Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zszokowana Z

Zszokowało mnie czym bratowa karmi dzieci

Polecane posty

Gość gość
Dokładnie, celem tematu było radosne dokopanie bratowej i tyle. Pokazanie jaką to jest złą żoną, matką i człowiekiem. I nic poza tym. Jesteś złą kobietą autorko, taką typową Polką, która nie przejdzie obojętnie jak szpilki nie wsadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie istniej cos takiego jak jedzenie ekologiczne, kobieta która uczy mnie na BHP badała juz rózne uprawy eko i nie ma w Polsce niczego eko. Zeby cos było eko musi byc w zamknietych szklarniach na nieskazonych glebach i nie zmodyfikowanych genetycznie ziaren. Takze nie jarajcie sie z tym eko bo na oczy eko nie widziałyscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to eco? Chyba marka butów... Bo ja wiem, że moje dzieci mają zjeść pięć posiłków, na każdy węglowodany, 3-4 białka, 5 porcji warzyw, 2-3 porcje owoców i 1-2 tłuszczy. Sama jem tak samo. Do tego sport minimum 30 minut dziennie i woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marka butów to ECCO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grypowa Meduza Rozumiem Twoje zażenowanie, ponieważ ja też selekcjonuje podawane mojemu dziecku produkty. Niejednokrotnie spotkałam się również z krytyką ze strony innych matek. Moje 3 letnie dziecko nie wie co to żelki, lizaki, napoje gazowane itp. Słodycze, które daje mu praktycznie bez ograniczeń to domowe ciasta i gorzka lub mleczna czekolada. Każdego dnia wypija łychę tranu, a posiłki które zjada, zawsze mają mnóstwo witamin. Nie cierpię tej całej chemii. Czytam wszystkie etykiety. \ \ łychę tranu codziennie? a pediatra nie powiedział ci, że takim maluchom to najlepiej max. 2 razy na tydzień trans podawać, bo jest to zbyt ciężki rodzaj tłuszczu dla dziecięcej wątroby? aaaaa ... na etykiecie nie było ... racja....:-o troszkę własnego myślenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i Ecco, nie byłam pewna pisowni. W każdym bądź razie nie jadamy ani eko ani eco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, nie trans, a tran miało być... \ swoją drogą, też śmiać mi się chce, że ktoś z eko coś tam kupił i jest pewny, że to eko. Du.pa psia , nie ma eko, dopóki na ekologicznie czystą ziemię, nie spadnie ekologicznie czysty deszcz. Syf jest wszędzie, wody gruntowe docierają od terenów nie-eko do tych niby eko i wyrastają świecące w ciemności dynie:p To samo kurczaki, czy tam inne lekkie mięsa ... nie ma nic eko dzisiaj. I uświadomcie to sobie, że często to eko jest gorszym syfem, niż wy same sobie robicie. Grunt to zachować umiar i nie odjechać w żadną stronę (z wariacją).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie piecze do tej co
piecze i mnie tu wyzywa od leniwców :) Słuchaj, mnie naprawdę rybka, ile godzin poświęciłas na doprowadzenie do perfekcji szczytnej umiejętności nie robienia zakalców, jak to się chwalisz :D Jeśli to twoja pasja, to szanuję, jak każdą pasję. Ale nie wydaje mi się, bo nie napisałaś "piekę, bo uwielbiam" :) Więc nie chodzi o pasję, tylko o to, że jesteś typową zapyziałą kurą, z macicą zamiast mózgu, której głównym problemem jest to, co ludzie powiedzą :) A ja się wychowałam w takim domu, w którym pierwszym przykazaniem przy przyjmowaniu gości była powinność - mama umęczona, urobiona po pachy przy każdych świetach i tabun ludzi, którzy bynajmniej tego nie doceniali, bo przecież to było takie oczywiste. Ale to było 20 lat temu! :D Ja tak żyć nie zamierzam. . Myślisz, że twoje dzieci i mąż sikają po nogach na te twoje ciasta i ogólny zapieprz? Takie rzeczy szybko się uważa za coś oczywistego. Mój mąż pochodzi z takiego domu, do tej pory jak idzie do mamy, to tyłka z krzesła nie ruszy, a ona go obsługuje. Jej sprawa :) Widać poziom zgorzknienia na tym temacie tych właśnie, co ze ściśniętymi pośladami i zębami stoją nad tymi ciastami i obiadami. Oj, chyba komuś tu doope żal ściska, że ktoś może mieć to gdzieś i żyć szczęśliwie :) . Jeszcze słowo co do zdrowia, wagi oraz urody. Biedne eko naiwniaczki, to są wszystko tylko i wyłącznie GENY :) Słyszałyście o najnowszych badaniach nad otyłością, mówiących, że waga nie ma nic wspólnego z ilością kalorii, którą przyjmujemy? Szok nie? Zatkało kakao :) Także jak ktoś myśli, że jest piękny, chudy i młody od jedzenia sałaty, to jest jedynie głupi :) Proponuję to powiedzieć kilku moim znajomym, uprawiającym sporty, jedzącym wzorcowo, którzy teraz gryzą ziemię oraz dla kontrastu mojej 88 letniej babci, która całe życie śmietanki, sosiki, masełka, a zdrowia i żywotności umysłu może jej pozazdrościć niejedna 60- latka. Tyle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie piecze do tej co
Aha i żeby była jasność - nie zachęcam do niezdrowego jedzenie i trybu życia. U mnie na przykład nie piecze się ciast także z tego powodu, że nikt u nas tego nie je i jak coś zostanie, to się przeleży w lodówce i w śmietniku ląduje. Zachęcam jedynie do mniejszej spiny i zwyczajnej normalności, tak zwany "złoty środek" proponuje, niektóre kuchty domowe chyba zapomniały, co to jest 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ty powiedziałaś, że są takie badania, więc jest tak :D dopiero jesteś naiwniaczką. Pytam po raz ostatni wiesz co to znaczy, że dieta jest odpowiednio zbilansowana? Bo z eko to nie ma nic wspólnego, może poza tym że warto zjeść jajko od szczęśliwej kury jeśli mamy do nich dostęp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna rzecz czy każdy komu leży na sercu, zdrowie własne i rodziny to kuchta? Nie ważne że pracuje, ma swoje pasje, uprawia sport ale grzechem jest, że lubi wiedzieć co je i z jakiego powodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrhrt
Zamiast rozmawiać o gotowaniu i diecie, to drogie Pani zajmijcie się swoją kulturą osobistą i poszerzaniem horyzontów, bo to wstyd! Dorosłe kobiety, a takie wulgarne! Jeszcze jak macie dzieci i tak się wysławiacie, to słabo mi się robi. Czy na tym forum nie może dojść do kulturalnej wymiany zdań? Ten temat to prowokacja, a jeżeli nie to autorka niech zajmie swoim domem albo kulturalnie porozmawia, zasugerować pewne zmiany, jak ktoś jest na poziomie, to potrafi na poziomie rozwiązać problem. Możesz np:. zaproponuj pomoc przy organizacji strawy i napojów na urodzinach, wprowadzisz kilka zdrowszych elementów i każdy będzie zadowolony. xxx Nie zapominajcie też drogie Panie, że nie należy przesadzać. To nikomu na dobre nie wyjdzie. Nawiasem, ciasto marchewkowe jest bardzo smaczne i ciekawe w smaku. Warzywa jak składnik ciast, to nie jest głupi pomysł, ale każdy lubi coś innego, jeżeli ktoś wolałby snickersa, to jego sprawa, też jest smaczny. xxx W kwestii wyglądu, dieta ma wpływ na wygląd, ale też geny robią swoje, jedni jadają niezdrowo, a świetnie wyglądają(szczęściarze,prawda?:)), a inni osiągają to zdrową dietą. Każdy ma inny gust, inne potrzeby, inaczej żyje, każdy ma własne zdanie, wymieniajcie się opiniami kulturalnie, buraki wystarczy jeść, być już nimi nie musimy. :) Nikt z was nie przeżyje życia i nie umrze za drugą osobę, pozwólcie innym żyć po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze, a jak wytlumaczycie fakt, ze zywnosc ktora kupuje w sklepie bio, ma lepszy smak, taki swojski...skoro jest taka sama jak z marketu.......jakies pomysly........juz nie wspomne o miesach. Kurczak kupiony za 6e nie umywa sie do tego za 20e,roznia sie wielkoscia, smakiem i kolorem miesa.... ale waszym zdaniem jest taki sam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one nie wiedzą jak smakuje kurczak, bo wszystko smakuje kostką rosołową czy innym kucharkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie piecze do tej co
Dziewczyno, nie będę cię do niczego nawracać, bilansuj sobie co tam chcesz :) Ja jestem po prostu zwolenniczką zdrowego rozsądku. Zresztą temat nie jest o tym, czym należy karmić dzieciaka nutellą, chipsami i toną oleju, bo wiadomo, że nie należy (to jest właśnie zdrowy rozsądek). Temat jest, że jakas rypnięta baba (troll zresztą, bo to prowokacja) przeżywa, że bratowa daje takie jedzenie od święta. I na temacie oczywiście zaraz pojawiły się wściekłe idealne panie domu, uzbrojone w wałek, ze świętym oburzeniem, jak można nie piec ciast :D Inna rzecz, że w życiu nie jadłam ciasta domowego, które byłoby pyszne, poza sernikiem mojej mamy, więc umiejętności tych domorosłych cukierniczek są zawsze przecenione. Jednakże nie mówimy o pieczeniu, ale pewnym stanie umysłu. To kwestia mentalności po prostu :) Jak ta ciastkarka, co mnie tu oceniła, stoi przy tym piekarniku, to ja jeszcze zapewnę śpię albo gdzieś jestem albo właśnie idę w środku dnia do łóżka z moim mężem. Cóż, kwestia wyboru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowanaZ
Znacie może jakieś książeczki dla DZIECI o zdrowym żywieniu, szkodliwości fast foodów. kolorowe i ładnie wydane? Dałabym coś takiego bratanicy na urodziny- to jest bystra dziewczynka, może sama zacznie zwracać uwagę na takie sprawy jak sobie poczyta i bratowa będzie musiała zmienić swoje okropne zwyczaje. Zresztą może się zawstydzi jak usłyszy kilka słów prawdy od własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mleko z bio, ktore kupuje ma 1cm smietany na wierzchu jajka maja nieporownywalnie lepszy smak podobnie jak maslo, ktore jest smietankowe samo z siebie, nie wspominajac o zmianach konsystencji w roznych temperaturach, w lodowce jest twarde jak kamien suszone morele bez siarczanow sa ciemnobrazowe ocet jablkowy wytraca naturalny osad, choc kupuje klarowny, po ok miesiacu jest baaardzo metny z farfoclami na dnie, co oznacza, ze caly czas pracuje... i masa innych roznic..... tylko ignorant powie, ze nie ma roznicy miedzy zywnoscia biologiczna a marketowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, że to prowokacja. Tylko poziom wiedzy na temat żywienia jest rzeczywiście bardzo niski i sytuacja jest wielce prawdopodobna. Osobiście nie uważam, że sporadyczne odstępstwo od zdrowej diety jest złe, natomiast nie rozumiem totalnej olewki, no ale cóż świata nie zbawię, niech każda zbawi się sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uwazam oczywiscie, ze zywnosc ta jest 100 procentowo czysta, ale napewno jest LEPSZA I ZDROWSZA, lepiej sie po niej czuje i wyglada. Jezeli komus zalezy na sobie i bliskich to kupuje lepsze jedzenie, jesli ma mozliwosci i okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie piecze do tej co
Oczywiście, że różnica jest, nie mówię że nie (mówię jedynie, że jak macie być grube i umrzeć na raka, to i tak będziecie i umrzecie, i żadne żarcie wam w tym nie pomoże). Z przyjemnościa był kupowała produkty hodowane i produkowane zgodnie ze sztuką (bez syfu chemicznego i tak dalej), a powodem są względy smakowe głównie. Niestety dostępność współczesnego człowieka do takich rzeczy zawsze będzie mocno ograniczona, bo jesteśmy zalani towarami innego rodzaju, więc trzeba wyluzować i tyle. Staram się kupować chleb, który jest chlebem, dobra jaja, czytam etykiety. Od hamburgerów jest mi niedobrze, jeśli zjem je cześciej niż raz na pół roku. Więc raczej normalna jestem. A mimo to uważam, że rzekoma autorka tego topu, gdyby to nie było prowo, to powinna się leczyć na łeb, zaglądając do czyichś garów i dostając orgazmu, że ktoś podał ciastka sklepowe (zapewne orgazmu od czegoś innego nie dostaje, bo bardzo ją boli, że brat kocha swoją żonę :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kupuję bio ale kupuję różne rzeczy a czasami dostaję od krewnych i znajomych ze wsi. Mleko ze śmietaną z której robiłam masło, twaróg itd jednak zazwyczaj nie bardzo mam na to czas. Jajka wiejskie są rewelacyjne, mięsa też, króliki, gołębie, bulion z wiejskiej kury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak zwykle to bywa, najglosniej krzycza ci, co nie znaja tematu. Mysla, ze odzywiajac sie wedlug piramid i norm zywienia ustalonych przez WHO, jedza zdrowo, to sie bardzo myla. Nie trzeba nikogo na sile przekonywac, wystarczy popatrzec na ludzi po ok 30 roku zycia, i sposob w jaki odzywianie ksztaltuje ich ciala. Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ja jestem mało wyrafinowana, ale mleka prosto od krowy nie znoszę, nie widzę żadnej różnicy w smaku jajek ze wsi, a z biedronki- wręcz wolę te ze sklepu, bo są mniej obrzydliwe- mają mniejsze te sznury płodowe i nie zbiera mnie na rzyg jak rozbijam takie jajo. a na tym bio maśle, to chyba cię roochają, bo jak masło nie zamarza w lodówce, to znaczy, że zawiera domieszkę tłuszczów roślinnych, a nie że jest super hiper.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w zeszłym roku przeprowadziłam się na wieś i taka byłam podjarana,że będę mieć ogródek przy domu i te wszystkie eko warzywka.I co? I dupa bo marchew i pietruszka cała pogryziona przez robaki,ogórki niewydarzone,truskawki coś zżarło od korzenia,koperek i pomidory chwyciła jakaś zaraza i też nic z nich nie było.Nie wierzę,że cokolwiek jest w stanie urosnąć bez chemii i nie wierzę w żadne eko żarcie bo to jeden wielki pic na wodę.A wy wszystkie durne eko mamuśki jesteście naiwne jeśli w to wierzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
sądząc po postach to najbardziej 'wściekła' jest ta od trzymania złotego środka, jakoś nie widzę tego luzu w postach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja napisalam, ze w lodowce jest jak kamien, umiesz czytac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość ale jak zwykle to bywa, najglosniej krzycza ci, co nie znaja tematu. Mysla, ze odzywiajac sie wedlug piramid i norm zywienia ustalonych przez WHO, jedza zdrowo, to sie bardzo myla. Nie trzeba nikogo na sile przekonywac, wystarczy popatrzec na ludzi po ok 30 roku zycia, i sposob w jaki odzywianie ksztaltuje ich ciala. Hej xxxxx no właśnie jestem po 30 i moje ciało jest jak najbardziej ok. ale dla mnie sport to nie na kanapie przed telewizorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie piecze do tej co
ex debilu (trafny nick, tylko czemu "ex"? ;) ), ciesz się, że mnie wściekłej nie widziałeś, nie wiesz o czym mowa, człowieku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale glupie te baby niektore.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
twoja wściekłośc mnie nie ziebi, nie grzeje nigdy jej nie zobaczę, ale widze po postach, że tłumisz w sobie to, co zarzucasz innym:) nie wnikam dlaczego - twoje małpy, twój cyrk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×