Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eyeque

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Polecane posty

Joanne - przyszlam z forum na ktorym byla tez agnes . Pisala ze tu sie przenosi wiec ja odszukalam bo sie stesknilam i ciekawa bylam co u niej bo dawno nic nie slyszalam a tam ponad rok czasu bylysmy. A dziewczyny pozachodzily w ciaze i jakos sie rozsypalo. A co do mnie to mam 31 lat. Staramy sie juz 2 lata i bez efektow. Przeszlam 4 IUI ale bez rezultatow. Teraz zostalo invitro. A u nas problem to slabe nasienie meza. To tak w skrocie :). A widze ze piszesz o plamieniach . Jakie sa u ciebie?? I skad sie biora?? Bo ja tez mam kilka dni przed okresem i nikt nie wie dlaczego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanne no wesolo. Siostra ma 3 synow. Do tego moja Nadia to w takim malym mieszkaniu przeludnienie ;-) Bullitka witaj :-):-):-) Do mojego testowania daleko. Mam dopiero 11dc. Pewnie jeszcze wcale owu nie bylo. Tak sobie mysle ze ten brak ciazy to moze faktycznie od tej nadzerki. Ehhhh.... Ide w czwartek do gina to pewnie cos mi powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka a kiedy zamierzacie podchodzic do invitro? Ja tez mam plamienia ale nie wiwm czy mozna nazwac to ze przed okresem czy poprostu tak wolno mi sie rozkreca. W sumie razem z plamieniem cala @ nie trwa dluzej niz 7dni wiec miesci sie w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy - spoko spoko. bez nerwow. przypomnial mi sie facet z reklamy w koszulce na ramiaczach spocony grubas jak pisal na czacie "tez mam.7lat" itd. Bullitka- strasznie sie ciesze ze wkoncu dolaczylas do nas. u mnie nieciekawie niestety,ale trzymam mocne kciuki za ciebie. dziewczyny z mezem porozumiewamy sie smsami. bez wyzwisk. tak spokojnie. troche spalam musialam odespac noc. Malanadzieja- dziekuje za zaproszenie moze po Nowym Roku skorzystam:-) joanna - mam nadzieje ze u meza juz dobrze ze nikt nie ucierpial. Do Szczecina moze tez po Nowym Roku:-). u nas dzisiaj strasznie wieje i pada do tego. brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka - mam plamienia bo miałam w tym cyklu robioną operację na jajowodach - czekam na pierwszą @ dlatego są zaburzenia, miałaś już 4 IUI?? ja w tym cyklu będę podchodzić 1 raz, i tylko dlatego że męża nie ma bo jest na morzu a szkoda cyklu, po krótce: miałam zrosty i wodniaki na jajowodach ale dr zrobił mi laparoskopię i plastykę - udrożnił i teraz tylko zachodzić. Mąż ma wyniki rewelacyjne, wszystko w normie także u mnie był problem :) Kiedy zamierzacie podchodzić do IVF?? my mieliśmy taką wizję, ale po laparo lekarz mi oznajmił, że nie wyciął jajowodów a je uratował :) popłakałam się wtedy ze szczęścia :) * MałaNadzieja - jestem tego zdania (nie wiem co lekarz mówi) ale każde anomalia mogą być barierą, nadżerka też jest dolegliwością i może to być problemem. A lekarz nie daje rady Ci jej wyleczyć?? ja miałam mając naście lat - jedna "wypalanka" i po problemie, no ale zależy od rodzaju, wielkośc***ewnie... * agnes - jak masz ochotę to zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanne no wlasnie ja mam ta nadzerke od wczesnej mlodosci. Zadnych dolegliwosci z tego powodu nigdy nie mialam. U wszystkicj ginekologow u ktoryxh bylam (bylo ich trzech) zawsze slyszalam ze nie trzeba zadnych "zabiegow" bo jest mala i nie szkodliwa. Po porodzie nawet troche jeszcze zmalala. No teraz zapytam jeszcze raz. Najwyzej dam sobie wymrozic w styczniu. Z tego co sie orientuje to teraz koszt ok 300zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala nadzieja - u mnie to zaczyna sie kilka dni przed okresem te plamienia. Czasem 5 dni szybciej a czasem dzien przed. I to czysta krew. Czasem to musze nawet 2 tyg chodzic w podpasce. Lekarz dal duphaston ale nawet on nie pomogl Joanne - 18 grudnia mamy wizyte u lekarza i obgadamy cala procedure. Juz powinnam miec we wrzesniu ale potrzebowalam czasu aby sie oswoic z ta mysla. W sumie to nie jest latwa decyzja. Pomogl mi program w telewizji na TLC o invitro. W sumie teraz zaluje tych inseminacji bo zadko komu sie udaje. Szkoda tylko czasu, zdrowia psychicznego i pieniedzy. Agnes - sciskam cie mocno. Wiem ze cie to nie pocieszy co teraz napisze ale sa jeszcze gorsi od twojego meza. Mowilam ci ze siostra mojego meza brala slub w lipcu i odrazu zaszla w ciaze. Odrazu ze soba nie zamieszkali bo on z innego miasta i musial pozalatwiac wszystkie swoje sprawy zanim sie tu przeprowadzi. Ona wynajela od nas dom ( meza jeszcze za kawalera). Caly dom wyremontowala , od podlogi po sufit, lazienke, kupila wszystkie nowe meble, calkowicie umeblowala. Wydala na wszystko conajmniej z 20 tys euro. On jak przyjechal to zaczol marudzic ze rogowka jest ze skory a nie materialu i mu dupa zmarznie. Ze lozko w sypialni mu skrzpi. On kupil tylko tv smart tv 55 cali. Byl tu tydzien czasu i stwierdzi ze jedzie do norwegi do kolegi na tydzien. Po tygodniu wrocil i byl tu jeszcze tydzien. I po tym tygodniu tak sie poklocili ze ona go wywalila z domu a on wywalil na podloge ten telewizor i zaczol po nim skakac . Ten telewizor kosztowal 2 tys euro. I ja zostawil!! A ona w 5 miesiacu ciazy!!! Po 3 tygodniach wspolnego mieszkania wrocila do rodzicow. :((. Ja to przeplakalam caly wieczor jak to uslyszalam. Tak bardzo bylo mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka - rzeczywiście żadne to pociesznie, ale aż mnie ścisnęło w gardle jak przeczytałam tę historię, pajaców na świecie niestety nie brakuje, co do invitro, to ja dojrzewałam do tej decyzji ponad rok od czasu kiedy lekarz mi nie oznajmił po USG, że cyt. "mamy XXI wiek, jest jeszcze invitro", wyszłam ze łzami w oczach od doktorka i tak zaczęła się moja przygoda z wizją o zapłodnieniu pozaustrojowym, teraz to nie robi na mnie wrażenia, tym bardziej, że moja psiapsióła urodziła zdrową córę 2 miesiące temu z tej metody :) bardziej mój M musiał uporać się z tym tematem, choć problem leżał po mojej stronie. Teraz jest OK i zobaczymy czy uda się w tym, czy za kilka cykli, ale już naturalnie :) MałaNadzieja - co prawda znam osobę, która rodziła nawet z mięśniakami na macicy, ale myślę, że skoro czekasz już trochę na pozytywny wynik, to warto jednak zrobić z tym porządek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanne - a ile twoja kolezanka miala transferow? Udalo sie za 1 razem?? Wiesz lekarz mowil ze to z powodu nasienia meza nie zachodze w ciaze ale mnie tez martwia te plamienia. Jaka jest ich przyczyna? Badalo mnie 2 lekarz i nie mam zadnych gozkow , ani torbieli ani nic. W srodku jest czysto. A co lekarz mowi?? Masz teraz szanse na ciaze w naturalny sposob??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny maz pojechal do pracy. ja sobie leze. dzisiaj mam troche robotki domowej ale to potem jeszcze zawczesnie:-):-):-).. czuje sie dobrze. Bullitka- bardzo sie ciesze ze dolaczylas wkoncu do nas. (chyba juz to pisalam:-). joanna - co u meza juz spokoj na morzu? Daisy - czy u was wszyscy juz zdrowi? gosciowa - jak sie czujesz? jakos chyba niedlugo masz lekarza wkoncu:-). Malanadzieja - jak atmosfera w pracy? pewnie niewypoczeta jestes po tych odwiedzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta :) Bullitka - psiapsióła miała 2 transfery, za drugim się udało, skoro jest słabe nasienie, to IUI nie jest dobrym rozwiązaniem, tak jak pisałaś, szkoda nerwów, czasu i pieniędzy, u nich nie było plemników w nasieniu, także biopsja z jądra i do dzieła, mała jest super, choć widziałam ją na razie tylko na zdjęciach, bo mieszkają na drugim końcu Polski. My teraz mamy szansę na naturalne bo mam jajowodu sprawne, także poza tą IUI w tym cyklu będziemy działać w łóżeczku :D agnes - lepsza atmosfera w domu?? bidulko TY to się pewnie nastresujesz, głowa do góry, będzie dobrze :) po prostu dogadać się musicie, może kryzys małżeński macie?? ile jesteście już po ślubie?? pewnie było ale ja skleroza hehe; u mego męża dobrze, tęsknię za nim niemiłosiernie, ale może będzie szansa odwiedzić Go albo w święta albo spędzić z nim sylwestra (tak jak w zeszłym roku w Lubeck), ach doczekać się nie mogę :) oglądam film odcinkowy o morderstwach w Fjallbace, nie wiem czy któraś czytała Camille Lackberg?? fajne kryminały pisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka - co do plamień to nie mam pojęcia, a robiłaś badania?? miałaś HSG robione?? badania hormonalne itd, przeciw bateryjne?? a masz plamienia tylko przed @ czy w innych dniach również??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek wszystkim :D hoho, dwa dni mnie nie było, a Wy szalejecie na klawiaturze jak widzę :D :* muszę nadrobić zaległości i poczytać :) u mnie @ na całego już drugi dzień :/ także czekam aż się skończy, potem na dni płodne,a potem na koniec miesiąca :D i tak w kółko,ale cóż zrobić, haha! dobrze,że po drodze będą święta (pierwszy raz Wigilia u teściów - już się stresuje) i jakoś zleci :) buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam niektóre wypowiedzi (zwłaszcza Agnes) to aż mnie ciarki przechodzą, i nie dziwie się, że dziewczyna rzuca czym popadnie,ja to bym faceta udusiła gołymi rękami !!! :D Wiem,że większość - a praktycznie wszyscy się szokują jak widza mnie i mojego M, bo ja mimo makijażu i tak wyglądam na 18 :P piwa bez dowodu nie kupie:P ale!!! mam w nosie co myślą inni - jesteśmy z M.szczęśliwi i to jest najważniejsze :) daje sobie jeszcze jeden miesiąc - grudzień,a w styczniu pan doktorek (mam genialnego gin.uwielbiam Go haha) i badanka :) joanne84 - dużo cierpliwości i siły Ci życzę, ja to bym z nerwów o M. wszystkie włosy z głowy powyrywała!!! MałaNadzieja - mój M.musi się wyspać:D maleństwo :D mimo,że wstajemy o 7 to i tak spać ok 22 :D a Ty mówisz o 5 !!!! - i jeszcze do Agnes - opowiem Ci coś - byłam z pewnym człowiekiem 5 lat, już prawie żona pana Ł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(ojj wkleiłam) c.d. moje poprzednie życie wyglądało podobnie do Twojego, jak było dobrze to ohh...miodzio,ale jak się zaczęła jazda to szkoda gadać, ciągłe nakazy, zakazy krzyki, awantury, ale potem znowu było dobrze i głupia ja wierzyłam,że będzie ok... z tym,że historia toczyła się kołem,aż pewnego dnia moje serce pękło i nie wytrzymałam! on krzyczał, rzucał wyzwiska,a ja o dziwo byłam spokojna,może już z tej bezsilności, ale powiedziałam sobie "dość, koniec, poradzę sobie, jestem silną kobietą i nie potrzebuje w moim życiu tyrana!!!" potem był czas bólu, myśli, ten pierwszy szok co ja zrobiłam, ale !!! teraz? jestem przeszczęśliwa - spotkałam mężczyznę, na którego czekałam, kocham Go całym sercem i co najważniejsze - szanujemy się wzajemnie:) Kochana - jesteś wartościową, silną dziewczyną - nie daj sobą pomiatać, bo to,że nie pracujesz nic nie znaczy - ja też jestem panią domu, ale wymagam szacunku, bo nawet głupi obiad czy porządek w domu to jest praca i to nie lekka (ja dzisiaj krokiety robie) także - pogadajcie sobie jeszcze,bo rozmowa to po pierwsze, powiedz szczerze co Ci leży na sercu, albo!!! napisz do Niego list :) ja piszę listy do mojego M.takie miłosne :D z 3-4 dni mi to zajmuje,ale Jego mina,gdy je czyta i ten uśmiech - bezcenne !!! Ty możesz napisać co Ci leży na sercu, zrób sobie drinka albo dwa i wylej wszystko na papier, Tobie ulży,a jemu może się oczy otworzą, bo tak nie może być !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Joanne - wynik mojego meza to byl 3.3 miliona a najgorszy to 0.43 miliona. Wiec mam nadzieje ze wkoncu sie uda. Wiesz bylam w sobote z mezem w kinie na filmie Kapitan Philip. Lepiej tego nie ogladaj bo juz wtedy chyba nigdy nie puscisz w rejs. Ale film boski. Agnes - ja tez sie ciesze ze dolaczylam. Bardzo sie stesknilam za toba :). A co masz dzisiaj do roboty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jeszcze raz. paula- dzieki za wsparcie. napewno pogadam z M. Bullitka- zwykle domowe prace. sprzatanie troche prania. kurcze nas dwojka a przez tydzien dwa duze kosze sie uzbieraly. niewiem skad. jakis obiad musze zrobic. z psem wyjsc. a rece mnie jeszcze po noszeniu drewna bola. najchetniej zaszylabym sie w koldre i przelezala caly dzien. noo moze w tygodniu tak zrobie:-). od piatku ma snieg padac****ogoda zimowa juz ma sie zrobic. no ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffff skonczylam. teraz tylko czekam az pranie sie wypierze. obiadek dzisiaj bardzo szybki makaron z sosem do tego smazona kielbaska z cebulka. od soboty znowu biore luteine tym razem 2x1 i znowu bleeee. pamietacie jak pisalam o spodniach. zrobilam jak pisalyscie namoczylam w zimnej wodzi u mokre powiesilam. dzisiaj przynioslam je ze strychu wydaje mi sie ze sa oki. zobaczymy jak ubieze je M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! Wybaczcie, że się nie odzywałam, ale zaganiana byłam... Przeczytałam Wasze posty echh U mnie bez zmian, teściowa nadal fika - już M z nią rozmawiał wczoraj, ale do mnie nie przyszła przeprosić... pewnie dzisiaj czeka nas rozmowa pełna łez, bo po raz kolejny przegięła.... @ mi się pomału kończy, także pod koniec tygodnia wznawiamy starania, i w przyszłym tyg jadę tez do nowego gina... Pozdrawiam Was Wszystkie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Ja wlasnie wrocilam z pracy. A zaraz lece z Nadia na szczepienie. Boje sie bardziej niz ona. Pozniej jakies zakupki i tak cala reszta dnia zleci. A jutro od nowa. Agnes jak tam z mezem? Ok juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby to nie był TVN, to może byśmy z M wzięli udział w programie :P a jak spędzacie święta?? ja w sumie bardziej tradycyjnie niż ze względy na wiarę, ale ojciec jedzie do rodziny żony gdzieś tam gdzieś tam, siostra młodsza i mąż w morzu, mama nie odbiera telefonów hehe nie wiem co robi i jak pracuje w święta, starsza siostra zapraszała na wigilię ale tam będzie tłoczno bo ma małe mieszkanko, a 2 dzień świąt do teściowej idę....w sumie dla mnie zawsze była ważna wigilia i być może będę siedziała sama w domu, no chyba, ze M będzie stał przy kei u niemców i kapitan się zgodzi abym wpadła do nich z wędzonym mięchem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby to nie był TVN, to może byśmy z M wzięli udział w programie :P a jak spędzacie święta?? ja w sumie bardziej tradycyjnie niż ze względy na wiarę, ale ojciec jedzie do rodziny żony gdzieś tam gdzieś tam, siostra młodsza i mąż w morzu, mama nie odbiera telefonów hehe nie wiem co robi i jak pracuje w święta, starsza siostra zapraszała na wigilię ale tam będzie tłoczno bo ma małe mieszkanko, a 2 dzień świąt do teściowej idę....w sumie dla mnie zawsze była ważna wigilia i być może będę siedziała sama w domu, no chyba, ze M będzie stał przy kei u niemców i kapitan się zgodzi abym wpadła do nich z wędzonym mięchem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz wrocilam. Uffff nadzwigalam sie troche. Chyba posty sie rpzmnazaja ;-) Agnes chyba kazda matka moze nie tyle co boi ale stresuje sie przed szczepieniem. Jeszcze troche i zobaczysz :-) Juz maszczescie z glowy. Troszke zaplakala ale byla naprawde dzielna. Joanne no ja niestety tradycyjnie swieta. w pracy. Naszczescie na rano mam. Kolacja wigilijna u tesciow bo moja mama siedzi u moich siostr w Irlandii. Wlasviwie u niej bylismy w zeszlym roku. A swieta na spokojnie w domu raczej. Moj maz juz w drugie swieto tez do pracy bo musi byc chleb swiezy na 27.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Cześć kochane !! Ale miałam do czytania :) Cały weekend mnie nie było ( byliśmy u moich rodziców, a w sobotę na urodzinach) - wróciliśmy wczoraj wieczorem. A dziś pranie, sprzątanie, zakupy , spacer i tak zeszło :) Agnes widzę, że znowu miałaś nieciekawą sytuację w domu?? Współczuję ci kochana :( Muszisz w końcu coś z tym zrobić , bo faktycznie w jakąś depreche nam popadniesz ! Bullitka witam !! Małanadzieja- no niestety każdy dzieciak musi przejść przez te szczepienia . My mamy póki co spokój :) Agnej jutro mam lekarza .... Kurcze jestem taka podekscytowana :) Chyba dzisiaj nie zasnę he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Na 11 :30 :) Dam wam znać od razu jak przyjadę :) Niepokoi mnie tylko ciągły ból podbrzusza ;/ Ustało na kilka dni, a teraz od nowa . Mam nadzieję , że wszystko ok z maluszkiem . Niby czytałam ,że macica się rozciąga ale to dla mnie nowość. W pierwszej ciąży nic nie bolało, nic nie pokoiło i ciąże do 8 miesiąca przeżyłam fantastycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja sie zle czuje cos przeziebienie mnie lapie. zjadlam obiad wzielam goraco kapiel i pod kolderke. maz posprzatal po obiedzie. zrobil mi kawke powiesil pranie. chyba cos pomalu rozumie. wzielam rutinoscorbin. wogole strasznie jajniki mnie bola tak jakby okres mialabym dostac. ale dopiero mam 17dc. gosciowa- koniecznie daj znac. a bol to moze byc macica bo sie rozciaga. a poza tym nie kazda ciaza chyba musi przebiegac tak samo. Malanadzieja- jak mala po szczepionce albo jak ty po szczepionce:-). Betka- a co znowu tesciowa szaleje czy ciagle to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj agnes bidulko - pod kołderką, gorąca herbacia i polopirynkę weź :) mi zawsze pomaga :) co do bólu, czy oby na pewno są to jajniki?? ja miałam silne bóle a to były jajowody, ciągnęło się do @ i zawsze od połowy cyklu. A robiłaś ostatnio badania krwi?? może stan zapalny się wdał, wiem, panikara jestem, ale przerażają mnie konsekwencje stanu zapalnego przydatków, długo z tym walczyłam i nie powiedziane że znowu nie dostanę tfu tfu... gościówa - będziemy czekać na sygnał jutro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×