Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Cześć dziewczyny. Jestem nowa, na razie tylko czytam Wasze historie. Oddałam komorki dla biorczyni w gamecie w Gdyni. Wiem tylko, tyle ile moge ze zaplodnily sie 4 i sa w klasie 3 i jedna w klasie 4. Czy to dobre klasy zarodków? Czy uda sie biorczyni zajść z nimi w ciąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, które oddałyście komórki, aby takie jak my miały szanse zostać kiedyś mamami- dziękuję z całego serca. Bez Was nasze marzenia na zawsze pozostałyby tylko marzeniami. Jestem przekonana, że dobro które okazujemy innym ludziom kiedyś do nas wraca i że wasza postawa też kiedyś zostanie nagrodzona. Wiecie kochane KaDetki jakiej rubryki najbardziej brakowalo mi podczas wypełniania formularza, w którym mogłam określić cechy dawczyni? Rubryki, która mówiłaby o tym czy dawczyni robi to za pieniądze czy dlatego, że chce pomóc innym. To czy jest szcupła czy gruba, wysoka czy niska nie obchodzi mnie tak bardzo jak to czy jest dobrym człowiekiem. Jakoś spokojniej bym się czuła wiedząc, że moje maleństwo odziedziczy geny "dobra" jeżeli wogóle takowe istnieją. Kola, Avocado- naczytałam się tyle złego o Invikcie, że mam olbrzymie wątpliwości czy dobrze zrobiłam wybierając tą klinikę. Rozum podpowiada mi żeby uciekać stamtąd jak najdalej tym bardziej, że moje wspomnienia z ostatniego miesiąca kiedy podchodziłam tam do stymulowania moich jajników nie są zbyt dobre- nie dość, że za każdym razem na wizytę u profesora musiałam czekać prawie godzinę, to musiałam za nim jeździć między Gdańskiem i Gdynią bo każdego dnia przyjmuje gdzie indziej. Na dodatek po 7 dniach stymulacji kiedy okazalo się, że pęcherzyki nie rosną namówiono mnie na kolejne 4 dni stymulacji tym samym zestawem leków (dodatkowe 2 tys.zł)chociaż z góry było wiadomo, że to nie ma sensu. Ostatniego dnia podczas wizyty u innego lekarza (profesor akurat tego dnia przyjmował w Warszawie) okazało się, że jeden z tych 2 pęcherzyków, które niby było widać na USG to wcale nie pęcherzyk, ale mała torbiel- nie wiem jak profesor może nie odróżnić pęcherzyka antralnego od torbieli, no chyba że odróżnił tylko wmawiał mi że to pęcherzyk abym była skłonna wyłożyć kolejne tysiące, "bo może urośnie". W każdym razie ogólne wspomnienia z kliniki nie są dobre, ale jak na razie przekonuje mnie jej bliskość do domu rodzinnego- kiedy przylecę na kontrole i ewentualny transfer będę mogła przynajmniej przy okazji odwiedzić rodziców. A jak się nie uda (chociaż nie biorę takiej opcji pod uwagę:-) to wtedy spróbujemy w Gamecie. Loczek, Biorczyni- podziwiam Waszą postawę, mogłybyście próbować jeszcze podejść na Waszych komórkach, ale jesteście w stanie zrezygnować z bycia genetycznymi mamami dla dobra i zdrowia Waszych przyszłych dzieci. Kurcze dziewczyny naprawdę strasznie się cieszę, że natknęłam sie na to forum, bo wszystkie jesteście super babki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AvocadoStar
Dreamer - rób to, co podpowiada Ci intuicja plus bądź świadoma procedur, czytaj, miej oczy szeroko otwarte bo tylko Ty sama możesz dbać o siebie. Nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Ja np. w invicta dostałam receptę na nie swoje nazwisko - prof. miał wtedy otworzoną kartę innej pacjentki.. Zorientowałam się w aptece kiedy nie chciano mi wydać leku. Dla mnie to już przeszłość. Do invicta mam 15 min. samochodem, lub poł h tramwajem, a jeżdżę do Łodzi 1,5 h samochodem lub ponad 2 h pociągiem. To moja decyzja. Cieszę się z niej. Każda z nas musi podjąć swoją. One - dzisiaj rano dużo czytałam o procedurach. Pomyślałam o Tobie, że dobrą decyzję podjęłaś z mężem o transferze 1 zarodka. Ja również bym tak postąpiła po niepowodzeniu. Bo może bym chciała jeszcze drążyć temat i sprawdzać o co chodzi. Jeśli teraz będę miała minimum 4 zarodki to wezmę dwa na początku - marze o bliźniakach... :) Ale jeśli mniej to pomyślę o 1. Męczy mnie temat tego drugiego embryo, który jest chyba tylko w provicie. Zapytaj się prof. na wizycie jeśli możesz o to, dobrze? Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loczek- witaj na forum :) / Gość- dziekuje Ci osobiście, ze podzieliłas sie komórkami. To wspaniały gest. Niech wróci do Ciebie ze zdwojoną siła, niech czeka Cie w życiu wiele dobrego. Pytasz o klasę zarodków. Takie własnie sa moje(1 w klasie3, 2 w klasie 4) wiem tylko, ze klasa 4 jest najwyższa i ze wszystkie 3 sa bardzo dobre. Czy sie uda? To zalezy od wielu czynników. Moj pierwszy transfer z zarodkowi klasy 3 był nieudany. Ja jednak kiepsko orientuje sie w tym temacie, moze odpowie któraś z dziewczyn z wiekasza na ten temat wiedza / Avocado- przeczytałam Twoje posty, weszlam w przytoczone przez Ciebie linki i jestem zaintrygowana Embgryo Gen i na wtorkowej wizycie zapytam. Dowiem sie cóż to za "czary" i co on o nich mysli :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Witajcie dziewczyny, witaj one. Chciałam Ci powiedziec ze zrobiłam test - są dwie kreski.Jestem w szoku, o z pierwszym dzieckiem sie pare miesiecy starałam, a teraz za pierwszym razem. Szczerze to nie sadziłam ze tak szybko sie uda, no bo jestem juz starsza niz te pare lat temu, wiec i mniej płodna. Ale mam na to swoja teorię dlaczego tak szybko sie udało. Pozwolisz ze Ci /Wam powiem, o to dziecko sie modliłam, przez dłuższy czas, zeby mi się udało. Dosyc intensywnie sie modliłam. Mówie Ci to po to , że jesli masz ochote to napisze Ci o modlitwie ktora odmawiałam. Jesli nie to ok ;) Nie chciałaym zeys pomyslała ze ja bede tu reklamowac modlitwe, ale mysle ze to naprawde dlatego tak szyko sie udało. Wiesz ja nie raz miała zwatpienia wiary , a teraz pomysłam, ze to jest całkowity dowód na to ze Bóg istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Wiem ze skoro to działa to musze sie modlic w innych intencjach np. zebym urodziła zdrowe dziecko :) i miała szyki porod, bo pierwszy był traumatyczny i bardzo bardzo bardzo długi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
tak czy siak teraz czekam na Twoje dwie kreski :) i na 12.maja :))) wysyłam pozytywne wirtualne fluidki dla wszystkich dziewczyn :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rana- marzenia sie spełniają.... :) sciskam Cie serdecznie,gratuluje szczerze. Patrz, zyczylam Ci tego- by udało sie bez tego wszystkiego :):) zaraz wypije lampkę winka za Was :) i za moje endo. To moj @ pattygrey79@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rana- @ po modlitwę. Boże, jak sie cieszę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu z rana-gratulacje, super ze sie udalo. Powiem Ci, ze ja jestem bardzo wierzaca i wiem, ze jezeli kiedykolwiek bedzie mi dane zostac mama to jedynie z woli Boga. Od kilku lat modle sie bardzo intensywnie ale widocznie to jeszcze nie moj czas:-( czasami smiejemy sie z mezem, ze Bog mial juz tak dosyc naszych modlitw, ze wsadzil sobie zatyczki do uszu zeby w koncu odpoczac od tego mojego placzu i dlatego teraz mnie nie slyszy. Ale bardzo sie ciesze, ze Tobie pomogl. Mam nadzieje ze moja kolej tez kiedys przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Dreamer Dziękuję za ciepłe słowa,ale nie czuję,że moja postawa jest wyjątkowa.Robię to co uważam za właściwe.Ja podjęłam taką decyzję i idę taką drogą,ktoś inny wybiera inną.Wiele dziewczyn na moim miejscu może inaczej by postąpiło i próbowało na własnych komórkach z nadzieją,że się uda.Kiedyś przeczytałam na innym forum wypowiedź dziewczyny z wadą genetyczną,że jej jest wszystko jedno czy będzie mieć zdrowe czy chore dziecko-ma tylko jedno marzenie chce donosić ciążę i zostać matką.Ja nie mam tyle odwagi i uważam,że nie mam prawa świadomie dokonywać takiego wyboru,co innego jeśli się nie ma świadomości,że jest się nosicielem wady genetycznej i przytrafia się chore dziecko,a co innego w moim wypadku,ale to tylko moje odczucie.Ona może myśleć inaczej.Ja cieszę się,że dziecko będzie mieć geny mojego kochanego męża. Jestem w Invictcie tak jak Ty,też mam różne myśli,ale to pierwsze in vitro,dopiero jeśli mi się nie uda to będę podchodzić w Gamecie wzorem innych dziewczyn z forum.W końcu są osoby,którym się udaje i w Invictcie,na forum jedna z takich osób pewnie właśnie rodzi.Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Dziewczyny bardzo sie ciesze ze się cieszycie ze mną :) Ja jestem średnio wierzaca, a podejście do kościoła ma takie troszke jak One. Modlitwę którą odmawiałam wyślę One na meila, ona ma wasze meile ( napewno :) ) to Jak będziecie chciały to Wam już prześle. Ja mimo iz miałam kilka razy w zyciu zachwiania wiary, wiem i jestem tego przekonana ze to własnei przez modlitwe udało mi sie tak szybko. Szczerze - polecam każdej z Was, o ja juz wiem ze bede odmawiała jak napewno jescze kilka razy. Od razu uprzedzam ze jest ona docys długa i czasochlonna, ale opłaca sie :) Naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Dziewczyny Wy jestescie niesamowite, mo mimo iz Wam nie jest łatwo, to szczerze mi gratulujecie, a mogłyście powiedziec mi , zebym wam pupy nie zawracała, bo ja nie mam problemow takich jak wy, wiec nie wiem co Wy czujecie. W wolnej chwili napisze Wam o przykładzie moich bliskich ktorzy tez zmagaja sie z niepłodnoscia, moze tez stad tez ten temat poniekad mnie dotyczy, no i przykład mojej mamy o ktoym pisałam na początku....Wiara naprawde czyni cuda :) Wszytskim szczerze Wam zycze y Wasze marzenia sie spełniły jak najszyciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Ja też gratuluję -szczęśliwego donoszenia ciąży:):).Fajne wiadomości na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rana- równie niesamowita jestes Ty :) mogłabyś olać nas bo Ciebie nasze problemy nie dotyczą a Ty tu codziennie jestes i nas wspierasz najlepiej jak potrafisz :) bądź bardzo szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
One już Ci wysłałam meila, teraz wracam do pracy . Pa ciumki :)))) P.S ja chyba uzaleziłam cie od waszego forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Dreamer z uporem maniaka będę każda z Was poprawiając- nie pisz ze jeśli kiedykolwiek uda Ci się.... Tylko ze gdy będziesz już w ciąży to będzie to zasług Boga.Bo ja wiem ze będziesz, kiedy hm? To już tylko kwestia czasu;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc z rana - gratulacje :) ja wierze , ze modlitwa pomaga. Tak sobie wymodlilam meza, ciaze w listopadzie przy amh 0, 17, ale jednak sie nie udalo z innych przyczyn. Przedwczoraj, tez modlilam sie o znak czy bede mama i otrzymalam telefon ze jest dawczyni. Trzeba wierzyc, modlic sie na swoj sposób. Ja teraz kazdego dnia mysle o Was dziewczyny i modle sie by nam sie udalo. Tak bedzie zobaczycie!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z rana gratuluję i życzę spokojnej bezproblemowej ciąży oraz szybkiego porodu. Dziewczyny które oddały komórki jesteście wspaniałe i tak jak moje koleżanki wcześniej napisały to i ja się powtórzę -dobro powraca ze zdwojoną siłą. Chciałam jeszcze napisać że miałam przyjemność poznać kobietę która podzieliła się darmowo komórkami w mojej klinice gdzie podchodziłam. Leżałyśmy razem na sali,była bardzo miła i jakieś ciepło i serdeczność od niej biła.Powiedziała mi że miała sporo komórek i postanowiła się podzielić po czym spytała jaki u mnie jest problem.Powiedziałam jej wtedy że dzięki właśnie takim osobom jak ona i ja mam szanse zostać mamą.Na koniec życzyłyśmy sobie ciąży i że może kiedyś gdzieś w piaskownicy się spotkamy.I powiem Wam że właśnie wtedy byłam w ciąży.Skończyło się co prawda inaczej ale jednak ciąża była.I to jednak jest prawda że dawczyni która dzieli się komórkami to wyjątkowa osoba.Sorki strasznie się rozpisałam ale napisałam to wszystko co myślę o tych wspaniałych kobietach.Miłej nocki Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agusia3101- racja. Ale wiedz,że większosc oddaje je za pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic w tym złego nie ma, ale to prawda. Bogate kobiety nie oddaja komórek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ciepło.Za oknem piękne słoneczko które zachęca na spacerek więc zaraz uciekam z pieskiem. Odnośnie dawczyń chciałam napisać że wszystkim dziękuję bo to dzięki nim właśnie otwiera się szansa dla nas,ale opisywałam kobietę która za darmo oddała swoje komórki w klinice której podchodziłam.Dla mnie to po prostu jest niesamowite że nie wiedząc czy sama będzie w ciąży dzieliła się z inną kobietą.Udanego niedzielnego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Dziekuje dziewczyny ze cieszycie sie ze mna. Anka nawet nie wiem co oznacza amh 0, 17, ale mniejsza z tym, to wymodliłaś sobie ciążę. Ja wierze ze jak sie o coś modli, to się w końcu to stanie. Wiecie ze gdyby nie Wy to pewnie nie wiedziałabym nawet o tym ze komorki jajowe można oddawać. Wiedziałam tylko o nasieniu. Nie wiem czy ja potrafiłabym swoje oddac, chyba nie, i nie chodzi tu o pieniadze, tylko o moja psychike. Ale podziwiam kobiety ktore to robia. Ja chce za to podzielic sie czyms innym, jestem zarejestrowana od kilku lat w bazie dawcow szpiku i czekam ciagle na telefon. Nawet nie wiem czy teraz , w ciazy, zgłosze im ten fakt, bo nie wiem czy przezyłabym to , ze gdyby akurat okazała sie ze komos moj szpik sie moze przydac , akurat teraz. W sumie to nie wiem czy moznaby było oddac szpik bedac w ciazy. Jesli tak , to ja napewno bym to zrobiła. No i wiele lat temu podpisałam deklaracje o oddaniu narzadow po mojej smierci. Zawsze sobie zartuje, ze ja ide na czesci zamienne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
A i nie gniewajscie sie , ze nie odpisuje każdej z Was, bo powiem szczerze, ze gdy piszecie o np. endo, jakims glue coś tam, itp. to ja nawet nie wiem o co chodzi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też marzę
Witajcie Kochane Staraczki Gość z rana - gratulacje!!!, życzę spokojnej ciąży i szczęśliwego rozwiązania. Ja też jestem w bazie dawców szpiku, zgłoś konicznie że jesteś w ciąży, bo w czasaie ciąży nie możesz być dawcą, nawet chyba jet to zapisane w regulaminie. Dawczynie - dziewczyny jesteście cudowne, bo dajecie nam nadzieje i sznse bycia mamami, dziękuję Trzymam kciuki za Was wszytkie, nie będę już wymieniać nicków bo byłoby za dlugo, za szukanie dawczyn, za czekanie na zarodki, za transfery, za szcęście z wysokiego BHCG. A u mnie dziś 5 dzień po transferze. Czuję się zmęczona, pobolewa mnie brzuch jak na @, bardzo bolą mnie piersi. Staram się nie doszukiwać objawów, bo wiem że to co się ze mną dzieje to zasługa działania lkeków hormonalnych. Czekam czekam i raz wierzę że się udało a za chwię wątpię bo już tyle porażek za mną, a tu jeszcze tyle dni do testu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też marzę
I modlę sie do Boga o cud, o miłosierdzie bo od Niego wszytko zależy, nie od księży którzy in vitro stawiają na równi z aborcję. Skoro Bóg daje mądrość i a dzieki niej możliwosci rozwoju medycyny tak aby pomagała nam w życiu, to znaczy ze taka jest Jego wola. Księża często wypaczają naukę ale Pan Bóg jest mądroscią w w nim nasza nadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie do ,,ja też marzę":) ,jak długo czekałaś na dawczynię i jak długo musiałaś brać leki przed transferem i co teraz bierzesz po transferze?ja jestem w trakcie brania estrofemu 3 *1 ,byłam już na wizycie,endometrium jest ładne ,wyniki hormonów dobre z tego co powiedział lekarz na leki zareagowałam bardzo dobrze.Na razie mam czekać na telefon od Nich czy znajdzie się dawczyni. I cały czas brać estrofem ,jeżeli mogę zapytać to jak długo Ty brałaś leki przed transferem?i czy długo czekałaś na KD? Pozdrawiam i życzę wszystkim, piszącym na tym forum wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu pytanie nie jest do mnie, ale ja akurat czekałam tydzień na dawczynie. Z początku brałam 2x1 estrofem, zareagowałam na leki i czekałam na telefon. Teraz biorę duphaston na wywołanie okresu. Od 2 dc mam brać 2x1 estrofem i encorton, ale ten drugi póki co nie wiem od którego dnia. Mam zgłosić się jak tylko dostane okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc z rana
ja też marzę - ok zgłosze to, ale najpierw pojde na wizyte do gina, zeby miec czarno na białaym. Boje sie tylko ze mogłoby tak byc ze akurat jak ja nie bede mogła oddac szpiku to ktos sie wtedy taki trafi komu mogłby sie przydac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anka P83 W której klinice podchodzisz,że tak szybko znaleźli Ci dawczynię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×