Dlaczego niektóre kobiety wolą być kochankami żonatego niż związać się z wolnym

Nie będę się klocic jeśli chodzi o te milosc ale ja jestem zdania ze milosc nie ma nic wspolnego z wiernoscia a zdrada z jej brakiem. Do tych ktorzy tak zaciekle wyzywaja i twierdza ze nawet prostytutka szanuje się lepiej: Trudno zrozumiec ze kochanka tez moze odnosic korzysci z takiego ukladu?Ja i moj zonaty lubimy się bardzo ale prwda taka ze kazde z nas jest troche egoista i bierze od tego drugiego to czego mu potrzeba a niewiele daje w zamian.W naszym wypadku jest to przedewszystkim seks.Oboje się na to zgodzilismy i obojgu to pasuje. Jestem atrakcyjna,mloda kobieta z wlasnym mieszkaniem,dobrze prosperujacym interesem,niezalezna finansowo więc na brak zainteresowania mezczyzn nie narzekam.Ale mam swoje powody dla ktorych nie chce wchodzic w stale zwiazki.Dlatego jest ni wygodnie w tym ukladzie.Choc jak mowilam wczesniej nie planowalam tego,nie polowalam na zonatego mezczyzne ani nic w tym stylu.Los sam tak zadecydowal a ja po dlugich wahaniach zaczelam zauwac plusy takiego "zwiazku" i teraz ciezko mi z tego zrezygnowac.

Domyslam się że kochanek kilkuletniej kochanki ma oziębłą żonę,która unika z nim seksu. To chyba jedyny przypadek,gdzie jeszcze można uznać,że facet kocha żonę...tylko ona go zaniedbuje to musi szukać gdzie indziej,albo sie rozstać.A on nie chce sie rozstawać. Ale innych przypadkow chyba nie ma..jesli żona dba o męża i wiele mu od siebie daje,to jego zdrady oznaczają już brak miłości,bo nie ma tak poważnych powodow by szukać innej. Jeśli to robi,to dla rozrywki,jakiegoś kaprysu,bo jest nie wiem,niedojrzały,zezwierzęcony,a skoro taki jest,to cóż...takie prymitywne zwierzę nie ma uczuć wyższych.

W prawdziwym związku nie ma mowy o zdradach,bo one są oszukiwaniem drugiej osoby i co to za związek..

Nie twierdze ze zdrada jest czyms dobrym.Nieraz i nie dwa chcialam zerwacc z moim kochankiem ale po czterech latach jednak przyzwyczailam się do regularnych spotkan i jakas pustka by zostala.Nasze spotkania nie ograniczaja się tylko do seksu.Lubimy się bardzo i traktujemy jak przyjaciele.Nie wiem dlaczego on nie sypia z zona ani czy rzeczywiscie tak jest.Nigdy nie drozylam tematu.Moze troche na poczatku.Teraz nigdy o tym nie rozmawiamy.Wiem jednak ze on ja kocha,szanuje,jest dla niego wazna i jest mu dobrze w malzenstwie. Pytalam czasem dlaczego mimo wszystko tyle ryzykuje spotykajac się ze mna.Mowi wtedy ze dlatego ze spotkal mnie,ze mnie uwielbia i ze kocha seks ze mna.Nie musze wierzyc w jego slowa.Tak naprawdę nie obchodza mnie jego pobudki.Jest mi dobrze tak jak jest.

Ta jasne kocha ja i szanuje ,gorszej bzdury juz nie da sie wymyslic. Jest zwyklym tchorzem i tyle.

A dlaczego tchorzem?

Dlatego ze nie powie zonie ze zdradza ja od kilku lat?I po co mialby jej to mowic?Co innego gdyby się zakochal i chcial ja opuscic.Ale on tego nie chce i ja tez bym tego nie chciala.

Laska wyżej się cieszy, że facet kocha seks z nią i tak naprawdę nic więcej ich nie łączy i do niczego innego ta kobieta się nie nadaje. Jeszcze cieszą się, że wchodzą w czyjeś małżeństwo z butami:( kobiety zaczynają być moralnie niżej niż zero.

Tak, tylko kobiety... bo przecież mężczyźni od wieków są cnotliwi, wierni jednej kobiecie do grobowej deski itp... I seks bez zobowiązań czy bez uczucia jest dla nich nie do przyjęcia

gość Tak, tylko kobiety... bo przecież mężczyźni od wieków są cnotliwi, wierni jednej kobiecie do grobowej deski itp... I seks bez zobowiązań czy bez uczucia jest dla nich nie do przyjęcia xx Temat jest o kobietach głupia szmato i faceci nie dorabiają do tego jakiejś ideologii czy nie usprawiedliwiają się i nazywają, rzeczy po imieniu.

Szmaty to są do podłogi trollu. I Twoja odpowiedź ni kupy ni d**y się nie trzyma.

glupia szmato "buauaua co za tłuk zapaćkany spermą łajdak ze sobie tak dacie głupie, przeciez takiego szmaciarza można miec w ciagu 5 min w reku i podać o głupie pare groszy do sądu :)

Jak nie umiesz czytać wróć do podstawówki i naucz się raz jeszcze bo te twoje posty nie mają nic wspólnego z tematem rozmowy prowadzonej tu. Pytanie w temacie jasno ktoś postawił a ty widzę nie potrafisz nawet zrozumieć treści tekstu. idź do szkoły i popracuj myślenie

"popracuj myślenie" ? i tu ktoś kogoś do szkoły wysyła ??? czy ten topik to schronienie dla frustratów i osób o zaburzonej osobowości?

podać to możesz żonatemu chłopu prezerwatywę jak cię odwiedzi :D

ale jej doj****eś

Kobiety pragną być kochankami

"naprawde powinni cie zamknac chora kobieto, za te wyzwiska. masz nierowno pod sufitem. myslisz ze ktos sie przerazi tym ze ujadasz jak chory pies na lancuchu? idz do pracy, nierobie" już ci raz ktoś napisał a ja powtórze nie interesuj sie ladacznico cudzym życiem. idź sie podmyj bo cuchniesz na kilometr. zona nie musi pracować jak ma meża który dobrze zrabia i jest w stanie utrzymać rodzinę. a tobie goowno do tego i cudzych pieniędzy brudna szmato do podłogi co wyciera świniom nogi.

przecież widać że to nie kobieta pisza obstawiam tego samego trolla który jeździ po noxelii na bieszczadzkim temacie

A z drugiej strony patrząc to ja "podziwiam" tych facetów mających kochanki. Patrzę na niektórych kolegów - kombinacje, jakieś 3 komórki, zmienianie kart w telefonach, ciągłe ściemy, że tu musi jechać dokądś, że wyjść wyrzucić śmieci (na 40 minut), a na co wydał kasę jakąś tam... ufff W życiu by mi się tego nie chciało, kocham żonę i jakbym miał się tak bawić to bym zwariował - raz od moralniaka, dwa od tych ściem i kombinacji.

komiczne to jest to na jakim poziomie jest ten topic, no po prostu rece i cycki opadają :-D

no wlasnie komiczne,mysle tak samo - to musi być męczące takie życie w kłamstwie ;) też to "podziwiam". Te wszystkie wymówki,załatwianie sobie alibi,komórki...dobrze,że są faceci jak Ty :) kilkuletnia kochanko,może on ją na swój sposób kocha,ale na pewno jej nie szanuje.Zdrada jest brakiem szacunku,oszukiwanie również. Poza tym skoro Ciebie uwielbia,jej nie może tak bardzo kochać,bo uwielbienie dzielone na dwa,to nie to samo co uwielbienie kogoś na maksa.

no i czy aby na pewno tak dobrze tym zdradzaczom w związkach? chyba nie,skoro zdradzają...jakby było tak dobrze to by tego nie potrzebowali i nie ryzykowaliby dla tego.Chyba że niektórych kręci to kombinowanie i bawi ich,że mają 3 komórki i wychodzą na 40 minut "ze śmieciami". w końcu są różni,dziwni ludzie..

JEŚLI FACET KOCHA TO NIE ZDRADZA !!!

Mozliwe ze macie racje.Nie wiem jak jest naprawdę.W kazdym bądź razie z tego co wiem on kocha ja i jest zadowolony ze swojego malzenstwa. A czemu więc tak ryzykuje?Wie przeciez ze gdyby co to ja nie będę jego"deska ratunku"w zartach kiedys zapytal mnie czy przygarne go jak jak się o nas zona dowie to mu diametralnie powiedzialam ze nie ma takiej mozliwosci. To przygarniecie to takie symboliczne bo tak naprawdę to on ma gdzie mieszkac nawet gdyby się rozstali ale bardziej chodzilo mu chyba o to czy moglibysmy stworzyc razem zwiazek.odpowiedzialam NIE

raz mi sie tak trafilo,ale nudny byl , tylko dymal dobrze bo mu stara laski nie robi

Up

bo wola byc r****ne niz kochane :)

Up

gość bo wola byc r****ne niz kochane usmiech.gif xxx Zgadzam się!