Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem 24 letnią mężatką i nigdy w życiu nie pracowałam utrzymuje mnie mąż

Polecane posty

Gość gość
Ja nie pracuje, mam mase znajomych i jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy jaka praca.Mozna siedzic w malym biurze i ogladac wciaz te same twarze, potem dom i zero casu na innych ludzi, a mozna bedac w domu prowadzic bujne zyice towarzyskie ( jest wiecej czasu - a znajomych ma sie przeciez nie tylko z pracy - takze e studiow, z kursow, z wolontariatow, z dzilanosci spolecznej, z wakacji,sasiadow,rodzicow innych dzici itpitd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żelek, nie do końca. Zalezy od człowieka, ludzie aktywni i tak będą się garnąć do innych i tak. A w pewnym wieku odechciewa się już tych nowości i bodźców (ale to myślę bliżej 40-50). Ale no ja się dziwię, że skoro ktoś ma możliwość dowolnego realizowania się, że właśnie nie robi czegoś co lubi a przy okazji dorabia na tym. Ja bym się straszliwie głupio czuła gdybym miała dawać prezenty swoim rodzicom z kasy faceta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj zle pisza na osoby niepraujace osoby ktore tyraja po kilkanascie godzin za nedzne grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie każdy wybiera inny model ktoś lubi siedzieć w domu ktos pracować. Tylko doswiadczenie zyciowe mowi ze czesto faceci ktorych żony siedzą w domu szukaja młodszych zamienników a zona zostaje A bez pieniedzy bo nowa dziunia kosztowna jest B bez doswiadczenia w pracy C bez jakichkolwiek świadczeń. Można się wymądrzać jak wasi mężowie są tacy kochani niech wam założą firme ''osobista sprzataczka , praczka , kucharka itd itd w jednym" opłacają składki na przyszłośc i wszyscy będą happy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek in fire
"no nie wiem żelek, ja nie poznaję nowych ludzi, przyjaciół, 8 godzin gapię sie w monitor" | bo taką pracę sobie wybrałaś. poza tym widocznie nie jesteś kontaktową osobą, skoro nie masz bliższych znajomych z pracy. zwykle ludzie takowych mają. serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doswiadczenie zyciowe mowi ze czesto faceci ktorych żony siedzą w domu szukaja młodszych zamienników a zona zostaje A bez pieniedzy Oj nie. Jak facet łach to zdradzi bez wzgledu czy zona jest kura domwa czy pracoholiczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mało w życiu fiku miku widziałas skoro siedzisz 8 godz w monitorze i kontaktu z ludzmi nie masz;p no chyba ze ci ''przyjaciele'' z formum wirtualni...heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tutaj zle pisza na osoby niepraujace osoby ktore tyraja po kilkanascie godzin za nedzne grosze." Ja wcale nie muszę pracować. I dość długo nie pracowałam, jednak nie rozumiem co złego jest w uczeniu się nowych rzeczy, rozwijaniu, odkładaniu pieniędzy na marzenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przed ludźmi z pracy uciekam już nawet bo te kontakty mi się znudziły i raczej wkurzają :P Więc nie dla każdego wcale takie nawiązywanie nowych znajomości dobre jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko do pracy trzeba wyjść ogarnąć się itd a patrzac na kolezanki to wiekszość w dresach lata, wlosy w nieładzie, nawet te co im się na początku chciało i takie dumne że w domu są czas na wszystko it a teraz marudzą no i innego tematu nie ma tylko widzialas ten serial , a perfekcyjna gosie domu . ŻAL PL- podkreslam wiekszosc bo monopolu na to nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze praca to wyjscie do ludzi a jak tu spotykac sie ze znajomymi,nie pracują i siedząc w domu?skoro pewnie wiekszośc pracuje :) no chyba,ze autorka się obraca w towarzystwie samych bezrobotnych kobiet :P bo tak,to co z tego,ze ona siedzi w domu i ma czas?jak reszta w pracy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej bo to trzeba rozroznic dwa modele bezrobocia: 1. Kobieta nie pracuje, jest sfrustrowana, tyje, zaniedbuje sie, popada w depresje, nie wychodzi z domu. 2. Kobieta nie pracuje, rano wstaje biegac, siedzi z dzieckiem, rozmawia z nim, uczy go, okazuje milosc, gotuje obiad, posprzata, idzie z kolezankami na kawe, ewentualnie charytatywnie w domu dziecka doucza dzieci z matematyki czy jezykow obcych, czyta dobre ksiazki, poswieca sie hobby. Widac roznice;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"idzie z kolezankami na kawę" czyli jednak kolezanki są bezrobotne?? bo inaczej watpie,aby znajdowały czas na kawki po poludniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać tylko powinnaś/ powinieneś zmienić kolejnośc Model 1 wieszkośći na poczatku sie chce a potem model 2 dresy, tycie etc etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rano wstaje pobiegać,potem siedzi z dzieckiem" a co z dzieckiem,kiedy ona biega??:) tu się jedno z drugim gryzie.jakas nie logicznie piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często model 1 się z czasem zmienia w model 2 ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec wychodzi na to,że siedzi z dzieckiem w dresie,zaniedbana.. nie ma czasu na kawe ze znajomymi,bo kolezanki w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiku, cóż poradzę, że Twoja praca niewiele wniosła do Twojego życia i nie potrafisz wykorzystywać nadarzających się okazji, ciekawych znajomości itd. I co zabawne wcale nie mam dobrej pracy, ale dość wymagającą. Może Ty poszukaj pracy która da Ci cokolwiek poza pensją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha no i na pewno nie biega,ani nie uprawia zadnych sportów,bo ma dziecko na glowie..wiec tyjy,tyje :) kolo sie zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka reflekcja mi się nasunęła troche z innej beczki mianowicie teściowe. Zauważyłyście że wiekszość tych wrednych , zaborczych, zazdrosnych jest kurami domowymi , a te które pracuja jakieś normalniejsze są hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rano wstaje pobiegać,potem siedzi z dzieckiem" a co z dzieckiem,kiedy ona biega??usmiech.gif Hahahaah tez o tym myslalam jak to pisalam. I wymyslilam, ze babcia przychodzi bo mieszka obok ;d Nie no to taki przyklad byl tylko luzny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie pracuje i zaniedbana nie jestem. A zajec mam tyle, ze ledwo sie wyrabiam;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja się dołączę. pracę rzuciłam m-c po wyjściu za mąż i poszłam sobie na drugie dzienne studia. w dodatku dzieci nie mam, nie gotuję i nie sprzątam. a teraz możecie przeżywać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i super gosciu! jestes zadowolona, masz na to fundusze to tak trzymaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie gotuję i nie sprzątam" x to nic nie jecie i żyjecie w zasyfionym mieszkaniu? czy mieszkacie z teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani do sprzątania przychodzi raz na tydzień, jemy na mieście, zamawiamy do domu, bierzemy na wynos. mąż czasami coś ugotuje. ja raz na m-c zrobię naleśniki, od czasu do czasu odpalę frytkownicę i expres do kawy. to by było na tyle:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×