Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejny nudny temat o kasie

Ile pieniędzy wydajecie na jedzenie i na co najwięcej idzie

Polecane posty

Gość kolejny nudny temat o kasie
Ja gotowcow, chipsów, sosów, fixów itp w ogóle nie kupuję. U mnie spaghetti to makaron, mięso mielone-które sama mielę (łopatka lub szynka), pieczarki,cebula, 1kg pomidorów, marchew,kukurydza, czerwona fasola,bazylia, oliwki, seler, oregano,ser żółty. Także też sporo wychodzi. No u nas MUSI być kupa warzyw do obiadu. Udek z kurczaka nie jemy-praktycznie w ogóle drobiu nie jadamy,a jeśli już to kaczę w czekoladzie,ale to raz w roku :D A tak to jemy głównie warzywa. Porównując z koleżankami w pracy to wydawało mi się,że mało wydaję. Ja pracuję 8h-więc mam o połowę czasu mniej. Jednak te 4h to dużo. U nas koło marketów nie ma placów zabaw :( Nic pozostaje mi pogodzić się z tym ile wydajemy. Na szczęście nic nie wyrzucamy-jak mi zostanie bułka to też mam na tartą,a czasem robię niemieckie knedle z czerstwej bułki-ale to jak mam wolne,bo się z tym schodzi. U nas pyzy z mięsem to obiad raz w roku,bo nie przepadamy-a poza tym nie chce mi się robić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryby nie zdrowe a mięso takie super? ryby morskie są ok i nie mają dużo rtęci, najgorsze są hodowlane jak łosos norweski, najlepsze, szprotki, śledzie - to nie są drogie ryby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam ze drogo macie w polsce,ja na jedzenie dla 4 osob w niemczech wydaje 500 do 600 euro mc.najwiecej wydajemy na owoce i warzywa.w pl co mnie zaskoczylo jak przyjechalam po dluzszym czasie nieobecnosci to ze produkty typu oryginalne wloskie biszkopty czy dobra kawa,oryginalny ser grecki to wszystko kusztuje 4 albo nawet 10 razy tyle co w niemczech.zastanawiam sie dlaczego tak jest.w pl to luksus kupowac zywnosc bio tu norma dla pracujacych ludzi,pomijam ze Bio nie zawsze oznacza naj.ale te ceny to koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny nudny temat o kasie
O chyba zrobię jutro śledzie pod pierzynką, smaka mi zrobiłyście :) Frytki można zrobić z piekarnika-zwłaszcza te kupne i bez przesady że 1porcja to zapas tłuszczu na 5 lat :O a ostatnio czytałam,że kwasy omega 6 są rakotwórcze! Dobre to ponoć omega 3... Moja prababcia prawie nie je ryb, za to je dużo pierogów, klusków, kopytek itp,a ma już 97lat. Do tego od czasu wypije naleweczkę własnej roboty. A moja teściowa jadła bardzo zdrowo a już od ładnych paru lat nie żyje-zjadł ją rak. Trudno jednoznacznie stwierdzić co jest zdrowe a co nie-tym bardziej że naukowcy co kilka lat zmieniają zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam na obrzeżach miasta, mam włąsny duży ogród i sad, robię przetwory: leczo,kompoty,sosy, koncentrat, ketchup, ogórki , dżemy, buraczki, sosy do sphagetti (spiżarnie mam pełną) winko i nalewki też robię sama jak dzieci były małe gotowałam im sama raz w tygodniu do słoiczka, mamy kury (swoje jajka i drób) ziemniaki, marchewka, włoszczyzna, pietruszka, seler swoje latem owoce pod dostakiem - jabłka, śliwki, gruszki, maliny, jeżyny, brzoskwinie, agrest,pożeczka raz na 2 miesiące kupujemy świnię i dajemy zabić - oszczedność nie samowita i wiem co jem po mleko jeżdżę do znajomej na wieś (2km) z mleka robię biały ser i śmietanę, ser smażony jedyne co kupuję w sklepie to chleb mało chemia ser żółty rybę itd nasz dochód to około 10 tys na miesiąc, z czego odkładam średnio 7 tysięcy(-3 tys opłaty, dzieci, jedzenie, przedszkole) nauczyłam dzieci wołać jak każde miało po 13 miesięcy... także na pampersac zaoszczedziłam pochcodzę z bardzo biednej rodziny lecz dzięki pracą swoją i męża, mam odłożone dużo pieniędzy, wybudowaliśmy dom i żyjemy bardzo skromnie. jemy zdrowo, nic nam nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tymi frytkami to chodzi o tłuszcze trans - to jest zupełnie co innego niż zwykły tłuszcz, masz maturę chociaż? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam na obrzezach miasta.sporo czasu musisz miec na te wszystkie zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, poświęcam temu wiele czasu(samo wychodowanie warzyw i troska o nie i owoce to już wiele czasu a przetwory to już inna bajka), ale lubię to robić a przy tym oszczedność niesamowita i o wiele smaczniejsze jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie o to mi chodzi ty masz czas na takie dlubanie ja wole zaplacic znajomej starszej kobiecie i miec tez pyszne przetwory i czas na wlasne hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogród i sadownictwo jest pasją moją i męża, nie widzę w tym nic złego... wszytsko można pogodzić, nie robię jednego słoiczka naraz tylko hurtowo :) i wierz mi zrobienie np 100 słoików ogórków lub sałatki szwedzkiej zajmuje tylko jedno popołudnie, koncentraty pomidory, mam maszyny specjalne do tego, jedyne co muszę robić to tylko wkładać pomidory, 2 lata temu kupilismy 3 garnki do pasteryzowania (specjalnie do tego przeznaczone) coś za coś... satysfakcja że jesz to co zrobilas sama a nie poszlas na latwizne tez jest duza... ale nie o tym temat :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny nudny temat o kasie
Bardzo bystry gościu w moich czasach maturę to zdawało się z języka polskiego i matematyki a nie z gotowania :O Widać zmiany ogromne w edukacji :( I skąd niby mają być tłuszcze trans w pieczonych w domu frytkach? One są pieczone w piekarniku z dodatkiem ziół na papierze bez dodatku tłuszczu... więc? Zanim zaczniesz pyszczyć i obrażać ludzi to POMYŚL-TO NIE BOLI. x x x Zazdroszczę domu z ogrodem. Niestety my oboje pracujemy w centrum miasta, tu też mieszkamy i ciężko by mi się było przestawić na dojazdy. Choć jakbyśmy sprzedali naszego szeregowca to spokojnie byśmy mogli kupić dom pod miastem. Ale wtedy wszędzie by było daleko, do pracy już bym nie mogła iść 5 minut. Trzeba by było drugie auto kupić, dziecko do przedszkola wozić :( Coś za coś niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można upiec frytki w piekarniku nie podsmażając ich wcześniej w oleju? Kogoś jak zwykle wyobraźnia ponosi. :o Spróbuj upiec domowe frytki (czyli surowe ziemniaki) w piekarniku, to gwarantuję ci, że nie będą to frytki ani w smaku ani z wyglądu. I Ja nie napiszę wydatków na jedzenie, bo nie są stałe. Zależy od tego gdzie zrobię zakupy, bo mam różne fazy i raz więcej kupię na targu, raz w dyskoncie, raz w supermarkecie, raz w hipermarkecie, raz w delikatesach, raz w eko sklepie, raz zamówię gotowce, a raz pójdę na miasto, ale ogólnie najwięcej wydajemy na: mleko, warzywa, owoce, makarony, prod. sypkie, oliwę, lniany, przeciery, kapsułki z kawą, jaja eko, jogurty, desery mleczne, musy owocowe dla małych, tran, wodę mineral., przyprawy, papier toaletowy, mydła w płynie, żele pod prysznic, mokre chustki, sól do zmywarki i to chyba tyle z tych regularnych. Rzadko kupujemy: pieczywo, mięso, ryby, sery, kiełbasę, kaszankę, prod. przetworzone i gotowce do odgrzania, soki, coś słodkiego, alkoh., lody, miód, majonez, ketchup, masło, śmietanę, krem orzechowy/czekoladowy, chipsy, frytki, chemię do domu, chemię piorącą, kosmetyki, pieluchy, tampony, leki, coś do domu (zapałki, baterie, klamry do prania, zmywaki, ścierki, dywanik do łazienki, cerata albo nowe podkładki itp.), . Prawie nigdy nie wydajemy na: dżemy, sosy, dressingi, kostki, miksy do potraw, napoje gaz., fajki, wędliny, parówki, smakowe smarowidła i wiele innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytki można w piekarniku
ale kupne gotowe zamrożone,domowe? Kiedyś z ciekawości spróbowałam,były nie dobre. Ale mrożone już lepiej wyszły. Chociaz najlepsze na NIE ZDROWYM oleju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytki można w piekarniku
Za to pieczone ziemniaczki z piekarnika przyprawione mmm pycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine reege
Po przeczytaniu tego tematu z ciekawości aż sprawdziłam ile ja wydaję... u mnie wychodzi średnio ok 3500 zł m-cznie na wszystko tj. opłaty, jedzenie plus koszty dodatkowe jak paliwo, pieluchy, ubrania... Po przeanalizowaniu szczegółów wyszło, że na samo jedzenie plus drobna chemia wydaję ok. 1300 zł (średnia), bo np. w sierpniu wydałam aż 1700. I co ciekawe, też kupuję najczęściej w biedronce oraz delikatesach(wędliny), piekarnia (pieczywo). Żyjemy na średnim poziomie, to nie są produkty z najwyższej półki, dlatego ciężko mi uwierzyć w kwoty na poziomie 500 - 700 zł. Wiem, że jak trzeba to może by mi się udało, ale.... ciężko to widzę. Też sobie obiecuję, że będę bardziej oszczędna. Moja rodzina to dwie osoby dorosłe + 2,5 letnie dziecko......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jak ktoś na 3 osoby w tym dziecko np. dwu letnie, które tak na prawdę nie je zbyt dużych ilości wydaje 1500zł. to albo je samą cielęcinkę, albo dużo jedzenia marnuje wyrzucając je. moja koleżanka otwiera kilka paczek wędlin, serków, bo akurat ma ochotę na te co nie są otwarte i potem nim zdąży zjeść to wszystko co pootwierane to się już to zepsuje i wyrzuca, a potem kupuje nowe i znów wyrzuca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
250-300zł miesięcznie na 1 osobę, na 2-500 bo mój facet dużo je. Nie wiem na co najwięcej, pewnie na nabiał, pijemy codziennie mleko, jemy sery. Sama robię obiady i piekę mięsa, robię naleśniki itd. Warzywa kupuję i jem codziennie, ale gł. pomidory, ogórki, sałatę i kapustę albo warzywa na zupę. Kabaczków itd nie kupuję bo są drogie, owoców prawie nie jemy, bo są upiornie drogie, prawie 2x tyle co warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSKKSKKSlalala
Ja przeszlam na wegetarianizm i duzo zaoszczedzilam, bo na mieso szlo najwiecej. Teraz sie zastanawiam jak moglam to jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewelina
pisalam z rana na 1 stronie, ale wlaczę sie do dyskusji jak pisalam nam na jedzenie idzie 2000-2500 m-cznie na 3 osoby(dziecko nastoletnie) i pies jak pisalam lubimy sobie dogadzać, czasami chodzimy do restauracji na obiad, ktoras oburzyła sie,ze kasa idzie tez na alkohol:D chyba normalne ze jak robi sie impreze to jest alkohol, zreszta sami tez lubimy dobre winko do obiadu od czasu do czasu, jak tak na szybkiego podliczyłam to na samego psa jedzenie idzie sporo(puszka karmy, mala paczka kaszanki-pol kg, pol kg parowek-tyle je dziennie nasz pies)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też jestesmy wegeterianami i fakt ,ze jest taniej i tez mdło mi się robi jak patrze jak ktos wpitala zwierzęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''chyba normalne ze jak robi sie impreze to jest alkohol'' Może dla Ciebie i tobie podobnym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewelina
dokładnie jak piszesz:D nie należymy do klubu abstynentow:D a pijemy z kulturą, bo znajmych mamy na poziomie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pijecie z kulturą...:D :D :D Słyszałam już podobną bzdurę :O a kresek nie wciągacie z kulturą? Może chociaż bakteryjną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewelina
przykro mi,ze Tobie obce jest picie z kultura tylko nawalasz się:D ale są ludzie i taborety:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie  to
u nas najwięcej idzie w kolejnosci: na oplaty(kolo 5tys),, jedzenie(kolo 2 tys/3os) ubrania i kosmetyki(lubię dobre marki) rozrywka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duzo kasy wydajemy na jedzenie
bo czesto jemy na miescie, średnio 2x tyg idzie 300zł za 2 os za obiad +zakupy do domu ponad 2tys napewno bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzisiejsze zakupy
Kawa 43dag-43zł herbata 3x20dag-42zł woda cztery zgrzewki po 6x1.5l 24zł warzywa na cały tydzień jakieś 70zł-sałata, rukola, kiełki, ogórek, pomidory, kilka kolb kukurydzy, papryka, soczewica, cieciorka, czerwona i czarna fasola, pieczarki, marchew, pietruszka, seler, biała rzodkiew, cukinia, kalarepa, bazylia. Nabiał na tydzień 12l mleka 27.6zł biały ser 4zł ricotta 4zł mascarpone 7zł kozi topiony 7zł żółty 0.6kg 17zł masło osełkowe 7zł jogurt grecki 2.5 śmietana 12 2zł pieczywo codziennie 4ciemne z dynią i jeden rogalik maślany 4x0.7 plus 1 zł daje 3.8 jaja na tydzień 10szt 7zł płatki kukurydziane 4zł ryby jemy raz na tydzień-średnio 30zł. owoce na tydzień jabłka 3kg 9zł śliwki 3kg 12zł winogrona 3kg 16zł gruszki 2kg 12zł Nie licząc kawy i herbaty wydajemy coś koło 270zł. A odżywiamy się moim zdaniem bardzo zdrowo. Mięsa nie jemy w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zakupy z dzisiaj
kawa Jacobs cronat gold 28 ptasie mleczko milki 11 rama 4,50 20gad sera appenzeler-18zł pieczywo 4zł zgrzewka wody 12zł 2 buleczki francuskie 7zł oddzielnie swojka wedlina 70zł(poledwica wedzona, mala poledwiczka gotowana, kabanosy, kielbaska posuszamn) całe nic... a jutro pojdzie z 400zł wydajmy kolo 500zł na tydzień na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie licze bo nie musze kupuje wszystko na co mi przyjdzie ochota dziwi mnie to ze wy wszystko wiecie coi jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zakupy z dzisiaj
a kto liczy:D spisalam z paragonu w zaokrągleniu:D, bo pies go targał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×