Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość władziaaaa19761

zakochałam sie w żonatym męzczyźnie

Polecane posty

Gość gość
a moze jest tak ze w domu wieje nuda bo naladujecie sie emocjami z jakims przystojniakiem w pracy i w domu nie macie juz ochoty i energii na meza. on to widzi i obraca sie dupa na was i takie zamkniete kolo. moze powiecie to swoim mezom, co robicie w pracy i pozwolicie im za swoja zgoda i aprobata na otwarte flirtowanie z innymi kobietami w pracy? jezeli jestescie uczciwe to zrobcie to i wtedy mozecie spokojnie zyc bez wyrzytow sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie to nie tak moje małżeństwo jest moją porażką i głównie jest to wina męża, on mnie nie widział, średnio się mną interesował nieważne szczegóły sprawa dość mocno skomplikowana. a tutaj sie okazuje, że świat jest poza nim i innym się podobam, męża nie zdradziłam nie jestem typem zdziry, wydaje mi się że jestem nawet zakompleksiona. A po adoracja męska jest po prostu miła ale za wiele w moim życiu nie zmienia. Ja już drugi raz za mąż nie wyjdę nawet jak zdecyduję się odejść od męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
ale zdajesz sobie sprawe z tego jak bardzo niebezpieczna jest ta zabawa. bardzo latwo z flirtu wpasc w zakochanie a wtedy moga byc klopoty. powiem ci tak miedzy nami, ze mezczyzni takimi flirtami chwala sie przed innymi, popisuja sie tym, chwala sie jak okrecaja sobie kobiete dookola palca i na jakie swinstwa sobie z nia pozwalaja. czesto slysze to u nas w pracy bo flirty sa tutaj codziennoscia i kilka zwiazkow rozpadlo sie z takich plotek a co niektorzy musieli zmienic prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołza gość
Wladziaaa co Ci szkodzi spędzić pare chwil z fajnym gościem ??? Ja tam bym skoczyła w bok tym bardziej ze moj maz jest NUDNY :p Czego oczy nie widza tego sercu nie żal ... Ponadto nie traktuj tego tak serio , zabaw sie raz a dobrze , życie ucieka tak mało mamy przyjemności tylko codzienność i taka szarość :( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
zolza gosc- to po co wzielas sobie takiego nudziarza? nie bylo brania? wladziaaaa- a moze ty sobie to wszystko wmawiasz bo tak pragniesz poczuc ze ktos cie pozada, ze kazdy sygnal jest potwierdzeniem pozadania, boje sie pomyslec co sie z toba stanie gdy zobaczysz twojego nieszczesnego Romea lizacego loda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
mam mętlik....dajcie już spokój....część z was na pewno ma rację no cóż:( A może w ogóle nic z tego nie wyjdzie-mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej flirtowac z zonatym bo jemu takze bedzie zalezec na tajemnicy, przestrzegam przed singlami bo predzej czy pozniej zaczna domagac sie wiecej i wiecej az zaczna szantazowac, przezylam taki koszmar, kilka lat zanim dal za wygrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezznajomy
powinnaś zdać sobie sprawę z faktu, że to nie ty zdradzasz męża, lecz samą siebie i to ty osobiście będziesz się zmagać z sumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
ile ludzi tyle opinii Nie widzieliśmy sie już tydzień i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 i dobrze i z tym
Ja powiedziałam swojemu mężowi, że podrywają mnie inni. I w małżeństwie się polepszyło. Nagle po tylu latach zaczął się starać. Zauważył, że istnieję. Flirt w pracy dowartościowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lecz samą siebie i to ty osobiście będziesz się zmagać z sumieniem" To już jakiś wymysł. Jak ktoś nie ma z tym problemu, to nie ma problemu i tyle. Mąż nie wie, nikt nie cierpi, dyskrecja zachowana. W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodatek do wpisu powyzej; masz racje!!! po co szmacie sumienie? to tak samo jak po co prostytutce majtki? obydwie nie wiedza c o z tym zrobic :-) .-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
właśnie....w domu wieje nudą i może to jest powód ,że spojrzałam na innego.Ale już tak sobie przetłumaczyłam ,że na dzień dzisiejszy jestem silna by przeciw stawić się temu romansowi-flirtowi:)Ale czas pokaże jak to się zakończy o ile się zacznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
a jak bylas panna i w twoim zyciu zawialo nuda to chcialas z tego powodu odebrac sobie zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
nie wiało nudą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos ja za czesto ostatnio slysze ze trzeba byc chwila ;] zaczyna mnie to przesladowac :D ktos tu dobrze napisal... jak flirt to tylko z kims kto jedzie na tym samym wozku.... a co ma do tego sumienie? wg mnie poki ludzie sie nie dotykaja itp to jest ok.... co pousmiehcac sie nie mozna i popatrzec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
czasem wystarczy ,że inny mężczyzna dostrzeże w nas kogoś wyjątkowego,że w danej chwili jest zainteresowany tylko wyłącznie mną i na mnie patrzy i to jak patrzy jest miłe. Mąż może być ,uczciwy,pracowity.miły,ale czy czasem to nie za mało.Jesteśmy ludźmi,którzy potrzebują dodatkowego bodźca ,aby życie nabrało rozpędu.Dlaczego ludzie ,którzy lubią kino,paby,dyskoteki i restauracje chodzą tam?........własnie bo szukaja odskoczni,chcą się rozerwać ,uciec od codzienności.Ale inni lubią całkiem coś innego jak te przyjemności........potrzebują drugiego człowieka ,który nie tylko martwi się o dobro materialne,ale zobaczy ,że jest ci smutno,a może masz jakiś problem z którym sobie nie radzisz,a czasem wystarczy mała drobnostka by się rozpłakać.Wtedy potrzebujesz drugiego ciepłego człowieka!I to właśnie wtedy znajduje sie tego własnie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często prawię komplementy kobietom lubię je to moje koleżanki niech zaczną wymagać w domu od mężów coś więcej to daje paniom pewność siebie że są zauważane daje nawet drobne prezenty np.długopis z jej znakiem zodiaku a prawda jest taka na nic nie liczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko jest czasem cos wymagac gdy np maz wraca do domu i nawet nie zdarzy obiadu zjesc a juz przy kompie siedzi... potem sie przesiada pod tv albo na plejke ;] i gdy sie zwraca naprawde bardzo delikatnie uwage to jeszcze rzuca oburzone spojrzenie ocb zaraz padna komentarze zeby go jakos od tego kompa odciagnac.... to od razu napisze ze odrywanie go od kompa po raz ktorys z rzedu swoim cialem staje sie w pewnym momencie ponizajace ;/ moj maz np wie ze ja mam dobrych kolegow z pracy, z kotrymi gadam albo przez tel albo na chwilke zachodzimy do siebie.... doskonale widzi jak ja sie ubieram do pracy... spodnice olowkowe, bluzeczki, zawsze szpila... umalowana wlosy zrobione... paznokcie tez.... doskonale wie ze jest nas kobiet w dziale 5 na 25 chlopakow.... i ze sie za nami ogladaja lub mowia mile slowa... tyle ze to go jakby to .... nie wzrusza? rozmawiamy o tym nie raz... i zawsze mowi.... a czy to ze ja sie bede tymi twoimi kolegami wkurzal to cos zmieni? oboje wiemy ze nie... przywyklem wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
Na razie trzymam się od niego z daleka-staram się. Myślę dużo o tym i wywnioskowałam ,że to żony czasem tez sprawiają iż mężczyźni szukają odskoczni.Gdybająca żona która chciała by mąż chodził jak pantofelek na jej nodze.Czasem mam wrażenie ,ze są gorsze od facetów.Wszystko jest ok jak jest po ich mysli.Facetowi nie wolno iśc na piwo z kolegą -znajomymi,ale jak one godzinami spędzaja czas u koleżanek popijając kawusie i popalając któregoś z kolei juz papieroska to jest oki.Ot całe babskie myślenie:P Facet to facet,musi mieć jaja.....być męski i mieć spodnie to tyle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też w małżeństwie wieje nudą. Kochamy się 2-3 razy w tygodniu. Żona juz nie chce połykać, nie zaprasza koleżanki do trójkąta, nawet przestaliśmy chodzić na swing party. Tragedia jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
gościu wyżej..nie przesadzasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy się człowiek do czegoś przyzwyczai, trudno potem z tego wszystkiego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
wlaaadzia - czasem wystarczy ,że inny mężczyzna dostrzeże w nas kogoś wyjątkowego,że w danej chwili jest zainteresowany tylko wyłącznie mną i na mnie patrzy i to jak patrzy jest miłe. .-) Kochana! obcy mezczyzna nie dostrzega w tobie nic wyjatkowego poza tym ze masz inne cycki i tylek niz te ktore juz posuwal. Ten twoj obiekt westchnien to kolejny *****cz ktory che zaliczyc w swoim zyciu nalogogwego *****cza jeszcze jedna samice ktora zaspokoi jego instynkt bezmyslnego ******** wszystkiego co sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
te gwiazki mozna zastapic slowem **********-c-z albo ***aka, napalaniec, alfons,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
ok. to moze MOTHERF****R :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
kiedys sciemnialem w pracy kobiety nieszczesliwe w zwiazkach, latwo je dostrzec, ale znudzilo mi sie bo byly za latwe. Tydzien czasu i zadna nie oparla sie dobremu flirtowi i byla gotowa isc do lozka. Przelcialem prawie wszystkie panie w biurze po 40-stce i wieksza czesc tych po 30-stce. Przestalo mnie to jednak krecic :-( Teraz podrywam w pracy tylko te, ktore sa szczesliwe. Te mnie bardziej kreca bo sa bardzo oporne(wierne). Czesto sa to mlode mezatki wciaz zakochane w swoich mezach i pelne wiary w swok zwazek. Te zdobycze to prawdziwe trofea i daja mi najwieksza radosc. A seks? to dal mnie sprawa drugorzedna bo liczy sie zdobycz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sioe na rzeczy
i zaraz wyjasniam, ze nikogo nie zdradzam bo jestem "wolny ptakiem" i szczerze mowie kazdejkobiecie, ze nie ma mowy o jakims wspolnym zamieszkaniu czy cos w tym rodzaju. Takze znaja reguly gry od poczatku. Mam duze ladne mieszkanie blisko centrum i nie potrzebna mi kobieta z cala swoja menazeria i co gorsza ze zwierzatkami. Nie lubie jak mi sie krec**** mieszkaniu jakis stary, wypasiony i leniwy kocur :-( ktore nie lubi mnie od samego poczatku a ja za kazdym razem jak ona bierze prysznic szukam sposobu na unicestwienie tego okropnego potwora :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego co zna się na rzeczy - trafisz w końcu na jakiegoś męża zazdrośnika-narwańca i rozwli Ci łeb czymś twardym lub wywiezie do lasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
oczywiscie! ryzyko jest zawsze :-( i trzeba jednak byc bardzo ostroznym, bo to niebezpieczne zabawy. Ostatnio odpuscilem jednej napalonej 50-tce bo jej maz wlasnie zaczal na mnie krzywo spogladac i dalem jej spokoj, ale ona teraz patrzy na mnie wilkiem :-( Moze dzieki mnie polepszy im sie teraz w zwiazku bo bardzo na niego narzekala, ale po tym jak odpuscilem to moze dojdzie do niej, ze jej maz leniwy, ale jednak nie zostawi jej tak jak ja, nagle i bez slowa.No i ma juz 50 lat wiec chyba i czas na flirty juz nie ten :-( chociaz rumienila sie jak wstydliwa nastolatka, co mnie ogromnie dziwilo i bawilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×