Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość władziaaaa19761

zakochałam sie w żonatym męzczyźnie

Polecane posty

Gość gość
Powiem ci cos.. w takim razie tak mozecie trwac latami.Poza spojrzeniami i malymi gestami nic sie nie wydarzy...Raczej nikt nie zacznie pierwszy...I po paru latach sie pewnie wypali...Moze jedno z was gdzies dalej sie wyprowadzi,zmieni prace,kontakt zaniknie...Ogolnie nic sie nie zmieni i na wierzch nie wyjdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość władziaaaa19761
może tak było by lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To aż dziwne ile tu diabłow i zlych podszeptow, abyś to zrobiła. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszepty diabelskie
Bo życie jest jedno, i każdy ma z niego tyle ile sam sobie weźmie. A starość przychodzi szybciej niż się obejrzymy. I szybko przychodzi czas gdy już pies z kulawą nogą się nami nie zainteresuje. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli maz jest taki dobry to sie niedomysla,albo niechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietaj jedno, ze stosujac taka autosugestie w swojej glowie przez 24 godziny na dobe sprawisz, ze bedziesz potrzebowala wielu lat zeby pozniej o tym zapomniec.Jest bardziej pewne, ze to wszysko okaze wielka pomylka a wtedu bedziesz musiala ciepiec nawet kilka lat zeby sie z tym wszystkim pogodzic. Ja tak mialem i dzisiaj zaluje, ze wmawialem sobie podobne bzdury nie majac na to zadnych dowodow w rzeczywistosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zbyt dlugo trwa zeby bylo tylko zauroczeniem zakochujesz sie coraz mocniej.a przeciez masz dobrego meza.czy jestes w dresach i sprzatasz mieszkanie czy w sukni balowej to dla meza i tak jestes najpiekniejsza tylko ze tego niemuwia.zakoncz to zakochanie bo szkoda zwiazku no chyba ze sa inne powody [maz kiepski w luzku] i czegos szukasz.bo pamieta ze przyjdzie taki moment ze podczas sexu z mezem bedziesz myslec o tym drugim[chyba ze juz tak jest] przemysl to dokladnie ale szybko dopuki nie jest zapuzno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobna sytuacje tylko ze to trwało trochę krócej niz u ciebie .moja rada porozmawij z kims komu ufasz ja to zrobilam z mama dala mi dobra rade a nawet skuteczna mianowicie w towarzystwie meza i kochanego przytulalam sie za kazdym razem do meza i muwilam do siebie to jest muj naj ukochanszy zauroczenie prysnelo a maz do dzisiaj prawi mi komplementy choc tego nierobil wczesniej cos musi w tym byc.takze zrub cos z tym bo naprawde rozpadnie ci sie zwiazek.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklklkl
też tak mam. Z tym, ze obiekt nie jest żonaty, za to ja mężatka. To tra już 4 lata. Do niczego nie doszło między nami, ale niestety - nie przeszło mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wladzia nie masz jeszcze tak zle... a wy wogole rozmawialiscie o tym... wiesz na pewno, ze to dziala w dwie strony? bo nam kobietom czasem duzo za duzo sie wydaje,,, a potem wychodzi ze to bylo spore nic i w dodatku jednostronne ;] jestem w podobnej sytuacji... no moze ciut gorszej.... tez spotkalismy sie w pracy... ja mezatka on zonaty...spadl na mnie jak grom z jasnego nieba.... nigdy nikim sie nie interesowalam a tu he.... nawet sama nie umiem tego wyjasnic... jakby trafila kosa na kamien ;] dlugi czas byl kontakt czysto sluzbowy... zreszta on taki dziwny byl...strasznie zawsze na uboczu, zalatwial szybko spawy i uciekal...jak nie daj boze o cos zagadalam to szybko odpowiadal i zmykal czym predzej.... po roku gdzies spytal mnie czy dam mu swoj numer oczywiscie tylko do kontaktow sluzbowych.. no i przez 8 mcy byly sms i telefony tylko sluzbowe,,,a potem zaczelo sie wkradac coraz wiecej prywaty... teraz mija dwa lata od kiedy sie znamy....kontakt jest mocno prywatny taki stan trwa juz 5 miesiac.... nie spotykamy sie sam na sam, wogole poza praca nie widzimy sie9...w pracy w sumie tez nie widujemy sie czesto... raz lub dwa razy w tygodniu... czasem wpadnie 3 razy ale to juz naprawde musi miec czas....wisimy na telefonie, komputerze, setki sms i dziestaki meili na miesiac.... o wszytskim... poczawszy od opisywania przezytego dnia do gadek mocno dwuznacznych o tym co tylko glowa wymysli....nie ma tu zadnych ograniczen kazdego dnia sie zastanawiam, po co mi to i jak to wogole sie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wladziu po czym poznajesz ze on na ciebie leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się też ktos podoba ale nie wiem czy jest żonaty na szczęście już go nie widuję ale był mega przystojny i taki piękny uśmiech miał :) pozdor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem mężatką niezbyt szczęśliwą w swoim małżeństwie z lekką poprawą ze strony mojego męża ale szkoda gadać a on starszy w wieku takim że może jest żonaty ale go nie widuje w sumie to dobrze bo po co sobie czyms takim zawrać głowę co i tak nie ma racji bytu :) on mnie zaczepiał uśmiechem i wzrokiem ale chciałabym wiedzieć tylko kto to był no ale dobra. trzeba przestać o tym myśleć facet zobaczył ładna laskę to sobie humor poprawiał i własnego ego to się szczerzył hehe dobre jak mnie widział. Miłej niedzieli Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie... Mam meza i dziecko 1,5 roku. Przechodzimy kryzys, poczatkowo z jego strony. Przyjaznimy się od 10 lat z naszymi przyjaciómi, którzy takze mają dziecko roczne. Kilka lat temu, on wyznał mi, że jest we mnie zakochany, ja to olałam oczywiscie. Jednak po porodzie, moim kryzysie z mężem, zaczęłam z nim flirtowac, troche imprezowac i jednym słowem zauroczyłam się nim. Nie całowalismy się, tylko zawsze jak tanczymy to sie przytulamy itp. Przeraziło mnie, że zaczelam o nim ciagle myslec, czekac na wiadomosci od niego, czekac na spotkanie z nim, na to aby na niego popatrzec. Wiem, ze jakbym mu na cos pozwoliła to poszlibysmy na całość.... ale ja sie ciagle hamuje, jego zona to moja przyjaciółka. Ehhh nie sadzilam, ze bede w takiej sytuacji, nie planowalam tego. Chwilowo jestem "na zakręcie". Podejrzewam, że mąż mógł mnie zdradzic, choc sie teraz stara nie wiem czy w takiej sytuacji da sie to wszystko posklejac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich rzeczy się nie planuje :) ludzie są istotami seksualnymi ale mamy wszyscy rozum no i niby wszystko zależy od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego zona to twoja przyjaciółka?...żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest trudne
to pisze ja z godz. 21.11 Nigdy nie sądziłam,że będę w takiej sytuacji i dlatego wlasnie, ze wzgledu na moja przyjaciolke nigdy nie zrobie jej takiego swinstwa. Choć jest to ciezkie, jak mowie sama jestem w szoku ze jestem w takiej sytuacji, zawsze sie brzydziłam takich rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem o co chodzi takie zwierzęce przyciąganie, po 1 to żadna miłość,po 2 to mija po 3 pomyśl o masturbacji, inaczej zdradzisz męża, nie dasz rady,jest w tobie zgromadzony utajony nie skanalizowany popęd, kiedy miałaś ostatni orgazm z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest trudne
hmmm z miesiąc temu :/ Ja koło 30-stki jestem wulkanem, a mój mąż.. cóż najlepiej kapcie i kanapa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Władziuuu co tam slychac u ciebie w tej sprawie......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeny... ostatnio mi powiedzial... klade sie - spac mysle o Tobie, wstaje - mysle o Tobie... caly czas sprawdzam jak jestem w domu czy aby przypadkiem nic mi nie napisalas.... ja juz nie walcze z tymi myslami... uwazam tylko aby do zony nie zwrocic sie twoim imieniem.... co to niby ma byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
co to znaczy? znudzila mu sie zoneczka i ma ochote pobzykac nowa szparke. Nic dodac-nic ujac....zwykle zycie, takich historii jest mnostwo i koniec jest zawsze taki sam-WIELKIE KLOPOTY I PROBLEMY na reszte zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wierze, że każda zdrada sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeny!!! pytasz co to niby ma byc? jak to co? jedna niewinna kobieta jest oszukiwana i zdradzana przez swojego podlego meza a ty przykladasz reke do jej nieszczescia - to wszystko! - czy teraz dotarlo to wreszcie do twojego pustego lba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tha,,,,łatwo rzucić kamień........ tylko, że my nie sypiamy ze sobą...nie ma miedzy nami żadnej bliskości fizycznej, nawet za ręce się nie trzymaliśmy nigdy, żadnych przytulasów ani pocałunków.... znamy się od 2 lat, rozmawiamy ze sobą od wielu miesięcy już ( w pracy ale też i wieczorami jak się da), nie spotykamy się sam na sam... nawet nie szukamy okazji, mamy rodziny oboje więc nie możemy ryzykować więcej niż jest.... więc gdzie tu ta zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze to pozwolic sobie na zauroczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×