Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zapadam sie prosze pomozcie mi ZDRADA

Polecane posty

Gość gość
no ale co zmieniła ta kochanka w twoim zyciu? Nic, od dawna żyjecie obok siebie, Ty nawet nie wiesz co on robi- wiec gdzie problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumpelstilckin
NIE PONIŻAJ SIĘ! Jesteś piękną, dojrzałą kobietą. Wykształconą, inteligentną. Dzieci macie dorosłe. Stać Cię na odejście od tego "fiuta". Jak piszesz macie spory majątek, więc po podziale i tak będzie Cię stać na spokojne życie bez stresu, i poniżania się. Znajdź normalnego faceta, z którym ułożysz sobie życie na nowo, a dzieci - cóż i tak za chwilę "wyfruną" z domu i założą własne rodziny. A na studia dla dzieci będzie i tak on łożył - na 100% taka będzie decyzja sądu. Fakt że jest prawnikiem, z jednej strony może sporo utrudnić, lub jeżeli będzie chciał odejść do kochanki - ułatwić. Podnieś się! trzymam za Ciebie kciuki! Ja jestem 20 lat po ślubie, mnie żona zdradzała z kochankiem, teraz ma drugiego i też się zastanawiam nad życiem, bo nie można dawać pomiatać sobą. Tylko że kochanek jest majętny i sąd prawdopodobnie przyzna opiekę nad dziećmi jej z tego powodu, a dzieci (też prawie dorosłe) wiedza o całej sytuacji i nie chcą jej przydupasa w swoim domu.(niestety znamy się wszyscy). Więc na razie się zastanawiam, jak to wszystko rozegrać. Nigdy jej nie zdradziłem i niestety tez ja kocham, ale miarka już się przelała. To samo w twoim związku! 43-latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietąbyć
To ci jest teraz potrzebne, bo o tym zapomniałaś i twój mąż przestał cię widzieć jako kobietę. Stałaś się mamuśką, przytytą i zaniedbaną, zajętą sprawami, które tak naprawdę sa drugorzędne. Spalasz siebie w tych twoich zajęciach i nie masz czasu na małżeństwo, związek, przyjaźń z własnym mężem. A żeby coś zmienić wokół siebie musisz zacząć od siebie. Przede wszystkim odkryć na nowo w sobie kobietę, pociągającą piękną. Stać cię. Zmień nawyki żywieniowe, szybko zobaczysz zmianę, będziesz chudła. Idź z córką na zakupy, pomoże ci kupić modne ciuchy, w których korzystnie będziesz wyglądać. Nie wywieraj presji na mężu, szantażując go i nie próbuj zbrzydzać mu tej nowej, bo efekt będzie odwrotny do twych zamierzeń. Niestety, szybko mu to nie przejdzie, to walka na parę miesięcy, ale to Ty musisz pokazać mu, że masz więcej do zaoferowania jako kobieta niż to jego pieścidełko kryzysu wieku średniego. Pokaż siebie nową, piękną i czułą kobietą, ale bez narzucania i rób to przede wszystkim dla siebie. Gdy poczujesz się tak jak napisałam wyżej, to i on cię taką zobaczy i jest duża szansa, że odkryjecie się na nowo, a wasza miłość jeszcze zapłonie. To twoje zadanie, rozdmuchać tą ostatnią iskierkę, bo na pewno jeszcze się tli, choć teraz trudno w to uwierzyć. Ja jestem takim przykładem i spotkała mnie analogiczna historia. Zaświeci tobie jeszcze słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrocilam z pracy, meza nie bylo. Nawet nie pisalam do niego ani nie pytalam gdzie jest. Zyjemy osobno. Co to za zycie? Dziekuje Wam za Wasze wsparcie bo bardzo go potrzebowalam. I tego, zeby ktos mi otworzyl oczy. Nie wiem czy dobrze robie spiac z nim w jednym lozku. Jak myslicie? Jednak wciaz mam nadzieje, ze cos sie odmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci radzę szukaj dowodu zdrady ,nagraj rozmowę w której mowa będzie o kochance ,z całego serca życzę Ci aby mąż się opamiętała ale znam życie a jeśli będzie rozwód z jego winy będziesz miała prawo do alimentów na siebie ,nigdy nie wiemy co jeszcze może się zdażyć ,może jakiś podsłuch w samochodzie bo z adwokatem łatwo Ci nie będzie wygrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
43 latek ,trzymaj się dasz radę i masz rację szanujmy się ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"Ty musisz pokazać mu, że masz więcej do zaoferowania jako kobieta niż to jego pieścidełko kryzysu wieku średniego. Pokaż siebie nową, piękną i czułą kobietą, ale bez narzucania i rób to przede wszystkim dla siebie. Gdy poczujesz się tak jak napisałam wyżej, to i on cię taką zobaczy i jest duża szansa, że odkryjecie się na nowo, a wasza miłość jeszcze zapłonie." ??? Myślę, że........wątpię. Przez ponad 20 lat on już poznał dokładnie co ona ma mu do zaoferowania. Kropla drąży skałę. I wydrążyła. Ich miłość już nie zapłonie. Ale coś przecież są sobie winni za te wszystkie wspólne lata. NORMALNĄ ROZMOWĘ na temat "technicznych" rozwiązań..... Autorko im szybciej ją przeprowadzisz tym będzie lepiej dla każdego z was. Wydaje mi się, że Ty jednak nie dorosłaś do takiej rozmowy. Zaśmiecasz sobie głowę jakąś WALKĄ. Zawalczysz się na śmierć. A przecież TRZEBA żyć!!!!!!! PS "Nie wiem czy dobrze robie spiac z nim w jednym lozku." Jeżeli Ci wygodnie to (chyba????) dobrze. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedzi. Wygodnie mi, to nasze wspolne lozko oczywiscie. Ale nie sadze zeby do czegokolwiek miedzy nami doszlo. Choc czasami mam nadzieje. A Wy? Spalybyscie z nim w jednym lozku? Jakie sa Wasze opinie o tej sytuacji? Jutro mam ten wyjazd z corka i coraz bardziej sie stresuje. Dzisiaj wczesniej wrocilam z pracy do domu niz zwykle bo odwolalam spotkanie z kolezanka, chcialabym porozmawiac z mezem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. On jest jeszcze w biurze. Choc tak naprawde to na 100% nie jestem juz pewna gdzie jest. Nie dzwonie, nie pisze, nie pytam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo smutna historia :( ale dziwie się jak można być z mężczyzną który powiedział, że kocha inną ...przecież to wszystko wyjaśnia to koniec...nie ma już nic i moim zdaniem jego już nie odzyskasz bo to jest dojrzały mężczyzna i zdaje sobie sprawę ze swoich uczuć...a wpływu nie masz na to kiedy oni się spotkają, myślę, że jakbyś nawet poszła za nim to na twoich oczach by się do niej tulił...Zachowaj resztki godności, nie śpij z nim bo to nic nie da i tak już tym wyznaniem gorzej upokorzyć Cię nie mógł... Uwierz w siebie nie pozwól na takie traktowanie i to po tylu latach spędzonych wspólnie..Znajdź w sobie się i nie proś o miłość...Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tamta panna chora pewnie umrze wiec co sie martwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahhahahhahahhaha ,,,sory :) ale nie mogłam się powstrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym na twoim miejscu zrobila tak - poczekac rok poki corka nie ogarnie matury i studiow co by dziewczyny nie stresowac sytuacja w domu, zeby jej sie wszystko powiodlo - poogarniac przez ten rok te kredyty jesli sie da dalabym mezowi taka propozycje zeby dzieci nie stresowac jak juz oboje beda poza domem wtedy to pozalatwiac i zaczac nowe zycie a i jeszcze jedno czemu corka sama nie pojedzie? przeciez dorosla jest bedzie studentka, da sobie rade... lub zawiez ja na miejsce i wroc do domu niezapowiedzianie moze bedzie okazja na konfrontacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak i nic nie mów mężowi, że wrócisz może będziesz mogła poznać konkurentkę ??!! dobra myśl się komuś narodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona ma raka to może długo nie pociągnie. A swoją drogą to musi strasznie głupia siksa skoro bierze się za żonatego i dzieciatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to już lata trwa kto wie ?? i tez zrozumiał, że nie chce jej stracić...tak jak powiedział kocha ją i ma do tego prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sie dzieje w malzenstwach z dlugim stazem, ze jesli sie nie dba caly czas o wszelkie aspekty zycia w parze / dbalosc o rozwoj intelektualy, duchowy, dbalosc o cialo../, z czsem dochdzi do wypalenia i totalnej nudy. Partner-ka przestaje byc pociagajaca, interesujaca- wieje coraz wieksza nuda. Nam moze sie wydawac ze jest wspaniale a nasz partner- ka marzy by wywrocic zycie do gory nogami bo czuje jak mu przelatuje przez palce w codziennym nudnym rutynowym zyciu z nudna, zaniedbana kobieta, z ktora juz nic fajnego sie nie przezyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane, tamta dziewczyna to nie zadna mloda siksa jak juz ktos tu pisal. Dowiedzialam sie od niego, ze jest 20 lat mlodsza od niego czyli trzydziestka. Nie, nie spotykaja sie od lat tylko od kilku miesiecy. Z corka jade dlatego, ze ma ona dopiero 17 lat a to kawal drogi od nas, prawie 4 godziny jazdy samochodem. I na pewno nie wroce w piatek w nocy bo mamy hotel oplacony. Pojedziemy samochodem w piatek okolo 19-tej i zajedziemy tam pozno, bedzie juz noc, a potem w sobote ten dzien otwarty na uniwersytecie no i wrocimy w sobote w nocy. Poza tym nawet nie udaloby mi sie go przylapac z nia bo wiem ze nigdy nie spotykaja sie w naszym domu. Wiem, ze spotykaja sie u niej w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prowo, albo jestes niedojrzałą wieczną księżniczką, która teraz miota się jak ryba, której ktoś wypuszcza wodę w akwarium. Daj chłopu trochę szczęścia i miłości zaznać, Przeżył tyle lat w chłodnym związku, a teraz chce czegoś innego. Sama też masz duże szanse na szczęście. Myślę, że bardziej boli Cię utrata status quo , wstyd przed koleżnankami a boli Cię utrata faceta, którego latami nie chcesz. Zresztą poczekaj, może kochanka skoro jest chora na raka - nie przeżyje, być może odzyskasz te portki w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"Wygodnie mi, to nasze wspolne lozko" Bardzo mi się podoba taka Twoja postawa. Rozszesz ją na tą nową pannę Twojego męża. TO NASZ WSPÓLNY FACET! Wygodnie mi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
* Rozszerz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane, to ja, autorka tematu. Nie spalam cala noc. Jestem z corka w hotelu gdzie nocujemy w miescie oddalonym od naszego o 4 godziny jazdy samochodem. Wczoraj nawet nie widzialam sie z mezem, wyjechalysmy zanim on wrocil z pracy bo nie chcialysmy dojechac pozno na noc. Umowilam sie z kolezanka, ze przejedzie wieczorem kolo naszego domu i zadzwoni do mnie zeby powiedziec mi czy samochod meza stoi kolo domu. Po kolacji pisalam do niego smsy, odpisal na kilka z nich. Najpierw napisalam, ze dojechalysmy i ze idziemy na jakas kolacje, a on odpisal smacznego. Potem zapytalam jak tam mecz bo wiem, ze ogladam w tv mecz. Odpisal. Okolo godziny 23 kolezanka do mnie zadzwonila i powiedziala, ze przejechala kolo naszego domu i jego samochodu nie ma. Wiedzialam juz, czulam, ze jest u tej dziewczyny. napisalam mu sms i powiedzialam o tym, ze wiem, ze samochodu nie ma kolo domu i zapytalam sie czy jest u niej. Nie odpisal. Dzwonilam raz, drugi, nie odebral. W koncu po kilkunastu minutach zadzwonil do mnie sam. Rozmawialismy. Zapytalam wprost czy jest u niej. Powiedzial, ze tak. Wiedzialam, ze tak bedzie. Zapytalam czy wroci na noc do domu, odpowiedzial, ze tak. Powiedzialam mu, ze ja sie dowiem. Dlugo nie chcialam z nim rozmawiac bo corka byla obok i slyszala rozmowe. Nie wiem co robic. O trzeciej w nocy dostalam smsa od niego, napisal, ze jest w domu i ze z nia zerwal. Co mam o tym myslec???? Nie wiem!!!! Co o tym myslicie???????? Wszystko wroci do normy??? Wiem, ze on sie boi, ze go z domu wyrzuce, a nie ma dokad isc. Wiem, ze dla niego to problem. Sciemnia mnie z tym zerwaniem czy myslicie, ze to prawda? Sama nie wiem w co wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam twoj watek i powiem szczerze , ze bardzo Ci wspolczuje . Ja sama jestem mezatka z dlugim starzem cwiec wieku , moj maz tak jak twoj jest bardzo przystojny , wyksztalcony , ma powodzenie u kobiet , czesto sie zdarza , ze same sie kleja do niego . Moim zdaniem jezeli On Ci napisal , ze z Nia zerwal to tak jest , sprobuj Mu zaufac , wiem , ze nie bedzie to latwe , ale warto . Przede wszystkim zadbaj o siebie , swoj stan psychiczny , staraj sie duzo rozmawiac z mezem , raczej spokojnie , bez wymowek , bez powrotow do przeszlosci . Wyznacz sobie cel co chcesz osiagnac , jak ma wygladac wasz zwiazek malzenski i do tego daz . Idz do fryzjera , kup sobie nowe ciuszki , ogranicz niezdrowe jedzenie oraz jego ilosc . To wszystko jest do osiagniecia , tylko musisz znalezc swoja droge , zycze C***owodzenia i duzo psychicznej sily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego mi wykropkowalo slowo " powodzenia " oraz Ci :P sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrencja
Z*****y temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, taki facet nie zostawiłby kobiety która podobno kocha i która jest chora na raka...Nie ma takiej opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz, że nie zostawiłby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj całość, jaki zaangażowany był w związek z nią i że się zabujał na maxa. A teraz jeszcze jak chora. Nie zostawiłby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×