Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

JESTEM KOCHANKĄ

Polecane posty

Gość ongiie
jestem psem ogrodnika egoistką i całym złem tego świata bo jestem kochanką i zdradzam męża ale nie mówcie mi i to z tego co widzę w większości kobiety .... że jak facet zdradza to konsternacja a kobieta to ku.... a.... a co do żon które czasami za mocno krytykuję ..przepraszam ... gdyby co druga zdradzana żona wyrzuciła za drzwi swojego serca i wypucowanego domu cudownego wiernego męża to nie byłoby połowy tego całego ku....twa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongiie
do gościa z 23.13 ..... dostałaś prezent na święta od męża że jesteś taka pewna ?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jesteś kochanką... czujesz się szczęśliwa... śmiejesz się z jego żony... Może będziesz żoną, zestażejesz się i Twój mąż będzie miał kochankę, taka jaka Ty teraz jesteś. Czy będziesz z tego zadowolona. Los nie jest rychliwy, ale sprawiedliwy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to bedzie jak mąż ongiie się dowie, że żonka mu rogi dostawia :) wywali z domu i będize mniej tego k******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może tylko opakowanie masz ładne..popracuj nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostałam prezent od przyjaciela... nie mam męża i nie jestem kochanką... jestem w najzdrowszym z układów- dwoje wolnych ludzi, którzy nie muszą się oszukiwać ani zdradzać, bo nic ich nie wiąże, nie muszą się ze sobą męczyć, nie maja majatku do podziału ani dzieci... I co najważniejsze - nikogo nie krzywdzą. Taki związek zawsze jest podsycany niepewnościa, co podnieca i nakreca, dlatego sie układa i nie nudzi... zawsze mozna powiedziec - żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongiie
a może nigdy nie będziesz żoną albo będziesz żoną zdradzaną to teraz uzywaj póki możesz :-) ... kto powiedział że śmiejesz się z żony ... patrz na siebie i bądż szczęśliwa każda żona niech robi tak samo .. nikt za nas życia nie przezyje chcesz być zakonnicą bo trafiają Ci się żonaci ?? Dobranoc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a łykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rychu gosc
Ty jestes wolna, ja jestem wolny, jesli jestes fajna dziewczyna tak jak piszesz to moze napisz do mnie porozmawiamy poznamy sie a dalej zobaczymy..... rychutsunami@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongiie
ongiee jest w tej komfortowej sytuacji że dom jest jej :-) i tą stroną która woli zdradzać niż być zdradzaną :-) i z tym ku.....em jest jej dobrze i na dodatek z uśmiechem patrzy na osoby które jej tzw bagienka zazdroszczą .. bo są nieszczęśliwi ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam, że nie muszę czekać, aż facet zostawi tę swoją okropna żonę... Bo tak na prawde, to faceci tak mówia o swoich żonach, zeby kochance ulzyć, żeby się usprawiedliwić, że on taki biuedny, niedoceniany, nierozumiany, a tak jego zona to taka koszmarna baba, która sie roztyla i nie dba o siebie i w ogole go nie pociaga i juz niedługo on od niej odejdzie... Naiwne te baby-kochanki, ktore czekają i czekają i czekaja... ciagle na coś czekają, aż znajdzie dla nich czas, aż bedzie odpowiednia pora powiedziec zonie, aż dzieci skońcża szkołe... itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rychu gosc
nawine te baby-zony, ktore mysla ze maja juz faceta to moga zaniedbac siebie... nic dziwnego ze maz zdradza z jakas zgrabna slicznotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda88888
zadzwoń do zon tych fagasów niech kupia Ci kwiaty...., a ty na kolanach przez całe zycie powinnas pracowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuiy
a co zrobic kiedy facet nie daje znaku zycia ?? a wczesniej mowil ze kocha teskni jak to bardzo wazna jestem dla niego..11 lat znajomosci oklamywania itd i przekreslil to wszystko .... a niby tak żony swojej nie kocha..nigdy nie zbuduje zycia facet ze swoja kochanką jak ma żone i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuiy
mnie tak okłamywal na smsy telefony skypa!!!!! tyle lat a teraz jak sie pocalowalismy i wyznalam mu ze go kocham( gdzie sam pytal mnie o to czesto) a teraz wypial d**e bo zabral żonkę za granice i dziecko. i tam mieszkaja szczesliwie. a o mnie zapomnial . nie bylo seksu miedzy nami nas laczyla inna relacja. zdrada na zasadzie wyznawania uczuc ze tesknimy za soba itd. mowil jaka to wspaniala jestem dla niego. dla niego pierwszy raz od 10 lat "zdradzilam " męża pocalunkiem z nim a on ma to w d***e. palant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rychu gosc
wybacz oiuiy ale glupia jestes... 10 czy 11 lat dawalas sie oszukiwac.... max po kilku miesiacach albo cos sie dzieje albo znaczy ze ktoras strona cos kombinuje... zal mi tych dziewczyn ktore znajduja sobie frajerow ktorzy je w kolko oszukuja, nie dbaja i nie troszcza sie o nie, a pozniej to mowia ze zniszczyl jej zycie..... jest tylu fajnych facetow, tylko wiekszosc kobiet poprostu nie lubi spokojnego zycia tylko wlasnie szuka takich gamoni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaamka
zamiast tytułowe "jestem kochanką" powinnaś napisać "jestem nie szanującą siebie i innych kobiet ku*** " . Nie rozumiem i choć podobno tylko krowa nie zmienia zdania - nie chcę zrozumieć pań, które wiedząc,że facet ma żonę/narzeczoną/kobietę rozwijają z nim więź emocjonalną czy seksualną. Nie chodzi o lojalność czy coś z tych rzeczy, bo wydaje mi się,że kobiety niestety nie kierują się takimi wartościami za często w życiu, ale chodzi o to,że masz świadomość,że temu mężczyźnie jakaś osobą już oddała miłość, serce, czas, ma z nim plany, są blisko itd itp. Tak, gdy facet zdradzi kobietę to jest jego wina, nie kochanki, bo to on powinien być wierny swojej żonie, ale ta pani, która się wpieprzyła w to i jeszcze chodzi zadowolona po mieście i czuję się ważna, powinna się nad sobą zastanowić co robi tej kobiecie, a nie cieszyć swoją nieprawdziwą, nic nie wartą i nic nie znaczącą "miłością" z tym facetem. Aha, ja o emocjach a oni chcą się tylko z tobą pieprzyć? no to zabawnie, nie dają uczucia tylko zaspokajają swoją fizyczną potrzebę . To fajnie,że im pomagasz, bo to przecież samo zdrowie, ale pomyśl czy Ty byś chciała,żeby zdrady się rozszerzały,żeby to było szeroko spotykane zjawisko, żeby chodząc po ulicy panie spoglądały na inne kobiety i się zastanawiały z którą zdradza ją jej mąż.. i przepraszam za ciemnotę i zacofanie ale jeśli mam do wyboru wolność ludzką a wierność partnerów to wybieram wierność, bo wolność można mieć nie zdradzając innych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda88888
powiem tak... Maz mnie zdradzał, wyrzuciałam go z domu, złozyłam pozew o rozwód, kochanke wezwałam na swiadka, upokorzyłam przed Sadem przed jej rodziną, maz mój zostawił ja jeszcze przed naszym rozwodem. Jezlii kochanka mysli ze zbuduje szczescie na czyims nieszczesciu to się myli. Wczesniej czy pożniej to do niej wróci. Jezeli taki facet zdradza zone, to pozniej zdradzi i ja.... :) No cóż nawet obszyta złotymi nicmi szmata - zawsze bedzie szmatą... Czasami moze myslec ze jest jedwabiem, ale to złudneeeee...... Powodzenia dziw.....o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanką czy kochankiem się jest głównie z wyboru. Bycie kochankiem warunkuje duża otwartość seksualna i przymknięcie na sferę budowy czegoś z kimś. Jeśli uczucie miedzy dwojgiem ludzi to w prawie 100% seksualna energia to normalne, że z tego wychodzi romans, a nie miłość. Bo do stabilnego związku ludzie oprócz energii seksualnej potrzebują jakiegoś bezpieczeństwa, perspektyw i takich tam rzeczy. Jeśli będziesz potrafiła dać facetowi te rzeczy poza seksualną energią to jest szansa na związek;) Ja jednak z własnego doświadczenia mówię, ze lepiej jest być kochankiem/kochanką niżw związku bo związek z reguły ogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuiy
z daleka od żonatych mężczyzn!!!! wiele razy zastanawialam sie co czuje jego żona czy jest świadoma tego ze jej mąż mowi kocham innej kobiecie. od tej pory patrzylam na niego inaczej IDIOTA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda88888
co czuje zona.... powiem wam... pierwsze 2 lata to horror..., gotuje zupe dla dzieci a łzy ciekna prosto do garnka ..... .a pożniej patrzy jak mąz - zazwyczaj juz były poniża się, prosi, błaga....A ona jedzie sobie do kolegi zamiast z nim siedziec i rozmawiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaamka
magda88888 a ile ze sobą byliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuiy
magda 88888 moj "znajomy" to sie bał swojej żony strasznie ! mnie oklamywal i mowil ze jaka to ona jest glupia, pusta, ze z niczym sobie nie radzi a on taki zabiegany.. oh i ah.. dziekuje bogu ze nic nie bylo wiecej miedzy nami , bo teraz po wszystkim zotsawilby mnie jak zabawke i tak czuje sie wykorzystana uczuciowo bo troche wlozylam w to serca... czekalam na smsa w świeta od niego.. i nawet życzen nie zlozyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
Piszesz, że masz kota więc pewnie obserwujesz go i prawdopodobnie chciałabyś być jak on niezależna od niczego i nikogo. Tak jak on (kot) pozwolisz się nakarmić, dasz się pogłaskać, przytulić itp tylko wtedy, kiedy Ty będziesz miała na to ochotę...Nazywam to "koci charakter" i nie cierpię tego, jak większość mężczyzn. Też bym się pewnie spotkał z Tobą tylko na chwilę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaaaAAAaack
Śmieszy mnie w tym wszystkim: 1. pewność, ze po "zaobrączkowaniu" jest już pozamiatane, nie można pokochac nikogo innego, szczegolnie, gdy partner "zapomina" o partnerze 2. słabość facetów, którzy zaczynają coś a nie potrafią zakończyć poprzednich spraw 3. małżeństwo we wczesnym wieku - np. 20-24 lata, szczegolnie, jeśli się miało tylko jednego partnera i z nim się "obrączkuje"... nie zna się życia, ludzi tak na dobrą sprtawę też nie... ale trzeba szybko wziąć ślub, szybko, szybko! 4. żerowanie na czyiś uczuciach. kochanka - a to nie tylko ta od seksu, ale też taka, z którą rozwija się znajomość, pisze, rozmawia regularnie (w takim wypadku tez można się zaangażować, nie trzeba uprawiać seksu, wszak na kobiety działają słowa) - TEŻ ma uczucia i też chce miłości; nie zapominajcie, ze faceci często ukrywają, że są żonaci/zajeci; ta druga się zaangażuje i nie wiedziała, i co? czyja wina? jej? bo się zakochała? 5. nakreślony problem: kobieta przecikow kobiecie, a mężczyzna to co? nie ma woli, odbija się od żony do kochanki jak piłeczka ping - pongowa 6. a juz najbardziej, te teksty: "MY takich nie wybieramy za żony", "MY aptrzymy, czy jestes łatwa,. czy trudna (a boicie się skomplikowanych kobiet!!!), "MY chcemy na żonę taką i owaką". Więc tak: MY kobiety tez mamy swoje wymagania. Jezlei Was nie chcemy, nie spełniacie ich, tak jak Wy nas odrzucacie. Mamy prawo wybierać. Potrafimy natomiast docenić prawdziwe uczucie, a Wy mężczyźni...szybko się nudzicie. Mam nadzieję, że tych wszytskich moralizatorów od siedmiu boleści którzy się tu wypowiadają ktos kiedyś porządnie pogoni i powie im ile tak naprawdę są warci... Tyle mam do powiedzenia, Autorce współczuję sytuacji, rozumiem, ze można być nie plastikową lalą w "obcisłych gaciach" i trafiać na takich.... wystarczy mieć głód uczuć i dobre serce, się potem wierzy takiemu... życzę Ci znalezienia kogos uczciwego wobec Ciebie i tylko dla Ciebie. Do widzenia, Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
"Kobieta wybiera sobie mężczyznę, który ją sobie wybierze"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel z wyboru
Powiem ci że mam dokladnie odwrotna sytuacje ;) Doskonale cie rozumiem i wiem co czujesz. Jak mialem 26-30 lat korzystalem z tego i nawet pasowal mi taki styl zycia bez zobowiozan ale na dluzsza mete to stalo sie bardzo meczace. Czlowiek ma jednak potrzebe w pewnym wieku budowania czegos na stale a kiedy zaczalem szukac tylko i wylacznie wolnej dziewczyny ktora ma cos wiecej niz wyglad pojawily sie schody. Mysle ze wiekszosc kobiet boi sie przystojnych niezaleznych facetow i odrazu przypinaja metke kobieciarza ktory napewno je bedzie zdradzal. Mysle ze to z powodu wlasnych kompleksow i niskiego poczucia wlasnej wartosci ale to dla mnie glupota bo skoro facet chce spedzac z taka kobieta czas to znaczy ze albo nie widzi jej wad albo je akceptuje. Zreszta zarowno dla kobiet jak i mezczyzn najbardziej atrykcyjny nie jest wyglad a pewnosc siebie i optymizm. Wracajac do twojej sytuacji mysle ze skoro kandydatow na kochankow ci nie brakuje a masz problem z partnerem na stale powod jest prosty...nie sprawiasz wrazenia ogarnietej dziewczyny i twoj styl bycia odstrasza facetow szukajacych powaznego zwiazku. Na to niestety rady nie mam bo sam mam ten problem a od kad stwierdzilem ze nie ma sensu angazowac sie w jakiekolwiek zwiazki w ktorych nie widze przyszlosci to wiekszosc wieczorow spedzam sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś wiedzieć. Jesteś tylko tą trzecią, i nigdy nie będziesz na pierwszym planie. Porządny, rozumny facet umie być w związku z jedną kobietą. A facet myślący kroczem unika bliskości właśnie miedzy innym poprzez romanse. Ty tez unikasz bliskości angażując się w przygody seksualne, które potem powodują niesmak i pustkę. Zasługujesz na coś lepszego? To się nie czepiaj zajętych kolesi mających siano w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam wszystkich, zobaczyłam temat i hmm weszłam tu z ciekawośc****onieważ jestem w podobnej sytuacji. Może nie jest ona wcale podobna, od pół roku pisze z żonatym facetem, podkreślam pisze!!! Nie czuje sie jak kochanka, choc z mojego powodu facet prawie odszedł od zony. Rada do dziewczyny , która założyła ten temat. Nie słuchaj nikogo, tylko sama siebie. Ty będziesz wiedziała najlepiej co jest dla Ciebie najlepsze!! A do poczucia winy i innych bzdur które tutaj wyczytałam w postach: nikt nie może przewidziec wszystkiego, skoro dwoje ludzi zakochuje sie w sobie przy okazji krzywdząc tą trzecią : TRUDNO, żyje sie tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×