Dzieci z zaburzeniami Integracji Sensorycznej

Dzięki za info. No ja własnie też nie wiem jak to ocenić, bo ona jest jeszcze b. mała. No i nie zawsze tak chodzi, ale ma tendecnje. Jak jej przypominam, że ma chodzic na całych stopach, to chodzi, ale tak smiesznie, jak żołnierz na defiladzie przez moment, a potem normalnie. A jak Ci, jako doświadczonej w tej dziedzinie, to wyglada z mojego opisu - czy szukać specjalistów czy na razie odpuścic - wiadomo pediatrzy problemu nie widza żadnego.

Kurczę, nie wiem czy już szukać pomocy u terapeutów SI. Nie wiem czy jest taka potrzeba. Poczekam jeszcze i pobserwuję. Ortopeda mówi, ze to fizjologia jeszcze. Nie wiem, nie chcę szukac dziury w całym, ale też nie chcę czegoś przeoczyć. Ta jej kocia zwinność mnie myli - bo z jednej strony jest taka swobodna w tym ruchu, a z drugiej to chodzenie takie nieporadne.

Dziewczyny! dziecko ma rok, nie siada samo, nie raczkuje, pełza raczej niezdarnie, nie robi pa pa, brawo, nie pokazuje palcem. Chodzi na rehabilitację ale bez diagnozy konkretnej. Co to może być?

No masa roznych rzeczy. Chlopiec czy dziewczynka? A co neurolog na to? Mialo robione usg glowy albo rezonans alboTK?

A co to za różnica czy chłopiec czy dziewczynka?

A co do problemu- skoro dziecko chodzi na rehabilitację to chyba z jakiegoś powodu- rehabilitant musi wiedzieć co z nim ćwiczyć. Czyli jakaś diagnoza musi być.

Mamowa- Twoje dziecko jest małe- a im młodsze tym zaburzenia trudniej jest diagnozować. Łatwiej jest u przedszkolaków- które są już jakby bardziej ukształtowane. Mówisz o chodzeniu na palcach- ale byłaś z dzieckiem tylko u ortopedy? Bo widzisz- ja mam bardzo nieprzyjemne doświadczenia jeśli chodzi o ortopedów. Nasza rehabilitantka też twierdzi, ze z ortopedami ciężko im się współpracuje. Masz możliwość zorganizowania sobie wizyty u neurologa? To wszystko o czym pisze- że dziecko jest r****iwe, mało stabilne czy że nie toleruje jakiegoś rodzaju bodźców może być zarówno sygnałem, że dzieje się coś złego ale może to być normalny etap rozwojowy. Trudno stwierdzić tak na odległość dlaczego niecko nie toleruje niektórych pokarmów albo czy jego r****iwość jest już zbyt dużą pobudliwością czy też jest to taki typ. Ja na pewno nie ośmielę się diagnozować dziecka przez internet- tym bardziej, ze kompetentna nie jestem. Poczytaj sobie dokładnie o integracji sensorycznej. Zastanów się czy dziecko jest z grupy ryzyka, czy już w okresie niemowlęctwa miewało jakiekolwiek objawy takich zaburzeń. Poczytaj o WNM i ONM i sprawdź czy ściągnięte palce są jedynym objawem problemów z napięciem. Ale przede wszystkim podejdź do tego racjonalnie- nie stresuj się ale też nie olewaj. To jest jeszcze małe dziecko i spokojnie mozesz szukać przyczyn. Jeśli masz możliwość skontaktuj się chociaż telefonicznie z jakimś terapeutą si, powiedz co Cię niepokoi. Czasem na necie można znaleźć kwestionariusz, który rodzice zwykle wypełniają przed diagnozą dziecka. Warto takiego poszukać i odpowiedzieć sobie na pytania tam zawarte. Zwykle już po wypełnieniu takiej ankiety wiemy, czy z naszym dzieckiem jest wszystko ok czy też warto działać dalej.

No roznica. Niektore schorzenia w kt. wyst opoznienie ruchowe i umyslowe dot. tylko dziewczynek np. Z. Retta. Oczywiscie musza wystapic inne czynniki czyli np. pozorny prawidlowy rozwoj do pewnego wieku,potem opoznienie i regres.

Dziewczynka, podobno "słabe mięśnie pleców" dla mnie to nie diagnoza. Do neurologa poszłam bo b.długo nie przekręcała się na brzuch. Niedawno zaczęła.

Właśnie to jest ta diagnoza. Dziecko zapewne ma obniżone napięcie mięśniowe w związku z tym trudno mu jest utrzymać odpowiednią postawę, wykonywać różne czynności.

gościu 16.31- generalnie myślałam, ze chodzi Ci o to całe biadolenie, że chłopcy robią później to a dziewczynki tamto- te wszystkie bzdury, które usypiają czujność zatroskanych rodziców :) Chociaż nadal uważam, ze płeć jest tu nieistotna, bo tak poważnych schorzeń, przez net nie zdiagnozujemy a dziewczynie potrzebna jest generalnie ogólna rada- mały drogowskaz co dalej robić :)

Kurka mogę zrozumieć, że mała ma słabe mięsnie ale dlaczego nie robi tego co jej rówieśnicy już dawno. Inne maluchy juz pokazują nos, lampę, głowkę, mówią kilka słów, brawo, pa pa a ona nic.

Są dzieci papugi i takie, co papugowac nie chcą. A skoro ma słabe łapki to może robienie papa nie sprawia jej frajdy :) Oczywiście nie namawiam Ciebie, żebyś lekceważyła, bo nie o to chodzi. Jak Cię coś niepokoi jeszcze, możesz iść do innego neurologa i zasięgnąć jego opinii. Mówisz, że dziecko nie mówi słów- a sylaby powtarza jakieś? Nie wiem czy wiesz, ale z roczniakiem można już iść do logopedy zeby on rozwiał wszelkie wątpliwości :) Ja nie jestem osobą, która radzi czekać, aż przyjdzie dziecka czas. Ale nie stresuj się też nadto. Dziecko jest już pod opieką specjalistów- ewentualnie- jak im nie ufasz- zmień ich na innych :)

Twoje dziecko jest stosunkowo małe i naprawdę trudno stwierdzić, dlaczego ono tych rzeczy nie robi. A odnosisz wrażenie, że rozumie co się do niej mówi czy raczej jest czasem jakby nieobecna? A jaka była jako niemowlę- trudna, płaczliwa? Jak znosi dotyk? Czego nie lubi? JEsli chodzi o SI to u takich maluchów trudno je zdiagnozować. Tak jak i inne większe zaburzenia wynikające z niedoskonałości UN.

Kurka no własnie niebardzo chyc rozumie. Sylaby powtarza. Ok, to dzięki ,uspokoiłas mnie

W wielu poradniach psych.-ped. można zrobić taką diagnozę. W rejonowych oczywiście. Niestety czeka się długo, tzn. kilka miesięcy w dużym mieście. Jak jest w mniejszych, nie wiem.

Ja jestem zwolennikiem czujności- nie panikowania. Dziecko jest małe- diagnoza w takim przypadku trudna bardzo. Trzeba oczywiście pytać, czytać, sprawdzać ale nie zakładać najgorszego :) xxx PPP rzadko chyba zajmują się diagnozą SI. U mnie w miescie jest tylko jeden taki ośrodek- a nie mieszkam w jakiejś malutkiej mieścinie. No i oczywiście trzeba czekać w kolejce kilka lat a diagnozowane są tam tylko dzieciaki rejonowe. A na terapie darmową mają tam pierwszeństwo dzieciaki najbardziej zaburzone- czyli w pierwszej kolejności przyjmowani są autystycy i aspergerowcy. Niestety terapię zwykle trzeba załatwiać na własną rękę a jest to dość kosztowne :(

Ja na miejscu mamy 16 m-cznego dziecka które chodzi na palcach zwróciłabym się do terapeuty SI żeby obejrzał dziecko. Nam niestety nie pomógł ani neurolog dziecięcy, ani pediatra, ani rehabilitantka, ani panie z poradni PP. Przypadkiem trafiłam na panią świeżo po szkoleniu w szkole syna, i jest to pani ze świetlicy u nas. Baaardzo szybko zdiagnozowała, a raczej bez diagnozy przed wywiadem ze mną i przed próbami medycznymi od razu wyłapała te największe zaburzenia które ma mój syn. Także po neurologach to bym nie widziała sensu by chodzić-ale to moje zdanie.

Dziewczyny może stwórzmy na Facebooku grupę zamkniętą i będziemy w kontakcie, dzieląc się doświadczeniami, będziemy się informować którzy specjaliści są dobrzy w których miastach, itd.

Inaczej można usłyszeć takie kwiatki jak: "taki jego/ej urok" "ma czaaaas" "on/ona tak już ma" "niech się rozwija w swoim tempie" Itd.Itp.

Chodzi na palcach w wieku 4 lat, mając tę wiedzę co teraz o SI pomyślałabym że ma niedowrażliwość w zakresie czucia głębokiego. Z kolei ten brak precyzji ruchów może być np.dyspraksja lub inne zaburzenia SI. Gdy przeszkadza jej tak bardzo hałas wiertła to może być nadwrażliwość w zakresie przetwarzania bodźców słuchowych, ale zaznaczam że nie jestem kompetentną osobą by diagnozować :)

Niezapominajko, zgadza się, pani Magdalena Okrzasa jest wybitnym terapeutą. Ja właśnie korzystam z masaży które opracowała właśnie ta pani, a masaże poleciła nam nasza pani od SI. Gdy dziecko szuka takich aktywności i aż tak sobie dawkuje jak np.długie kręcenie się na karuzeli to chyba taka nadaktywność to niedowrażliwość czucia głębokiego.

Nie dopisalam ze moje dziecko ruchowo jest bardzo sprawne.nie odbiega niczym od 4-5latkow.niczego sie nie boi.wysokosc/halas nie przeszkadza mu. Na palcach chodzi,ale nie non stop.wiadomo jak chce do czegos dosiegnac to wspina sie na palce.wczesniej wiecej chodzil na palcach.teraz juz mniej.dzieckiem zawsze byl pogodnym.usmiechnietym.problemow ze snem tez nie mial i nie ma.obych tez sie nie boi. Ja na poczatku myslalam ze syn taki energiczny i wytrzymaly na bol po mnie.ze chodzi na palcach tak jak maz w dziecinstwie.ze zamilowanie do wesolego miasteczka/karuzel ma po mnie.a okazuje sie ze ja chyba tez mam SI(mama miala ze na porod kleszczowy).a synek ladnie buduje z kolcow.uklada puzzle tez nie najgorzej.

Izka7777 - dzięki za odpowiedź jutro o tym poczytam i zagłębie się w temat i muszę poczytać o specjalistach o których piszecie.

Kochane chodźcie na forum! :) https://www.facebook.com/groups/680745218605093/edit/?topics

Iza z tego co zdazylam zapoznac sie z opracowaniami na temat SI mysle tek jak Ty.potrzebna jest mi diagnoza i zalecenia terapii dla synka.zrobie wszystko zeby mu pomoc. Oczywiscie idziemy prywatnie.na nfz nawet nie pytalam o nic. Bylismy z synem na kontroli u ortopedy po tym nak "rozchodzil sie".ortopeda zbadal kazda kostke,miesien.postawe.chod i powiedzial ze dzieci do 3 rz maja prawo chodzic na plach.ortopeda-traumatolog dzieciecy. Pediatra tez potwierdzila.moja teorie ze prawdopodobnie ma SI,ale zapytala mnie czy sadze ze synek podda sie cwiczeniom...niestety bedzie z tym ciezko;bo jak pisalam jest b.zywiolowy.z pediatra rozmawialam w sierpniu.we wrzesniu zdobylam namiary na p.Magde i dopiero na wtorek udalo sie nam umowic(ok.miesiac oczekiwania na prywatna wizyte). Przepraszam za literowki ale pisze z telefonu.jutro bede na kompie to wysle Iza do Ciebie maila.mysle ze taka ukryta grupa na fb to dobra sprawa.jednak na kafe tez mozemy pisac.w ten sposob wiecej mam bedzie moglo do nas dolaczyc.

Niezapominajko, jak poczytasz o SI to dowiesz się, że o dziecku które ma niedowrażliwość czucia głębokiego mówi się że jest dzielne i wytrzymałe bo np.nie płacze na szczepieniu, a ono po prostu ma niedowrażliwość co normalne nie jest bo człowiek normalnie reaguje na ból..

A nie lepiej na fb? Bo tutaj to zaraz jakieś trolle oszołomy wpadną, podszywy itp. a tam spokojnie sobie będziemy pisać.

Hehe.moj akurat jak tyko widzi pediatre to od razu placze.bo wie ze bedzie szczepienia.sam moment wklucia-widze ze to jest dla niego jakis dyskomfort.no ale skubany placze z bolu dopiero jak porzadnie uderzy sie.w innym wypadku jak dla niego-nic sie nie stalo!a i jeszcze nie lubi miec brudnych raczek.jak przewroci sie to pierwsze co robi-to patrzy na rece.jak sa brudne to wyciera.

Iza,mi to obojetne.myslalam tylko ze poprzez kafe wiecej mam o nas sie dowie i bedzie mialo mozliwosc dolaczyc. Jutro dolacze do grupy.bo dzisiaj nie chce mi sie juz lapka odpalac.