Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zszokowana Z

Zszokowało mnie czym bratowa karmi dzieci

Polecane posty

Faktycznie nie wtrącaj się, każdy wychowuje dzieci po swojemu. Ja też swojemu dziecku podaję tran i ze słodyczy je tylko ciasta świeże... nawet jak bym chciała żeby zjadła czekoladkę z Kinder jajka to odstawia - nie chce :) A moze dała to co miała pod rękę, może nie miała pieniędzy albo czasu na przygotowanie czegoś innego... czasem może zdarzyć się jakiś powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty co taki francuski piesek,że nie smakują ci sklepowe ciastka i pizza??Z tego co piszesz wynika,że powinna cie przyjąć jak jakąś królową.Domowe ciasto,obiadek pewnie jeszcze dwudaniowy dla paniusi.Skoro nic ci nie smakowało to trzeba było iść do domu i coś upichcić a nie siedzieć tam cały dzień i obserwować a potem tu jej d**ę obrabiać.I skoro wiedziałaś,że ma takie zwyczaje to mogłaś sama upiec ciasto i iść z nim do niej,wtedy przynajmniej jadłabyś to co lubisz a ta zła i niedobra bratowa nie trułaby cię ciastkami ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż lubi tam iść, twoje dzieci też, bo tam jest dobra atmosfera. I to powinno się dla ciebie liczyć! Zdrowe jedzenie to mają u ciebie w domu, więc niech ci gul nie lata ... A co, te dzieci bratowej to jakieś niedożywione, albo spasione chore kaleki czy co? Bo tego nie napisałaś ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym pieczeniem to zal. to jest wskazane wedlug was? moze byla taka moda w tym ciemnogrodzie 30 lat temu a nie teraz. ja nie pieke bo nie mam zamiaru sie paść!!! a niestety ciasto to jest zabojstwo. i eco chyba tez nie za bardzo. smiac mi sie chce jak ktoras nawiedzona tu wypisuje ze to mus poprostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz lowi dorsze
a ja tam nie pieke i nie zamierzam,robie tylko sernik na zimno-nie z paczki hehe a jak mam ochote to kupuje kawalek ciastka nie chce mi sie,nie umiem i nie zamierzam nauczyc wole ten czas wykorzystac na to co lubie robic,na cos co sprawia mi przyjemnoosc:) i zalozylam rodzine:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie pieke bo ciasto to bomba kaloryczna,jak kupie kawalek w dobrej cukierni to zjem tylko kawalek a jakbym upiekla cala blache to potem pewnie trzebaby bylo jesc na mus bo szkoda marnowac a doopa rosnie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co problem w tym ze autorka myslala ze ja wszyscy popra a okazalo sie inaczej,poprostu kobieta sie zapedzila ,nie potrafi spojrzec obiektywnie i tylko jak sobie cos umysli to koniec i juz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwielbiam ciasta. i co tydzien pieke bo lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 19:24,to wez zapros autorke z dziecmi i z mezem na to ciasto,ona tak bardzo lubi domowe :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj te pseudo nowoczesne kobiety.... upieczenie ciasta to dla was taka zmora???? ja myślałam ze każdy to potrafi. ja też pieke bo lubię, lubię dawać dzieciom do jedzenia sprawdzone rzeczy, najlepiej domowe.... moje dzieci od urodzenia sa karmione zdrowo i same z siebie nie jedzą chipsów, batonów i coli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto mowi czy to zmora czy nie zmora?Chodzi o to ze jak ktos chce i lubi to piecze a jak ktos nie chce to nie piecze i to wcale nie oznacza ze ktos jest gorszy lub lepszy i tym bardziej nie chodzi o to zeby kogos krytykowac za pieczenie lub odwrotnie,ani to powod do dumy ani do wstydu.Jak chce to chodze w sukience a jak nie chce to w spodniach i nikt mi nie powie ze to lepiej lu gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z tym pieczeniem to zal. to jest wskazane wedlug was? moze byla taka moda w tym ciemnogrodzie 30 lat temu a nie teraz. ja nie pieke bo nie mam zamiaru sie paść!!! a niestety ciasto to jest zabojstwo. i eco chyba tez nie za bardzo. smiac mi sie chce jak ktoras nawiedzona tu wypisuje ze to mus poprostu!" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx kobiety 30 lat temu były chyba mądrzejsze a raczej bardziej pracowite niż teraz. nie siedziały przed tv tylko robiły ciasto :) a tak na poważnie przygotowywanie domowych posiłków wg ciebie świadczy o ciemnogrodzie??? bo wg mnie jest dokładnie odwrotnie. Nowoczesna, inteligentna kobieta świadomie układa jadłospis, zna zasady i właściwości odżywcze potraw. Na podstawie różnych obserwacji wnioskuję że kobiety gorzej wykształcone (góra liceum), właśnie byle jak jedzą, kupuja gotowce, nieważne co byle dużo i tanio.... zaraz pewnie zaczną sie wpisy że wszystkie macie studia i dajecie dzieciom colę i frytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osoby ktore w ogole nie gotuja,jedza tylko na miescie,tez znajda sie tacy ktorzy beda krytykowac,albo tacy ktorzy beda zazdroscic ale to ich wybor i tyle,stac ich na to ,lubia tak to tak robia,wiec mowienie ze kazdy powinien robic to czy tamto,powinien piec,gotowac bo jak nie to len,to takie zasciankowe i glupie i chyba tylko polacy tak umieja w zycie drugiemu zagladac i krytykowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie porównuj chodzenia w spodniach czy spódnicy do odżywiania. O ile nie ma znaczenia co na siebie włożysz to o tyle wielkie znaczenie dla twojego zdrowia ma czy zjesz kawałek kupnego ciasta czy kawałek domowego. zawsze mnie dziwiły mamuśki które zamawiają w cukierniach torty na urodziny dzieci. czy to naprawde taki wyczyn upiec biszkopt, zrobić masę i udekorować tort? dlaczego nie próbujecie sie tego nauczyć? z taką pasją i zaangażowaniem podchodzicie do nauki np księgowości a zwykłe ciasto was przeraża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do nas przychodzą takie wyposzczone dzieciaki sąsiadów, to jesli cos leżalo przez tydzien nie ruszane i nie zwracalismy uwagi na slodycze na stole, to momentalnie sasiedzi wyjadali. syn mial na komódce słoiczek z kolorowymi misiami witaminowymi - to misie zniknely momentalnie w porę interweniowalam i parę na dnie uratowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z19:55 teraz to juz glupote walnales okropna,wyksztalcenie akurat nie ma zadnego wplywu na to jak sie odzywiamy,wrecz przeciwnie osoby mniej wyksztalcone czesciej lepiej gotuja niz wlasnie osoby ktore studiowaly gdyz w czasie studiow przyzwyczaili sie jesc szybko i byle co i te nawyki pozostaly.Absolutnie jednak tego nie upgolniam ale wiadomo od dawien dawna ze proste kobiety nie majace wyksztacenia potrafia dobrze i smacznie ugotowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znam osoby ktore w ogole nie gotuja,jedza tylko na miescie,tez znajda sie tacy ktorzy beda krytykowac,albo tacy ktorzy beda zazdroscic ale to ich wybor i tyle,stac ich na to ,lubia tak to tak robi" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx a czego im zazdrościć???? lenistwa? wygodnictwa? rozumiem zjeśc w kanjpie od czasu do czasu ale regularnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 20:00,nie zrozumiales co chcialam przekazac,porownanie do ubierania mialao na celu pokazanie ze bez wzgledu na to co ubiore nikt nie ma prawa sie wtracac,wiec jesli pieke ciasta i gotuje domowe obiady albo tego nie robie to tylko i wylacznie moja sprawa,nikomu nic do tego !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz lowi dorsze
dokladnie nic nikomu do tego ktos piecze bo lubi a ja spiewam mezowi i dzieciom-bo lubie:) i wszyscy jestesmy szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z19:55 teraz to juz glupote walnales okropna,wyksztalcenie akurat nie ma zadnego wplywu na to jak sie odzywiamy,wrecz przeciwnie osoby mniej wyksztalcone czesciej lepiej gotuja niz wlasnie osoby ktore studiowaly gdyz w czasie studiow przyzwyczaili sie jesc szybko i byle co i te nawyki pozostaly.Absolutnie jednak tego nie upgolniam ale wiadomo od dawien dawna ze proste kobiety nie majace wyksztacenia potrafia dobrze i smacznie ugotowac!!! xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx głupoty to ty wypisujesz, licza się nawyki żywieniowe wpajane nam już w dzieciństwie a nie na studiach. Student tez ma do wyboru: stołowke albo fast food. mówimy o dzisiejszym pokoleniu a nie o naszych babkach czy matkach które faktycznie gotowały i piekły regularnie.... chociaż nie koniecznie zdrowo (z reguły monotonnie i tłusto) ale samodzielnie. Dzisiejsza "młodzież" czyli my :) to pokolenie fast food, knajp, gotowców itp. a wykształcenie ma z tym zwiazek. KObiety po studiach są z reguły ambitniejsze, bardziej świadome, obyte i lepeij odżywiają swoje rodziny. W moim otoczeniu nie ma kolezanki po studiach która zapycha dziecko byle czym, dla nich cola dla dwulatka nie jest normą. a dla tych mniej wykształconych jedzenie w knajpie to powód do dumy, nie wazne co ale W KNAJPIE niech inni patrzą :) żegnam bo wiem że i tak was nie przekonam... na głupote nie ma rady idę piec ciasto na jutro ( drożdżowe... już mi wyrosło) bo mam gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 20:00 co ty za glupoty opowiadasz? A co niby gorszego jest w torcie z cukierni? Moj m jest cukiernikiem robi torty w cukierni. I takie same piecze w domu. O co Ci chodzi? Bo nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest multum kobiet po studiach ktore nie gotoju wcale smieszne jest dla mnie mowienie ze kobiety bez studiow gorzej jedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie ale to wy jesteście odpowiedzialni za zdrowie własnych dzieci, to wy wpajacie im nawyki żywieniowe, od was zależy ich zdrowie.. naprawdę nie ma dla was znaczenia CO jedzą? "jestes tym czy jesz" to nie chodzi o wtrącanie się ale dbanie o los innych. Czy naparwde byłoby wam obojętne że dziecko waszego brata jest fatalnie żywione? to nie chodzi o wtrącanie się, moze tak kobieta, matka dzieci nie zdaje sobie sprawy z tego. Czasem ludziom trzeba pomóc, uświadomić. idąc waszym tokiem rozumowania to nawet jak komus dziej się kryzwda to nie należy reagować, wg was wszystko jest wtrącaniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość gosciu z19:55 teraz to juz glupote walnales okropna,wyksztalcenie akurat nie ma zadnego wplywu na to jak sie odzywiamy,wrecz przeciwnie osoby mniej wyksztalcone czesciej lepiej gotuja niz wlasnie osoby ktore studiowaly gdyz w czasie studiow przyzwyczaili sie jesc szybko i byle co i te nawyki pozostaly.Absolutnie jednak tego nie upgolniam ale wiadomo od dawien dawna ze proste kobiety nie majace wyksztacenia potrafia dobrze i smacznie ugotowac!!! x x dokladnie a robia to z oszczednosci(lub braku kasy) oraz duzo czasu wolnego, bo nie maja zadnych pasji i ambicji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to moze faktycznie trzeba zglosic to do Mopsu a nie obgadywac na publicznym forum. Wiesz....skoro mojemu bratu nie zalezaloby na tym co je jego dziecko to czemu ja mialabym sie wtracac. Bratowa taka zla?? A brat biedulek nie ma nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego twierdzisz ze kobiety ze srednim wyksztalceniem nie maja pasji? Na jakiej podstawie to stwierdzilas? Masz wyzsze wyksztalcenie to co? Jestes lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko to jest nieprawda z wpajaniem nawykow zywieniowych w dziecinstwie,pozniej kiedy jestesmy dorosli sami decydujemy i czesto jest to co innego niz wpajali nam rodzice.Ja zawsze staralam sie bardzo racjonalnie wybierac co beda dzieci jadly,teraz sa dorosle i decyduja same i kieruja sie wlasnym smakiem i upodobaniem,niewazne czym ja ich karmilam.Znaczenie ma tylko to ze w czasie kiedy mlody organizm sie rozwijal mial dostaczone odpowiednie skladniki odzywcze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"co ty za glupoty opowiadasz? A co niby gorszego jest w torcie z cukierni? Moj m jest cukiernikiem robi torty w cukierni. I takie same piecze w domu. O co Ci chodzi? Bo nie rozumiem" SZOK SZOK SZOK jak mozna porównywać tort domowy do kupnego, jak twój facet robi takie same w domu to współczuję. Zamiast porządnych wiejskich jaj – masa jajowa pasteryzowana, zamiast cukru syrop glukozowo- fruktozowy zamiast masła tłuszcz roślinny utwardzonego, a także skrobia modyfikowanej, serwatka w proszku (z mleka), środki nabłyszczające... juz nie mówie o takich rzeczach jak owoce, bo są tam ich ułamki procent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Wszystko to jest nieprawda z wpajaniem nawykow zywieniowych w dziecinstwie,pozniej kiedy jestesmy dorosli sami decydujemy i czesto jest to co innego niz wpajali nam rodzic x x zgadzam sie, moja mama miała "nasrane" na punkcie zdrowego jedzenia, ja akurat nie, czasem jemy byle co to prawda,pizze, kebaba, Mc, Kfc itp. srednio raz w tygodniu, nie mam nayebane na punkcie zdrowych rzeczy, jemy rozne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze poprostu bywasz w kiepskich cukierniach. Bo moj m wlasnie cie wysmial. Hehe. Wybacz ale piszesz wielkie glupoty. Gowniane cukiernie odwiedzasz. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×