Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hardcoreee

dlaczego zaraz po porodzie wciskaja kobiecie dziecko do karmienia

Polecane posty

pamiętajcie że na każdy temat są miliony badań prowadzonych przez same autorytety które się wykluczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edziecko.pl w buty sobie wsadź. Ja czytam poważne publikacje medyczne a nie takie łajno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium- ja nie pisałam tamtego tekstu, który cytujesz. nie brzydzą mnie karmiące piersią kobiety. ja chyba bym dyskretni9ej wolała karmić jeśli już, iść gdzieś sie schować albo cos. ale oczywiscie czasem za potrzebą dziecka pewnie trzeba i publicznie. jednak ani podle sie nie przyglądam ani nie dziwię, nie mam złych skojarzeń z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale allium zauważa ciekaweie- producenci mm być może napędzają te teksty, ale tak samo producenci wszystkiego innego, którzy pod hasłem "wszystko co najlepsze dla dziecka" nakłaniają was na wydawanie kroci na podręczniki, gadżety itp. na zrywanie lub zaniedbywanie innych kontaktów z ludźmi i same siebie, bo dziecko. najpeiwr kupujecie wycieczki, ciuszki, wszystko dla dziecka, a za 15 lat płaczecie czemu żyjemy w konsumpcyjnym, indywidualistycznym społeczeństwie. na cholerę tyle dajecie dzieciom??? aby pokazać dzieciom, że nie są centrum świata, to należy im praktycznie pokazać, że nie wszystko dla nich, a najlepiej pokazać to poprzez dbanie o SWOJE potrzeby i męża. "oj synku, jedną malinke zjadłes, daj tatusiowi teraz...o tak, ładnie" ale nie- bo wtedy męża byście musiały z miłością potraktować, a nie- malinki dla dzieCIACKA zbieracie, dla męża już nie. idiotki. i wasze dzieci też głupie, głupotę z tych piersi wam wypiły. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w zależności od tego kto te badania zamawia i opłaca taki też uzyskują wynik :) A mleko mamy było , jest i będzie najlepsze dla jej dziecka . reszta to tylko marketing i stwarzanie potrzeb .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, naturalne jest zdrowsze niż sztuczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naturalne jest zdrowsze niz sztuczne, jak wszytsko. Co nie znaczy, że na sztucznym dziecko będzie niedożywione czy chorowite - to nie są aż takie różnice. To są raptem promile! Nie warto się tym przejmować i zadręczać jak którejś nie pasuje. MM dziecku krzywdy nie zrobi. Zdrowie psychiczne i szczęśliwa mama sa zaś dla dziecka bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium zgadzam się w 100 % :) Jak to moja ciocia która jest położną mówi Miód naturalny zawsze jest lepszy od miodu sztucznego .Masło od margaryny .Tak samo mleko mamy zawsze jest lepsze od mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czymu matka , biologiczna matka ,która świadomie zaszła w ciążę miałby być nieszczęśliwa czy psychicznie pognębiona bo karmi swoje dziecko piersią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszlam w ten artykuł w Daily, przeczytalam NIE TYLKO TYTUŁ I POCZATEK, ale i ciąg dalszy - karmienie piersia nie odmóżdzyło mnie i czytać umiem :) But Royal College of Paediatrics and Child Health spokesman Charlotte Wright said the claims were 'irresponsible and overblown'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chciałam mieć dziecko, bardzo kocham obydwoje i... nie karmiłam i nie rodziłam sn, bo mnie to zwyczajnie obrzydza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla nieznajacych jezyka: Ale rzecznik Krolewskiego College Pediatrii i Zdrowia Dziecka Charlotte Wright stiwrdziła, za ta opinia jest nieodpowiedzialna i przesadzona. She said: 'Women should remember that we were not designed to be bottle-fed - formula is an artificial alternative.' ITD ITD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może byc pognębiona, bo ma za mało pokarmu, nie lubi wyglądu swojego sutka w buzi dziecka, może mieć za małe piersi albo schowane sutki, może mieć mało wartościowy pokarm (dziecko płacze z głodu), może mieć pokrwawione sutki - jest wiele możliwości. Kobieta czyni sobie wyrzuty, obarcza się winą, myśli "jestem złą matką", brnie w karmienie piersią, i czasem mimo wysiłku nic się nie zmienia. W takiej sytuacji lepiej przejść na mm, mieć najedzone dziecko i nie poranione sutki, kochać, przytulać i całować maleństwo z uśmiechem i komfortem psychicznym. Zwolenniczki kp często terroryzują inne kobiety wpędzając je w ko0mpleks "złej matki" - to powinno być karalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego nieodpowiedzialna i przesadzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza - roznica jest taka, ze maz sobie sam potrafi nazbierac malinek, a niemowle niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie te wyżej wymienione przypadłości maja swoją przyczynę - no ,moze oprócz małych piersi :) ale ich wielkość nie wpływa na ilość czy jakość pokarmu - i można im zaradzić . Natomiast uciekanie ise do mm bo jest to ....jest mozę i jest korzystniejsze - tylko dla kogo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam tez artykuł "When breast is not necessarily best" też w Mail Online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona operatora
A ja w żadnym wypadku nie zamierzam się zmuszać do karmienia piersią, jak nie wyjdzie będzie mi źle tym, niewygodnie bądź boleśnie to od razu przechodzę na mm i w szerokim poważaniu mam opinie i dobre rady innych, a wiem że takowe się pojawią. Jednak ja twarda babka jestem i najzwyczajniej w świcie proszę o odstosunkowanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc - zapytaj rzecznika Krolewskiego Koledzu Pediatrii, ale pewnie uwazasz, ze nie jest to autorytet, a na to juz nic nie poradzę A w e- dziecku nie wymyslili artyulu dziennikarze, oparli o na danych medycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego jako rodzice dizeci starszych ,jedzących już pokarmy stałe tak bardzo dbamy o to ,ze jedzenie które jedzą nasze dizeci było jak najmniej przetworzone , jak najmniej chemiczne - natomiast niemowlaki tak ochoczo faszerujemy mlekiem sztucznie stworzonym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobieta to ssak i wszystkie młode ssakow zaraz po porodzie pełzną do sutka aby napić się mleka Sama natura nie barbarzyństwo więc nie p********e głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do karmienia -autorko topiku rodząca jest bardzo osłabiona porodem i dziecko jako idealny zbilansowany pakiet białka i substancji odżywczych jest jej podawane aby je zjadła i w ten sposób odzyskała siły . Te mity że niby do karmienia rozpowszechniają tępe mohery . U nas na UW demitologizują i dekonstruują te miazmaty zakłamania tyczące porodu wymyślone w kulturze patriarchalnej . Po zajęciach gender już będziesz wiedziała co zrobić jak po urodzeniu podetkają ci dziecko pod nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Breastfeeding is NOT best" na australisjkim bellybelly - też warte przeczytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co mnie obchodzi jakiś królewski koledż pediatrii... gdybym może była angielką słuchałabym jego opinii. Póki co, jestem Polką. I to Polskie Towarzystawa Pediatryczne/Neonatologiczne/Położnicze/Ginekologiczne/Dietetyczne dla mnie się liczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tyu nie chodzi o to kto jest w stanie sobie malinki pozbierać sam, lecz chodzi o gest czytałas "w malinowym chruśniaku"? mailiny to symbol miłości w literaturze, ale nie tej macierzyńskiej, o ile jeszcze pamiętasz, ze są też inne rodzaje miłości. jeśli kochasz męża, OJCA SWOIM UKOCHANYCH DZIECI, to zmiłością sama mu paluszkiem do buźki włoysz malinkę samodzielnie zerwana. ale niestety matki wariatki myślą, że tylko dzieciom cos sie od nich należy, bo dla nich ma być wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama to sobie paluszki wkładasz, bo nikt by nie szturnął takiej wariatki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w sumei ztymi malinami to rozumiem tak jak i zkochaniem dzieci bardziej- kiedy mówicie, że je bardziej kochacie, to po prostu macie na my sli ich bezradność większość z was nieliczne, nawet jak dziecko jest samodzielne to i tak z mężem sie nie podzielicie malinami, bo dziecku dacie dorosłemu jesteście trochę głupie wina to waszego męża, że nie jest on waszym bezradnym dzieckiem? i dlatego musi dostać gorszy kąsek obiadu, wasz żywiciel rodziny? jeżeli do takiej postawy przyczynia się więź nawiązywana w trakcie kp, to jestem przeciw kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza uwielbiam Cię :) Serio! Masz racje, że baby stawiają dziecko nad facetem a powinno być odwrotnie. Dziecko to produkt uboczny miłości dwojga ludzi. Kiedyś tego nie rozumiałam, ale mam super związek i wiem, ze to swięta racja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza idz na terapie!Nawet dziecka nie masz,a taka poped do gadania glupot-to nie jest normalne. A co do tematu-doksztalcic sie i nie zadawac glupich pytan:dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×