Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niagara 2000

Uwikłana

Polecane posty

Gość gość
Kiedy ostatnio miałyście romantyczny wieczór z waszymi mężami.Kolacja winko przytulanki całusy gra wstępna...a potem sex do rana... Boże o czym ja piszę już tego nie pamiętam. X Ja już czegoś takiego nie pamiętam.Mój mąż mnie nawet nie całuje.Kochać się kochamy ,ale coś takiego jak gra wstępna to tylko chyba na filmach.U nas to jest 5 minut i po robocie.Romantycznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już czegoś takiego nie pamiętam.Mój mąż mnie nawet nie całuje.Kochać się kochamy ,ale coś takiego jak gra wstępna to tylko chyba na filmach.U nas to jest 5 minut i po robocie.Romantyczniesmutas.gif """""""""""""""""""""""""""""" niagara, przestań robić z siebie głupszą niż jesteś. jak ciebie kochaś dmucha na szybko od tylca, bez żadnej czułości to wcale nie znaczy, że w taki sam sposób kocha się z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miło się czyta, jak są szczęśliwe jeszcze na tym świecie związki. Kiedy ostatnio miałyście romantyczną kolację? a czy to tak trudno zorganizować nawet jak się pracuje? nie trochę chęci i nie muszą to wcale być jakieś cuda-niewidy, może być to zwykła kolacja, ale w miłej atmosferze, połączona z rozmową i z czym tam sobie każdy chce. To nawet nie wymaga jakiś akrobacji tylko chęci się liczą. Jak dwie osoby pracują nad związkiem to ten związek będzie udany. Niagara jak tam na twoim polu walki, bo zamilkłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudnytyp
i dobrze, pisałem jej tyle razy, żeby odpuściła sobie pisanie o tym na forum. Ona nie ma w tym doświadczenia i mieszają jej w głowie. Musi to przeżyć sama i sama podjąć decyzję. Tutaj większość sugeruje jej co ma robić. sama niech chociaż raz ogarnie coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie sugeruje co ma zrobić?, ona ma zrobić co jej serce i rozum podpowiada, to jej życie, nikt za nią tego życia nie przeżyje i ona sama o swoim życiu decyduje. My tylko piszemy co uważamy na ten temat, może niektóre osoby coś podobnego przeszły w swoim życiu i piszą na podstawie własnego doświadczenia. A że są słowa krytyki skierowane w stronę Niagary to po części też się należy, nawet jak to ich wielka miłość, nawet jak będą razem, to też w nas piszących wyzwala się taka agresja, że nikt nie powinien rozbijać czyiś związków, nie pchać jako ta trzecia. Nie chce ktoś żyć w małżeństwie to niech pierw się rozwiedzie a później zakochuje się i żyje z kimś innym, to dozwolone. Piszemy, że często zdradzacz oszukuje i żonę i kochankę, mąci im we łbach, w życiu a później zostawia kochankę i pada na kolanach przed żoną. Są różne sytuacje i może Niagara będzie z tym swoim misiem, mi to lotto ale niech wie co i jak i spodziewa się różnych rozwiązań. Nikt tu nie chce za nią podejmować decyzji ani tym bardziej jej coś narzucać, niech robi co chce, ale niech będzie w swoich decyzjach mądra, rozważna i niech coś wymaga a nie czeka i czeka, nie wiem na cud, na to aż misiu obudzi się, przecież teraz misie poszły spać, zapadają w sen zimowy a jak jej tak zapadnie to i czekaj tatka latka. Ale jak chce niech czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
nie chce mi sie czytać wszystkiego jako sam zyjacy jak z zoną i kochanką (wielu zna moją historię :) ) sądze , ze on nie do konca jest z nią szczery , ale jest to 19 storna, a ja przeczytałem tylko jej pierwszy post . Ona powinna wymagać , ale musi byc swiadoma wymagan i ich konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
zawsze zachodzi zwiazek przyczynowo skutkowy :) jesli kobiet nie masz z niego nic , albo bardzo niewiele , to daj sobie spokój z nim , same uczucia to za mało i choc dydrymałom nie ma konca , ze najwazniejsza jest młosc , to owszem , ale i kasa ktora sie na kase przekładac nie musi , ale i tak wszystko sie do niej sprowadza ? zatem pytam co ty z niego masz , ze z nim jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny gość
Przeczytałam wszystkiego chyba 3 str i niestety większość wypowiadajacych się tu ma rację. Byłam zdradzoną żoną jak i kochanką. Tą drugą stałam się nieświadomie. I wierzcie lub nie, ale można życ z mężem bez sexu jak i miłości,bo tak trudno jest podjąć decyzję o rozstaniu. Moj mąż, któremu chciałam wybaczyć zdradę (co oczywiście nie jest możliwe)pomimo że łączyło nas już tylko dziecko nie chciał słyszeć o rozstaniu,o które właśnie zaczęłam walczyć po 12 latach małżeństwa... dlaczego nie chciał skoro po 4 latach już mnie zdradził???? (widać nie byłam dla niego ta jedyną) zakochał się w tamtej, ale ona jednak wybrała męża (to była istna parodia w tamtym czasie). Żyliśmy razem a jednak osobno i on absolutnie nie chciał ze mną sie rozstac!A kochać tez nie umiał. I tak minął kolejny rok aż poznałam kogoś, zakochałam się i wpadłam jak śliwka w kompot, bo miłość zaślepia do tego stopnia,ze w każdej sytuacji potrafimy sobie przedstawic wszystko jakby na oczach były tylko różowe okulary. U niego tez niby nie było dobrego życia w malżeństwie, niemalze inedyczna sytuacja jak moja. 2,5 roku cudownych spotkań, myślałam,ze to nagroda za fatalne moje zycie z mężem. Przeżył ze mna moj rozwód(mąż poznał wreszcie inna i dal mi spokoj) bylo jak w bajce.Przeprowadzal mnie do nowego mieszkania,no kurcze zyc nie umierac.Ale ta bajka zle się konczy. W trakcie moje z nim znajomosci urodzilo sie jemu kolejne dziecko, a ze swiat jest mały to wreszcie zostalo mi to doniesione. SZOK! Nie odpuściłam i zona dowiedziała sie o mnie. Myslicie pewnie dlaczego to zrobiłam... Powodow jest kilka, ale skupie sie na jednym, to byla zemsta za 2,5 roku zycia w kłamstwie dzięki facetowi, który tak mnie zmanipulował. Bo ja nigdy nie nalegałam,nie stawiałam ultimatum, ufałam jak i on mnie mógł ufac, oddałam cała siebie komuś kto absolutnie nie zasluzyl na moj szacunek. A i uważam, że żona powinna wiedzieć z kim mieszka pod jednym dachem - ja bym tego chciała co oczywiście miało miejsce i poźniejsze skutki. Jedno jest pewne, każdy z nas musi mieć czas na podjęcie tych ważnych decyzji, ale jeśli taki związek z żonatym mężczyzną trwa juz rok, to nie ma to tamto, ale on już raczej wie czego chce, a że trudno jest mu zdecydować(bo to naprawde nie jest latwe,wiem po sobie) to myśle, że byc może postawienie ultimatum lub szczera do bólu rozmowa z zonatym facetem będzie czymś bardzo na miejscu. Teraz sobie myślę, że moze gdybym ja sama podjeła taka rozmowę, to moja historia nie zakonczyla by sie tak tragicznie. Dla mnie to była tragedia:( On miał wiele sposobności aby zakończyć naszą znajomość, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, to nie rozmawialiscie szczerze co dalej, co z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kobieta dała przykład z życia wzięty jak postępują zdradzacze ze swoimi kochankami, może to Niagarze da coś do myślenia. Co robi nie rozmawianie o przyszłości, tylko czekanie czy misiu się wreszcie zadeklaruje, cierpliwe czekanie i życie marzeniami ale ważne, że kocha, sms-uje, dzwoni a później co wraca do tej niekochanej żony w rozlazłym dresie,w wałkach na głowie i rozczłapanych kapciach, która taka niedobra była. A tak na marginesie to już chyba bardzo mało albo i wcale tych rozmemłanych żon w przydeptanych kapciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestescie zalosne i do tego juz nudne z tymi swoimi "zonami w kapciach" i innymi debilnymi tekstami. Jestescie tak plytkie i prymitywne, ze zal mi was, dla was kazdy przypadek jest taki sam, haha wy nawet wiecie jak zakonczy sie historia obcych ludzi, ktorych nawet na oczy nie widzialyscie a nawet jak wyglada i jaka jest zona faceta. Chociaz bardziej prawdopodobne, ze same siebie opisujecie, bo skad tyle szczegolow byscie znaly. I co wy macie z tym misiem, k***a w przedszkolu dalej siedzicie czy co, glupia palo przeczytaj moze w slowniku co to jest "misiu" a jezeli sie nie przemeczysz i dasz rade to jeszcze moze sprawdz np "mezczyzna". Mam wrazenie, ze to pisze jedna i ta sama spr*******a zawistna prukwa tryskajaca tanim sarkazmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
kolejny gość ............. co ty chrzanisz , czytac sie tego nie da ! pokazujesz jakas głupia była i chyba jestes , na co liczyłaś ze nie sypia z zona ? a co ? wazy ta zona 150 kg , jest kaleka , sparalizowana ? garbata ? itd. nosz jaką trzeba byc idiotką by miec kochanka zonatego i wierzyc ze ten sypia tylko z nami ? facet to facet ! jak mu stoi , albo ma ochote to mu jedno gdzie sobie wsadzi byle by to było ładne a i czasem na bezrybiu rak ryba . skad sie bierze wsród kobiet takie baczenie , po sobie chyba sadza , a to ogromny bład , FACET moze isc do łózka z inną kobieta i za godzinę zapomniec o niej , tak samo jak zapomiec o ty ze wieczorem sie anonizował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
po drugie , gdybys go kochała nie pisałas by tego i mimo wszytko ciepło o nim pisała nie masz zatem pojecia co to miłosc ,a jak chcesz wiedziec to . list do koryntian sie kłania do pzreczytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
piszecie o zauroczeniu , fascynacji , a nie o miłosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do matacz
Ty znowu swoje. Facet może zapomnieć, ale może też nie zapominać, że się onanizował. I oczywiście seks z kochanką nie ma dla niego znaczenia, bo ten z żoną stoi mu przed oczami do następnego razu? Powiedz szczerze, zanim ktoś zacznie brać na serio Twoje życiowe dewizy, że reprezentujesz pewien typ mężczyzn- nie wszystkich. Nie wypowiadaj się w ich imieniu, dla przykładu powiem Ci, że są mężczyzni ,którzy LATAMI nie śpią ze swoimi żonami, pomimo, że im staje, a żona nie wygląda jak wieloryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazłam fajną stronkę dla kochanek poczytajcie,zacytuję końcówkę.A do reszty artykułu daje linka wypowiada się tam pani psycholog. Kochanek wysokiego ryzyka (romans nie rokuje poważnego związku) * Jest niestabilny emocjonalnie – jednego dnia rozdrażniony, drugiego czuły i kochający * Kochanka nie czuje się przy nim bezpieczna, bo nie wie, czego się po nim spodziewać * Zwykle samodzielnie podejmuje decyzje dotyczące tego, kiedy i gdzie się spotykają *Nie szanuje kobiet, mówi o nich lekceważąco * Gdy przydarza się coś trudnego, skupia się wyłącznie na sobie i swoich emocjach * Minimalizuje potrzeby emocjonalne kochanki *Unika dyskusji o przyszłości *Za błędy zwykle obwinia innych ludzi * Jest skąpy, płaci zawsze jedynie za siebie * W przeszłości zdradzał żonę * Sypia z żoną, choć kochankę zapewnia, że jest inaczej http://zwierciadlo.pl/2012/seks/partnerstwo/prawo-kochanki-2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po co to ? Takie sprawy rozpatruje sie indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby sobie troszkę uświadomić.Wiem że nie wszystkie przypadki są takie same nie ma reguły,ale artykuł też o tym mówi. A tak na marginesie czy kochanka ma jakieś prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma, kochać i być kochaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam kochanka tez
do osoby , ktora napisala o kochanku duzego ryzyka -1000% racji w tym.Zgadza sie kropka w kropke .Ja postawilam ultimatum;woz lub przewoz .I oczywiscie dal noge, znalazl nastepna kochanke , zrobil jej dziecko, dal znow noge i poszukal nastepnej.Co dalej jest-nie wiem.Nie obchodzi mnie to .Znalazlam sobie wolnego , cudownego mezczyzne.Jest moim mezem od 10 lat i na zawsze moja opinia bedzie taka: kochanek zwykle scierwo , ktore nie szanuje uczuc drugiej osoby.Ten moj mial sie rozwodzic aktualnie , jak go poznalam.Zaklinal sie, ze to prawda , ale odpisu wniosku nie chcial pokazac.Slizgal sie , jak glizda obla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo byłaś kiepska, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, dwie kolejne też były kiepskie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsza jest niagara bo czeeeeeeeeekaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam kochanka tez
nie bylam kiepska , tylko nie dalam soba pomiatac.Mial sie zdecydowac .Jesli z zona zle, dzieci dorosle , zadnych kredytow- prosta pilka .Rozwod badz oficjalna separacja na papierze .Ale nie .Ja cudowna , wyjatkowa ach och , ale na noc do zony i do michy .Tak nie bedzie .Won -dla niego.Przez 6 miesiecy wystawal pod moja praca, lazil za mna , slal esy, maile .Od wyznan milosci po grozby, szantaze .Nie uleglam .Odczepil sie , w miedzyczasie juz byla nastepna, ktora zwodzil i zrobil jej dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne, dwie były kiepskie i może trzecia będzie lepsza, co się ma facet zwiazywać na siłę. I co z tego, ze za Tobą latał, a Ty taka twarda, nic z tego. A On już jest dalej, a Ty jęczysz teraz. Wszystkie byłyście dla niego kiepskie. Poszuka, aż znajdzie, tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam kochanka tez
dlatego tez przestrzegam wszystkie Panie, ktore czekaja na swoich Misiow , by stawialy jasno sprawe.Ja jestem bardzo silna psychicznie kobieta , nie zalamalo mnie to , wrecz odwrotnie.Zmobilizowalo do znalezienia sobie wyjatkowego mezczyzny, ktory bardzo szybko okreslil sie proszac o reke , bojac sie, by taka kobieta nie przeszla mu kolo nosa. Ale nie wszystkie kobiety sa takie silne i po takim Misiu mozna miec traume na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego piszesz, że Ona była kiepska, znasz ją? to facet był kiepski, bo latał z kwiatka na kwiatek, to taki typ palanta, któremu mało która dogodzi, latawiec z niego i koniec, zaliczał kolejne, typ zdobywcy, który nigdzie nie zagrzeje miejsca i dobrze, że dziada pogoniłaś bo nawet gdyby z Tobą został to zdradzał by pewnie na potęgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka Ty jesteś wspaniała, ze strachu jest z Tobą ? A ile ma traumę ze nie udało się bo okazało się, ze nie były warte odejścia od zony. Zwykły dobór, tak samo jest wśród singli robią dokładnie to samo. Ale jasne papier tutaj dużo zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam kochanka tez
a gdzie ja jecze ? Napisalam tylko po to , ze moze ktoras kobieta przemysli moja wypowiedz i cos ja ostrzeze .Szkoda, ze nie uczymy sie na czyjchs bledach. Ten moj Misio -nie wiem co sie dzieje teraz , jedynie wiem , ze kiedy juz bylam zona przylecial z orzeczeniem rozwodowym w garsci .Zona po aferze z dzieckiem wniosla sprawe o rozwod z orzeczeniem o winie .Zona nie On. Poslalam go w diably , dajac mu Misia pluszowego na pamiatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szuka facet, to co jesli miał trzy to ma już być sam bo ktoś powie, ze to latawiec. Kazdy ma jakieś wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×