Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merci31

zaczynam przygodę z CLO

Polecane posty

Mdooorciaaazabcia a właśnie jakieś 1,5 roku temu chodziłam do Dr. Jakiela lecz u mnie bez skutków. Chodziłam kilka lat z torbielem, który rósł i on powiedział, że to nie przeszkadza aż w końcu zaatakował jajnik i został wycięty :( Także opinia goni opinię. Teraz jeżdżę do Dr. Marka Gogacza wspaniały lekarz robi wszystko co przez tyle lat nie pomyślał nawet żaden z gin do których jeździłam. Mam maleńką nadzieję że się kiedyś uda dzięki mojemu gin. Lecz ciężkie są oczekiwania i gdybanie a jeżeli w ogóle nie :(. Na bieżąco będę informować na razie jestem na etapie 8-go dnia brania duphastonu potem wielkie oczekiwania czy lek da radę wywołać @ i przygoda z CLO. Sytuacja z poprzedniego cyklu tylko że wtedy mi się poszczęściło pęcherzyk był sam pękł ja jeździłam na monitoringi ale jak wspominałam męża żołnierzyki były słabe :(. dooorciaaazabcia nie przejmuj się kłótnia to przejściowe dziś jest źle jutro ok poza tym zawsze musi być coś ..... ale wtedy godzenie jest najfajniejsze :) także głowa do góry kto się czubi ten się lubi :). Domi_nikaa mój mąż też bierze tabletki z cynkiem i selenem także mam nadzieję że wszystko będzie ok. Właśnie boję się że czym bardziej się staram i pilnujemy żeby brać tabletki i jak jest owulka myśli się o tym to tym gorzej jak na złość zajść w ciąże. Ale jak nie upilnuje tych ważnych dni to co ..... nie uda się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dooorciaaazabcia dwa miesiące temu robiliśmy badania nasienia były super potem po miesiącu chcieliśmy podejść do inseminacji w klinice zrobili badania i były bardzo złe plemniki były słabe i posklejane nie wiemy dlaczego. Mąż mówi, że przy oddawaniu nasienia bardzo źle się czuł :(. Też że dwa dni wcześniej współżyliśmy lecz powinny się "zregenerować" po dwóch dniach. Może to przyczyna dyskomfortu lub jakieś zapalenie sami nie wiemy. Lekarz był w szoku porównując oba badania. Ale może teraz będzie wszystko ok. Rozmawialiśmy z mężem, że oboje jak wiemy że przychodzi czas owulacji to staramy się tak jakby "na siłę" żeby się udało chodzi mi o to że robimy wszystko żeby teraz się udało i w tym czasie myśli są uda się czy nie. A sądzę że to powinno być spontanicznie i bez stresu bo to nie pomaga :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwunka - powiem szczerze, ze my czasami "na sile" przytulamy sie w te dni kiedy mam ouw, troche to denerwujace, coraz czesciej mysle, czy nie odpuscic na 3 miesiace, zrobic teraz przerwe po clo, zobaczyc czy moj organizm sam "zadziala" - niby wszystkie wyniki mam ok, a owu brak i @ przychodzi kiedy chce, wiec tak czy siak cos jest nie tak, moze lepiej sie podleczyc i dopiero walczyc o dziecko? tylko ze wyniki mam dobre, prolaktyna tylko wyzsza ...to bez clo tez powinno wszystko dzialac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merci31 właśnie u mnie taka sama sytuacja wyniki wszystkie super a @ bez leków się nie pojawia owu tak dwa razy, nie rozumiem tego lecz taka jest natura :(. Jak wcześniej pisałam sama w to nie wierzę że zobaczę dwie kreseczki na teście mój mąż mówi że zobaczymy on wierzy bardzo :). Mój kochany pocieszacz :) Trzymam kciuki powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maz miał dwa razy badanie nasienia i ma bardzo dobre wyniki. Wiecto po mojej stronie problem. Ale np. U mnie tez jest czasem na sile ja mam zawsze ochotę ale mój maz czasem nie ma siły wiec go trochezmuszalam. Ten cykl olewam bo nie wierze juz ze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Mersi nie mow ze masz dobre wyniki skoro prolaktyna podwyzszona! To ona blokuje ci wzrost pecherzykow. Ja tak mialam us do tego wyzsxy testosteron. Dostalam na 2 miesiace lek obnizajacy prolaktyne i testosteton i po tych 2 miesiacach zaczelam clo. Noi w pierwdzym cyklu mialam owulacje lecz sie nie udalo a w drugim bum i bede msmusia! Moze lekarz powinien ci zbic praktyne tak jam mi i dopiero clo bo moze przez to nawet lo clo nie rosna ci odpowiednio a po 2 tabletkach powinnas miec ze 3 pecherzyki conajmniej. Praktyna to diabelstwo i ona powoduje ze jestesmy bezplodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edka - leki na prolaktyne biore caly czas, na jej zbicie, w tym tygodniu ide sprawdzic jaki jest jej poziom, reszte badan mam ok, testosteron tez ok, nie mam policystycznych jajnikow ... zanim bralam clo to bralam juz na prolaktyne a owu dalej nie bylo, @ nie bylo .... co do pecherzykow to teraz mam 2 w tym samym rozmiarze, moze sie utrzymaja, zobaczymy, poprzednio tez byly 2 ale jeden maly, mam wrazenie, ze dopiero organizm mi sie rozkreca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merci oby dwa pękły życzę ci tego. Trzymam kciuki. Ja mam cala torbę duża ciuchow ciazowych pod łóżkiem od koleżanki i się zastanawiał czy nie wyrzucić. Aaaa i mi wiesiołek pomógł niewiem jaki mam dzień cyklu ale mam dużo śluzu nawet na majteczkach i bardzo się ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dooorcia - super, policz ktory masz dc, moze czas zadzialac? :) ja moze w przyszlym miesiacu wezme wiesiolek, moze odstawie clo na 2-3 cykle i moze wtedy cos wyjdzie, nie chce ciagle na hormonach "jechac" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w srode kontroluje moje pecherzyki, to wtedy bedzie 16dc, i lekarz podejrzewa, ze dopiero wtedy osiagna odpowiednia wielkosc zeby podac zastrzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, pozniej teraz bedzie, bo jak np. w srode dostane zastrzyk to ok 1-2 dni minie jeszcze zanim peknie, wiec z opoznieniem bedzie, a ten cykl co byl to pierwszy raz dostalam prawdziwa @ bez wywolywania, bo byla potwierdzona owulacja po zastrzyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli możliwe ze ja nie miałam owulacji bo nie dostalam @. Zobaczymy teraz. Właśnie się dowiedziałam ze koledze mojego Meza urodziła się dziewczynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to jest, ze owu musi byc zeby byla normalna @ a nie plamienia? bo to by u mnie wszystko wyjasnialo, mialam cykle nawet po 60 dni a potem plamienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edka masz rację, prolaktyna to podłe dziadostwo. Ja nie miałam przez jakiś czas owulacji przez nią. Brałam pół roku bromergon. I dopiero po tym czasie się obniżyła. A teraz znowu się podwyższyła. Ona bardzo szybko podnosi się przy częstych nerwach (ale jak tu się nie denerwować skoro cały czas nie wychodzi). Jak brałam castagnus to miałam w normie. Może znowu muszę brać? Nie wiem, wszystkiego dowiem się jak pójdę do lekarza. A wiesiołek też już mam, ale zacznę brać jak się podleczę :) Dorcia już lepiej z mężem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi - ja bralam castagnus przed lekami, ale nic nie zdzialal dooorcia - no wlasnie, jak sytuacja z mezem? zapomnialam zapytac, wstyd :( mam nadzieje, ze sie pogodziliscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja przy castagnusie robiłam prl, nawet endokrynolog mi kazał kontrolować, i miałam przez dłuższy czas spokój. Cykle miałam regularne. Dziewczyny naprawdę mam już czasem dość tego oczekiwania na dzidziusia. Mam ochotę odpuścić na troszkę. Ale nie da się, już kiedyś próbowałam. Przychodzą te dni gdzie powinna być owulacja i chciał czy nie chciał myśli się o tym i namawia męża na przytulaski. A później znowu rozczarowanie :( Szkoda , że to takie wszystko trudne i smutne. Chciałabym mieć kawę na ławę wyłożone czy uda się czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka26
Pewnie zrobie test ale poczekam do 30 dc ostnio mialam 29 dc wiec bede czekala jutro juz moj 25 dc wiec wsumie testowanie byloby na weekenda, akurat chce malowac wtedy przedpokoj:) Ja sie zastanawiam jak wyjda mi moje wyniki ktore kazala zrobic lekarka, jestem pewna ze ztarczyca bedzie ok bo czuje sie bardzo dobzre i zawsze ja monitorowalam i nic sie nie dzialo wyniki byly zawsze znia dobre, no ale zobaczymy , teraz biore kwas foliowy jakisinny nie folik bo folik mi sie juz skonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie się godzilismy pod prysznicem. :-) długo gniewu nie było. Ja mam duży testosteron. Przez to ze nie mam @ nie mam owulacji i tak w kółko. Dominika tez bym tak chciała ale życie daje nam w kość będzie dobrze zobaczycie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia to świetnie , że wszystko ok między Wami :) Nie ma co się na siebie gniewać, życie jest za krótkie :) My z mężem nie potrafimy się na siebie gniewać :D Oczywiście zdarzają się sprzeczki ale na chwilkę :) Czyli może jednak coś wyjdzie z tego cyklu? :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika napewno bedziemy próbowali ale wątpię zeby sie udalo nam nie wiem nie bardzo w to wierzę. No ja jak sie gniewam to góra 2dni zaś moja siostra z mężem mogą sie dwa tygodnie nie odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtoja
hej hej ... najpierw byla cisza a teraz sie tak rozpisalyscie ze nie nadazam czytac :) hihi witam nowa kolezanke :) u mnie 17 dc, do wczoraj mialam tyle sluzu ze moglabym go sprzedawac :D hehe przytulanki byly w 8,11,13 i 15 dc no i pewnie jeszcze dzis... a pozniej czekanie ehhh czekanie. co ma byc to bedzie, nie nastawiam sie po ostatnim rozczarowaniu ... od wczoraj biore duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Dziewczyny co tak zamulacie ostanio nie uda sie nie uda! Polatrzcie na mnie. Ile stresu ciaglego myslenia jeszcze meza mialam raz w miesiacu bo pracuje w niemczech a ja studiowalam w polsce i budujemy dom . Tyle placzu ze nigdy sie nie uda zle wyniki ze maz nie dostanie urlopu na te dni! 1.5 roku steesu az w nerwice popadlam! W tym cyklu co sie udalo myslicie ze nie myslalam czy sie udalo a ciagle myslalam zamartwialam sie czy dzwigac w pracy bo moze sie udalo a ze brzuch boli to znow nic z tego!Ze swieta czy moge sie napic co powiem rodzinie ze nie napije sie bo co? Nie moglam powiedziec ze sie staramy ale jak nie pilam to domysly dogadywanie pewnie ciaza a mi sie dalej nie udalo wiecie ile przeszlam?! Jestem zywym dowodem ze mooze sie udac mimo tego ze sie ciagle o tym mysli moze sie udac i tak myslcie.... Pozytywnie uda sie i wam trzymam kciuki'!!!! Nie smutac mi tu! Uda sie kazdej tu z nas! Przyjdzie odpowiedni czas i kazdej z nas spelni sie marzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edka jakos wczesniej wierzyłam ze tamte cykle będą udane okazało sie ze nie.I mam przeczucie jakos ze w tym cyklu bedzie lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×