Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Biała chryzantema

MUSZĘ DOKONAĆ ABORCJI

Polecane posty

Gość gość
Będziesz się smażyć w piekle, wiesz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Ciekawe, ale wolę zadbać o moich bliskich, o córkę, męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy dziecko w twoim brzuchu to nie jest rodzina? Ciekawe... Wszystko wskazuje na to, że ma bardzo zbliżony komplet genów do tego pierwszego. Zabijesz braciszka lub siostrzyczkę zamiast zawierzyć Bogu... Ale ty pewnie niewierząca jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz też zadbać o dobre samopoczucie po zabiegu,masz całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
proszę Cię nie wyjeżdzaj mi tu z zawierzaniem bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbierając życie temu nienarodzonemu dziecku skazujesz się na piekło. Może nawet tu, na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestańcie, nie rzuca się pereł przed wieprze, nie widzicie,że ona jest mądrzejsza od Boga, i to ona może o wszystkim decydować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Jakie wy jesteście puste, ciekawe czy wy poświęciłybyście życie dla dziecka, które i tak gdy umrę nie ma szans na przeżycie, bo jest póki co płodem, a tym samym uczyniłybyście drugie dziecko półsierotą? Jestem pewna, że również miałybyście dylemat. Nie interesują mnie wypowiedzi maniaklanych katolickich fanatyczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ...sama się zbawisz, nie jakiś tam Bóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Jeżeli uważasz, że mi z tym lekko mylisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a będzie jeszcze lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokoj, bedac na miejscu autorki wolalabym sie skazac na pieklo niz osierocic dziecko ktore juz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym Cię przekonać,żebyś tego nie robiła, ale widzę,że decyzja już pojęta, dziś masz ten komfort, że jeszcze możesz decydować, za kilka dni niczego już nie odwrócisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żadnej gwarancji, że donosząc ciążę skaże siebie na śmierć - wiele jest przypadków w których kobiety tak zrobiły i cieszą się powiększoną rodziną i czystym sumieniem. Wystarczy zawierzyć Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Skończ już z tym zawierzaniem Bogu! Ogarnij się. Co Bóg się moją córką zaopiekuję jak umrę? I powiesz "to był boski plan'??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz,że w większości radzą Ci wyrachowane suki, które z aborcji nie robią problemu, zero skrupułów i żyją dalej lekko i wesoło, Ty sama piszesz,że jest Ci ciężko, na pewno będziesz umiała z tym żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem wierząca i zapewniam Cię, Ty się ogarnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zakładasz, że umrzesz? Gdyby zależało ci na tym dziecku, poszukałabyś lekarza, który poprowadziłby twoją ciąże i zadbał o to, by nie zaszkodziła ani tobie, ani maleństwu. A ty egoistycznie wybierasz drogę na skróty i bezczelnie zasłaniasz się "dobrem córeczki i męża". Czy ty naprawdę w to wierzysz? Czy ty nie masz sumienia? Ludzkich uczuć? Jak możesz patrzeć na siebie w lustrze i nazywać się człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Będzie mi ciężko, dlatego idę do psychologa. Już teraz jest mi ciężko. Ale myślę przede wszystkim o mojej Nadziei. Gdybym w pierwszej ciąży musiała podjąć taką decyzję to bym zaryzykowała, ale myślę teraz o swojej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu a Ty naprawdę wierzysz,że do niej przemówisz, widzisz ,że wiarę traktuje na wygodny dla siebie sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jako matka możesz kłaść na szali życie dwojga swoich dzieci i zadecydować - ty żyjesz i ja dla ciebie zabiję twoje rodzeństwo, a ty umrzesz, bo ja mogę umrzeć i twoja siostra nie będzie miała matki? Gdzie twoje sumienie? Zamiast Biała Chryzantema powinnaś się nazywać "Królowa Śniegu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Jakie wy jesteście ograniczone. Byłam u 4 lekarzy. Jeden z tych lekarzy to specjalista od ciąż trudnych, prowadził moją ciążę, dzięki niemu mam Nadzieję. Kolejny to znany profesor, dostałam od niego namiary od koleżanki, której ciążę prowadził (a była po kilkunastu poronieniach), ciężko się do niego dostać, ale prosiłam swojego lekarza, który z nim studiował, żeby namówił go na konsultację. Nie są to wiejskie konowały. Mam jeździć po 1000 lekarzy i szukać, aż ciąża przekroczy 12 tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej nie ryzykuj. Nie kus losu moze sie uda,moze nie. Jezeli 3 specjalistow odradza urodzenie dziecka to je usun. wiadomo ze czlowiekowi serce peka bo jakby nie bylo to tez twoje dzieciatko ale masz malenka corke ktora ciebie potrzebuje, nikt nie da dziecku to co matka. Ciezka sytuacja naprawde wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
A ja wiary w ogóle nie traktuję i to nie jest forum katolickie, więc proszę skończcie. Ciekawa jestem czy wy byście chciały czekać spokojnie na śmierć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie wierzę, że przemówię do jej sumienia, bo jej sumienie jest jak mur z kamienia. Ja po prostu wokalizuję swoje zdziwienie, bo taka sytuacja nie mieści mi sie w głowie. Wśród plemion pierwotnych - gdzie nie ma jedzenia - tam może ktoś zabija "młode" żeby inne mogły przeżyć. Ale tu? I to skazując dziecko na konsekwencje niepohamowanej chuci tatusia i mamusi? Zabezpieczenie zawiodło - zdajemy się na Boga, a nie skrobiemy dziecko i zyjemy jakby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda,żal mi Was oboje, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, twoim obowiązkiem jako matki jest zapewnić życie dziecku. A nie z uśmiechem na twarzy i sztucznym żalem skazać je na śmierć. Podaj nazwiska tych lekarzy. Wczoraj pisałaś, że byłaś u 3 - dzisiaj juz u 4? Bo zacznę wietrzyć prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała chryzantema
Dziękuję tym, którzy chociaż starają się mnie zrozumieć, raczej nie będę się już tu udzielać, bo niektóre wypowiedzi utrudniają mi jeszcze to wszystko.Być może dam jeszcze znać od czasu do czasu co u mnie osobom, które to interesuje, być może będą jakieś matki, które stanęły przed podobnym wyborem. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, jeśli Ci to poprawi samopoczucie, to nazywaj mnie ograniczoną, przesadzą Ci się takie wspomagacze dobrego samopoczucia dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×