Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merci31

zaczynam przygodę z CLO

Polecane posty

Gość Uniś28
Karolcia masz duże szanse na dziecko. Już wiesz że możesz zajść, masz drożne jajowody, jajeczka :) i mąż ma nasienie ok. a to już bardzo duzo. Hormony można zawsze wyregulować. Trochę tylko cierpliwości! Niektórzy po kilkanaście lat się starają. Merci jak tam po wizycie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia to myslisz ze takie nudnosci to zle wrozy , ze to zle? No nie powiem mdli mnie o roznych porach ale tez sa momenty ze mdlosci ustepuja ale to sie zaczelo tak od zeszlego czwartku juz i tak sumie codziennie np dzis wpracy bylo ok lekka zgaga jejku boje se czy wszystko zmalenstwem dobrze:( do wizyty jeszcze 6 dni... Merci slonko jak uciebie trzymam kcuki:) Karolcia ja bym sie ztym tsh do endykrynologa wybrala, napewno uda Ci sie zajsc jak juz 2 razy zaszlas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Beatka mowilam ci ze napewno z dzidziusiem dobrze! Mdlosci tozdrowa oznaka ciazy:) karolcia uda ci sie napewno tylko musisz odpuscic bo chcesz dziecko teraz juz natychmjast! Rozumiem cie i twoja presje ale pamietaj ze duza role odgrywa psychika wiem ze duzo przeszlas ale zmiany hormonalne pojawiaja sie tez pod wplywem stresu itp takze zrelaksuj sie to moze sie uda tak szybko jak za pierwszym razem bo wtedy napewno tak nakrecona nie bylas! Bedzie dobrze trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Merci wspaniala wiadomosc gratuluje.....:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merci wiedziałam ze będzie dobrze ;-) wyslij zdjęcie. Kochane. Wszystkim życzę wszystkiego naj ja odezwę się za parę dni bo jade do PL jutro:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia15031
małgorzatko zaszłam tylko raz no i urodziłam ogólnie zdrowe dziecko tylko że no niestety stało się jak się stało ..Staram się wyluzować bo szczerze to juz tyle razy się rozczarowałam a teraz po wizycie to juz wogole nie mam nadziei bo wiem że z takimi hormonami to ani rusz .. Kochana dziękuje za słowa otuchy :) Merci moje gratulacje ;) wszystkiego dobrego dla was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jak bylam 5 sierpnia Wtorek na wizycie i byl to ( 3 tydzien ciazy ) to teraz 28 sierpnia - czwartek to ktory to bedzie tydzien bo sie pogubilam w obliczeniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merci dziekuje nio tez tak wlasnie myslalam ale pogubilam sie juz w liczeniu :) to moze juz zobacze moja kropke:) Jak sie czujesz kochana po wczorajszej wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatka - czuje sie rewelacyjnie, jeszcze jak zobaczylam ten pulsujacy punkcik na ekranie to myslalam ze oszaleje z radosci :) lekarz wyliczyl ze to mlodsza ciaza niz mi wychodzi z obliczen, bo cykle zawsze mialam dluzsze, mam przyjsc za 2 tygodnie to dokladnie wymierzy, obliczy, teraz za bardzo nie chcial tam jeszcze ruszac zeby czegos nie naruszyc :) zalozyl mi juz karte ciazy, dostalam skierowanie na rozne badania i za 2 tyg mam przyjsc juz z wynikami :) mowil ze hcg piekne i mniej wiecej na polowe kwietnia porod gdzies bedzie, no chyba ze za 2 tyg usg inaczej pokaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merci to wspaniale trzymalam za Ciebie w piatek kcuki w pracy i jak wrocilam wieczorem odrazu weszlam na nasze forum:) Umnie dzis byla w odwiedziny mama, ppmogla mi troche wporzadkach w mieszkaniu za co jestem jej wdzieczna, bo ostnio popoludniami spie. Ale tez dzisiaj bylam jakas placzliwa nie wiem skad sie to bierze, chcialabym sie cieszyc bardziej ciaza ale sie boje :( Poprostu chcialabym uslyszec same dobre wiadomosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatka - dzieki ze trzymalas kciuki :) co do strachu to bedziemy sie bac caly czas juz, ja teraz troche odetchnelam z ulga ale wiadomo ze roznie w zyciu bywa i dalej sie boje zeby z wizyty na wizyte bylo wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jeszcze 4 dni do wizyty ale mam stracha naprawde tal bym chciala zeby bylo wszytsko ok Dzis w nocy moje piersi nie dawaly mi spac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatko - wiem co czujesz, mam tak samo z biustem :) a w nocy cierpie jeszcze bo lubie spac na brzuchu a teraz musze sie kontrolowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roszponkax
cześć dziewczyny;) jestem tu nowa, mam pytanko do Was, ja najpierw po clo miałam piękne pęcherzyki (udało sie w pierwszym cyklu, niestety poronienie) a teraz zupełnie na mnie nie działa, jest szansa,ze jednak cos sie stanie i jajeczko urośnie jednak? czy jak przez 6 miesiecy nic to juz raczej nic z tego nie bedzie? Już mam na prawde mieszane myśli, kiedyś sie bałam tego powiedziec, ale dzis dochodze do wniosku,że na prawde w zyciu może być tak,że nie zostanę nigdy matka.. zaden lekarz nie chce mi pomóc:( teraz zdecydowałam sie na wizytę u innej pani gin, a ta znów przypisała clo i dodatkowo menopur, choć tłumaczyłam,że na mnie nie dzisła, ale jakos sie tym nie przejeła:( już trace wszelkie nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Merci bardzo Ci gratuluję :) Roszponkax na mnie też słabo działa CLO. Po kuracji 5 m-ej wielkie nic. Teraz poszłam do kliniki i robię mnóstwo badań :) ale plan leczenia jest tez że będą potem stymulować mnie tabletkami (nazwy nie pamiętam, ale inne niż CLO)+zastrzyki. Więc jeżeli masz pewność, że masz drożne jajniki to dobrą stymulację chce zrobić lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej jaka tutaj cisza, gdzie sie wszystkie podzialy? :) ja juz w pracy prawie codziennie, od wrzesnia sie zacznie :) pogoda typowo jesienna, leje, liscie z drzew leca :( tesknie za upalami :) sykatynko - wrocisz do nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgorzata26
Merci a jak sie czujesz wpracy niechcesz isc na l4 ja wzielam sobie urlop na srode i czwartek bede sie w domu mniej stresowala przed wizyta, ja palnuje ejsli wszystkobedzie dobrze pracowac jeszcze 1 tydzien wrzesnia eh do wizyty 2 dni a ja mam okropnego stracha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatka wiem co czujesz, tez sie tak denerwowalam, teraz wyzyte mam za 1,5 tygodnia :) co do pracy to nie chce jeszcze isc na l4, moze dopiero po 12 tygodniu, bo do 12 tygodnia nic w pracy nie mowie nikomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Cześć dziewczynki, jestem :) Nie odzywałam się, bo byłam na urlopie całe 16 dni i nie miałam za bardzo dostępu do netu, wróciłam w piątek ale w sobotę od razu na wesele a od wczoraj pochłonęła mnie znowu praca... Na wakacjach było wspaniale, wypoczęliśmy, zrelaksowaliśmy się... na dodatek na ostatnie kilka dni dołączyła do nas grupa moich przyjaciół, z którymi mieszkałam jak mieszkałam w Rzymie, a których nie widziałam od 4 lat :) cudownie było ich wszystkich zobaczyć i znowu pomieszkać razem :) Gratuluję kochane wszystkim Wam, oczywiście zazdroszczę również z całego serca... ale ja już w przyszłym tygodniu zaczynam procedurę na in vitro, więc mam nadzieję szybko do was dołączyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Cześć dziewczynki. Ja juz 37 tydz zostalo 3 tygodnie. Jak nie urodze w tym tyg to w przyszlym lekarz chce mnie polozyc juz do szpitala przez to ze przy cukrzycy jest wieksze ryzyko powiklan i bede czekac na porod w szpitalu:( wydaje mi sie ze w szpitalu bede tego wyczekiwac i nim mnie wezmie to zejdzie do konca terminu:( poza tym Michal juz ma 3kg i jest gotow na przyjscie na swiat. Dzis w nocy mialam pierwszy bolesny skurcz ale nic z niego sie nie rozkrecilo niestety...... to czekanie jest najgorsze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sykatynko - juz sie o Ciebie martwilam, jak to teraz z ta procedura bedzie wygladac? co teraz bedzie? edka - trzymam kciuki za szybkie i szczesliwe rozwiazanie :) teraz nie znasz dnia ani godziny haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Edka - trzymam kciuki, wszystko będzie wspaniale :) Michaś będzie zdrowy i silny, jak wszystkie Michały :) Piszesz, że to czekanie jest najgorsze, ale jednocześnie na pewno przepełnia cię ogromne szczęście :) Merci - na początek będzie tzw. resetowanie gospodarki hormonalnej - tabletki anty + zastrzyki przez ok. miesiąc. Potem stymulowanie pęcherzyków zastrzykami, pobranie pęcherzyków, zapłodnienie i podanie :) Wszystko będzie trwało ok. półtora miesiąca :) Z jednej strony mam ogromną nadzieję, bo lekarz powiedział, że w takich przypadkach jak nasz, czyli gdzie oboje jesteśmy zdrowi i przyczyna nie jest określona a wykluczone są wady fizjologiczne itd., in vitro daje najlepsze rezultaty... Ale z drugiej strony jeśli to się nie uda, to już się ostatecznie załamię :( chociaż podejść jest kilka.... A ja w końcu po trzech latach ogromnych wydatków na badania i lekarzy się wycwaniłam i załatwiłam sobie dość tanio pakiecik w lux medzie i w końcu i ja i mąż będziemy mieć badania za darmo a lekarza za 15 złotych :) A jakie to badanie Merci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sykatynka - czyli intensywny czas teraz przed Wami :) trzymam kciuki, szczegolnie ze tak jak piszesz szanse macie duze :) ja robilam badania: morfologia, mocz, cukier, HIV, toksoplazmoza (droga bo 71zl), watrobowe na zapalenie wirusem C, i jakies WR wyczytalam ze to wykrywanie kily, odeszlo mi badanie przeciw rozyczce bo juz kiedys ja przechodzilam i badanie grupy krwi bo tez juz mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Cześć dziewczyny, Merci gratuluję bijącego serduszka :), ja za swoj***adania zapłaciłam 240 zł :( też bez grupy krwi, na szczęście wszystko jest jak należy, choć nie przypominam sobie bym przechodziła różyczkę. W piątek jak mój lekarz nie będzie jeszcze na urlopie , to wybieramy się z mężem do Niego zobaczyć dzidzię na USG genetycznym. Oby tylko wszystko było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×