Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fie sta

czy sa tu 50 cio latkowie i plus chetni do dyskusji

Polecane posty

Gość gość
są i po 60tce - to forum dla kobiet, wieku sie nie okresla,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
kazdy wiek ma swoje ograniczenia :) nie zrobisz z 50 latka 30 latka choćbyś nie wiem co wymyślała :) A robienie z siebie przy pomocy a jakże :) potrzebnych ćwiczeń i zabiegów kogoś kim dawno cieleśnie nie jesteś to jest twoim zdaniem " godne " ?:) Godność co coś więcej niż wygląd czy kondycja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
ponadto pęd do wiecznej młodości i sprawności jest moim zdaniem infantylny . Nikt nie mówi ,ze człowiek starszy a takim na pewno nie jest 50 latek :) powinien murszeć w oczekiwaniu na śmierć. Ale jeśli jako człowiek dojrzały zaczynam nagle popadać w skrajności dotyczące swojej cielesności , ćwiczyć nie dla zdrowia ale po to żeby komuś - komu właściwie ? coś udowadniać to jest dla mnie właśnie takie - bez godności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
Odpoiem c****olbabciu, tak.. Cale zycie dbam o forme fizyczna, uwielbiam to i nie jest to niegodny;-)pęd za mlodoscia, tylko moj styl zycia, w ktorym czuje sie doskonale. Dzieli mnie od 50tki kilka tysiecy godzin,ale nawet gdybys bardzo chciala powiedziec,ze wszyscy starzejemy sie w rownym tempie, to musze Cie wyprowadzic z bledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćć51
Wątpię, żeby ktoś chciał w ten sposób cokolwiek komuś udowadniać. Po prostu czasem to sposób na to, żeby się dobrze poczuć i wypracować sobie kondycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki pęd to kiepska inwestycja, nie ma szans na zwrot, ale zdrowi i sprawni po 50 tce czym ich życie różni się od życia młodszych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
Majac swetna kondycje udawadniamy sobie samym, ze mozemy ja wypracowac pokonywaniem slabosci. To dopiero jest satysfakcja! Im czlowiek starszy, tym jej wiecej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
Ależ dbaj :) i bardzo i dobrze ,zę tak robisz skoro dobrze sie z tym czujesz . I jest to Twoim stylem życia :) Ale ja piszę o ludziach , dla których przykładowy wysiłek fizyczny niezbyt istotny w latach przeszłych zaczyna być furtką do młodośc***** ukończeniu jakiejś " dziesiątki " . I czy gdziekolwiek zasugerowałam stwierdzenie ,ze wszyscy jestęśmy jednakowo bo razem się starzejemy ,ze nie tylko to mi przypisujesz ale nawet temu chcesz zaprzeczać?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćć51
przecież nikt nie będzie się katował ćwiczeniami, żeby potem wszystkim mówić, ze ma 30 lat... bez przesady. Po prostu trzeba przestać stękać przy każdym ruc****ak to niektórzy mają, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
Ile jest ludzi, ktorzy po siedemdziesiatce uprawiaja sport, biegaja, sa w swietnej formie? Nie duzo, poniewaz juz wielu 50 latkow uwaza, ze " kazdy wiek ma swoje prawa", czyli kto to widzial, zeby zaczac sie intensywnie ruszac w tak dostojn wieku i zniszczyc sobie "reputacje" osoby, starzejacej sie z godnoscia;-) Kobiety chetnie wstana godzine przed wyjsciem do pracy po to, by zrobic sobie makijaz a nie by przebiec pare kilometrow:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
Babciu, ta furtke lepiej otworzyc pozno, niz wcale!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
No i co z tego ?:) W moim wieku odporna jestem na jedynie " słuszne kierunki " . Chcesz biegać? biegaj czy uprawiaj sporty jeśli masz taka potrzebę. Ja nie mam , podobnie jka mój mąż bo zajmują nas inne sprawy . Czy to znaczy ,zę jestęśmy gorsi ? Nie , jesteśmy inni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem... Ja nie czuję przepaści między moim obecnym wiekiem a tym z przed 10, 20 czy 30 lat. Byłam sobą wtedy, jestem sobą teraz, oczywiście że się zmieniłam emoc. czy psych. Różnica w tym, że mam tego świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
jak już pisałam uwielbienie dla wiecznej sprawnośc***ołączone z lekceważeniem dla swojego wieku i możliwości jest dl mnie ...dziecinne i świadczy raczej o braku dojrzałości niż tężyźnie fizycznej ale .......... nie moja sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
"ponadto pęd do wiecznej młodości i sprawności jest moim zdaniem infantylny ."------ jak cos, co daje nam zdrowie moze byc infantylne?? Dbanie o sprawnosc jest dla ciebie infantylne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
Wszystko jest kwestią tego gdzie postawisz granicę . Zalążkiem tej rozmowy był post o pasjach męża przynoszących różne skutki , nie tylko te pozytywne dla żony , dla małżeństwa . Każda czynność doprowadzona do przesady , przekraczająca granice nie tylko nie przyniesie dobrego rezultatu a nawet wręcz przeciwnie . Tak jak zagłaskanie kota na śmierć:) I nie pisałam o dbaniu o zdrowie a o przesadę w tym dbaniu . I to jest dla mnie infantylne . Proszę ,żebyś albo czytała uważniej moje wypowiedzi albo większy wysiłek wkładała w formułowanie swoich myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dbanie o sprawność jak taką nie jest infantylne, ale pęd do wiecznej młodości tak, tak pisze autorka, czyli chodzi jej zapewne o odmładzanie się na siłę, bez poszanowania np. wydolności organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
"W moim wieku odporna jestem na jedynie " słuszne kierunki " ."----- przeraza mnie takie zyciowe motto. Tak, jakbysmy z wiekiem nie mogli uczyc sie czegos nowego, nie mogli byc otwarci na swiat i zmiany w nim zachodzace. My zostajemy gdzies w tyle z naszymi jedynymi slusznymi zasadami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćć51
nie może być przesady w dbaniu o zdrowie. No chyba, że ktoś się przetrenuje i coś sobie zerwie. I nikt tutaj nie jest niesprawny umysłowo, to raczej Ty motasz, tworzysz teoretyczne sytuacje, które nie wiem czy istnieją w realnym życiu. Ruszam się dla zdrowia, a nawet jakbym ruszała/ruszał się dla lepszej figury, żeby podobać się nowemu, młodszemu partnerowi (albo i nawet starszemu ale wymagającemu) to co w tym złego. Mam klapnąć na tyłku, odpalić telewizor i pojadać ciastka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
Nie wiem o co dokladnie babci chodzi, ale dala do zrozumienia wyraznie, ze nie lubi gdy pot splywa jej z czola. A co do wydolnosci organizmu- mozemy ja zwiekszac przez cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
No widzisz a mnie już tak łatwo nie jest przerazić :) Dlaczego Ci się wydaje ,ze skoro nie jestem zwolenniczką wysiłku fizycznego to znaczy ,ze nowe rzeczy , tereny czy kierunki mnie nie interesują ? Bo Ty zamknęłaś się w jednym kręgu i uważasz ,ze tylko to jedno jest słuszne?:) Wierz ,że świat ludzi w wieku średnim to nie jest tylko jedna płaszczyzna warta rozwoju . A powiem nawet więcej , zaczynamy pojmować , że tak naprawdę niewiele rzeczy już musimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
Pewnie ,że nie lubię jak pot mi spływa z czoła :D Dość się w życiu napociłam i naszarpałam fizycznie ,żebym jeszcze swoje stawy narażała bo komuś się wydaje ,że tak powinnam bo on tak robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
Sorry, co do slusznych kierunkow napisalam zupelnie nie w temacie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćć51
nie, ja nie odniosłam wrażenia, ze to jedyny słuszny kierunek. Tak się składa, że też nie lubię sportu, wole wysiłek intelektualny, ale czasem, niestety z lenistwa sztywnieją mi stawy i boleję nad swym lenistwem. Co do sylwetki to wole ograniczyć jedzenie niż uskuteczniać trening. Ale to z lenistwa. Dlatego podziwiam ludzi rozruszanych. Ale prawdą jest, że jakbym miała zdrowie i kondycję, to by nie było żadnych ograniczeń. No, może dziecka nie mogła bym już urodzić. Ale to akurat nie wskazane w mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
... Ale co do uprawiania jakiegokoliek sportu w wieku okolo 50 tkowym bede zachecala zawsze i wszedzie;-)sprobuj, Polbabciu, zachecic mnie do swoich pasji, moze sie uda;-) jesli o nich napiszesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rakietą na strych
Gosc51 , wysilek intelektualny? Tylko?;-)on raczej nie zapobiegnie chorobom.nie sprawi, ze bedziesz tryskala energia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półbabcia
Dzięki za zachętę ale dość się w życiu narobiłam fizycznie :) Ktoś kto miał gospodarstwo a w nim 300 krów wie o czym mówię :) Na co jak na co ale na brak ruchu nikt u nas narzekać nie może ,a nawet wręcz przeciwnie . Rozwój to bardzo szerokie pojęcie i dla każdego inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćć51
ano nie...:( ale leń ze mnie. Ostatnio próbuję ćwiczyć z modna celebrytką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×