Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Umawianie się przedszkolaków

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem jak zareagować.Syn dziś mi powiedział, że "umówił" sie z kolegą na gokarty.Chodzi o to, żebysmy pojechali wspólnie z jego kolegą i z rodzicami. Nie znamy kompletnie chłopca, ani jego rodziców.Nie wiem jak to załatwić, ale wiem, że synowi na tym zależy.Mają po 5 lat, bardzo sie lubią. Ponoć już ten chłopczyk był z jakims tam kolegą, więc sie da, tylko ja mam jakieś obiekcje, jakos się krępuję. Jak Wy byście zareagowały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mu tylko powiedziala ze jak chce sie z kims umowic to powinien zapytac Cie o zgode a nie informowac po fakcie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale on się tak często umawia :D z tym, że zawsze mu jakoś to tłumaczę.Jak to dziecko.Tym razem, jakos myślę, że mu zależy i chciałabym mu sprawić przyjemność.Tylko czuje lęk, wiecie o co chodzi.Nie znam ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na gokartach raczej sie jeździ osobno, pewnie chłopaki będa jeździć a ja będe stała z jego mamą.Ja mam jeszcze córeczke małą i pewnie bym z nia jechała.W sumie nie wiem czemu sie "cykam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech się umawia, a Ty mu mów, jak się umówiłeś, to jedz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślałam, że najpierw możemy sie umówic na plac zabaw bo mamy niedaleko.To jakoś łatwej przychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie rozumiem co ty tu rozważasz, chcesz to jedziesz, nie to nie, a nie dlatego że pięciolatek się umówił, to ty lecisz. Jak będzie nastolatkiem, to też tak będziesz na skinienie palca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ucz go, że jak się on sam umówi, to tak ma być! niech najpierw z rodzicami swoimi uzgadnia, a nie informuje post factum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiecie, on się w przedszkolu co jakiś czas umawia i ja zwyczajnie na to nie reaguję.Cieszy mnie to i śmieszy.Taki mały dorosły i nigdy jescze nie leciałam dogadywac się z rodzicami tych chłopców.Wiem, ze byłoby mu przyjemnie,ale też nie mam "parcia na szkło" rozumiecie? Nie mówię, że teraz, ale któregos dnia, myślę sobie,fajnie by było sie spotkać, niech chłopaki sie cieszą, co mi tam ;) Tylko ja po prostu sie krępuję.Wy tak od razu gawędzicie z nieznajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kingastefanka.. zazdroszczę takiego podejścia, ja tak nie działam, ale chciałabym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie będe musiała okiełznac moja dwulatkę i bedzie niezla bieganina za nią ;) Dzięki za optymizm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wez ty ich zabierz na te gokarty. Najlepiej popros o nr tel do matki tego chlopca i zadzwon z zapytaniem czy np w pon po zajeciach niemoglabys zabran Stasia no gokarty bo twojemu synowi bardzo zalezy na wspolnym wypadzie czy cos w tym stylu. Powiedz ze odwieziesz chlopca np o 17 do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś wymyślę :) dzięki dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×