawić? Jeśli ktoś kocha, ale źle się czuje w związku, odchodzi.

wlasnie odchodzi, mimo, ze kocha? nierealne.