Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mona1212

TERMIN NA MAJ 2014

Polecane posty

Ja właśnie dla dziewczynki miałam wybrane imię Dominika, jakoś od początku ciąży, z chłopakiem mam większy problem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położna na szkole mówiła, żeby kupować koszule do karmienia zwykłe na ramiączka tylko elastyczne, są dużo wygodniejsze, niż te w których musimy wyjąc pierś a potem zapiąć. Miałam zamiar dokupić właśnie takich typowo ciążowych ale chyba posłucham i kupię na ramiączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena89
Paweł bardzo ładne imię, znam samych fajnych chłopaków z tym imieniem, np. mój mąż :D --------- MałaMi85 z moja teściową tez bywa różnie, ma dni że jest super, a ma dni takiego focha, że nie wiadomo o co jej chodzi, moja w sumie nic nie kupiła jeszcze wnuczce, cały czas mówi, że nie chce żeby do niej mówic "babciu" (chyba ma kompleks wieku śr.) Obiecała, że kupi wózek, tylko juz coraz mniej czasu, a tu cisza, głupio mi sie upominać, a jak juz to cały czas mnie namawia na te wózki retro bez skrętnych kól, wiem ze są śliczne, ale jak dla mnie nie wygodne, a w koncu to ja bedę codziennie sie z nim "męczyc" nie ona, wiec to mi ma odpowiadać! Wczoraj u niej byłam, jadłysmy warzywa gotowane na parze, odłożyłam marchewkę, bo przy cukrzycy nie mozna jesc gotowanej, tylko surowej, to oczywiscie się nasłuchałam, że przesadzam! A ona jak mi zabrania pic wode mineralna, bo niby nie zdrowa to wcale nie przesadza! Albo jaka była oburzona jak jej powiedziałam ze staram się spać tylko na lewym boku! masakra tak mnie wkurza takie wtrącanie się, zawsze wszystkie moje decyzje nawet te najmniej istotne musi podwazyć! Sorry musiałam się wyżalić, a czuję że jeszcze bedzie jazda jak pojedziemy do hurtowni po wózek to sie nasłucham :/ Z reszta już krytykuje wszystkie moje zakupy dla dziecka, kocyki wg niej złe, ręczniki złe, body złe... ona zawsze musi mieć wszystko firmowe, tylko szkoda ze sama tych firmowych nie kupi wnuczce skoro ja takie niby złe kupuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena89
Nela93 moja taka jeszcze inna kolezanka, co tez zbiera punkty w radziemam dostała dziś rano sms z DHL że po południu będzie u niej kurier z paczką, uzbierałysmy punkty prawie w jednym czasie, a ona mieszka blisko mnie, więc myślałam że i ja dzisiaj w końcu może dostanę tą paczkę, ale nadal nie dostałam żadnego smsa od kuriera :( już sie nie mogę doczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jadę dziś na kontrole do gina. Ot ciekawa jestem co mi powie na temat wyników z glukozy. Weszłam na stronę szpitala w którym rodzę i tam jest podany jadłospis dla kobiet z cukrzycą ciążową + indeks glikemiczny. Dziś na obiad ugotuje ogórkową bez śmietany - czas się przyzwyczajać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja własnie się zastanawiałam czy wziąść na ramiączkach, ale w końcu wzięłam te odpinane po bokach, trudno, najwyżej się będę męczyć;) ----------- marzena89, mi też jeszcze nic nie przyszło od kuriera, widocznie może mają dużo wysyłek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja nie ma odwagi zwracać mi uwagi. Ostatnio jak piłam Pepsi, nic nie powiedziała, tylko się krzywo spojrzała. Swoje na pewno pomyślała. A ja mam w D czy jej się to podoba czy nie. Będę jadła i piła to na co mam ochotę. Nie będę sobie odmawiać tylko dlatego że jej nie pasuje. Pff... -------------- Co do imienia to mam dla dziewczynki. Nawet dwa awaryjnie ;P Ale dla chłopaka nie mam pomysłu kompletnie... Kiedyś miał być Stachu. Ale już mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena89
MałaMi85 a Twój jak reaguje na zachowanie Twojej tesciowej? zwraca jej uwagę? Mój jest kochany, raczej jest po mojej stronie, ale czesto uważa, ze przesadzam i w ogóle nie zauważa nic złego w jej zachowaniu, po prostu chyba od dziecka się przyzwyczaił, że ona musi swoje pięć groszy wetknąć we wszystko i tylko mi mówi "ona juz taka jest, nie zwracaj uwagi". Tez ma jej dość i woli siedziec u moich rodziców niż u niej. Wczoraj zamówiłam schody do nowego domu, a ona mi mówi jaki mam kolor wybrac, skoro ani razu tam nie była, to jak moze mi doradzać, jak nawet nie wie czy mi to do czegos w ogóle będzie pasowała, z resztą ja będe po tych schodach chodzic, nie ona!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena, mój też zazwyczaj uważa że przesadzam. Chociaż zaczyna dostrzegać że czasami jego mama ma odpały. Dlatego mimo że mnie irytują staram się nie poruszać tego tematu. Nie komentuję, bo mimo wszystko to jego matka i nie chce sprawiać mu przykrości. A już na pewno nie chce się z nim o to kłócić. Z teściową widujemy się sporadycznie i jakoś to znoszę. Oczywiście jak bardzo mnie wkurzy, to mu powiem że było mi przykro itp. Ale zazwyczaj kończy się na "daj spokój, już taka jest". Raz stanął w mojej obronie czym mnie zaskoczył. Teściowa zapowiedziała mi się że wpadną na urodziny męża. Byłam więc przygotowana. Z braku miejsca nie mam kuchenki, tylko płytę, a więc brak również piekarnika. Ale zrobiłam sernik na zimno i tort bezowy z gotowych blatów. A ona wpada z trzema rodzajami ciast z tekstem "wiem że nie macie piekarnika to przywiozłam ciasto". A mój mąż: "niepotrzebnie, Natalia sobie świetnie poradziła". Padłam :D:D:D Po tym doszłam do wniosku że przyjdzie taki czas że sam zrozumie :) Moja siostra mówiła że jej mężowi zajęło to 10 lat. Więc wszystko przed nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY!! Dziś świętuję! Znalazłam mieszkanie :) Przeprowadzam się na koniec marca :) Aleee jestem szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super - gratulacje :) teraz tylko na spokojnie pakowanie a potem przyjemność z rozkładania ubrań i planowania gdzie co położyć. Ja najbardziej lubiłam urządzać kuchnię, najwięcej przyjemności mi sprawiała. Byłam wczoraj u dr prowadzącej ciążę i jakżeby inaczej - stwierdziła cukrzycę. Od razu zadzwoniła do koleżanki do szpitala gdzie będę rodziła (a gdzie sama pracuje) i umówiła mnie na 4 godz. szkolenie. W warszawie nie kładą do szpitala tylko zapisują do poradni diabet., odbywasz szkolenie, dostajesz glukometr i do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redka85 nie martw się, przynajmniej duzo nie przytyjesz do końca ciąży- na tym zdrowym jedzeniu się nie da! Ja na poczatku diety troszkę nawet schudłam, a teraz waga mi stoi w miejscu, mimo ze głodna nie chodzę. Dobrze, ze mamy taka lekka cukrzycę, którą można unormować dietą i nie potrzebna jest insulina :) aaa najgorsze jest kilka pierwszych dni bez czekolady- potem już można się przyzwyczaić. Teraz moją ulubioną "słodyczą" jest surowa marchewka!! Idzie u mnie tonami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi85 to super, teraz czeka Cie mnóstwo pracy z pakowaniem, ale wazne że do porodu masz jeszcze troszkę czasu, to na spokojnie się wyrobisz! Ja przeprowadzkę planuję na początku maja dopiero i jestem tym przerażona, bo po pierwsze czeka mnie mnóstwo sprzatania po budowie, a z tym wielkim brzuchem nie będzie łatwo w maju, no i potem rozpakowywanie. Niestety wcześniej się nie wyrobimy z remontem :( a jeszcze się boję, że po drodze cos nieplanowanego moze wyskoczyć i zamiast w maju to sie wprowadzimy np. w czerwcu ... nie wiem wtedy jak z małym dzieckiem to ogarnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak podpiszę umowę, właściciel da nam klucze. Pomalujemy już w przyszłym tygodniu. Pozwozimy część rzeczy. Mój M na w tym miesiącu dwie konferencje i w weekendy go nie będzie. Jak już będą tam te rzeczy to mogę sobie pójść powoli posprzątać i rozpakować chociażby kuchnię. On mi do tego nie potrzebny :P ___________________ Redka nie martw się, na pewno będzie dobrze. Ty masz przymus stosowania diety, wyjdzie Ci to tylko na dobre. Tak jak Marzenie. My nie musimy i pewnie przytyjemy po 20 kg ;P Nie ma tego złego... :) ___________________ Marzena ja nie lubię surowej marchewki. Wolę gotowaną. W ogóle to nie wiem jak bym wyrobiła na diecie dla cukrzyków. Już nawet nie chodzi o słodycze. Ale chyba nie można jeść nawet makaronu. Umarłabym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w sobotę mają dowieźć meble, więc weekend mam zajęty przekładaniem i ustawianiem. Mam nadzieje, ze uda mi się jeszcze kupić karnisz i ładną firankę do pokoju córci. Dziewczyny mój facet jest już drugi raz w przeciągu miesiąca chory, zasmarkany, zakaszlany i czasem zachowuje się jak dziecko rozkapryszone :) Wasi też tak mają jak chorują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do diety to się nie przejmuję, bo nie na jednej przed ciążą byłam :) Do tej pory przytyłam 8 kg więc mam nadzieję, ze przy tej diecie dużo mi już nie przybędzie. Brak słodyczy nie jest dla mnie problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Redka mój ostatnio źle się czuł ale zaaplikowałam mu leki i na drugi dzień był jak nówka :D A co mu dajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi do tej pory uparcie pił Ferwex - twierdził, ze mu pomaga, choć ja efektów nie widziałam. U mnie jest jeszcze taki problem, że on np. Aspiryny nie weźmie bo jest nie dobra w smaku, jak syropek na kaszel to malinowy bo inne nie są smaczne, nie rozumie, że to nie ma być smaczne tylko skuteczne, bierze rutinoscorbin. Na dziś zapisał się do lekarza, aż ciekawa jestem co powie jak wróci. Mój jest na tyle w komfortowej sytuacji, że jak choruje to może w domku siedzieć, na telefonie, obsługuje e-maile, no chyba, że ma umówione spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to tylko infekcja to można leczyć się samemu. Szkoda kasy na Fervexy i inne d**erele. Lepiej kupić najzwyklejszy paracetamol (kosztuje ok. 2 zł) + Rutinoscorbin lub Ascorutical. To będzie to samo co w Fervexie tylko taniej. Na kaszel kup mu Flegaminę w tabletkach. Ale jak już mówisz że ta infekcja ciągnie się dość długo to dobrze że idzie do lekarza. Powikłania po nie leczonej grypie mogą być tragiczne. Mój Miki jest lekarzem, i leczy się czosnkiem :D Leki bierze tylko w ostateczności. Teraz ja go gonie bo nie chce żeby się rozchorował i mnie zaraził. To bierze od razu. Ostatnio mu opryszczka wylazła ;/ Nie pozwoliłam do siebie podchodzić :P W sumie od sześciu lat jesteśmy razem, miał opryszczkę setki razy, a ja jeszcze się nie zaraziłam. W życiu nie miałam opryszczki. Ale w ciąży odporność jest niższa więc wolę nie ryzykować. A i nie wiem jakby mogło to wpłynąć na małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jak na studiach był chory, to pamiętam że kazali mu w maseczce non stop chodzić. O wejściu na blok operacyjny nie było mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam opryszczkę od wielu lat i w ciąży miałam kilka razy. Mój to nie chorował przez ostatnie dwa lata, teraz coś go dopadło, nie wyleczył jednego i kolejne choróbsko się zaczęło. Mnie najbardziej fascynuje konstrukcja faceta na przykładzie mojego. W domu zrobi wszystko, od gipsów, po kladzenie płytek, malowanie, elektrykę, sprzątanie, pranie, prasowanie, gotowanie, prowadzi własną dużą działalność i świetnie sobie radzi a jak jest chory to zachowuje się jak przedszkolak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
MałaMi uwierz mi dieta cukrzycowa to strach,który ma wielkie oczy.Możesz jeść makaron ale najlepiej pełnoziarnisty i oczywiście nie tonami bo np 45 g ugotowanego makaronu ma 10 g cukru.A z tą marchewką to raczej nie przesadzać.Lepiej ogórek świeży lub kiszony lub rzodkiewki.A ziemniaki ugotowane mają w 60 g 10 g cukru.Ogólnie pełnoziarniste i jak najmniej przetworzone cacy a te przetworzone be. Polecam książkę Liczmy kalorie Kunachowicz i innych.Tam są podane ilości cukru w ogromnej ilości produktów.A dałybyście wiarę,że szklanka mleka to aż dwie łyżeczki cukru?!Jak mi dziecko zachorowało na cukrzycę to dopiero przejrzałam na oczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
Mój w zimie po ogródku w t shircie i krótkich gaciach latał.Bałam się,że sąsiady kaftaniarzy wezwą ;) I tylko jak za granicę wyjechał to wrócił chory.Ale czosnek w kapsułkach rutinoskorbin sinulan i syropek do picia malina z lipą i po tygodniu zdrów był.No i zamarzyła mu się bania w ogrodzie.W sumie niegłupi pomysł bo i ja i moje dziewczyny lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
Oj mięczaki mięczaki .Córka pokazywała mi na YouTube jak zrobili eksperyment na facetach.Podłączyli ich do maszyny powodującej bóle porównywalne z porodowymi.Łkali jak dzieci i błagali,żeby przestać.Mój nie mógł zrozumieć,że popłakałymy się z córką ze śmiechu.Katar to jak prawie łoże śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
Redka jak mojego spytam brałeś leki to odpowiada a dałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym musiała odmówić sobie makaronów to bym umarła. Uwielbiam makarony. Wszystkie ze wszystkim :D Ostatnio mój hit to tagliatelle z kurczakiem i pomidorami. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi85, super gratuluje:) a co do chorowania męża, to pomyślcie sobie że mój to alergik, i od wiosny do końca lata ma ciągły katar i kicha, i kicha i przestać nie może, do tego swędzące oczy, to wogóle tragedia, także mam przekichane;) modlę się żeby synek alergii nie odziedziczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nela my z moim M obydwoje mamy alergię. Ja mam na kurz i brzozę. A mój ma na brzozę, kurz i psią sierść. A Twój nie bierze nic na alergię? Niech może kupi sobie Allegrę. Nie powoduje senności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to czekam, aż mój wróci z pracy. Już mi się poskarżył przez telefon, że dzwonili z przychodni i wizytę na jutro przełożyli - lekarz musiał gdzieś wyjechać. Będę cały wieczór wysłuchiwała, jak to jemu choremu nikt nie chce pomóc. Dziewczyny miałyście może problem ze swędzącymi piersiami. Zauważyłam od dwóch dni, że swędzą mnie masakrycznie, do tego zaczerwienione są, ale tylko dolna część od sutków, trochę to jak potówki wygląda. Czym to cholerstwo smarować? ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×