Żaden facet nie zwraca na mnie uwagi bo JESTEM BRZYDKA

Tak jest i juz, a co byś zrobiła, gdybyś była na randce z facetem, który ci się spodobał i wiążesz z tą znajomością sporo nadziei, a on na drugą randkę po paru dniach zaprasza do siebie na "wspólne oglądanie telewizji"?

Skup się na zdobyciu dobrze płatnej pracy. NA HAJS LECOM

Nie wiem czy to do mnie pytanie, bo nie jestem kobietą, ale co to za problem. Masz ochotę na sex - zgadzasz się. Nie masz - proponujesz inne miejsce, nie wiem, pub, kino. Nie ma co sobie życia utrudniać.

No nie, to było do Tak jest i już :P

Trzeba się przygotować, że na takim spotkaniu będą: ,,Nafta i ogień". Czy jakoś tak.

nie znam :D czyli co?

Będzie się działo. :)

czyli poszłabyś?

W tej kwestii wolę się nie wypowiadać. Jeżeli obawiasz się, że dojdzie do kontaktu seksualnego, to nie idź.

heh, to akurat była sytuacja sprzed roku, nie poszłam, bo chciałam sama nadawać tempo rozwoju akcji , ale nie przyjął warunków , jak zwykle ;P

Wielu facetów tak ma, to naprawdę nic wyjątkowego.

nom :( ja się w tym nie odnajduję

Jak się rozejrzeć po ulicach to dosłownie KAŻDY może kogoś mieć. Więc radzę szukać innej przyczyny samotności niż brzydota.

Nie warto robić nic wbrew sobie. Niech się gonią, napalone patafiany. :) Teraz to niektórym nawet miesiąca nie chce się czekać. Fakt, że wiele tzw. wyzwolonych kobiet popsuło ,,rynek" i faceci wiedzą, że jak jedna nie ,,da" od razu, to szybko znajdzie się kolejna. A niech się takie megaszybkie Bille (żeńskie i męskie) kiszą we własnym sosie. Mobilne siedliska zarazków. ;)

hehheh, racja, nawet nie wiedzą, jak to niewiele trzeba (moje optimum to 3-5 spotkań), to nie, musi być od razu :P

Każda potwora znajdzie swego amatora

Kolejny tekst o potworze... Rozumiem, że to z racji na to, iż mamy halloweenową noc?

przysłowia nie biorą się z tyłka :D mi zawsze mama mówiła, żebym się nie martwiła, bo każda potwora znajdzie amatora

Jeżeli autorowi tego zacnego powiedzonka przyświecała myśl złagodzenia słowa ,,brzydula" i jednocześnie pocieszenie takowej, no - nieładnej panny, to chyba jednak szlachetna intencja nieco minęła się z efektem końcowym...

może na twojej dzielni :P ja codziennie widzę że to prawda

Nieważne, że potwór byle miał otwór ;)

hehe, tak, to też słyszałam

Nie o to chodzi. Mam na myśli wyraźnie pejoratywne zabarwienie słów użytych w powiedzeniu. No sama się temu przyjrzyj: Potwora - czyli kto? ,,POTWÓR,, MONSTRUM (łac. ZŁY OMEN, cud) – samo słowo wywodzi się od "po tworzeniu" czyli ma to być istota "stworzona już po właściwym dziele stworzenia" – popularne określenie szerokiej grupy fikcyjnych stworzeń występujących w mitologii, legendach, wierzeniach ludowych oraz literaturze grozy." ********************************************************************************** Amator - 1. osoba zajmująca się czymś NIEPROFESJONALNIE, niemająca doświadczenia w danej dziedzinie; 2. miłośnik czegoś, osoba znajdująca w czymś przyjemność; człowiek zajmujący się czymś hobbistycznie;" ***************************************************************************************8 Dalej uważasz to powiedzonko za niewinne?

ale ty sobie lubisz komplikować: potwora - kobieta nieładna amator - jej zalotnik jest rym, jest dowcip, jest ziarno prawdy a ty mi tu jakieś słowniki :D

A taki miłośnik potwornosci, to siłą rzeczy, oceniając z góry, raczej nie jest do końca zrównoważony, normalny. Zamiłowanie do brzydoty, to rodzaj parafilii. Wiem, że chodzi o to by spojrzeć na to z przymrużeniem oka, ale przyrównywanie nieładnej kobiety do MONSTRA, w hardkorowej wersji monstra, wyposażonego w otwór (jedyne co czyni taką szkaradną bestię użyteczną). To chyba nie jest nic szczegolnie chlubnego, miłego, pozytywnego?

Ależ pesymizm. Jak napisał de Saint-Exupery - najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Dobranoc.

co cię ugryzło ? :D przecież nikt tak jej w oczy nie mówi :D chociaż, jeśli jest spoko i ma do siebie dystans, to pewnie sama by się roześmiała

Już ja widze, jak skaczesz ze śmiechu i radości, po tym jak ktoś określa Cię mianem potwory (nawet żartobliwie). To chyba mimo wszystko śmiech przez łzy lub dobra mina do złej gry...

dorośnij ;)

Przypominam że ci*ki nie mam już calej, wkładalam sobie kaszankę i kielbase i moj kolega chcial mi wsadzic ale ma dużą kiełbaske