Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOSĆĆ

co myslicie o kobietach które lubią seks bezzobowiązań

Polecane posty

i po co te durne teorie? jesli komus zalezy to przerywa takie relacje bo nie odczuwa nawet takiej potrzeby a jesli ktos bedzie chcial zdradzic to nie bedzie potrzebowal do tego wczesniejszych relacji opartych tylko na seksie moze to zrobic nawet majac swiadomosc ze z kims jest na powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę kontynuowała rozmowy w której została przekroczona ta delikatna granica między analizowaniem potencjalnych scenariuszy i paranoją wywołaną kompleksami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moorland _ do ostatni gosć
Mam jednak nosa do ludzi (czasem tylko na niektórych się przejechałem) i mam nadzieję, że dobrze wychowaną, moralną dziewczynę po prostu wyczuję. Przykro mi, ale oczekuję od partnerki stałej wysokich standardów moralnych. Zresztą kolekcjonerki partnerów seksualnych, dla których pół roku czy rok przerwy od seksu z powodu niebycia przez ten czas w związku to taka wielka tragedia mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te kobiety prowadzą rozwiązły tryb życia i same skazują się na taką drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widze problemu z sexem bez zobowiazan.Pod warunkiem ze nie ma osob trzecich wplatanych w ten uklad. Ktos ma ochote sie posuwac to niech sie posuwa.Na zdrowie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, rozumiemy, po co drążysz temat? Pielęgnuj lepiej swój nos do ludzi, bo jak sam przyznałeś, zdarza mu się szwankować. Broken - ja bym podziękowała za znajomość jakby mi ktoś zadał takie pytanie na pierwszej randce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem tego z pomarańczki. tak jakbym ja nie chciała mieć nic wspólnego z dragami, kryminałem i gównem a wypytywała się, jak się zachowują na randkach dilerzy:O jeśli już, to powinieneś się pytać po czym poznać taką co się "puszcza" bez zobowiązań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moorland _ do ostatni gosć
Tylko zdrada w trakcie związku to dla mnie gruba kreska i jego koniec. Zanim do zdrady doszło związek mógł mieć pewien czas wysokich lotów, a kryzysy (łącznie z tym kończącym się zdradą) mogą pojawić się zawsze i nie zawsze związek je przetrwa. Natomiast bagienko już od samego początku jego trwania to start niskiej jakości, coś mało romantycznego, mało idealistycznego i mało mistycznego. Dla mnie samotność nie jest straszna, nie mam parcia na to by umawiać się na randkę z panią, która regularnie z kimś przerabia Kamasutrę, bo przecież jest singielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland - Ty to byś zrezygnowała jakbyś usłyszała większość przygotowanych przeze mnie pytań, na szczęście my dwie ze sobą w związku raczej nigdy nie będziemy:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja znam panią co seks uprawia tylko w stałych związkach, a jeszcze nie miała faceta któremu nie przyprawiłaby rogów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwiekszy problem z seksem a raczej jego brakiem masz ty w nieskonczonosc analizujac co by bylo gdyby i udajac jak niby ty zdecydujesz kto jest ciebie wart albo z kim sie zwiazesz a kogo odrzucisz i inne p*****ly czlowiek ktory ma zycie sekualne nie ograniczone jedynie masturbacja nie zawraca sobie glowy takimi rzeczami a Ty jedynue przenosisz problemn swoich kompleksow zwiazanych z brakiem zycia intymmnego na wymyslanue sobie pseudoproblemow jak ten np z dzisiaj pisac na forum te glupoty mozesz jesze i kolejne 10 lat, szkoda tylko ze robiac to nawet nie zmierzysz sie nigdy w najmniejszym stopniu z tymi zalosnymi dylematami ktore tu poruszasz.... a czas szybko mija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moorland _ do ostatni gosć
Ja wiem, że dla wielu z kobiet przystojny, modnie ubrany babiarz o aparycji piłkarza zmieniający kobiety jak rękawiczki to fajne ciacho, ale ja mam trochę inny tok rozumowania, bo nie jestem jedną z tych kobiet. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja wiem, że dla wielu z kobiet przystojny, modnie ubrany babiarz o aparycji piłkarza zmieniający kobiety jak rękawiczki to fajne ciacho" x wspolczuje ci kobiet, ktorymi sie otaczasz, moze zmien towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moorland fajnie piszesz. Zgadzam się w całej rozciągłości. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem,ale zaspokajanie potrzeb seksualnych z kim popadnie,"bez zobowiązań"nie jest puste i zwierzęce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile ktoś mi nie udowodni, że moje komórki różnią się czymś od komórek kota to nie mam powodu mieć pretensji o zwierzęce zachowania które w sumie nikomu, poza pretensjonalnymi bajkopisarzami, nie robią krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xen, no akurat "zwierzęce" to jest raczej kopulowanie zmierzające do prokreacji, a nie do przeżywania orgazmów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moorland _ do ostatni gosć
Tamari, poprawne posługiwanie się polszczyzną nie boli. Ja wiem, że każdego goni czas, ale piszesz na klawiaturze wyjątkowo niechlujnie. Nie mam wielkiego ciśnienia na życie seksualne, nie widzę też za bardzo swoich szans w stosunku do podobających mi się dziewcząt, więc piszę sobie tu do woli. Takie mogę mieć hobby. Ciężko pracują, na brak kontaktów towarzyskich nie narzekam, ciśnienia wielkiego nie czuję. Fajnie może i by było uprawiać seks, ale nie wiem jak to wszystko ugryźć, bo mnie poderwanie kobiety po prostu przeraża. Zresztą teraz mam sporo planów towarzyskich, trochę wyjazdów, naprawdę mi to nie w głowie. W tygodniu jestem zapracowany, w weekendy śpię i odpoczywam, spotykam się z ludźmi, czasem się z kimś napiję. Finansowo u mnie dobrze jak nigdy wcześniej. Mogę się więc dla rozrywki katować koszmarami w głowie. Zresztą od dawna jak mi się jakaś podoba, to okazuje się zajęta. Dodatkowo, o ile na etapie bycia imprezującym studentem mogłem być OK, to teraz coraz gorzej czuję się ze swoim wiekiem, coraz bardziej dziecinny w stosunku do niego, tak jakbym zatrzymał się na etapie sprzed paru lat wcześniej. Za parę lat będę tylko ramolem, co ani młody, ani pod względem zawodowo-finansowo-życiowo przyszłościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jakie to górnolotne było,tylko treści zero.Niezależnie od płci nie jest moralne puszczanie się na prawo i lewo.Ale rzeczywiście to prywatna sprawa każdego,nic mi do tego tylko po co o tym pisać,skoro tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moralne nie jest robienie komuś krzywdy, jak nikt na tym nie cierpi to ocenie moralnej to nie podlega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moorland _ do ostatni gosć
Nie mówiłem o żadnych bezrobotnych palaczach trawki, mówiłem o młodych dyrektorach, właścicielach firm, prawnikach, którzy nie dość że przystojni, to jeszcze wykształceni i zaradni oraz poruszający się przyzwoitymi samochodami - tacy to dobre partie i wielu kobietom nie przeszkadza, że mają żony albo są już w młodym wieku po rozwodach, gdyż małżonki miały dość ciągłych skoków w bok. Mi jednak zawsze podobały się dziewczyny sympatyczne i wrażliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak pisze to moja sprawa, jestem zmeczona i malo mnie obcchodzi ze pisze niechlujnie bo to tylko glupie forum... z przykroscia a w sumie przesadzam moze z tym, ale stwierdzam ze te tematy poruszasz od lat kilku co oznacza ze twoja dojrzalosc, a wlasciwie jej brak jest ciagle na tym samym etapie potrzeby seksualne masz bo nieraz wspominales jak to sie codziennie musisz masturbowac ( zaznaczam ze tu na forum) i na pewno chetnie bys ten seks uprawial, od jego braku pomieszalo ci sie w glowce stad wlasnue te w kolko poruszane tematy na jedno kopyto kwestioa twoich zarobkow ani zycia towarzyskiego mnie malo obchodzi... nie wplywa widac ona znaczaco a wlasciwie nijak na rozwoj twojego zycia w innych dziedzinach z ktorymi masz problem ciekawe czy ten udawany dystans bedziesz mial jak stuknie ci 30:) moze czas wziac sie za siebie albo poszukac pomocy psychologa bo naprawde jest z toba kiepsko i zlosliwie tego nie pisze narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja uważam,że takim postępowaniem te kobiety same robią sobie krzywdę.Nie oceniam ich,nie potępiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz spoko życie i nie masz ciśnienia na seks to na cholerę Ci związek?:D i nie zajmuj się pierdołami, ja mam lat 24 a jakbym się zamartwiała tobym doszła do wniosku, że w sumie stara już ze mnie dupa. też czuję, że się zatrzymałam na etapie emocjonalnym sprzed kilku lat, pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nazwałeś takie zachowanie niemoralnym i sugerujesz, że robią sobie krzywdę....to już dwie rzeczy które oceniłeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oceniłam,wyraziłam własne zdanie na konkretny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×