Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tylko UK i UK napiszcie coś o Australii

Polecane posty

Gość autoka aa
Oziaczek wiem, ze te wypowiedzi goscia mogly Cie zirytowac.Czlowiek zawsze ma nadzieje,ze trafil na normalnego rozmowce a nie na jaskinie zla i jadu:-( Niestety ror i tengosc ( o ile to nie ta sama osoba:-) to naprawde dno:-( Napisz mi lepiej czy Twoim zdaniem warto. Jak nabardziej subiektywne opinie mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oziaczek
wiem wiem autorko. Szkoda ze ludzie sa tak zlosliwi gdzie na ma do tego powodu...ale jak to sie mowi...z g...m sie nie wygra" pozdrawiam i powodzenia. Wierze ze podejmiesz dobra decyzje. Jesli mieszkalas juz w kilku miejscach to juz wiesz czego potrzebujesz i mozesz porownac wiele apsektow zycia. Jesli masz tam pobyt staly lub prawo do pracy to wszytsko bedzie dobrze. Trasnport publiczny jest w miare dobry, chociaz nie zawsze na czas:) ale mozesz dojechac prawie wszedzie pociagiem albo autobusem. Troche daleko wszytsko, no ale masz 4 tygodnie wakacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oziaczek
Z praca nie jest duzy problem jesli znasz angielski. Czasem tylko dojazdy do pracy moge zabic:). Mozesz isc na darmowy kurs jezyka angielksiego jesli masz problemy. Na pewno warto jechac i sprobowac, bedzie dobrze..szczegolnie jesli bedziesz tam z mezem.:)We dwojke zawsze razniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoka aa
Dzieki za mile slowo. Pracy sie nie boje bo jestesmy rentierami. Angielski chyba znam bo uzywam na codzien. Przyznam, ze mm troche mieszane te uczucia:-):-) Udanych wakcji:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oziaczek
Warto sprobowac, lepiej zobaczyc niz pozniej zalowac ze mozna bylo:) Jesli nie jestes pewna to pojedz chociaz na miesiac rozejrzec sie jak to wszytsko wyglada i czy klimat ci odpowaida...Lato daje sie czasem we znaki:). Jest wiele dobrych miesc aby mieszkac...najwygodniej tam gdzie jest stacja kolejowa bo latwiej wszedzie dojechac....Wiele osob poleca Melbourne i tam tez bym cie zachecala aby sprobowac. Tansze mieszkania , lepsze jedzenie i nie az tak goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka aa
Byłam i bywam w Sydney wiele razy ale nigdy więcej niż pół roku.. ja się zastanawiam czy na stałe to dobry pomysł. Wiesz jak to jest jak gdzieś się bywa a nie jest to się inaczej patrzy. Melbourne nie leży nad oceanem i ma całkiem inny klimat. Oba miasta znam i rozważamy tylko Sydney:) Osobiście znam około 50 osób które pomimo paszportu,pracy itd po około 15 do 20 lat wróciły jednak do Warszawy/Krakowa i to mnie zastanawia.. Oczywiście pytałam dlaczego..każdy ma inny powód ale nikt takiego twardego tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oziaczek
Kazdy z nas jest inny :). Wiele osob narzeka na odleglosc, inni na osamotnienie, na brak urozmaicenia i rozrywek...Trudno powiedziec jak bedzie w Towim przypadku. Moze jednak Sydney to jest miejsce dla Ciebie?:) Nie dowiesz sie jelsi nie sprobujesz...zawsze mozesz wrocic, przeniesc sie w inna czesc swiata. Bylas tam kilka razy i za kazdym razem kilka miesiecy wiec wiesz czego mozna sie spodziewac...Masz wiecej wiadomosci o tym kraju niz sadzisz:). Pomysl czego oczekujesz po wyjezdzie i ...czy ten kraj jest w stanie Ci to dac. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoka aa
Nie chce sie tu rozpisywac ale trafilas w sedno.. kraj zapewne dal bymi to co ja chce tylko pytanie brzmi czy nie jest o 10 za pozno dla mnie:-):-) Pozdrawiam i ide spac:-) Dziekuje za czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oziaczek
nigdy nie jest za pozno na to aby byc szczesliwym. Jestescie jeszcze mlodzi (tak tak, nawet bedac po 30), a dopoki macie checi na zmiany to nic nie stoi na przeszkodzie:) dobrej nocy,:). pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kloccie sie
nie kloccie sie ktora wiecej zna swiata i ktora gdzie kupuje, to troche zalosne..... mozna miec swoja opinie, i niech inni to szanuja a nie czepiaja sie wypowiedzi innych. troche dystansu...szkoda nerwow. niektorzy lubie au czy chinskie zarcie,inni nie,po co te jady i wyzwiska ? szkoda klawiatury. pozdrawiam z melbourne!dzis 40 stopni , fala ciepla po twarzy bije nawet w cieniu. w pracy siada nam klima. ale to tylko pare takich dni w roku.... tez ma swoj urok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty autorko nie masz dzieci
? swoja droga latwiej o wize bodajze do 40 czy 45 roku zycia - potem nie chce dawac PR, i wiz poza turystyczna, przez stary wiek - no chyba ze ty wyemigrujesz a maz jako partner czy cos ale tez sie spiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ror - jak ty się za dużo wypowiadasz to każdy idzie sobie poczytać inne topiki i czeka aż sobie pójdziesz tak,że nie produkuj się za wiele" xx twoja opinia jedynie mnie bawi a rozkazywac to mozesz swoim najblizszym;-) xx "Ktoś kiedyś pisał ze ror i azjatycka pani to jedna i ta sama osoba. To prawda?" xx tak, jasne prawda;-) ;-) ;-) pisze z 10 nickow;-) a tak na serio to przyczepila sie do mnie jakas laska - ktora wypisuje maile, ze mnie zna (akurat;-) ze mieszkam w indiach, dubaju, a ostanio na filipinach - pisala tez ze trudnie sie handlem kartoflami przez internet czy cos, oraz ze moj maz jest z indii, albo ze nie mam meza itd. itp. - laska majakas obsesje na moim punkcie wiec jest taka psycho-fanka, jak ktos gdzies napisze ze sie ze mna zgadza to od razu mowi ze to pisze ja tylko z innego nicka - no zafiksowala sie totalnie dziewucha;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"utorka aa ROR i chyba ror pod nickem gość albo jakaś kopia rorausmiech.gif postawiły sobie za cel zamęczać wszsytkich sobą i swoim zdaniem. Nikt tego nie czyta na dłuższą metę. Nikogo to nie interesujeusmiech.gif Ja jak wchodzę po prostu pomijam te ich wpisy zalewające wątekusmiech.gif Ty też daj sobie spokój szkoda czasu i uwagiusmiech.gif Twoje przeczytałam i zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach oziaczek. Chętnie zamieniłabym jeszcze kilka zdań tylko nie wiem czy się da.."" xxx a ta ciagle zamiast na temat to o swojej obsesji;-) ze nie czyta i niby ignoruje a juz kolejnego posta smaruje o swojej rzekomej "ignorancji";-) xx 13.01.14 Autorko, jaka Ror? Widze ze chyba masz jakas obsesje na jej punkcie, bo powiedziala c***are slow prawdy i jakos nie umialas sie obronic" xxx haha - zraza c***owie ze to ja pisalam , wszystko sie zgadza z ta moja psychofanka - ona wchodzi na kazdy temat gdzie ja cos napisze i pisze do mnie albo o mnie, rozwalajac topic - pasuje do tej powyzej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"autorka aa Mamy już swoje lata (ja 35 mąż 10 więcejusmiech.gif i nalataliśmy się po świecie chyba już wystarczająco dużo." xx to laska jeszcze nie mikeszka w australii a juz rasistowkie komentarze wyglaszasz?? dobre sobie ;-)) jelsi nie masz obywatelstwa/ stalej rezydencji w australii -ani nie jestes inwestorem - to masz szanse osiasc tam na zawsze dzieki wizie unajacej twoej kwalifikacje zawodowe, jednak ta wiza ma kilka innych wymogow m.in.niekaralnosc, dobry stan zdrowie, oraz wiek do 45 lat (dotyczy wszystkich czlownkow rodziny aplikujacego) - pisze to - bo duzo ludzie sie o to pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"z Australii nie jest tak daleko aby poleciec do Japonii, Singapore czy Chin...odwiedzilam wszystkie te miejsca i wiele innych."" xx ja w tym roku kilka razy pokonalam te trase - lot singapur -australia to tylko 4h, 8h do sydney, do Perth 5h, do japonii moze byc rzeczywiscie dalej ale za to na Fidzi jest blisko w miare;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"autoka aa Oziaczek wiem, ze te wypowiedzi goscia mogly Cie zirytowac.Czlowiek zawsze ma nadzieje,ze trafil na normalnego rozmowce a nie na jaskinie zla i jadusmutas.gif Niestety ror i tengosc ( o ile to nie ta sama osobausmiech.gif to naprawde dno" xx zobaczcie jak laske wzilo na mnie - juz kolejny post w ktorym ciagle nawija o mnie;-) widac ze kazdy kto sie z nia nie zgadza dostaje od razu plakietke ROR;-) co za panna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"autorka aa Osobiście znam około 50 osób które pomimo paszportu,pracy itd po około 15 do 20 lat wróciły jednak do Warszawy/Krakowa i to mnie zastanawia.. Oczywiście pytałam dlaczego..każdy ma inny powód ale nikt takiego twardego tak naprawdę" xxx bo to sa bardzo trudne kwestie - ja widzialam wiele osob ktore nie potrafia wyemigrowac ...maja dobra sytuacje ekonomiczna itd. ale w glowach nie potrafia sie zintegrowac z nowym miejscem - tylko ciagle zyja Polska, nawet jak temu zparzeczaja, prawda jest taka zeby zrobic sobie miejsce na nowy swiat w glowie trzeba starego sie choc troche pozbyc a nie kurczowo trzymac, inaczej bedzie sie czlwoiek zawzse zle czul i zacznie tesknic az tesknota zacznie go zbaijac;/ to nie ejst tesknota tylko za krajem (PL), ale raczej za swiatem ktory sie po prostu rozumie i zna, tak to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"iektorzy lubie au czy chinskie zarcie,inni nie,po co te jady i wyzwiska ? szkoda klawiatury. pozdrawiam z melbourne!dzis 40 stopni , fala ciepla po twarzy bije nawet w cieniu. w pracy siada nam klima. ale to tylko pare takich dni w roku.... tez ma swoj urok " xx widze ze nie tylko Perth cierpi na upal ale i Melbourne tez przezywa oblezenie;-) pociesze Cie ze przynajmniej nie macie wilgotnosci ktora bywa tragiczna nawet jak jest o 10 stopni mniej (czyli kolo 30..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] a ty autorko nie masz dzieci ? swoja droga latwiej o wize bodajze do 40 czy 45 roku zycia - potem nie chce dawac PR, i wiz poza turystyczna, przez stary wiek - no chyba ze ty wyemigrujesz a maz jako partner czy cos ale tez sie spiesz" xx ja tylko uscisle - jelsi mowa o wizie na podstawie kwalifikacji zawodowych (odmiany wizy sa rozne) - ale nie dotyczy to zdanego laczenia rodzin, azylu, czy wiz dla inwestorow - to nie tyle co nie chca dawac po 45 roku zycia ile takiej wizy po 45-roku zycia sie NIE OTRZYMA na 100%, bo tak mowia przepisy - a to jets panstwo prawa, decyzja nie zalezy od widzimisie urzednika ani nic takiego - proces wizowy lacznie kosztuje kilka tysiecy dolarow australijskich. Nie wiem jak wyglada kwestia wieku w innych kategoriach wizowych - ale w tej na 100% tak, dodam ze wystarczy zeby aplikowala jedna osoba a rodzina jedzie z nia - czyli nie musi spelniac kategorii zawodowej, ale musi pozostale - musi miec dobry stan zdrowia, niekaralnosc, cos tam cos tam i wlasnie wiek rowniez, reszte proponuje doczytac na strnach rzodwych dotyczacych imigracji w australiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".powinnas wiedzice ze dana marka ma fabryki w roznych czesciach swiata bo produkuje na rozne rynki.." ---- Ło Boże... Ty się chyba niczego nie nauczysz... ;) Dziunia, większość sieciowek jest produkowanych w Bangladeszu i stamtąd trafia na rynek europejski. Nie, nie są produkowane w Hiszpanii, Portugalii (:D) czy Holandii. Bangladesz jest największym rynkiem produkujacym odzież do Europy i USA. Także wiedz, ze twoje ciuszki z Zary, H&M czy polskiego Cropp zostały uszyte przez spracowane dłonie muzułmańskiego bengalskiego dziecka. A to ze na metce nie jest napisane Made in Bangladesh to nie znaczy, ze twoje ciuszki są z Europy ;) Marka jest europejska, a samo szycie odbywa się właśnie w Dacce. Może skończ juz się kompromitować? Wiedzy nie posiadasz, a brniesz coraz dalej i dalej wkopujesz się w swoja głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak np . Prada jest produkowana we Wloszech, ale ma tez fabryke w Indich i Chinach...i te rzeczy sa z reguly juz tansze." --- Słoneczko, ale my nie piszemy o Pradzie, tylko o sieciowkach. Helloł?! No ale skoro juz zaczelas ten temat to muszę cie nieco oswiecic. Nie ma Prady w Indiach. Jest w Chinach. :) A teraz mała zagadka dla ciebie. Jako uznana podróżniczka powinnas to wiedzieć. Ile zaplacisz za klasyczna torebkę Louis Vuitton w USA lub UK a ile zaplacisz za taka sama torebkę w salonie LV w Indiach lub Malezji? Przyjemnego googlowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Chinach natomaist kwitnie nielegalny handel...legalnymi produktami markowymi;-) w tym sensie ze sa to np. torebki LV ktore zjezdzaja z tej samej linii ale channeling ich nie odbywa sie juz oficjalna droga. Co do reszty to przezabawne sa te inicjatywy rozpieszczonych mieszkancow europy typy fair trade o ile sami ich nie stosuja;-)) czyli kto jest chetny zaplacic w warszawie z akoszulke zamaist 50-100 zl to 540zl, hm?;-) jelsi ktos jest - to ok i zwracam honor, a jesli nie to bajka niczym amerykansy studenci co to protestowali przeciwko zagladzie ekologicznej saiwta po czym wsideli do swoich samochodow (kazdy do swojego;-) i po demonstracji odjechali do domow;-) ;-) ;-) Ja natomaist uwazam, ze poza kilkoma rzeczami (np. garnitury, plaszcze) takimi - to nie ma specjalnej jakosciowej roznicy miedzy markami top-shelf, premium a pospolitymi - ale fajnie jest czasami zaszalec z nowa para szpilek neiprzyzwoicie drogich;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROR, poczekajmy najpierw i dajmy szanse pani, która się brzydzi azjatyckiego jedzenia i ogólnie Azjatow. Niechze się wykaże swoja wiedza o świecie. Skoro podróżowała, to moje pytanie może wydać się banalne dla takiej milosniczki mody jak ona. Jestę faszionistę :D Jak nie będzie znała odpowiedzi, to wejde na forum i jej pomoge ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość ROR, poczekajmy najpierw i dajmy szanse pani, która się brzydzi azjatyckiego jedzenia i ogólnie Azjatow. Niechze się wykaże swoja wiedza o świecie. Skoro podróżowała, to moje pytanie może wydać się banalne dla takiej milosniczki mody jak ona. Jestę faszionistę smiech.gif Jak nie będzie znała odpowiedzi, to wejde na forum i jej pomoge" xxxx wiesz - ja rozumiem ze nie kazdy lubi kazda kuchnie (ja lubie wiekszosc;-) akurat, ale ludzie zapominaja ze nie ma azji - sa poszczegolne kraje: japonia z najlepszymi restauracjami na swicie, jest tani street food w Hanoi, jest monotonne jedzenie indonezyjkie, i wszelkie inne odmiany laksy chinsko-malajskiej (choc tutaj moge sie mylic). Po prostu - w erze globalizacji decyzuja pieniadze - za odpowiednie stawki ma sie najlepsza kuchnie francuska nawet w Vientiane;-) a to ze ktos sie juz kogos brzydzi ze wzgledu na rase - to juz nawet nie rasizm, to raczej zaburzenie psychiczne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka aa
Do nie kłóćcie się: mogłaś odnieść takie wrażenie ale oziaczek się nie kłócił starał się tylko rozmawiać a ja jej tłumaczyłam, że mamy tu śmieci w wątku bez honoru, godności i dobrego wychowania które przeszkadzają w rozmowie pozostałym. Jakakolwiek dyskusja ani nawet czytanie tego co piszą nie ma sensu. To osoby z serii tych co plujesz im w twarz a one mówią, że lubią jak deszczyk kropi. Dno po prostu:( Nawet do kłótni trzeba mieć partnera na poziomie:) Co do Pytania o dzieci. Nie, nie mam i nie planuje. Pomysł i wiedze o wizach też mam dość gruntowną dlatego nie pytam o to a tak w ogóle o życie:) O takie 40 stopni właśnie:) Ja Ci akurat w tej chwili zazdroszczę :)W Europie zima chyba jednak przyjdzie:) Pozdrowienia dla Melbourne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"autorka aa Do nie kłóćcie się: mogłaś odnieść takie wrażenie ale oziaczek się nie kłócił starał się tylko rozmawiać a ja jej tłumaczyłam, że mamy tu śmieci w wątku bez honoru, godności i dobrego wychowania które przeszkadzają w rozmowie pozostałym. Jakakolwiek dyskusja ani nawet czytanie tego co piszą nie ma sensu. To osoby z serii tych co plujesz im w twarz a one mówią, że lubią jak deszczyk kropi. Dno po prostu" xxx no coz kazdy rozprawia - o tym o czym "umi";-) ;-) ;-) Jedni mowia na temat, inni wylewaja steki pomyj na interlokutorow - po raz kolejny podkreslajac ze ich ignoruja;-) ;-) ;-) ach ta podswiadomosc jednak zdradza;-) xx "Pomysł i wiedze o wizach też mam dość gruntowną dlatego nie pytam o to a tak w ogóle o życie" xxx hahaha ;-) gdzie ona o wizach wyczytala? ;-) Czyzby w "ignorowanych" moich postach?;-) ;-) wiedac spija z dziobka kazde moje leniwe slowko;-) as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie piszcie coś ciekawego,kontynuujcie, ta strona na zmarnowanie bo ror nie czytam ,może na nstp. ktoś cos ciekawego napisze napiszcie jak Australijczycy odnoszą sie do Polaków czy interesuje ich nasza kultura i kraj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oziaczek wiem jaka jest roznica miedzy prawdziwa kuchnia japonska , koreanska czy inna...duzo podrozuje i to co serwuja niektore restauracje jest nie do przyjecia. Do wiadomosci niektorych tutaj...nie jem frytke i ryb z obszarow Chin, Wietnamu" Jako mieszkanka Azji nie mogłam przejść obojętnie obok tych slow. W takim razie jaka jest różnica między kuchnia japońska i koreanska? Możesz również wymienić podstawowe składniki kuchni chińskiej? Jaka jest w smaku kuchnia chińska a jaka jest japońska? I jeszcze jedno - ryba z frytkami z Chin lub Wietnamu? Łot de fak? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powinnas wiedzice ze dana marka ma fabryki w roznych czesciach swiata bo produkuje na rozne rynki....tak jak np . Prada jest produkowana we Wloszech, ale ma tez fabryke w Indich i Chinach...i te rzeczy sa z reguly juz tansze..." xx Co za brednie! Ty sama jesteś jak ta "fabryka". ;) Powiedz mi z jakiej racji LV miałby sprzedawać swoje produkty taniej w Azji? Przecież są wykonane dokładnie z tego samego materiału, zgodnie z wymogami danej marki. Czy ty w ogóle siebie czytasz? Wiesz, ze oryginalne marki jak LV, Gucci, Chanel są nawet droższe w Azji niż w Europie/US? Dlatego żaden cudzoziemiec tutaj nie kupuje oryginalnych marek, bo by przeplacil. W Manili ceny za torebki LV są kosmiczne. Taniej jest w US. Ja swoja kupilam 2 lata temu w Londynie i w życiu nie przeplacalabym na takie marki w Azji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj ze zrozumieniem co napisal oziaczek:))) buahahahhahahha....ale numer!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×