Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

JESTEM KOCHANKĄ

Polecane posty

Gość gość
to musisz być strasznie sfrustrowaną i nieszczęsliwą osóbką autoko kochanko skoro nawet masz mordercze zapędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojna ona
Nie przejmuj się opiniami frustratów cy nawet zboczeńców, którzy tutaj piszą. Będzie ich coraz więcej i z biegiem czasu zarżną i ten topik, bo temat ich strasznie pociąga. Każdy kto ma takie doświadczenia za sobą, dobrze wie skąd sie one biorą. Tak jak każdy pragniesz czułości i bliskości drugiego człowieka. To jest najzupełniej normalne. Nie stosujesz gierek typu "łatwa" czy "trudna". Te gierki są dla idiotów czy idiotek, dla których zaciągnięcie kogoś do ołtarza to cel i kres życiowych możliwości. Po prostu nie mialaś wcześniej takich doświadczeń i dziwi Cię postawa Twoich kochanków. Musisz po prostu być ostrożniejsza w doborze partnera, wyzbyć sie złudzeń, że każdy który o Ciebie zabiega chce być czy spróbować być Twoim partnerem na dobre i złe. To gorzka lekcja, której udzieliło Ci życie a nie żadna "kara" za "niemoralne prowadzenie się" jak napiszą Ci tu niektórzy. Normalni mężczyźni istnieją jak najbardziej, ale nie znajdziesz ich wśród zabiegających gorączkowo o Twoje względy żonkosiów "uwielbiających" swoje partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stosujesz gierek typu "łatwa" czy "trudna". Te gierki są dla idiotów czy idiotek, dla których zaciągnięcie kogoś do ołtarza to cel i kres życiowych możliwości. x napisała sfrustrowana idiotka, ktorej nigdy nie udało się przeciągnąć żonatego na swoją stronę, żeby zostal z nią na zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojna ona: ale ja nie oczekuję, że ktoś, kto o mnie zabiega, będzie moim partnerem "na dobre i złe", sama także nie mogę tego obiecać. Nie wiem, czy w obliczu tragedii miałabym w sobie tyle siły, by trwać przy swoim partnerze. Nie chcę składać takich deklaracji, bo, jak ktoś już napisał, życie często weryfikuje nasze plany, bywa, że zmusza do postępowania wbrew przekonaniom. Nie wszyscy moi kochankowie byli w zalegalizowanych związkach. Wytłumacz mi, co stoi na przeszkodzie, by rozstać się z dziewczyną, kiedy poznaje się kogoś nowego? W tym związku nie było długoterminowych zobowiązań: dzieci, kredytów. Była tylko deklaracja wielkiej miłości do partnerki, która pod żadnym pozorem nie może się dowiedzieć, bo bardzo to przeżyje. A mój kochanek nie chciał jej krzywdzić, przecież kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojna ona
Odpowiedziałaś sobie sama. Ten człowiek nie chciał rozstawać się ze swoją dziewczyną a przynajmniej nie chciał zrobić tego dla Ciebie. Więc albo urozmaicał sobie życie seksualne (co jest najbardziej prawdopodobne), albo faktycznie szukał kogoś innego, ale nie uznał, że to Ty jesteś tą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość athen
Jestes zwykla puszczalska,dlatego facet chce tylko sie z toba przespac!Na co mu dziewczyna ktora z kazdym sypia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojna ona
I nie wmawiaj sobie, że jest w Tobie coś co sprawia, że chcą tylko seksu. Cała masa facetów chce tylko seksu. To, że facet chce seksu z Tobą deklarując uczucie do partnerki nie oznacza, że z Tobą jest cos nie tak, tylko to, że on jest zakłamanym dupkiem. Musisz być po prostu ostrożniejsza w doborze partnera i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość świąteczny 2013
Witam, właśnie wstałem od bigosu i powiem ci mała że jak widzę takie jak ty w moim sklepie to strzelba sama mi się odbezpiecza. Ale starej nie zostawie, bo kto by mi gotował ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kochanką a workiem na spermę a to różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak z jakiegoś powodu ci mezczyzni wolą spuszczać się w kgoś innego niż ich partnerki. 1:0 dla autorki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo traktujesz siebie jak automat do dawania D......y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hans22
Widocznie jesteś za głupia na stały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden z k****arzy wypowiedział się" po co mu kochanka! mało to dziwek wokół...? nic dodać,nic ująć zdradzają swoje dziewczyny z tobą? jestes jedną z dziwek ty masz im dogodzić a nie życ z nimi!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfretgegb
Ja też jestem kochanką, już od roku.. Wszystko miało być tak pięknie, ja nie szukałam związku, on zabiegał od dawna, w końcu zaczęłam się z nim spotykać, ale z myślą, że to tylko na jakiś czas, nie na związek.. Potem okazało się, że jest żonaty, nawet się ucieszyłam, bo uznałam, że przynajmniej się nie zakocham. Facet okazał się wspaniały, zabawny, romantyczny, wykształcony, idealny.. Wpadłam jak śliwka w kompot :| Nigdy w swoim życiu nie byłam tak zakochana jak teraz, nigdy nie spotkałam bratniej duszy, a teraz pierwszy raz to czuję. Świetnie się rozumiemy, mamy mnóstwo tematów, często na spotkaniach gadamy do rana, zasypiamy wtuleni w siebie, on całuje moje włosy, powieki, trzyma za rękę.. Jego czyny świadczą o tym, że też się zaangażował.. I wszystko byłoby super gdyby nie to, że zapragnęłam z nim być, chciałabym spędzić z nim życie, jednak nie wiem co on na ten temat myśli, czy zamierza się kiedyś rozwieść, bo boję się zapytać :( Boję się, że on powie, że nigdy się nie rozwiedzie, a wtedy złamie mi serce.. A tak żyję jakąś nadzieją.. Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi cie...pamietaj, ze on swoja zone tez tuli, tez caluje jej wlasy, tez zasypiaja wtuleni w siebie.... Mezczyzni to lowcy, lubia zdobywac. Jestes jego kolejna zdobycza. I jestem pewna, ze taka bedziesz, dopoki nie poruszysz tematu waszej przyszlosci. Jezeli to zrobisz, on zacznie sie od ciebie oddalac, zacznie miec coraz mniej czasu. Smutne, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koooopulooooować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfretgegb
On robi wiele innych rzeczy, nie tylko te gesty, to był tylko przykład. Jesteśmy w codziennym kontakcie, piszemy w zasadzie od rana do nocy, każdy wieczór do późna pisze ze mną na fb. Często też przyjeżdża, mimo że mieszka daleko to potrafi przyjechać na 5 godz, chociaż podróż w obie strony łącznie zajmuje mu 7. Czuję, że nasze rozmowy są wyjątkowe, głębokie, czuję się z nim bardzo blisko emocjonalnie. Z reguły widujemy się co 2 tygodnie na jedną lub dwie doby i ona prawie wcale do niego nie dzwoni.. A nawet jak zadzwoni, to on wychodzi żeby do niej oddzwonić i wraca po chwili, ja nawet siku nie zdążę dobrze zrobić, a on już jest z powrotem. Dziwi mnie to trochę.. Rozumiem, że ludzie po latach nie dzwonią do siebie co 5 min, ale jakby mój facet wyjeżdżał służbowo na dwa dni (a zanim się ze mną spotykał zawsze jeździł na 1...) to zadzwoniłabym do niego wieczorem, żeby chociaż spytać jak mu minął dzień w tej pracy, co robi, bo przecież wiadomo, że noc ma wolną.. Tym bardziej, że mają dziecko, dziwi mnie to, że nie dzwoni i nie opowiada mu co tam się dziś u niej działo, jak syn itd. Dla mnie to trochę świadczy o takim braku zażyłości między nimi. Jak on gdzieś wychodzi z kolegami, to pisze do mnie przed wyjściem, w trakcie, jak wraca, cały czas zdaje mi relacje, a do niej zadzwoni raz na dwie doby i gadają 3 minuty? To co wtedy mówią? Chyba tylko wymieniają się informacjami, bo co w tak krótkim czasie można powiedzieć. A co do tego czy żonę tuli czy nie, to tego nie wiemy.. Seks to pewnie uprawiają, ale czy jest między nimi bliskość i przytulanki tego nie można założyć ze 100% pewnością.. Tak samo to, że się zacznie oddalać.. Może tak, a może nie.. Pewności nigdy mieć nie można..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli myslisz ze uroda przyciagasz facetow mylisz sie, wiedza ze moga bzyknac na boku bez zobowiazan, dlaczego nie zostawiaja dla ciebie swoich kobiet, bo uznali ze nie jestes tego warta, a jedynie dobrym materialem do lozka, wspolczuje ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet sie skupia na tobie, bo teraz wlasnie jest toba zainteresowany i wiekszosc czasu posieca tobie. Gdy zmieni obiekt swoich zainteresowan, bedzie tak robil wobec nowej kochanki. Faceci tak juz maja. Wiec nie wyciagaj zbyt pochopnych wnioskow z tych przytulenek i telefonow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest tak jak jesteś cicho dajką to i będziesz mieć kochanków ..przestań rozkładać nogi to nie będziesz mieć takich problemów. Wiem, wiem prawda boli ale wniosek nasuwa się jeden ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość prawda jest tak jak jesteś cicho dajką to i będziesz mieć kochanków ..przestań rozkładać nogi to nie będziesz mieć takich problemów. x ale przecież na takich łasnie zasadach dzialają kochanki. myślą że jak często będą rozkladać nogi to w końcu dopną swego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopadniesz zrobi ci dziecko i tyle będziesz go widziała...nie umiesz stworzyć normalnego związku bez bycia tą drugą....przecież to nie jest życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nom dopadną swego ....żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnie że macie takie z******te relacje czyli jak z nim sie zwiążesz będziesz wiedziała co robi jak nie będzie z tobą...ale będziesz mieć czadowo no bo kto lepiej nie będzie znał go od ciebie....naiwna gęś i tyle o tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, współczuję Ci bardzo. Byłam kiedyś w takiej sytuacji jak Ty. Na początku jest pięknie, dziewczyna (głupia, naiwna) patrzy na związek przez różowe okulary i wyobraża sobie, że "jakoś to będzie" i wszystko się "jakoś" ułoży, że facet się tym zajmie i zadba o ich nowy związek. Zazwyczaj to g***o prawda. Facet mów to, co dziewczyna chce usłyszeć. Kupi je od czas do czasu biżuterię, zabierze na kolację, do spa itd. Zamyka usta pracą, dziećmi (swoimi), obowiązkami względem starej matki (która nie przeżyje jego rozwodu itd.), a głupia - naiwna czeka i wierzy... Zazwyczaj chodzi o to, że małżeństwo, obowiązki, kredyty, wychowanie dzieci trochę mu się znudziło i potrzebuje derszczyku emocji i adernaliny. No i oczywiście; SEXU z inną, świeżą, wpatrzoną w niego dziewczyną. Nie bądź głupia, Autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka15
Kto kopie pod kim dolki sam do nich wpada jak by ci bylo jak to by ciebie ktos zdradzal ze nie masz wyzutow sumienia aby uwodzic facetow i niszczyc komus zwiazek zastanow sie dobrze bo kazde klamstwo ma krutkie nogi i morze zadzialac w odwrotna strone kiedys uroda sie skonczy ani ci sex nie pomorze ja gdybym byla facetem to bym z toba nie chciala nigdy chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×