Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mona1212

TERMIN NA MAJ 2014

Polecane posty

Z tego co wiem to poród odbiera położna a nie lekarz. Może dlatego te kobiety widują ich tak rzadko. Po drugie na dyżurze zawsze jest tylko 1 lekarz. Drugi na telefon. Więc jak rodzi np 5 kobiet na oddziale i istnieje konieczność przeprowadzenia cc to na oddziale nie ma wtedy już nikogo. Taka jest niestety rzeczywistość. Ale nie jest to wina lekarza, tylko dyrekcji której szkoda kasy na dodatkowego dyżurnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tam wole nie wypowiadać, bo jak się to wszystko słyszy to człowiek się denerwuje i boi jeszcze bardziej. a to wcale, a wcale nam dziewczyny nie pomaga -- A z tym materacem, to zobaczę jak na żywo wygląda, bo owszem jest od rodziny, ale już był dawany z rąk do rąk, więc temu się trochę obawiam w jakim będzie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość26maj, nikt nie zatrudni Ci dodatkowego personelu nie medycznego typu sekretarka, bo to za duży koszt dla szpitala czy poradni. Chociaż przyznam szczerze że nie spotkałam gabinetu gin. bez położnej. Tylko prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nela, może spróbuj go wywietrzyć odkurzyć, wytrzepać? A może da się go wyprać? Szkoda że taki duży, bo byś do zamrażary wsadziła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez tak twardnieje, ostatnio u lekarza, po badaniu, i mówił żeto się macica stawia i mam uważać na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26majj
U nas w poradni połozna owszem jest ale siedzi na recepcji a lekarz w gabinecie wraz sam więc gdzie tu logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w poradni wchodzi się do pierwszego pokoju, siedzi tam położna, mierzy ciśnienie, waży, wypisuje zwolnienie, daje mi przygotowaną kartę ciąży i wchodzę do następnego pokoju do lekarza na badanie. Zawsze wydawało mi się to standardem, bo korzystałam z kilku poradni i wszędzie tak było. Hmm dziwne że u was jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle to byłam dzisiaj na wizycie. jak stanęłam na wagę to się przeżegnałam... 60 kg. Ja p*****le, dobije do 20 na bank ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26majj
Kochana, 60 kg to ja ważyłam dłuuugo przed ciążą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, wiem że internet nie jest dobrym doradcą ale wczoraj lekarz nawet nie powiedział mi co to znaczy gdy wód jest za dużo więc z czystej ciekawości wlazłam żeby poczytać. Wyczytałam że norma jest do 20 a ja mam jak na razie 16 więc trochę mi ulżyło, zobaczę na kolejnym USG za dwa tygodnie, mam nadzieję że wynik będzie mniejszy. Kurczę musiałam opuścić forum na tak długo bo mam sajgon w domu dosłownie, cały czas remont, nie mam na nic czasu i nawet nie wiem już o czym piszecie, jestem tak bardzo do tyłu. Mam nadzieję, że na dniach się wszystko ogranie i będę mogła w spokoju zaczynać kolejny dzień bo teraz to szkoda gadać, wieczorami to jestem padnięta. Wrócę do Was niebawem dziewczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi nie osłabiaj mnie :) ja 60 to miałam w 4 msc ciąży a teraz łącznie 8 kg przytyłam. Co prawda widzę to tylko po brzuszku i troszkę po udach ale zawsze. A ile dziewczyny przytyłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Tylko że ja jestem już 13,5 kg na plusie. Od ostatniej wizyty 4 tyg temu przytyłam 4 kilo. To dużo jak na taki krótki czas. Martwię się że na koniec ciąży będę ponad 20kg na plusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26majj
Ja na ostatniej wizycie miałam wagę sprzed ciąży dopiero i się nie ważyłam ostatnio, wizyta w poniedziałek więc się dopiero dowiem ile przytyłam. Ale ja bym się nie martwiła tak tymi kg bo jak już dzidziusie będą na świecie to będą wazniejsze rzeczy niż jedzenie :) Poza tym brak czasu i dieta matki karmiącej zrobią swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że mi nie będzie trudno zrzucić. Po prostu 20 kg to dużo. Boję się rozstępów bo tyję w zastraszającym tempie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,nadrobiłam zaległości,bo kilka dni nie wchodziłam,a trochę pisałyście.. Co do choroby swoich facetów,to mój przez 2 tygodnie faszerował się jakimś gripexem i polopiryną,do tego jakiś syrop.. nie pomagało..w końcu go zaciągnęłam do lekarza,ma silne zapalenie oskrzeli i najbardziej mnie denerwuje,to jak jego mama mówi"no nie ma co sobie lekceważyć przeziębienia.." ale jak ja wcześniej prosiłam milion razy,żeby poszedł do lekarza,to ona nic mu nie mówiła,tylko pytała czy coś bierze..sama nie jest lepsza,ma katar,kaszel wszystko ją boli,ale do lekarza nie pójdzie.. Ręce i nogi mi opadają! xxxx Wszystkim Wam które mają remonty szczerze współczuję.. My już swój skończyliśmy..ufff xxxx Też mi często napina się skóra na brzuc****ak siedzę bądź chodzę,ale jak się położę,to widać,gdzie jest mała,bo tylko gulki wystają,chwilę poleżę,ona się powierci i mi przechodzi. xxxx Ja już przytyłam 14kg... coś strasznego.. nawet nie chcę myśleć ile będzie na plusie przy porodzie.. pocieszam się tym,że wcześniej nie miałam problemów ze zrzucaniem kg,dlattego mam nadzieje,że i tym razem tak będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
26majj ja też piłam gaviscon super działał ale piłam hektolitrami i mało ekonomicznie wychodziło potem przerzuciłam się na dużo tańszy i jakościowo porównywalny.Ale dochodzi do tego ,że popijałam tym nawet wodę.I zaczęłam szukać alternatywy.Zuber to woda lecznicza stosowana przy nadkwasocie i takich tam.Pije się ją pół na pół z wodą Jan aby wspomóc również obniżenie poziomu cukru a dla gastrycznych problemów po prostu z ciepłą wodą pół godziny przed posiłkiem.Myślałam,że będę mieć problemy żeby ją kupić ale kupiłam ją dziś u mnie w Kauflandzie. MałaMi a znasz te historie,że przed wakacjami jest wysyp starszych ludzi w szpitalu bo rodzina na wczasy jedzie a z babcią albo dziadkiem nie ma co zrobić?cuda wianki na kiju nie wspominając,że traktuje się sor jak przychodnie i czekając na wynik idzie się na spacer do pobliskiego parku!!!!!!A człowiek lata jak oszalały bo to badanie cito a paniusia na spacerze no żesz k...A osobiście słyszałam jak jedna pani drugą instruowała:pani powie,że ból zamostkowy to dobrze przebadają.:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj taaak. Znam te historie. Z SORem też. Moje przyjaciółka i kolega pracują w pogotowiu. Ludzie z zadrapaniem kota na SOR potrafią przyjść :D Albo dzwonią że ból w klatce piersiowej a na miejscu okazuje się że koleś ma zwykła grypę. Odpowiadają że "gdybyśmy inaczej powiedzieli to byście nie przyjechali". Na jasne k***a że nie. Od tego jest opieka nocna. Dlatego zawsze biorę poprawkę na ludzi, i mało kiedy wierzę mediom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracując w aptece tez się nasłucham głupiego gadania ludzi, najlepsze jest to, że oni myslą że są mądrzejsi ode mnie. Babki w kolejce jedna drugiej coś poleci, a potem gdy mówię jej że owszem tamtej mogło pomóc, bo choruje na coś innego, a pani nie pomoże bo ma pani inne objawy, to oczywiście mi nie wierzy tylko tamtej z kolejki. Ludzie są coraz gorsi, pretensje mają o wszystko, z lekarzami też często mamy sprzeczki telefoniczne, bo nabazgrze cos na rp, a potem jak dzwonie żeby mi to rozszyfrował, to mi każe przyjechać z tą receptą do przychodni!! A to ja nabazgrałam czy on?? Potem trzeba tych biednych pacjentów odsyłać, ale oni i tak stwierdzą że to ja jestem niedouczona bo czytac nie umiem, a nie lekarz, który pisać nie umie! Bo w lekarzy zapatrzeni pacjenci są jak w obrazek, a mnie to można zwyzywac od różnych. Standard! ------- 38 wiosen jakbys miała problem z kupnem tej wody, to w aptece zapytaj, w mojej zawsze była. Uśmiałam się z Twojej mamy jak powiedziała temu ginowi o zmianie specjalizacji!! Trzeba tak reagować, bo inaczej się w głowach poprzewraca niektórym lekarzom! Oczywiście nie ma co generalizować, bo w pracy się spotykam też z gronem wspaniałych lekarzy, których podziwiam za wspaniały charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o wagę to ja mam na plusie 6 kg, jestem w 30tc. Z tym, że ja jestem na tej diecie niskocukrowej, więc to dzięki temu tak nie tyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 7kg na plusie, ale mi to tam nie przeszkadza;) A ten materac sobie na balkon dam, jeszcze mrozi czasem z rana:D dobry pomysł;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z tym bazgraniem lekarzy to ja naprawdę podziwiam aptekarzy, jakby nie mogli tego normalnie napisać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
No ja panią doktor uczyłam wypisywania zlecenia na wkłucia do pompy insulinowej:( A jak się wkurzyłam jak okazało się,że od wydania karty refundacyjnej minął zaledwie miesiąc a NFZ zmienił kod na środki pomocnicze.A w wawie mam tylko dwie apteki gdzie to kupię i jeździłam od jednej do drugiej bo w pierwszej nie mieli tyle ile bym chciała a w drugiej uświadomili mnie o zmianach. I wrócić musiałam do siebie żeby pani doktór napisała mi nowy kod.Ale teraz mam w d ... i załatwiam to przez telefon. Na następny dzień kurier mi pod drzwi przywozi tylko karty krążą przez pocztę.A co do bazgrania oj czasem to nie wiadomo czy to 5 czy to 6.Ale znam jednego lekarza,który prawie pismem technicznym się posługuje.Aż miło było do ręki takie zlecenie brać.Wypisać receptę na insulinę i paski też musiałam nauczyć.O losie wszystko sprawdzać trzeba.Nawet czy data jest!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego u mnie w przychodni każdy miał kompa i recepty drukował. Nie było problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wczoraj wrócił od lekarza, zadowolony, uśmiechnięty, nawet zaczęłam się zastanawiać czy to nie była fajna pani dr. Okazało się, ze facet, młody, bo około 35 lat, podobno rewelacyjne miał podejście, zbadał i orzekł zapalenie górnych dróg oddechowych, przepisał lekarstwa, mój mówił, że tak zainteresowanego pacjentem lekarza to pierwszy raz spotkał :) nawet wymienili uwagi na temat imion dla dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarze są naprawdę różni, ale to też tylko ludzie i zdarzają się im gorsze i lepsze dni, wiem to z przykładu mojego gina, nie kiedy żartuje, opowiada jakieś pierdoły a nie kiedy słychać jak krzyczy po pacjentkach:P potem aż strach do niego wchodzić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I miłego weekendu Dziewczyny:) Bo pogoda nas dziś nie rozpieszcza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jak Wam minął weekend? - marzenaaa89 jeszcze nie mam glukometru, na szkolenie z diabetologiem idę 26.03 i od tego dnia zacznę konkretną dietę. Na ten moment ściągnęłam przykładowe menu ze strony szpitala i się stosuję. - Mój stwierdził,że jestem na etapie wicia gniazda :) i cały weekend składał meble, przestawiał, projektował kolejne elementy i jeździł po dodatki. W mieszkaniu mam taki bałagan, że nie wiem za co się zabrać, a dziś ciąg dalszy prac. - Czy będzie ozdabiały maluchom ściany w pokoju np. jakimiś naklejkami, literkami? Jeśli tak to gdzie kupujecie? My wczoraj w OBI widzieliśmy fajne naklejki na ściany, ale stwierdziłam, że jeszcze w innych sklepach popatrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nie będę małej nic naklejać. Sama zrobiłam małej dekoracje. 9 sówek w różnych kolorach, każda w oddzielnej białej ramce. Na miętowej ścianie będą ładnie wyglądać :) Po za tym nie planuje więcej dekoracji ściennych. A wy jakie kolory wybrałyście dla waszych maluchów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zanim się okazało, ze mała pojawi się na świecie urządziliśmy mieszkanie w kolorach: ściany: krem i brąz i meble w każdym pomieszczeniu wenge. Pokój małej miał być naszą sypialnią, więc wyrzuciliśmy łóżko, kupiliśmy nowe co by się z córką zmieścić. Mała będzie miała łóżeczko wenge+biel, a wyposażenie krem, brąz więc myślimy jak jej ścianę przy łóżeczku ocieplić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×