Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

Towarzystwo zaczyna się schodzić. Zaraz Milan wpadnie i pomoże mi rozbroić klawiaturę. ;) Już jeden klawisz wydłubał i teraz czasem odpada. Magii Świąt nie czuję, bardziej irytację ze zbliżających się. Nawet nie zaczęłam sprzątać. Nie robię żadnych planów. Mojego stanu nie nazwę depresją, po prostu mam inne priorytety. Zdążę po świętach porobić to i owo. Okna nie uciekną a i będę mieć mniejsze szanse na to, że zachoruję od zimna. Może w końcu będzie ciepełko. ;) W lewym uchu wciąż słyszę ten cholerny szum, z nosa katar, o bólu krzyża nie wspomnę. Prawe ramie boli nieustająco od co najmniej 3 tygodni.... Mam wyznaczoną wizytę do poradni rehabilitacyjnej na kwiecień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Widzę że każda ma swojego mola co ją żre:( szafki do łazienki kupiłam i 2 tyg się zastanawiałam kiedy je złożyć . Jak złożyłam to się okazało że nie mają śrub to przykręcenia do ściany. Wybłagałam szwagra - przyszedł , wywiercił i dokręcił . Ale brakło mi 1 cm żeby się zmieściły i musiałam zdjąć starą szafkę do której miały być tamte dostawione. Teraz musze kupić nową w miejsce zdjętej:( Ale ogólnie wyszło fajnie. Tylko trudno jest się przyzwyczaić gdy po 25 latach przedmioty zmieniają miejsce położenia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Storczyku - nie piszesz sama ze sobą tylko trudno nam sie spotkać tu w jednym czasie;) Moje forsycje jeszcze są w stanie spoczynku. Może jak je zetnę do wazonu.. ale poczekam na święta. Wczoraj było przepięknie - aż sie chciało wiosennie podłubać w ogródku . Dzień wykorzystałam na długi rodzinny spacer. Dziś już nici z pogody i chęci robót na powietrzu . 3 st i pada. :O Kaniu - szkoda:( ale co się nauczyłaś to twoje. Niestety ustawy zmieniają się co 2 dni , więc w zasadzie trudno znać je na pamięć . Ja nie mam Milanka a i tak klawisze latają jak chcą . Mój ma 10 lat -właśnie znalazłam fre przy okazji robienia porządków w szufladach . Wywaliłam 2 wiadra papierów a i tak znikło niewiele:( A ciągle mi się zdaje że zostawiam sobie tylko te niezbędne. 😭 Tonę w nieprzydatnych przydasiach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Algira - napisz choć słowo , bo już się boję że cię jakaś siekiera drasnęła:O😭;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przycisnęłam coś i weszłam na jakąś inną stronę. Moje pisanie poszło się śmigać! Naszata, wiem, wiem, że każda pisze w innym czasie. Ja tylko tak sama do siebie napisałam;)Najważniejsze, że zawsze coś tam popiszemy i jakiś przepływ myśli istnieje:) Co do ustaw, to rzeczywiście zmieniają się z prędkością światła i trudno mieć je wszystkie w głowie. Wiadomo jednak, że każdy chce być w miarę przygotowany na rozmowę. Kania, Ty i tak super wytrwała jesteś:)Zawsze powtarzam sobie, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Może i w Twoim przypadku znajdzie to zastosowanie:)❤️Nie teraz, to później... Pogoda fatalna. Zimnica. Wieczorem najpierw śnieżyca, teraz deszcz. Przecież w ten sposób, to wszyscy znowu chorzy będą:O Spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
u mnie po angielsku - znaczy siąpi za oknem , a jak nie to zimnica taka że chyba zimą nie było . Włazi wszędzie :( Pojechałam do fryzjera bo kochana mamusia skomplementowała mój image: masz taką piękną siwiznę jak moja T. Cóż .. zgadzam się że babcia była biała jak gołąbek odkąd ją pamiętam , ale to nie znaczy że chcę byc do niej przyrównywana:O Wróciłam więc do mojego drugiego naturalnego koloru:D:D:D I cały dzień zszedł na głupotach :D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolny dzień a zrywam się skoro świt i to bynajmniej nie po to żeby nadganiać robotę. A prasowania mam całą półkę. ;) Pogoda chwilowo odpuściła i znów wita mnie wschodzącym słońcem. Zrobiłam kawę no i jestem przy kompie ;) Nawet pies jeszcze pochrapuje ;) Cudowna cisza poranka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie mogę się soboty doczekać i naszego wyjazdu :) Dzisiaj lecę do zaprzyjaźnionej kosmetyczki zrobić sobie hennę na brwi i rzęsy. Klaudia idzie ze mną, bo też coś tam chce. A skoro już z domu wyjdę, to w miasto też pewnie ruszę. I znów w domu robota będzie leżeć. W sumie obiad już mamy wczorajszy. Nie ma się co spieszyć. Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Naszatko, wspominałam już, że agresja jest historią, więc nic mi nie grozi ;) ale miło, że się martwisz 🌼 Teraz mam 3cie dziecko i niestety jest coraz gorzej :o do tej pory trzeba było tylko pilnować i przypominać o pewnych rzeczach. Niestety doszły problemy z nogami, od powrotu ze szpitala puchną, mimo leków, coraz bardziej. Do tego zwyrodnienie stawu biodrowego i osteoporoza, i ..... od paru dni obowiązków przybyło, bo samodzielnie nie jest w stanie poruszać się po mieszkaniu. O wyjściu z domu można zapomnieć. Dzisiaj rano "wycieczka" z jej pokoju do toalety i z powrotem ( w dwie strony jakieś 10merów) zajęła 20 minut :o całe szczęście mam ruchomy czas pracy, więc nie muszę się martwić o spóźnienia. Życia osobistego zero, bo teraz już absolutnie nie można zostawić jej samej, jestem wykończona psychicznie i fizycznie 😭 działam jak automat ...... moim największym marzeniem jest teraz kilka dni w pustelni :O:O:O nie musieć robić nic, ani myśleć nic ..... Wczoraj pojawiła się iskierka w tunelu, zobaczymy co z tego wyjdzie. T. sama powiedziała, że chyba będzie musiała iść do tego domu opieki, bo skoro już przestaje chodzić, to sobie nie poradzi .... nie zrobi zakupów(!) nie ugotuje(!) zobaczymy co będzie za parę dni ... jeśli podtrzyma tą wersję, to jest jeszcze dla nas jakaś nadzieja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
Kawa przed wyjazdem (_) A potem pakowanie i w drogę :D Algira nie wiem gdzie są Wodynie ale moja koleżanka tam teścia ma w takim domu opieki i bardzo sobie chwalą łącznie z nim. On ma właśnie tego na A i miewał stany agresji. Kiedy musieli wyjechać na jakiś czas, to jej mama sama zaproponowała, że sobie tam pojedzie do tego teścia, tydzień pobędzie, zabiegi pobierze.... Nie wiem czy pojechała ale tak mówiła. Miesięczny koszt pobytu tam to 3 tysiaki nie wyjęte plus jak trzeba lekarz i leki. Jakby tak wszyscy się złożyli to może dalibyście radę. Może by tak waszą T zabrać tam na wycieczkę..... Ryzykowne trochę, bo może szału dostać. Tam nawet urodziny huczne dziadkom robią. I nic na pokaz. Ale nie dziwię się, że się boi. Każdy się boi zmian. To co się dziwić starszemu schorowanemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobota wita mnie słońcem 🌼 I bardzo dobrze :) Od razu i humor lepszy i ogólne samopoczucie. ;) Przedwczoraj Niunio mały dorwał się do mojego telefonu. Znowu udało mu się dodzwonić do jednej z koleżanek mojej córci. ;) Porozmawiali sobie, potem ona się rozłączyła i tym razem zadzwoniła na ten telefon. Zgadnijcie kto odebrał. :) No to znów sobie porozmawiali. ;) Ja w tym czasie film oglądałam i widziałam, że ma aparat przy uchu, że tam po swojemu coś bełkocze, ale do głowy by mi nie przyszło. Co mu chcę zabrać to wyje jak diabli, więc dałam spokój, film chciałam obejrzeć do końca i coś z tego zrozumieć. ;) Potem sprawdziłam połączenia. Tylko do niej dzwonił. ;) Wczoraj zmieniłam sposób blokowania. Na alarmowe może nie zadzwoni ;) Taka ze mnie babcia psująca wnuków. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam pecha jak nikt chyba na świecie... Kupiłam kieckę. Sporo zapłaciłam. W ramionach była nieco luźna. Zaniosłam do krawcowej. Miała mi poprawić. Wczoraj K odebrała. Przymierzyłam. Ku...wa jak się mogłam wściec. Sukienka za szczupła teraz dla odmiany. Już była 18ta, nie mogłam pójść. Zobaczę jak w poniedziałek wrócimy. A miałam ją zabrać na dzisiejszy wyjazd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Kaniu - faktycznie pech! pewnie zły centymetr miała:( Ale tobie wyjazd nadpsuła. Mam nadzieję że MM to nadrobi. Algira- starszy człowiek po prostu sie w tym gubi:( Ale czasem nie ma innego wyjścia:O U mnie - śnieg , słońce , deszcz, wiatr, słońce, śnieg i tak co 5 minut :( można się wściec . Czapka na głowę i z głowy , rozpinanie , zapinanie- i jak tu być zdrowym?? Ale okna udało misie umyć!!:D Miłego weekendu życze wszystkim🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
wróciłam:)okna nadal brudne, wieje jak diabli. Nic to, gości posadze tyłem do szybek, będą patrzeć na stół, a to każdemu facetowi do szczęścia starczy, byle za dużo dekoracji na stole nie stało, konkrety się liczą:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDeBe
kawa(_)*(_)* i pobudka! Słońce świeci!!Ciekawe jak dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie piźdźi jak w kieleckiem i to jest najgorsze :o moja głowa tego nie wytrzymuje :O wczoraj po powrocie z pracy wzięłam tabletkę i ... padłam :o dzisiaj jest niewiele lepiej ... niestety wieczorem zebranie zarządu z projektantem w sprawie schodów wejściowych do bloku. Mamy zdecydować, wymiana na nowe czy remont starych, bo jak się okazuje, to duża różnica :p Wczoraj zakupiłam ponad półtora kilo schabu, bo naszło mnie na faszerowany w galarecie ;) Piątek mam odpracowany, czwartek nowy prezes (pisior) dał wszystkim wolny, więc mogę pobawić się w kuchni ;) Rany Julek!!! Moja głowa!!! 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groch z kapustą! Napisałam bez i składu! Sieczka! Darujcie, ale to odzwierciedla stan mojej głowy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
u mnie deszcz, okna nadal brudne:(zabieram się za pasztet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDeBe
Algira🌼chyba musisz chwilę odpocząć, ból głowy może wykończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wiosennie:DFakt, że jeszcze chłodno, ale za to słonecznie. Ponoć święta mają być ciepłe....zobaczymy:) Algira, współczuję:OCzęsto cierpię i wiem, że człowiek nie funkcjonuje w takich dniach normalnie....Oby ból jak najszybciej minął. Moje przygotowanie do świąt są na razie mało widoczne:PNie przejmuję się tym, bo i po co. Będę gościem, więc mogę podejść do sprawy na spokojnie i bez stresu:P Kania, odpoczęłaś już?:)Taki wyjazd daje na pewno energię:)A ta teraz potrzebna, bo zmiana pory roku potrafi nieźle osłabić;) Trzymajcie się zdrowo!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzę o odpoczynku, ale ..... brakuje mi na to czasu :o może teraz, w święta :) ponieważ T. jest już więźniem we własnym domu, my siłą rzeczy też, nawet spacer nie bardzo wchodzi w rachubę :o zobaczymy ... Moje okna też brudne, zdrowie cenniejsze ;) umyłam tylko w kuchni :p w pozostałych mam żaluzje, więc tak bardzo nie rzuca się w oczy :D za miesiąc 18tka syna, wtedy wypoleruję :D Teraz lecę na słodkie jajeczko ;) kierownik sponsoruje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Algira - nie łapię ! skoro on ma 18 to niech ON pucuje. Twoje zdrowie ważniejsze. Ja długo nie mogłam dojśc z T do porozumienia w sprawie porządków. Ona robi jak wypada , ja jak warunki pogodowe pozwalają . Czyli odkurzam jak jest brudno , a nie co sobotę ; okna myję jak świeci słońce , a nie jak są brudne lub są święta. Zawszeć można usiąść tyłem do okna - jak mówi De BE . :D Mam dzis dzień wq! nic nie idzie zgodnie z planem , nawet nie mogłam dokupić 3 kartek bo po prostu takowych nie było :O no ja cię ! Ostało się kilka Jezusowych ale jak określił moja córcia ohydne i depresyjne. Jutro dzień na zakupy. Oby lepszy niż dzisiejszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż się z wami podzielę bo mnie 😡 Kilka m-cy temu znajoma ni z gruchy ni z pietruchy wyraziła się że skoro się do mnie nie odzywa to muszę wiedzieć że ma powód i ona nie potrzebuje takich ( jak ja ) przyjaciół . NIe udało się dowiedzieć oprócz docinków o co biega . Przy okazji zostałam zmieszana z błotem . Odpisałam że ja też takich co obrażają innych nie potrzebuję i na tym się nasza znajomość skończyła . I dziś ... Przyjdź i pomóż ! no chyba ! czy ja mam 2 latka żeby mnie w te czy w tamtą ?:O Teraz to jestem ok? Cz y wy byście kontynuowały taką znajomość? bo ja nawet nie odpisałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Naszatko, okna to mój czuły punkt i jestem w tym temacie staroswiecka (głupia?) i ja to robię najlepiej :p Co do sprzątania mam podobne zdanie, a jak się źle czuję to nawet kurz na meblach nie robi wrażenia :p a skoro leży tyle to i jeszcze jeden dzień wytrzyma ;) Co do koleżanki to bardzo dobrze zrobiłaś :) raczej bym już nie spojrzała w jej stronę :p no może jakby dopadł ją kataklizm lub inna tragedia typu tormado czy tsunami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro też mam zakupowy dzień, ale najpierw wizyta domowa lekarza u T. chodzi o te jej spuchniete nogi. Nefrolog powiedział, że najlepiej byłoby jakby lekarz pierwszego kontaktu położył ją w szpitalu. Łatwo powiedzieć tylko trudniej zrealizować :o zobaczymy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nogi najczęściej puchną od złego funkcjonowania nerek lub tarczycy. Dobrze zbadać jedno i drugie. Polecam herbatkę Fitomagra - 1 saszetka dziennie . Swego czasu faszerowali mnie lekami na odwodnienie ale na mnie nie działały . Łykałam codziennie i nic , a moja babcia co 2 dzień i wtedy nie mogła z domu wyjść . mnie bardzo pomogła herbatka. najlepiej dużo chodzić , ale w tym wypadku to nie do zrealizowania.:( Algiro - jam jest słoń - nigdy nie zapominam i raczej jej nawet tsunami nie pomoże:( Zaszalałam z córcią - mamy na drzewku artystyczne jajeczka:D wykorzystałyśmy co nam w łapki wpadło . tasiemki, guziki, kaszę, sól,koraliki. nic nie kupowałyśmy bo szpargałów po kątach dużo:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Algira, ja mam zdecydowanie odwrotnie:DOkna mogę sobie bez problemu odpuścić i myję je, jak mam czas i "ochotę", ale kurz wyprowadza mnie z równowagi:PZ autem mam podobnie. Karoseria może być brudniejsza, ale w środku preferuję wszystko potrzepane i powycierane:P Pogoda dzisiaj przepiękna:)W duszy nie mam jednak słońca...wczoraj byłam na pogrzebie....osoby, która miała całe życie przed sobą:OSmutno:O Naszata, wspaniale spędziłaś czas z córką:)Efekty na pewno śliczne i oryginalne:) Trzymajcie się przedświątecznie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi, hi wyszło jakbym była brudasem :D A mnie chodzilo, że jak jestem w kiepskiej formie albo mam to odchorować to porządki odkladam na potem :D :D Brzoskwiniowy wiek nakazuje szanować zdrowie ;) Niestety śmierć nie wybiera :( tym bardziej boli jak odchodzą młodzi ludzie :( W ramach akcji przygotowujemy razem święta wysłałam dziś MM samego po zakupy :p na świąteczny obiad ma być indyk. Powiedziałam, żeby za mocno nie szalał, bo ze względu na T. jesteśmy sami. No i kupił ..... takiego 6kilogramowego :p :D :D wystarczy do przewodniej niedzieli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszatko, ja też jestem słoń :D ale czasem bywam wielkoduszna ;) ale tylko w przypadku tsunnami :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×