Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Biała chryzantema

MUSZĘ DOKONAĆ ABORCJI

Polecane posty

Gość gość
I jak autorko? Już po ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja p*****le z tą Emilią Wojtyłą dałaś czadu. A czy Ty wiesz, że Twój święty papież krył księży - pedofilii? !!!!" czytaj dalej wyborczą, newsweek ( a przepraszam: lisweek ) i oglądaj tvn czyli tusk vision network, papkę już masz z mózgu zrobioną, zero refleksji tylko wiara w media przychylne władzy, tak każdy ksiądz jest pedofilem natomiast świeckich pedofilii nie ma prawda :) Wierz w to dalej a ani się obejrzysz a twoje dzieci będzie posuwał ich tatulek albo pan nauczyciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj dalej wyborczą, newsweek ( a przepraszam: lisweek ) i oglądaj tvn czyli tusk vision network, papkę już masz z mózgu zrobioną, zero refleksji tylko wiara w media przychylne władzy, tak każdy ksiądz jest pedofilem natomiast świeckich pedofilii nie ma prawda usmiech.gif Wierz w to dalej a ani się obejrzysz a twoje dzieci będzie posuwał ich tatulek albo pan nauczyciel. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie, lepiej żeby r****ł je ksiądz. Banda zakłamanych katoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie papkę z mózgu robi za to radio maryja telewizja trwam i fronda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i Biblia:) I co cie w taka wściekłość wprawia? Włącz TVN :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem ciekawa co u autorki. Jaką ostatecznie decyzję podjęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ateistyczne idiotki bez mózgow wasze dzieciaki będzie r****ł na pewno ksiądz tylko chyba cudem bo przecież nie będzie miał z waszymi bachorami żadnego kontaktu... hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Witam. Dziś wyszłam ze szpitala. Mam już wszystko za sobą, ale nadal dość mocno krwawię. Czuję się fatalnie. Na szczęście mąż dostał L, bo nie dałabym rady zajmować się Nadzieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i odejdź już w p**du razem z bulem i nadzieią i nie zaśmiecaj więcej forum takimi idiotycznymi prowokacjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
A ja proponuję byś odeszła i wróciła jak trochę podszkolisz ortografię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ortografię mam taką jaką ma nasz pan mości "hrabia" z ukradzionym herbem komoruski, na którego na pewno głosowałaś, nawet aluzji nie potrafiłaś zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje autorko:( ale nie miałaś wyjścia :( dużo zdrówka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dobra decyzja Ja tez życzę ci zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tu powodów do współczucia nie widzę absolutnie żadnych, bądź co bądź zamordowała własne dziecko, powinni jej odebrać to dziecko co już ma, ale cóz w tym państwie odbiera się dzieci dopiero z beczki, z wanny, spod gruzu jak już są zamordowane, za jakiś czas usłyszymy znów o tym, że matka zamordowała własne dziecko i to będzie ta Nadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej : żeby ciebie to nie spotkało :( autorko zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytałam ten wątek i jestem w szoku. Ludzie, żaden lekarz nie powstrzyma rozciągania się macicy. Co on ma rozciąć skórę na brzuchu i klamerki na macicę pozakładać? Chryzantema miała pierwsze dziecko 5 i pół kilograma, drugie by było takie samo, dokładnie jak u jej siostry. Teksty że jakaś kobieta urodziła szczęśliwe, są tez nie na miejscu. A może ta kobieta miała małe dziecko i mały brzuch? Jedynie za co można by Chryzantemę ochrzaniać to niedostateczne zabezpieczenie się, to wszystko. Obyście wy nie musiały dokonywać takich wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DAJESZ RADĘ AUTORKO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam cały temat i zrobiłabym to samo. Dla mnie mój mąż i dzieci są ważniejsze niż kilkutygodniowa ciąża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chryzantemo, jak pożegnałaś się ze swoim abortowanym dzieckiem? Zabrałaś szczątki do pogrzebu, czy zostawiłaś je w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie stracila dziecka,ona je zabila....a zreszta jakos slabo w ogole wierze w to wszystkowydaje mi sie ze autorka z nudow wymyslila prowokacje,nikt normalny by takich rzeczy na forum nie wypisywal i jeszcze ta corka o imieniu Nadzieja heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może jednak się nie zdecydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to przynajmniej jedna z nielicznych, ktora swoja historyjke doprowadzial do konca :D Nadzieja juz uratowana bo mamusia bedzie zyla dlugo i szczesliwie. W d***e mam aborcje ale takiego nasilenia kretynstwa jak na kafe to jeszcze nie spotkalam. Wy naprawde uwierzylyscie w te bzdurna opowiastke? Kobieta z dylematem przybiega na kafe (oczywiscie, oczywiscie) i dzien po dniu zdaje relacje ze swojego zycia :D Hahahahahahahaha! Alez z was kretynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Przykro mi, że są tu osoby, które uważają moje nieszczęście za prowokację. Chciałam się wyżalić komuś, kto mnie nie zna, by ze swojej perspektywy ocenił całą sytuację. Zresztą nawet psycholog poradził mi, np. pisanie bloga, czy dziennika. Nadzieja nazwałam córkę, bo całą ciążę były komplikacje i ciągle mieliśmy z mężem nadzieję, że jednak będzie dobrze. Nie odebraliśmy szczątków dziecka. Zostaną skremowane wraz z innymi małym aniołkami i rozsypane przy mogile dzieci nienarodzonych. Jest mi ciężko, z jednej strony żałuję, że podjęłam taką decyzję, z drugiej cieszę się, że mogę cieszyć się moją córką. Niestety muszę brać silne leki uspokajające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zabrałam szczątków dziecka bo po prostu masz je w d***e - pisz szczerze, możesz sprzedać tego śmiecia ( bo przecież tym jest dla ciebie zamordowane dziecko ) do Chin, tam pyszna zupa z zamordowanych dzieci uchodzi za rarytas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby wyżej - ale jesteś p**********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
straszne...współczuję autorko.ja bym jednak nie usunęła.lekarze mowią rozne rzeczy i sa przewrażliwieni (mam takich w rodzinie),chuchaja na wszystko.owszem trzeba chuchac ale to inna sprawa. kiedyś było głosno o dziewczynie ktora dowiedziala się ze ma raka i musi miec chemię zeby uratowac życie a zaraz potem dowiedziala sie ze jest wciązy.oczywiscie lekarze kazali usunąc bo nei widzieli innej mozliwosci a jednak.dziewczyna zdecydowala się donosic ciażę a potem no coz byla przygotowana na najgorsze,maż tez był przygotowany ze sam bedzie wychowywał dziecko.a jednak ciaża cofnęłą proces raka i kobitka urodzila i żyje a potem za jakis czas zaczela się leczyć. u mnei podobnie było z astmą mialam juz stan zagrozenia zycia,teraz nie musze nawet brac leków choc podobno astma jest nieuleczalna. ale to tylko pryzpadki ktore nie muszą potwierdzic się u ciebie-zrobiłas to w swietle prawa-niekoniecznie w zgodzie w sumieniem a z nim to juz ty sama bedziesz musiala się zmierzyć i to pewnie nieraz. zastanawiam się tylko czy gdyby byla taka sytuacja ktora zaraz opisze to tez bys tak postapila jak postapiłąs? masz 2 dzieci juz na swiecie,jedno znich wpada do wody i się topi i teraz decyzja-czy zaryzykowac wlasne zycie i wskoczyc ratować małą -gdy zginiesz-to zarowno mala zginie a starsza bedzie sierotą wiec moze... darowac sobie i skupic się na tym dziecku ktore nie wpadło do wody bo tamto juz i tak jest stracone? wiem,ze to sa inne okolicznosci ale ten sam wybór.zaryzykowac zycie,by ratowac młodsze dziecko,czy odpuscic sobie to młodsze by zyc dla starszego. no coz-ja bym się nie wahała.nie wyobrazam sobie zebym nie miala ratowac zycia mojego dziecka nawet gdyby wiązało się z tym ogromne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wifigdańsk wow naprawde dobrze to napisałaś.. matką się poprostu jest dla każdego dziecka - i każde dziecko powinno być tak samo ważne i kochane.. trzeba myśleć przed a nie po..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifigdańsk jestes p**********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że u ciebie wszystko dobrze autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×