Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie wiem co robic

Chyba usune ciaze Nie wiem co robic

Polecane posty

Gość wifigdańsk
ale przeciez my tu proponujemy pomoc. dajemy wędkę a nie rybkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mekiraa
Najlepszym rozwiązaniem będzie zgromadzenie z 20 tyś zł na początek, żeby miała jakieś oszczędności, znalezienie jej mieszkania, pomoc przy dziecku żeby mogła studiować. Która daje pieniądze, a która popilnuje dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
kurczę,wiesz ja się też "bujam z bachorem" i jestem najszczęśliwsza na świecie:) tego nie mozna niczym innym zastąpić,nie da sie kupić ani pożyczyć. miłej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
taki "start" to kazda by chciala. jak juz pisałam wczesniej-czasami trzeba wybrać mniejsze zło. na poczatku jest panika-owszem-przeorganizowaniwe całego swojego zycia. ale potem az się czlowiek dziwi ze z tym wszystkim da radę i jeszcze dałby gdyby musiał-więcej. i wcale nie jest tak smutno i szaro:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mekiraa
W jej sytuacji trzeba dać rybkę, bo na wędkę już jest za późno. Właśnie takie gadanie, zaproponuj jej pomoc finansową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mekiraa
Chyba rozumu nie masz? Bez jakiegokolwiek wsparcia będzie jej kolorowo i radośnie. Bez jaj. Owszem, gdyby mogła chociaż liczyć na pomoc rodziców. Na pewno w domu samotnej matki czy w opiece społecznej będzie mogła się pochwalić swoim szczęściem.... a szczery uśmiech nie zniknie jej z twarzy. Czy niektórym tutaj mózg nie działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifigdansk - sorry, ale p********z :O nie wiem co cpasz, ale nie nie bierz tego wiecej, bo juz ci mozg przycmiewa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic
powtorze moze moje rozwiazania: 1. decyduje sie na dziecko i wracam do ojca, bo nie mam za co i gdzie mieszkac, studiow zaocznych nie ma na moim kierunku. Dostaje jedynie alimenty za ktore nie utrzymam wynajetego mieszkania i siebie i dziecka. Nikt mnie nigdzie nie zatrudni, bo nie mam doswiadczenia, wiec moge zapomniec o zatrudnieniu poki ciaza niewidoczna. 2. Usuwam ciaze, rozstaje sie z chlopakiem, zreszta w punkcie nr 1 takze, studiuje, jest mi zle. Moje zycie ogolnie zmianie nie ulega, ale emocjonalnie jestem rozbita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one maja niedoczynnosc mozgu :D co poradzisz :D nie wazne, ze nie ma kasy, wyksztalcenia, perspektyw, bedzie mieszkac z alkoholikiem albo w domu samotnej matki - po urodzeniu dziecka rozpocznie sie okres wiecznego szczescia, kasa bedzie sama sie pojawiala w portfelu, a z nieba nigdy nie zniknie tęcza! :D jeden usmiech dziecka wszystko wynagrodzi i jazda na szmacie w biedrze bedzie praca idealna :D bez jaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mekiraa
A co chcesz wybrać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze tak naprawde jestescie nieszczesliwe, ale tak sobie wmawiacie, ze wasz obecny stan to 100% szczescia i tylko tak pieprzycie o tym szczesciu :D :D no bo co innego mozecie powiedziec? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale prowo ...dajecie się jeszcze nabierać.. na 5 stron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie badz egoistka- usun? odpowiedz sobie: co chcesz temu dzieciakowi dac, co? czy uwazasz ze bedzie szczesliwe? watpie? unieszczesliwisze i siebie i to dziecko. a tak to masz jeszcze szanse skonczyc studia i ulozyc sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to prowo czy nie, ale ja bym usunęła na jej miejscu. Nie jest jak widać w łatwej sytuacji. Wiem że mogą być kiedyś wyrzuty sumienia, myśli o tym, ale przynajmniej dostanie nauczkę i będzie bardziej uważać z seksem na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic
mysle o usunieciu ciazy ale co potem? Jesli mnie zezra wyrzuty sumienia? jesli bede nieszczesliwa A z drugiej strony wiem, ze jesli urodze to nieszczesliwa bede na pewno... To skomplikowane i dlatego decyzja jest taka trudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa na nocnj zmianie
a nie bedziesz miala wyrzutow sumienia jak bedziesz zmuszoina wychowywac nieszczesliwe dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, bardzo Ci współczuję. wiem, że nie poradzisz sobie po aborcji bo widać że słaba jesteś. mam do Ciebie prośbę-taką małą. jest takie forum. aborcja forum gazeta. i tam załóż wątek. dziewczyny Ci na pewno pomogą! i psychicznie i finansowo jak będzie trzeba. PORADZISZ SOBIE DZIEWCZYNO! jak jesteś z Mazowsza to mogę Ci pomóc jak tylko będę mogła.... nawet głupią rozmową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie wyrzuty sumienia... moga Cie dreczyc jakis czas, ale wiedz ze cale zycie przed Toba, zapewne beda Cie czekac zmiany jak u kazdego czlowieka - po szkole nowa praca, kariera zawodowa, nowa milosc, rutyna - to sprawi ze zapomnisz o tym. Od mojej kolezanki mama tez usunela ciaze, bo miala ciezka sytuacje finansowa a po drugie zaszla z partnerem ktory ja bil, chciala sie z nim rozstac. Ale usunela ciaze, zostawila tego tyrana, i zyje dalej. Zmienila prace, ma teraz innego partnera. Wiec nie sadze ze mozna zyc cale zycie swiadomoscia taka ze dokonalas aborcji. Jesli widzisz duzo przeciw to usun, ale pamietaj ze bedziesz miala nauczke i bedziesz ostrozniejsza na przyszlosc, jak dla mnie to wlasnie taka sytuacja to mniejsze zlo. Nie chcialabym byc na Twoim miejscu i co gorsza decydowac sie urodzic dziecko. Nigdy w zyciu. Przynajmniej w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic
nie jestem z mazowsza... Studiuje we Wroclawiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i dopisze jeszcze. Co innego by bylo gdyby Twoj facet cieszylby sie z dziecka, i jesli dostalibyscie pomoc chocby od jego rodzicow. To oczywiste ze nie usunelabym. A jesli moje dziecko mialoby nie miec ojca ktory chcial go wyskrobac, to sorry :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olako
Gdybym tylko mogła chętnie wzielaby, twoje dziecko. Niestety nie ma takiego prawa. Wszytskomusi oodbyć sie oficjalnie. Marze o dziecku, jestem bogata, a nie mogę. Gdyby tylko mogla je zabrać , dalabym mu wszytsko, największą miłość jaka człowiek moze ofiarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic
mozesz adoptowac przeciez dziecko ze wskazaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce tylko dorzucic moje 5 groszy,wiele zalezy od naszego nastawienia,naszego podejscia i naszych emocji,podam przyklad,moja kolezanka usunela ciaze,bylam z nia,czekalam na korytarzu,probowalam z nia rozmawiac ale ona byla tak przekonana co do tego ze nie chce urodzic ze moje perswazje nic nie zdzialaly,usunela,bylo to ponad rok temu,teraz nawet o tym juz nie mysli,czasem tylko jak cos pijemy tak wspomni,ze widziala tego kolesia z ktorym zaszla w ciaze z jakimis laskami,nacpanego i mowi ze to byla najlepsza decyzja i ze gdyby nie usunela bylaby bardzo nieszczesliwa i nie zaluje nawet odrobine.Chce tylko dodac ze ona poszla po tabletke zaraz na samym poczatku jak jej sie @ spoznil,moze ktos powiedziec ze to nie ma znaczenia ale jednak wydaje mi sie ze psychicznie jest latwiej.Teraz napisze o mni w ciaze nieplanowana,tez przez moment rozwazalam aborcje ale jednak nie moglam tego zrobic,moje sumienie mi nie pozwolilo,zaczelam akceptowac i cieszyc sie,nawet bardzo,moze to jakas zasluga hormonow ale bylam taka szczesliwa az oczy mi blyszczaly,niestety w 10 tygodniu poronilam,lekarz powiedzial ze bardzo czesto tak sie dzieje na poczatku ciazy ,widocznie cos poszlo nie tak,chce tylko powiedziec ze to juz chyba zawsze bedzie ze mna to wspomnienie,chyba sie nie otrzasne,wciaz sobie wyobrazam jak by wygladala dzidzia i mam swiadomosc ze wszystko jest zaplanowane na poczatku w momencie polaczenia,kolor wlosow,sposob w jaki sie bedzie usmiechac,wzrost ,kolor oczu i to ze jest niepowtarzalne,absolutnie niepowtarzalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo ze to nie ja zdecydowalam o zyciu mojego dzieciatka tylko los i tak bardzo mnie to boli,szukam powodow dlaczego tak sie stalo i nic nie umiem znalezc,wiec nie wyobrazam sobie co musi czuc kobieta ktora sama sie na ten krok decyduje,ja wiem ze napewno bym w jakas depresje popadla,ale jak pisalam to chyba zalezy od kobiety,wyglada na to ze po mojej kolezance to splynelo,jak wyrwanie zeba,chyba ze tylko tak na zewnatrz pokazuje a w srodku inaczej i mozliwe ze wyrzuty ja dopadna bo teraz korzysta z zycia a pozniej jak bedzie ....niewiadomo,czesto osoby starsze tak wlasnie mysla,ze zycie im przeminelo ,teraz ich dzieciatko byloby juz dorosle a one nie pozwolily mu zyc tylko wybraly dobra materialne,spokoj a teraz zaluja!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usunelam w 7 tyg, balam sie potwornie, tez myslalam ze skonczy sie depresja itp- nic z tych rzeczy po bylo tylko jedno:ULGA nic fajnego, ze musialam przez to przejsc, ale tak zle nie jest, znam kilka kobiet ktore mialy zabieg-nic strasznego, troche sie tam czlowiek posmuci i narazie nie zmienilabym ten decyzji- gdybym urodzila, to zylabym dzis z zasilku, bez perspektyw...az mnie zgroza ogarnia na sama mysl plod bez systemu nerwowego to nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(plod bez systemu nerwowego to nie dziecko ) hahaha tak to sobie tłumacz suko zabiłaś dziecko bo właśnie dziecko byś urodziła ale tłumaczenie na uspokojenie sumienia (....) daje CI 6666666666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty dla uspokojenia sumienia napisz, że z chęcią pomożesz jakiejś przyszłej samotnej matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic
rozmawialam dzis z chlopakiem dosc dlugo i postanowilam usunac... to bedzie niestety najlepsze wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam stala prace..mam gdzie mieszkac i sama sie zastanawiam czy lepiej je usunąć. Moj facet chce tego dziecka, ale ja nie za bardzo.Mam juz dzieci i dlatego chce im wszystko dac.W twojej sytuacji bym sie nie zastanawiala..aborcja to jedynie wyjscie w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×