Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość7654321

Czy wrócił do Was mężczyzna który zniknął bez słowa

Polecane posty

Gość Gość7654321
Piszcie proszę, czy wcześniej byliście parą, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto niektórym kobietom tłumaczyć, dlaczego ma się ich w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylismy para 6 mcy . On zniknal bez slowa. Wrocil po 5 mcach. Ale nie dalam mu juz szansy. To bylo 3 lata temu a on caly czas o mnie zabiega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie zawsze wracali. nie zawsze to bylo bez slowa bo sie rozstalismy, znienawidzili mnie, zmienil nr, skasowal ze wszystkich mozliwych portali, byl wkur.. na maxa, a potem i tak do mnie wrocil. lazil za mna przez ponad 2 lata wiec sie w koncu zlitowalam. Jeden mi zniknal bez slowa, nie wiedzialam o co mu chodzi i tez wrocil i tez skamle do mnie. kilki rzucilam bezwzglednie, obrazili sie na smierc ale i tak wracali. jak bumerang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie zawsze wracali. nie zawsze to bylo bez slowa bo sie rozstalismy, znienawidzili mnie, zmienil nr, skasowal ze wszystkich mozliwych portali, byl wkur.. na maxa, a potem i tak do mnie wrocil. lazil za mna przez ponad 2 lata wiec sie w koncu zlitowalam. Jeden mi zniknal bez slowa, nie wiedzialam o co mu chodzi i tez wrocil i tez skamle do mnie. kilki rzucilam bezwzglednie, obrazili sie na smierc ale i tak wracali. jak bumerang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość7654321
Dzięki za podzielenie się swoimi historiami. Zaskoczona jestem, że tacy olewający mężczyźni jednak wracają. Myślałam, że to może się zdarzyć tylko wyjątkowo. Gościu z 10.05 - a może temu Twojemu jednak rzeczywiście zależy? Choć nie dziwię się Tobie, że boisz się dać mu drugą szansę. Gościu z 11.15 - zadziwiające jest to, co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego zadziwiajace? co w tym zadziwiajacego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość7654321
Zadziwiające, bo skoro ktoś znika bez słowa, to według mnie ta kobieta znaczyła dla niego tyle, co nic. Potraktował ją jak zabawkę. A skoro tak, to dlaczego nagle im się po iluś miesiącach "przypomniało", że niby są w niej zakochani lub kochają? Przecież mężczyźni takie rzeczy chyba wiedzą wcześniej, bo dla Was miłość musi iść w parze zawsze w pożądaniem, a o tym, czy jest chemia, wiemy od razu. Nie wiem, czy dobrze to wyjaśniłam, ale chodziło mi o to, że kobieta może zakochać się w kimś dopiero z czasem, nawet w kimś, kogo wcześniej uważała za mężczyznę nie w jej typie albo nawet nieatrakcyjnego, kiedy ma z nim jakiś kontakt jako znajoma czy przyjaciółka. U Was zwykle tak się nie dzieje. To raz. A dwa, że jak ktoś, kto doskonale wie, że mu nie zależy, i to nie zależy tak bardzo, że olewa kobietę, nagle uświadamia sobie, że mu zależy mimo kompletnego braku kontaktu z nią przez cały ten czas po zniknięciu? Na jakiej podstawie, skoro przez ten czas nie poznał jej lepiej, bo i nie miał jak? Dla mnie nie ma w tym logiki i dlatego wydaje mi się, że jeśli już taki znikający bez słowa mężczyzna wraca, to może chodzić tylko o seks, o potraktowanie tej kobiety jak furtki rezerwowej w oczekiwaniu na tę jedyną. Inaczej nie potrafię sobie wyobrazić. Ale ponieważ to mój punkt widzenia, to pytałam, czy u kogoś zdarzyło się coś, co by pokazywało, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tlumaczyli tym ze mialam za duzo kolegow i spotykalam sie z innymi, co ich bolalo i dlatego tak sie zachowali. i w sumie dobrze, bo nie raz calowalam sie z jednym majac innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość7654321
To się nie dziwię, że byli zazdrośni o kolegów, skoro Ty masz problemy z wiernością. Ale są też kobiety, które mają kolegów i traktują ich wyłącznie jak kolegów, a swoim mężczyznom są wierne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowiek nie jest z natury monogamista wiec sie nie dziw, ze dochodzilo do takich rzeczy. a przyjazn miedzy mezczyzna a kobieta nie istnieje, dlatego ja mimo ze mam mnostwo kolegow a partnera takze posiadam, stronie juz od kumpli zeby nie kusilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość7654321
No to znowu Tobie zaprzeczę. Ja sama mam przyjaciół mężczyzn i żadnego swojego mężczyzny z nim nie zdradziłam. Istnieje monogamia oraz wierność, tak samo jak prawdziwa, wieloletnia przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Bo skakanie z kwiatka na kwiatek to kwestia takiego morale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musisz byc strasznie brzydka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość7654321
A słyszałaś o czymś takim, jak posiadanie zasad, że zajętych się nie rusza? Nie, nie jestem brzydka, z przyjaciółmi płci męskiej stanu wolnego zdarzało się, że albo któryś z nich się zakochał, albo ja. Ale nigdy nie pozwalam sobie na takie rozwinięcie przyjaźni z zajętym facetem, żeby on czy jego kobieta mogli sobie pomyśleć za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pozwolilam na rozwiniencie przyjazni co skonczylo sie dlamnie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj znikają bez słowa, jak zainteresują się inna niewiasta :D No a wracają, kiedy im z tamta nie wyjdzie, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma szans :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wracają,bo dojrzewają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mężczyźni w ogóle kiedykolwiek dojrzewają? :-0 Nie zauważyłam. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikomu się to nie przytrafiło? I nikt nie miał szczęśliwego finału? Czyli to prawda, że jak mężczyzna znika, to w ogóle nigdy nie był zainteresowany tą kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znikaja tylko tchorze i dranie, uczciwy człowiek /facet nie znika bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie był zainteresowany to po co zawracał d**ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie też się zastanawiam, po co mi zawracał głowę bardzo długi czas, skoro nie był zainteresowany, bo zniknął bez słowa wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre to, bo wygląda na to, że u nikogo nie było pomyślnego zakończenia. Czyli wszyscy ci facec***otraktowali te kobiety tylko jak czasoumilacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest pięknie, sa poważne zamiary, ale jak laska zaczyna zachowywać się jak księżniczka z parciem na ślub, to żegnaj Gienia świat się zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelinne
f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5816744

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×