Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

We wczesnej ciąży nosicie siatki etc

Polecane posty

Gość gość

Czy na samym początku ciązy czyli 5-6tc nosicie siatki ( czesto ciężkie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po sobie wiem, że lepiej nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie i bądź tu madry. Jedne krzyczą że ciąza to nie choroba trzeba zyć normalnie, a gdy np. zdarzy się nieszczęście typu poronienie czy zagrożenie ciąży to gadka: głupia pipa nie dba o siebie/ dziecko etc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze ciaza to nie choroba!!! a co maja powiedziec te ktore maja w domu np2-3 latka, ktorego trzeba podniesc itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczególnie ciężkich nie nosiłam (szczególnie w drugiej ciąży bo pierwsza była zagrożona) ale normalne owszem. Zakupy można rozdzielić na dwa razy. Nawet jak nie jestem w ciąży to nie lubię chodzić z ciężkimi siatami- zwłaszcza gdy ciągną się ze mną dzieciaki. Czasem rozkładam zakupy "na raty", czasem oddelegowuję męża do cieżarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady. a jak masz w domu starsze dziecko? ja mialam 2,5 latka, czesto musialam podniesc, utulic, wlozyc do samochodu do fotelika, czy przeniesc na lozko (i to do konca ciazy). jesli sie dobrze czuejsz, nie masz plamien itp to przeciez mozesz zyc (prawie) normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, jeśli ciąża nie jest zagrożona, nie ma ryzyka odklejenia łożyska i szyjka się trzyma dobrze, to jak się raz na jakiś czas niesie ciężkie zakupy to nic się nie stanie. Ale w ciąży nie można dzwigać z innego powodu, wiem tood lekarza. Od dzwigania może nastapic obnizenie scian pochwy i po porodzie moga byc problemy z nietrzymaniem moczu. Ciąża to nie choroba, ja zyje normalnie, pracuje, robie male zakupy po pracy, ale wyreczam sie mezem w ciezkich zakupach a. 4 letniej corki nie biore na rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam już starsze dziecko które nie wymaga noszenia :) problemem są chyba u mnie schody- 5p bez windy i właśnie wracając z zakupami zaczełam się zastanawiać czy ja normalna jestem :D może faktycznie lepiej wyjść dwa razy a nie nosić na raz ciężkie siaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej 2 razy i lzejsze rzeczy nosic. spacerzawsze sie przyda a to zadna przyjemnosc po schodach z zakupami sie tarabanic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od początku ciąży noszę na rękach 10 miesięcznego synka, który waży 9,5 kg i jakoś nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mogłam nosić bo mnie bolał brzuch, teraz jestem w 13 tyg i właściwie jak coś dzwigne to nic nie czuje ale wole nie ryzykować, jednak na początku nie mogłam bo bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do 6 tygodnia robiłam wszystko. nawet narzucałam na woz piach (ale jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciąży wtedy) w 6 tygodniu po dwóch dniach długiego chodzenia wyladowalam w szpitalu z dość mocnym plamieniem. dzidzi na szczęście nic nie jest. teraz jestem 8 tygodniu i prawie nic nie nosze a o spacerach już nie wspomnę. takie miałam zalecenia lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w 9 tc i w sumie robię wszystko jak przedtem ale staram się nie dźwigać ponad siłę, jakieś zakupy ale nie za duże, zresztą mdli mnie cały czas więc większość zakupów i tak robi mąż jak wraca z pracy (ja nie pracuję niestety), podnoszę dziecko mojej siostry i mojej szwagierki ale wiadomo, że tylko na chwilę, poza tym są to dzieci ponad roczne więc trzymają się za szyję i nie jest to wysiłek dla mnie. Ogólnie rzecz biorąc staram się żyć normalnie ale nie szarżuję robiąc coś, czego nie muszę albo coś, co jest dla mnie naprawdę dużym wysiłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w drugiej ciąży, 8 miesiąc, noszę siatki, mam półtoraroczne dziecko, które też podnoszę, do wózka, do krzesełka do karmienia, na huśtawkę., cały dzień jestem na nogach. a ty 6 tydzień i zastanawiasz sie czy możesz siatkę :) śmieszna jesteś, nasze babki w polu robiły w ciązy i nie narzekały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko czekałam jak ktoś napisze ,że kiedys w ciązy w polu robiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że tylko kobiety, które maja już dziecko nie sa popierzonymi mimozami i zachowują się normalnie, pierworódki to och i ach, no ale można im to jakoś wybaczyć, jak któraś z nich będzie po raz drugi w ciąży to już nie będzie miała takich problemów czy można coś dźwigać czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ciąży wszystko robilam normalnie i nosiłam (chyba że mąż widział- on nawet chleba nie pozwolił mi nieść jak byliśmy na zakupach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nosiłam siatki i robiłam wszystko do 23 tc. Późnej musiałam się już oszczędzać,bo wystąpiły przedwczesne skurcze. Pod koniec ciązy po 40 tc znów się nie oszczędzałam,mała nie chciała wyjść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak słysze, że ciąża to nie choroba to krew mnie zalewa :o Ciąże można stracić znienacka bez żadnych wcześniejszych objawów! Właśnie przez dźwiganie a nawet KASZEL LUB WYMIOTY (tak było ze mną. Odkleiła się kosmówka przez mdłości i kaszel. Na szczęście dziecko przeżyło, ale krwiak był olbrzymi). Kobieta w ciąży nie powinna dźwigać, robić ciężkich prac bez względu na poglądy, tendencje itd, bo nigdy nie wiadomo co zaszkodzi a co nie. Lepiej na ten czas zrobić z siebie księżniczke i hipochondryczkę niż potem sobie coś wyrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko fajnie jak właśnie wszystko idzie ok Ja pierwszą ciąże poroniłam bo biegałam chodziła po schodach i nosiłam bo "ciąża nie choroba". W drugiej raz niosłam cięższe zakupy i od razu plamienia. Potem nawet torebkę lekką nosiłam i zero wysiłku. Więc jak ktoś może to ok,. ale nie generalizujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak wyglada prawo pracy w PL. W Niemczech, gdzie mieszkam nie wolno ciezarnej dzwigac wiecej niz 5 kg. i tego trzymam sie rowniez prywatnie. Tez sie nie chcialam ze soba cackac, to druga ciaza, a pierwsza przebiegla bezproblemowo. Ale... To bylo sto lat i trzy dni temu ;-) Jak chcialam "normalnie" popracowac to skonczylo sie na 2 tygodniach zwolnienia. Swoja droga moj facet by sobie chyba sam ptaka ucial i na haku powiesil, gdyby ciezarna matka jego dziecka ciezary miala nosic. Po to jest silnym facetem ;-) I jeszcze do wszystkich, ktore tak chetnie dzwigaja... Mialam dwa lata kiedy moja matka ponownie zaszla w ciaze. Niestety rowniez wpadla na fantastyczny pomysl brania mnie na rece. W efekcie miesiace w szpitalu, porod w 8 miesiacu i braciszek nawet pierwszej nocy nie przezyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie nosiłam praktycznie niczego prócz torebki od 6tc kiedy wylądowałam w szpitalu z plamieniem. Wyszłam ze szpitala, za kilka dni wyszłam z domu na krótki spacer i znowu wracałam do szpitala :o Tak było jeszcze 3 razy. Siedziałam w domu nawet 2 tygodnie, potem wyszłam i odrazu szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×