Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

Wyobraźcie sobie, że u mnie w domu rodzinnym jadło się rosół z ziemniakami:PBabcia tak na m serwowała i wszystkim smakowało:DPo wyprowadzeniu się z domu jeszcze jakiś czas też tak jadłam, ale z czasem przerzuciłam się na makaron:)Każdy ma swoje smaki, czasami są to dziwne smaki:)Ważne, że trafiają w gust podniebienia:D Planowałam w wakacje zakup kompa. Jednak mój obecny czasami za mocno przegrzewał się i bałam się, że padnie mi w najmniej odpowiednim momencie. I spontanicznie kupiłam nowy:DDo tej pory przy każdym nowym sprzęcie przyjeżdżał znajomy informatyk i wszystko mi ustawiał zgodnie z moimi oczekiwaniami. Stwierdziłam jednak, że jestem dosyć dobrze obeznana informatycznie i sama sobie poradzę:PNo i wczoraj siedziałam do nocy, a komputer nie chciał tak jak ja:PNie poddałam się...co nie znaczy, że pan i tak do mnie będzie musiał przyjechać, jak już opuści mnie moja cierpliwość:P Za oknem panuje u mnie gęsta mgła, jest szaro i ciemno. Kawa wskazana i pożądana:)Zapraszam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie za oknem nieśmiało świeci słonko, ale samopoczucie mam do bani :o kawa nie bardzo pomogła :o Ogarnęłam trochę kuchnię, bo słonko pokazało, że czas na wiosenne porządki :p za miesiąc święta i nie chcę robić hurtem, bo po prostu nie daję już rady :o coraz częściej czuję już upływ czasu :o niestety sytuacja domowa nie pozwala mi na jakiś większy relaks fizyczny i psychiczny :o Storczyku, do nas systematycznie przychodzi znajomy informatyk :) chociaż panowie trochę orientują się w temacie, to jednak fachowa pomoc jest niezbędna ;) DeBe, podobno pojechałaś relaksować się? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Storczyku - gratuluję wytrwałości . Mój sprzęt ledwie dyszy, syn kazał czekać na lepszy wymysł techniki. Nie wiem czy dotrwam:( Najgorzej mieć fachowca w domu - znaczy nic nie działa:( Kupiłam szafki do łazienki - czekam aż syn łaskawie wyjmie je z samochodu . Sama tachać nie będę bo niby małe a ciężkie cholery . Jak je zmontuję to wyślę wam foty. sama jestem ciekawa efektu. MM wyjechał to mogę zaszaleć :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszatko, nie szalej :D bo jak MM wróci nie pozna chałupy :D :D Ja muszę wymienić kuchenkę, ta, którą mamy zaczyna robić się niebezpieczna :p w marcu mamy ostatnią ratę za lodówkę,więc ruszymy w sklepy :) Coś poradzicie w temacie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem wytrwała, nawet zawzięta:PNa razie informatyk ma wolne, dałam radę:D Naszata, czekamy na zdjęcia:) Kuchenkę mam od wielu lat. Mam akurat tak zrobione, że płyta w jednym miejscu, piekarnik w drugim, na komfortowej wysokości. Jestem zadowolona. Płyta łatwa do czyszczenia, sprawuje się bez zarzutu. Myślę, że wszystko jest kwestią upodobań i przyzwyczajenia. Wybór jest, trzeba tylko określić wymagania i wyznaczyć granicę cenową:) Zasiedziałam się znowu, a miałam iść szybko spać:DPa🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Storczyku- marzę o takim właśnie układzie kuchenki. Moja- chyba wygram z Algirą - została kupiona zaraz po ślubie.Wrozamet EWA :D Problemem jest brak części. Latem serwisant wygrzebał gdzieś w magazynie i ostrzegł , że to może być ostatnia naprawa. A właściwie nic jej nie dolega. Tylko palniki się jakby utleniły :( Szkoda by jej było przed wymianą całej kuchni. Algira- nie jestem w temacie i chyba dlatego kuchenka jeszcze działa - nie ma innego wyboru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
Żyję i doprowadzam się do formy. Wieczorem jestem tak zdechla po 5-6zabiegach i dwukrotnej przebiezce z kijami że padam o 20 . Pogoda średnia, przymrozki. Wieczorem mam na szczęście książki i tablet, bo nie ma mozliwosci za bardzo wyjsc ,tu las i ciem o. Ale dobrze będzie, wyspie się za wszystkie czasy. Przepraszam za błędy, w ramach wymiany sprzetu kupiłam tablet z klawiaturą, ale okazalo się ze trzeba je ładować oddzielenie mimo. ze razem tworza calosc , klawiatura w ładowaniu a ja piszę na wirtualnej i mam problem z polskimi znakami, czegosq jeszcae nie ogarnęłam, tu jak z pisaniem w telefonie. Milej niedzieli życzę, w ramach rozrywki jadę na wycieczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sprzęt chodzi, to szkoda go zmienić, bo te nowe często mają o wiele krótsze życie. Pisałyśmy o tym nie raz. Moją kuchenkę mam ponad 13 lat. Właściwie nie kuchenkę, bo obie części są z różnych firm. Jeżeli chodzi o płytę, to polecam przyciski na blacie. Mam tak i są naprawdę bardzo wygodne. Z drugiej strony nowy sprzęt cieszy. Na pewno bardziej wtedy, kiedy kupujemy chcąc go po prostu wymienić, a nie wtedy, kiedy zepsuł się i musimy działać na hura. Na zasadzie, że ten stary jeszcze chodzi, a my czekamy w spokoju na nowy:) Słoneczko pokazuje się dzisiaj w całej okazałości. Nawet pies nie chce do domu wejść i wygrzewa się przed drzwiami:) Miłej niedzieli🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Naszatko, jesteś rekordzistka! :D To także dowód na to, że w PRLu robili solidnie ;) moja ma jakieś 15 lat, częśc***ewnie jeszcze są, bo mam naszą rodzimą Amicę, ale zdecydowałam się wymienić ;) ostatmio włożyłam do piekarnika pstrąga i po 10 minutach strzeliło i piekarnik zgasł :o wyciągnęłam już patelnię, ale spróbowałam i piekarnik odpalił, mam gazowo-elektryczną. Dodatkowo wypaczyły się drzwi i piekarnik nie domyka się, więc piekę na tzw. czuja i liczę, że w połowie nic nie strzeli ;) nerwowa sytuacja :o poza tym T. jak jeszcze gotowała, nie uznawała opcji "na pół gwizdka" :o jak pokrywka nie skalała to nie gotowało się :o slutek? ciągle pozalewane palniki :o już nie mam zdrowia do czyszczenia ich, tym bardziej, że ostatnio jeden pękł :o podsumowując koszta wymiany zdezolowanych części, doszliśmy do wniosku, że wymieniamy na nową ;) za 2 miesiące mam 18tkę syna i wolę nie ryzykować ;) teraz nie musimy kupować na urra, możemy popatrzeć, porównać i wybrać na spokojnie, a nie tak jak lodówkę, która odmówiła współpracy ;) Jak na razie do sprzętów mamy szczęście, najstarsza poza kuchenką, jest zmywarka, ma już 8 lat i działa bez zarzutu, więc mam nadzieję, że z kuchenką będzie podobnie ;) wychodzi na to, że powinnam kupić Boscha ;) Leniwa niedziela :) panowie oglądają mecze, ja raczę się cytrynówką z napojem ananasowo-kokosowym i czytam "Miasto z lodu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmywarkę wymieniłam po 16 latach . mam whirpoola z chowanym panelem. W porównaniu do starej - ma gorsze koszyki - mam większy problem z ustawieniem szklanek , których zużywamy 7 razy wiecej niż talerzyków . Nadto trzeba uważać żeby nie została nieużywana przez więcej jak 2 dni bo w zbiorniczku zostaje woda. Jak woda jest brudna to oblepia czujnik wody , a przetrzeć ściereczką - to się psuje, ;więc czujnik się psuje i ..250 zeta w plecy tak czy siak. Rekordzistką jest moja mama - ma pralkę candy z 1981. Cały czas pierze. Nawet z firmy proponowali jej rabat przy wymianie na nową już 6 lat temu ale skoro nadal pierze.... to po co kupować ??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy wczoraj na występie Akantusa! kocham ich śpiew, aranżacje. A w ogóle to niesamowite mieć takie głosy!! z kosmosu są czy co??? Jeśli nie znacie - youtube się kłania :D:D De Be - czekam na więcej szczegółów z wycieczki . Algira- powiedziałabym , że raczej już nie masz czasu na spokojne szukanie kuchenki. To niebezpieczne! A co jeśli T ją właczy jak cię nie będzie??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata, nie znam, zajrzę i douczę się:) Twoja mama to zdecydowana rekordzistka:DPralka w tym wieku to już antyk:D ALgira, dlatego polecam płytę ceramiczną. Nie ma problemu z szorowaniem palników. Dobry płyn i wszystko lśni jak nowe:) U mnie białawo, w porywach całkiem biało. Powrót zimy, czy może raczej jej ostatki i pożegnanie?...:) Naokoło choroba pogania chorobę. Ponoć w przychodniach tłok niesamowity:OAż strach, każdego może dopaść:O Trzymajcie się ciepło i zdrowo🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDeBe
Dzień dobry o poranku!O dziwo jest internet, więc życzę Wam milego weekendu. Mam nadzieję ze pogoda się utrzyma, bo chciałam w niedzielę wyskoczyć nad morze, a w deszczu to żadna atrakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
a gdzie reszta? tak się nameczylam i pół tekstu w oblokach buja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata, brzmi ciekawie, a na żywo z pewnością zachwyca:)Baw się dobrze następnym razem:) Wszyscy naokoło chorują. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak dużo ludzi chorowało. Dzieci i dorośli, masakra:OTrzymałam się dzielnie, moja odporność jest przecież całkiem niezła. Niestety i mnie dopadło. Dzisiaj jest już lepiej, ale było ciężko....i zdecydowanie inaczej niż zwykle u mnie bywa podczas przeziębienia. Pogoda mało przyjemna. Trzymajcie się ciepło i zdrowo!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
coś mnie łamie...niby ładnie ale zimno i mzawka... jestem już zmęczona monotonia pobytu tutaj, tym bardziej że pogoda b się popsula i nie bardzo mogę wędrować z kijami. \_/* \_/* kawa na przyrost energii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDeBe
kurcze, czemu mi wylewa???\_/* tak ma być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
wrrrrrrr......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
De Be tylko się nie rozchoruj! byłoby nie halo z dala od własnej podusi .:( Dziś dostałam sms z telefonu który leżał obok. Dziwne nie? Zgłosiłam , zobaczymy czym to wyjaśnią . A może kaczoland już działa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
zimno wszędzie, głucho wszędzie......ciesz się że w ogóle smsy przychodzą, a nie fanaberie jakieś, coś się nie podoba...☺ chorować tu bym raczej nie chciala, ale za własną podusia już tęsknię.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dochodzą ! tylko znów trzeba się od niechcianych opędzac . Zakupy , spacer.... szaro na dworze, ale radocha że nie pada. 3 st niby nie mróz ale zimno ..jakby się znów zima uaktywniła:( Słonko , gdzieś ty , gdzie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda rzeczywiście mało komfortowa, ale ja mam jednak cały czas wrażenie, że czuć wiosnę:)Forsycje łapią żółty kolor:)Trochę mało słoneczka, ale pewnie lada chwila....na razie u mnie szaro. Miałam trudne dwa tygodnie:OCały czas coś mi było. Dzisiaj już wszystko w normie i mam nadzieję, że ten zły czas mam za sobą. Teraz czas na regenerację i odzyskiwanie energii:) Zapraszam na kawę i życzę dobrego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Widzę, że sama ze sobą piszę:PMoże dzisiaj ktoś przyłączy się do wspólnej kawy;) Rano powitało mnie słoneczko:)Wypuszczając psa na dwór, czułam wyraźnie wiosnę:)Pewnie jeszcze mrozik przyjdzie, ale jest bliżej zmiany pory roku niż dalej;) Ogarnęłam wczoraj wszystkie kąty, ale o świętach jeszcze nie myślę. Bardziej czekam na odpoczynek i wolne dni niż na świąteczne doznania:OTrochę to smutne.... Miłego przedwiosennego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Słonko gości u mnie od wczoraj :D od razu inny humor. Niestety zrobiło się chłodniej. Widzę szron na trawie dachach.... U mnie nic nowego i dobrze 🌼 mam dość niespodzianek. Dwa weekendy po kolei pracowałam, pora na relax. W kolejny, już mój wolny jedziemy odpocząć na 2 dni pod Rzeszów. Normalnie nie mogę się doczekać :D jak dziecko. Chcę ciszy, spokoju i nicnierobienia. W pracy stresowo, mam nadzieję że to się w końcu rozwikła. Kiepsko to znoszę. Storczyk czy wszystkie woźne w szkołach są tak w**********e? Najmądrzejsze, wścibskie i wszechwiedzące? Ta najbardziej mąci. Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustawy ustawami.... ;) skończyłam z wkuwaniem bo to wszystko o dupę potłuc. Rusza program 500+. Mają rekrutować do niego nowych ludzi. Tyle że nie ma sensu się do niego pchać, bo wiadomo że kto ma wygrać ten wygra. Kolejne ustawy już pościągałam bo miałam złożyć dokumenty. Jeden telefon i ustawy mogę do pieca co najwyżej. I tak jest w całej Polsce. Odpuściłam. Głową muru nie przebijesz. Siedzę na tyłku w swojej robocie i "sny o potędze" mogę sobie wsadzić tam gdzie słońce nie dochodzi. A potem ..... pomyśle jak "słowo stanie się ciałem" i wyląduję w pośredniaku. ;) Mam dość marnowania zdrowia i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makaron z ziemniakami.... nie bardzo mi leży ale mój tata tak lubił jadać. Z lanymi kluskami... wolę pomidorową. O nowym laptopie też już zaczynam marzyć. Poprzedni, można powiedzieć antyk oddałam bratu, obecny lapek też czasami robi mi psikusy typu sterownik ekranu nie odpowiada, plamka z zanikającymi pikselami czy coś tam. Na razie jeszcze ciągnie. Czasem się zawiesza. Wszystkie dane mam na zewnętrznych nośnikach, tak na wszelki wypadek. Nowy komputer pewnie sobie kupię ale jeszcze nie teraz, bo muszę wygospodarować na niego kasę, żeby to był sprzęt lepszej klasy i posłużył mi nieco dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×