Uwikłana

współczuję jego żonie !!! Myślisz o niej czasem?

A co najlepsze to przez ten miesiąc ona nawet do niego nie zadzwoniła.Dzwoniły tylko dzieci.

Wiesz co Niagara, mi się wydaje, że czytasz to co piszemy, ale odrzucasz od siebie wszystkie nasze rady, insynuacje, nie odpowiadasz na pytania, jak ktoś zadaje, a nie są one aż tak intymne, tylko wciaż tłumaczysz jego i siebie, bo on jest ze mną zawsze, bo on mi obiecuje, bo on kocha a ty - nie jestem głupia, nie jestem naiwna. stosujesz metodę wyparcia, jesteś tak przekonana do waszego uczucia, że obojętnie kto ci co napisze do i tak to do ciebie nie dociera. Dla mnie to możesz być z nim i jeszcze powiem ci gratuluje, była to jednak prawdziwa miłość. Ale według mnie ty boisz się prawdy, boisz się, że jednak ciebie nie wybierze i dlatego wszystko co piszemy odrzucasz. A muszę przyznać, że jak dużo albo większość na kaffe to oszołomy tak tutaj ludziska starają ci się na prawdę modrych rad udzielać, mężatka

Napisz ten list do jego żony bo będziesz tak całe życie ryczała jak on będzie wychodził od ciebie.

A wiesz czemu ona nie zadzwonila? Bo pewnie wie, ze on ma kochankę domysla się, taka glupia nie jest.

Właśnie o to chodzi że myślę o niej.I nie wiem co bym zrobiła jakbym była na jej miejscu.Nie wiem czy jest mało domyślna,czy jej już nie zależy nie wiem.Postaw się w jej sytuacji nie domyśliłabyś się?

i do tego ma swoj honor i szanuje siebie

no jeśli przez miesiąc z żoną nie rozmawiał jak był u ciebie to trochę to dziwne, a może przy tobie nie rozmawiał a jak wychodził gdzieś sam to dzwonił do niej? może?

a może i jego żona ma kogoś na boku i ten układ jej odpowiada, domysla się że maż też ma kochankę, tylko każdy boi się podjąć jakieś kroki bo dzieci, a w jakim wieku są? albo nikt nie chce stracić majątku i dla obojga jest ten układ komfortowy, kto wie???

tak jak po kryjomu przed żoną dzwoni i semesuje do ciebie to tak samo po kryjomu przed tobą on dzwonił do żony.

Czy Wy naprawdę nie widzicie, że to jest prowokacja? 39-letnia kobieta, podobno matka ocenia stosunek faceta po tym, czy ją - cytuję "tulił". Sama mam dokładnie tyle lat ile autorka i nie znam nikogo tak infantylnego w naszym wieku.

samotne baby są często naiwne

Nie nie dzwonił tego jestem pewna.Rady wasze biorę sobie do serca .Nie ma co się dalej rozwijać tematu.Na pewno jeszcze się odezwę a teraz już kończę. Bo moje kochanie za chwilkę przyjedzie. Dziękuje wszystkim za opinie i te dobre i te złe.

ale pomyślcie co ta jego żona musi przeżywać !!

Niagara, a skąd ty wiesz kto do niego dzwonił. Odbieralaś jego telefon, czy podsłuchiwałaś rozmowy? Kobieta zamężna od 20 lat

Dzieci do niego dzwonily? I co ten klamca im pociskal? Klamca i tchorz!!!

połowa z tego co napisała niagara to kłamstwo które sama wymyśliła. jak ktos zadaje jej niewygodne pytanie to znika

może sprawdza mu telefon?

Był tu kiedyś taki topik o mamie alinie. Schemat rozmowy był identyczny: użytkownicy podawali argumenty, na które założycielka topiku była kompletnie głucha. Jak mantrę powtarzała kilka zdań z wymyślonej przez siebie historyjki. Także nie wierzę, aby istniały takie kobiety, to fikcja zbudzonej nastolatki.

gość połowa z tego co napisała niagara to kłamstwo które sama wymyśliła. jak ktos zadaje jej niewygodne pytanie to znika x Nie wiem czy kłamstwo, ale na pewno nadinterpretacja. Żadna dojrzała i odpowiedzialna za słowo dojrzała kobieta, będąca tylko kochanką nie pozwoli sobie na stwierdzenia: on mnie na pewno kocha, on mnie na pewno nie oszukuje, on na pewno itd...

nie wiem czy prowokacja czy nie ale jestem skłonna uwierzyć, że jednak dzieje się to na prawdę. Ona nie jest głupia, tak nie można jej oceniać, nie znamy jej, samotna kobieta, zakochała się a zakochanie wyzwala głupie zachowanie, czasami zamiast myśleć głową myśli sie rozkochanym sercem. Takie historie zdarzają się na prawdę i to dużo. Nie dziwię się, każdy marzy żeby ten, którego pokochamy był tym jedynym, tylko niestety lub stety jak ktoś jest zajęty trzeba to uszanować i nie pchać się w rozbijanie cudzych związków, niech wtedy myśli rozum i jakaś moralność. Nie chcemy być w małżeństwie ustalamy razem co i jak i rozchodzimy się a wtedy dopiero zaczynamy nowe życie z nowym partnerem, wtedy mniej byłoby nieszczęść na świecie i w życiu, och ale się rozmarzyłam o dobru.

Wierzcie czy chcecie czy nie.Prawdę napisałam i otwarłam się.Ani słowo nie zostało zmyślone.Jak rozmawia z dzieciakami jestem przy nim nigdy nie było żeby wyszedł z telefonem i rozmawiał żebym ja nie słyszała.Nie ma sensu pisanie dalej ponieważ i tak nie wierzycie. Nie piszę ze na pewno mnie kocha,na pewno tęskni. Ja to wiem że kocha i tęskni.

wow Prawdziwa miłość....może rzeczywiście takie coś istnieje.

A ja nie wierzę. Tym bardziej, że jest to kobieta, która podobno już trochę w życiu przeszła. Sama jest matką a unika jak ognia odpowiedzi na pytania o dzieci kochanka. x Czy wierzycie w historię, że znajomi, rodzina, współpracownicy kochanka o niej wiedzą? Czy wierzycie w sytuację, że jeśli jest to prawda to nie wie żona? x Jeśli żona wie to godzi się na taki układ. Jeśli jest to historia prawdziwa to chyba to boli autorkę. I kochankowi i żonie jest w tym układzie dobrze.

Ta żona jest głupia i chyba ślepa,że nie widzi co się dzieje.Ja bym mojego już dawno spakowała i walizki za drzwi wystawiła:)tylko mój jest już za stary na takie chocki klocki.

a moze ona sie nim wcale ni interesuje, moze jej on nie obchodzi? Ja bym go dawno wywalila za drzwi.

Jestem tyle lat z moim,że w głowie mi się to nie mieści.Czy tak wyglądają teraz małżeństwa?Każdy sobie rzepkę skrobie.Już nie wiem komu współczuć.Czy głupiej żonie naiwnej kochance czy temu biedakowi,który się miota.

a moze tak w ogole byc? Ze ze soba nie gadaja prawie, nie interesuja sie, nic razem nie robia? Zeeo sexu? Wierzycie w takie malzenstwo?

Ja już teraz wierzę we wszystko trzeba mieć oczy szeroko otwarte.

"może sprawdza mu telefon?" - a żona to nie sprawdza? i jakoś kochanki się nie dopatrzyła? bajki nam tu serwuje szanowna niagara. na 100% jest pewna, ze kochaś do żony nie dzwonił, wie doskonale, ze z żoną nie gada i nie sypia, że on kocha tyko ją a żony nie znosi, że na pewno się rozwiedzie dla niej, że wszyscy wiedzą, ze ona jest razem z nim nawet jego brat i nagle jak padło kolejne niewygodne pytanie, to zwiała z forum twierdząc, ze kochaś przyjechal. przecież tak często są razem, on absolutnie nie przyjeżdża tylko na sek i mogła spokojnie tu jeszcze popisać. jak mój mąz wraca z pracy, to ja nie uciekam natychmiast z forum.