Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochałam się w żonatym

Polecane posty

Gość gość tysiąc pięćset
ale ja tej sytuacji nie oceniam, zwróciłam tylko uwagę, co przeszkadzałoby mi w takim układzie, kochasz kogoś, spotykasz się z nim za plecami, tak że nikt o tym nie wie i nagle z dnia na dzień on nie przychodzi w umówione miejsce, dzwonisz - nie odbiera i zaczynają się schody; gdyby leżał w szpitalu w śpiączce, co byś zrobiła? nie chcę Ci psuć nastroju dzisiejszego spotkania, Boże broń... tak mnie naszło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie rozumiem po co mialabym zone jego zapraszac na kawe? Skoro prawie nie gadaja to o czym mielibysmy gadac przy tej kawie;-) Tu ktos fajnie napisal ze jakby byli szczesliwi to by nie szukali przyjaciolki do wygadania i to o wszystkim i woleliby np sie poprzytulac do zony, obejrzec razem film i sie posmiac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
to prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta osoba powyzej dobrze pisze... mnie to tez by przeszkadzalo, jakies ukrywanie sie, niemoznosc wspolnego wyjazdu na wczasy, nie bylby to zwiazek tylko same spotkania. Dla mnie to za malo, no i ta swiadomosc ze nie jest sie to jedyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokoj, zeby nazywac kochanka kazda kobiete ktora sie umowi na kawe z zoantym facetem???/ To chyba jakis zart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
dlatego bądz twarda i nie ulegaj mu, zobaczysz jak się potoczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem jak sie potoczy- skonczy sie to, bo jednak tego sexu mu bardzo brakuje.... mi tez ale z nim nie chce.,.. a on na pewno nie bedzie sie rozwodzil tylko lepiej mu bedzie znalezc kochanke, nie ta to inna... proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tysiąc pięćset
Jedyną można być zawsze. W czyimś sercu, bez względu na okoliczności. A w sytuacji tej Pani, nawet nie chodzi o to, że Ty musisz brać z nim ślub, skoro nie masz na to ochoty, a nawet masz uraz, ale o to, że póki co, ona mimo wszystko ma większe "prawa" do niego w okoliczności, jaką przywołałam. A jak z kimś być, to na dobre i na złe - przede wszystkim na złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sercu moze tak:) ale dla mnie to za malo... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pisze z nim bo i tak nie mam co robic a i lubie z nim rozmowy... i nie uwazam ze trace czas. Jest tak i tyle. Ale jakby sie nawet dzisiaj skonczylo to plakac nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
jesteś pewna , że nie będziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, na ten moment jestem pewna ze nie bede. Zanmy sie daw miesaice niecale, w tym tylko 2 spotkania byly i nic wiecej oprocz pisania. On probowal z numerem tel ale mu nei dalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
:-) w sumie to inna sytuacja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modlilabym sie za jego zdrowie,wiem ze nie jest lekko i bronilam sie przed tym dlugi okres czasu,omijalam go szerokim lukiem,zmienilam stanowisko zeby byc z dala,on zreszta robil to samo,bal sie nowego uczucia,bal sie komplikacji,nic to nie dalo,,,,,,przed miloscia nie uciekniesz,jeden przypadkowy dotyk i wszystko szlag trafil.......zrozumie tylko ten co to przezyl......za 5 min tu bedzie ,musze sie nacieszyc ta chwilka ,pozniej jeszcze niedziela i dlugiie dwa tyg nic......zycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, bo ja sie nie zakochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie,,,, i potem to czekanie na jedno spoktanie, do d.... ja bym musiala miec kogos ciagle obok siebie:) to nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tysiąc pięćset
"Przed miłością nie uciekniesz"? Fajne zdanie, ciekawe, czy tak rzeczywiście jest? :D Miłego! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasmi majac osoba obok czujesz sie bardziej samotna niz z ta na odleglosc,u nas my sie widujemy jeszcze w pracy ale zadnego okazywania uczuc....ja tez nigdy bym nie uwierzyla ze znajde sie w takiej sytuacji zwlaszcza ze sama bylam zdradzona zona ... a jednak ,nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość napisał: dla twojej informacji to mam problemy zdrowotne a i jego tez czasmi cos lapie (jak to w zyciu) zona mu obiadu nie ugotuje bo ona z tych nowoczesnych,nigdy nie pracowala i jeszcze od lozka odstawila 10 lat temu ......ostatnio sie jednak mila zrobila ,powiedzialam mu ,zobaczysz jeszcze jej ochota na sex powroci( niby jakies klopoty kobiece) on:to juz jest niemozliwe zeby z nia teraz sypial,urzadzila mu oddzielna sypialne (bylam widzialam).....nierozumie tego bo facet bardzo przystojny,zyl 10 lat w celibacie,nadal ma uczucia do zony ,na poczatku mial wyrzuty sumiena ,chcialam to przerwac ale jakos tak sie zlozylo to jest niemozliwe...... -------------------------------- Co ty bredzisz? Facet nadal ma uczucia do żony i nie chce z nią seksu uprawiać?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat w celibace??? nie wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a nie rozumiem po co mialabym zone jego zapraszac na kawe? Skoro prawie nie gadaja to o czym mielibysmy gadac przy tej kawieoczko.gif" jak to po co? bo to jest jego żona a nie ledwo co poznana dzi.w.ka, zebyś w końcu pojęła czym dla niego jesteś. d**ą do szybkiego bzykania i niczym więcej. skąd wiesz, ze nie gadają ze sobą? on ci tak powiedział? a ty naiwna uwierzyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaaaaaaaaaaa przystojny facet 10 lat w celibacie. hahahahahahahahahahaha ale ci kity wciska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat nie d****a do bzykania poniewaz mu powiedziala mjasno na poczatku ze nie bedzie sexu poniewz ma zone!!! I on o tym wie!!! Ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zdania nie zmienie!! i niczyja d****a nie bylam/nie jestm/nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, on mi powiedzial ze prawei nie gadaja... ze mna co dzien pisze od dwoch miesiecy i od 20 do 3 w nocy, to chyba z zona nie spi? no moze ze rano;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze mu we wszystko ale w cos tam wierze jednak, bo chyba by wolal te godziny z zona spedzic w lozku a nie ze mna na klikaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkochalyscie sie juz ? ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
Nie, ale wciaz jestem zla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×