Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co robic pytam grzecznie

Agresja starszej wobec malucha

Polecane posty

Gość Co robic pytam grzecznie

Problem dosyć trudny do opanowania. Mąż ma 4 letnie dziecko z poprzedniego związku. Opiekę ma podzieloną połowicznie nad córką,, obecnie od miesiąca przebywa malej matka w Irlandii w pracy dorywczej, przyjedzie na święta w Polski, do tego czasu córka jest u nas (pod opieką ojca) Ja mam 10 miesięczne dziecko, córka męża jest agresywna wobec malucha. Gdy nikt nie widzi potrafi uszczypnąć w nogę tak aby mały się rozpłakał, zabrać mu specjalnie zabawkę z ręki aby płakał, pociągnąć za włosy i wiele różnych rzeczy aby małemu dokuczyć ,by zaczął płakać. Mały uczy się chodzić i gdy stanie na nogi zaraz go popycha aby upadł, a jak on klapnie to później nie chce wstawać bo placze. Oczywiście nie zostawiamy je sam na sam z maluchem, ale wystarczy ,że obrócę się plecami do nich ,aby cos wziąć ,wyjąc i już ryk. Wtedy mała zapiera się ,ze ona nic nie zrobiła, lecz sama potrafiłam w lustrze widzieć jak małego prowokuje i agresywna jest do niego, czy tez kątem oka stojąc z boku ,lub ja przyłapać na gorącym uczynku. Mąż krzyknie na córkę, wygoni za kare do pokoiku, nie popiera jej agresji do małego, ja tez nie, dałam nawet już klapsa jak ja przyłapałam na agresji i z pokoju wyniosłam za kare. Matka przez tel mówi malej ,aby była grzeczna bo jej nic nie przywiezie za niegrzeczność, ale zawsze obiecuje ,że już więcej nie będzie ,mimo tego nie potrafi powstrzymać się od pokazania małemu ja go nie lubi i prowokować do ryku, a jak maluch się rozpłacze to syrena wyje przez godzinę.. Już sama nie wiem co robić, klaps nie pomaga, kara, krzyk tez nie , co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
Dodam jeszcze jedno, jak wcześnie wspomniałam , matka mieszka w tym samym mieście co my jak jest w Polsce, wiec córka z ojcem ma tyle samo widzenia ile z matką, żyje na dwa domy, ale co innego jak ona na kilka dni jest u nas i później u matki, a co innego cało dobowo dzień w dzień przez tyle czasu żyć pod jednym dachem. To jest o wiele bardzie męczące niż jej obecność wizyt u nas. Wczesnie kiedy była niegrzeczna to jakoś miałam to na uwadze ,ze na drugi dzień czy za kilka zaraz pojedzie do siebie a teraz wiem, że nigdzie nie pójdzie tylko u nas cały czas jest . To męczące , do tego jeszcze małemu chyba zęby idą bo taki marudny z byle powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie zazdrosna o brata dlatego taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może za mało ja przytulasz? Dziecko czuje, że wolisz małego i dlatego reaguje agresją, myślę że tak mała dziewczynka potrzebuję więcej miłości i uwagi a nie tylko kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
zazdrość nie może usprawiedliwiać takich jej zachować wobec mojego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
mała nie lubi się przytulać zbyt bardzo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak - lepiej stosowac system nagórd za coś niz system kar..np jak popilnujesz brata albo pobawisz sie z nim pojedziemy, pójdziemy, kupię C***przeczytam Ci książkę na dobranoc, zrobimy ciasteczka..same pozytywy.. mała po prostu jest zazdrosna i stara sie zwrocic na siebie uwagę - kary,wrzeszczenie, uspokajanie to tez zawsze uwaga Wasza..nie ma znaczenia czy to jest córka z pierwszego małżenstwa czy rodzona..dziecko bedzie zawsze zazdrosne jezeli przez dluzzszy czas bylas tylko dla niej.. Trzeba ją angażowac w opiekę,zabawę z bratem i przede wszystkim chwalic za najdrobiniejsze pierdoły np. ze była grzeczna,ze odłozyła zabawki, ze była miła dla brata, ze ładnie odpowiedziała..spróbuj.. groźby babci na tym etapie nie podziałają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
mammina wiesz co?? ja bym się nie odważyła jakiejkolwiek 4 latce zlecic popilnowanie mojego malucha, on jest tak r****iwy i ciekawski ,ze mi jako dorosłej osobie trudno czasami go upilnować, a co dopiero malmu dziecku, tak wiec to chyba zbyt duza odpowiedzialność jak dla 4 latki , zwłaszcza ze mala stosuje agresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz dosłownie ją bez przerwy tulić, skoro nie lubi (a może lubi tylko ty jestes dla niej wredna i się boi), poświęć jej więcej uwagi po prostu - ale przecież to nie twoje dziecko i po twoich wypowiedziach widać, że jej nie lubisz i czego tu szukasz? usprawiedliwienia dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
ja nic o babci nie pisałam, zaś o jej mamie. Jesteśmy 2 lata razem Zazdrosc nie upoważnia jej do tego typu zachowan, nie może tak być. Ona z nim bawić się nie potrafi, maluch za mały na zabawę jeszcze niezbyt rozumny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
nie pisałam, ze nie lubi tulenia mojego bez przerwy, pisałam ,ze ona w ogole nie lubi tulenia się . Nie jestem wredną osoba, ja lubię dzieci tak z natury, ale gdy ona jest niegrzeczna do mojego syna to wtedy daje kary ,albo ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazniej przecztałam post.. przede wszystkim - nie bądź dla małej matką. bo nigdy nią nie będziesz i nie próbuj wskoczyc w tą rolę - to nie jest Twoja córka i nigdy nie będziesz w stanie kochac jej jak własne dziecko. Więc po co się na nią drzesz? Albo udowadniasz ze własnie coś zrobiła Twojemu dziecku?Musisz nauczyc sie z nią rozmawiac - po przyjacielsku, tłumaczyc na spokojnie, prosic na spokojnie - jak sie wkurzysz - przegrałaś. Teraz jest mała - możesz zdobyc ją sympatią - jak będziesz starała sie byc jej drugą matką - kiedys wykrzyczy C**prosto w twarz że nią nie jestes, pokaże środkowy palec i wyjdzie z domu. Miedzy wami musi byc przyjaźń inaczej zawsze będzie traktowała Cię jak intruza który zabrał jej ojca a twój syn tez jej go zabiera.. Piszę ze strony matki - bo mam bardzo podobną sytuację, tylko córka moja jest starsza i nie mieszka z tatą i jego przyjaciółką tylko ze mną i z moim drugim mężem. Widzę jak on traktuje moją córkę i nie mamy z nia żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
piszecie aby ja angażować w opiekę i zabawę, a jak ona nie chce to jak ja mam ją do tego zmusić? tym bardzie maluch będzie obrywal od niej ,kiedy będzie zmuszać się do czegos na co nie ma ochoty Poza tym pisałam, ze 4 latce obawiałabym się zlecić opieke nad niemowlakiem a etapie raczkowania i nauki chodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mała nie lubi się przytulać zbyt bardzo," naucz się pisać i czytać ze zrozumieniem wredna istoto, która stosuje kary, sama podjudzasz męża na dziecko - relacjonując jaką to krzywdę rozbi synusiowi, biedna dziewczynka tępiona przez macochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
Ja nie dre się na małą .Krzyknęłam kiedy widziałam ,ze dokucza małemu , ale tylko wtedy kiedy jawnie robiła mu krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa lata to bardzo mało - wierz mi..dziecko przyzwyczaja sie wolno do zmiany rodziców, warunków..i niewiadomo co robiliby rodzice - zawsze zawali mu się świat. Moja córka również bardzo przeżyła rozwód- była agresywna, miała problemy w szkole.. nie o to chodzi,żeby 4latka zajmowała się małym..chodzi o wspólną zabawę..kiedy Ty wyjdziesz do łazienki albo pójdziesz po coś do kuchni..na chwilę... Te dzieci muszą sie polubic - inaczej będą traktowały się jak rywale - a przyjaznie zawiązują się przez zabawę, robienie rzeczy razem, spacery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a lubisz tą dziewczynkę w ogóle? przytulasz? bawisz się z nia? czytasz jej bajki? spędzasz z nią czas tylko i wyłącznie? czy ona istnieje w twoim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
nie podjudzam męźa na dziecko, on sam jak widzi gdy corka brata popycha, uszczypie to zwraca na to uwagę bez mojej interwencji.Tlumaczy dziecku na spokojnie ,że tak nie można, będzie braciszek płakać, ale chyba jego córke cieszy ten fakt ,gdy maluch placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem - ale ważne jak powiedziałas i co powiedziałas. Ja zrobiłabym tak - podeszłabym, kucnęła, popatrzyła jej w oczy i powiedziałabym "nie bij go proszę, bicie boli, nie wolno nikogo bic"Jasny komunikat. Macie rozmawiac. 4 latka nie odpowie Ci na pytanie "dlaczego go uderzyłas?!" Bo nie umie jeszcze. Na tym etapie - prosisz zdecydowanym głosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko twój synus sie liczy a ona wiecznie niedobra... twoim zd 4 latka robi to specjalnie??? ona jest zazdrosna, widzi że liczy sie tylko jej brat więc dokucza mu, to normalna reakcja obronna małej dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
Ja lubię tak sama z siebie dzieci, zawsze lubiłam. Nie mam złych emocji na widok jakichkolwiek dzieci, ale jak widzę gdy mała mojego syna drażni, stosuje do niego agresje wtedy jestem nie zadowolona z małej zachowania i zaczynam się denerwować na nią za bicie, czy dokuczanie aby tylko płakał Pisałam, że jak syn się rozplącze to przez godzinne ciężko go uspokoić ,a to drażni ,gdy niemowlak placze a przedszkolak swoje chimery pokazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z radami osób ktore proponowały Ci nagradzanie malej? nieczytelne/niewidoczne są dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym jej brat ma pełną rodzinę a ona rozbitą kolejny powód do zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona się tak zachowuje bo go nie lubi.. i Twoja w tym głowa żeby polubiła. Nie chodzi o to żebys ją tuliła,głaskała po głowie cały czas - masz z nią rozmawiac, pytac..zadawaj duzo pytań..rozmawiajcie kiedy synek śpi- staraj sie znaleźc chwilkę tylko dla Was - ona ma Cię polubic i zaufac. Co do synka - niech robią jak najwięcej rzeczy razem..RAZEM! Oczywiscie z cierpliwoscią bo nie od razu stanie się cud..zacznij od małych rzecz, zabawa klockami, budowanie wierzy, rozwalanie jej..lepienie plasteliną ..no jest tyle różnych rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robic pytam grzecznie
Na pytanie dlaczego go uderzylas, popchnelas, uszczypalas tylko się uśmiecha i chowa twarz za poduszkę i tyle z jej strony, albo zaprzecza ,ze to nie ona ,nie wie dlaczego płacze maluch Ja jej mowie ,że jak będzie szczypać, popychac, ciągac go za włoski to będzie do pokoiku szla,najpierw ją uprzedzam ,dopiero potem spełniam obietnice kary ,zanoszę ją do pokoiku na odsiadke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie widać że nie lubisz TEJ dziewczynki co to za odp lubię wszytskie dzieci????? tych dwoje masz kochać a nie tolerować. kobieto ty jesteś tu problemem nie ta dziewczynka, dorosła kobieta a tak sie zachowuje juz w twoich wpisach widać że liczy sie tylko syn, piszesz bo on płacze i nie można go długo uspokoić....niech płacze krzywda mu sie nie dzieje. za to dzieje sie tej dziewczynce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka i tak ma ięzkie życie - rozbitą rodzinę , dwa domy a w żadnym nie jsty ukorzeniona , w żadnym nie czuje sie bezpieczna do tego nowa żona tatusia , która sama mając dziecko nie rozumie co przeżywa ta dziewczynka . Naprawdę nie rozumiesz tego ,ze drżaniąć ise z niemowlakiem bada jak jest ważna w waszej rodzinie ? jak jest ważna dla ojca ? czy jest kochana i jak bardzo ? Pisza ci tu kobiety co powinnaś zrobić a ty jesteś na to ślepa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam, że jak syn się rozplącze to przez godzinne ciężko go uspokoić ,a to drażni ,gdy niemowlak placze a przedszkolak swoje chimery pokazuje xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx tylko twoj syn sie liczy???? twój syn płacze a ona ma chimery niemowlak też ma chimery!!!!!! ona ma 4 lata i nie rozumie co sie dzieje w jej życiu, widzi ciebie wiecznie zajmującą sie chłopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duś takie konflikty w zarodku. jak widzisz ze bomba wybuchnie odwarcaj uwagę szybko, coś za oknem, zobaczcie jaka książka, szybko bo coś tam...reaguj szybko..bo ja się obydwoje nakręcą to juz klops.. powtarzam za tem jeszcze raz - Wasza przyjaźń z małą - kuleje - powinnas poswiecac jej uwagę, czytac ,jak najwiecej pytac jak sie czuje, rozmawiac, tłumaczyc bez prawienia morałów, miejscie tylko wasze pół godzinki przed snem. Przyjaxń małej z synkiem - te dzieci się nie lubię, Mała traktuje go jako rywala, intruza i robi wszystko zeby mu dokuczyc - zyskuje waszą uwagę wtedy. Masz robic wszystko by dzieci się polubiły. Inaczej bedziesz miała dom wariatów z którego będziesz chciała sie tylko wyrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×