In vitro z komórką dawczyni

Lekarka mowi,ze to normalne ,ze jedno jest troszke mniejsze od drugiego i ze na ten wiek ciazy sa duze.Boze jak sie ciesze. Wszystkim Wam zycze wypasionych bet!!!!!!!!!!!!!! Aaa juz nie plamie,nawet lekarka nie wiedziala co to moglo byc bo jak do niej przyjechalam to juz nie plamilam w ogole. Karolka dziekuje za rady,przydadza sie napewno!!! Tadzik glowa do gory bedzie dobrze,tak samo Kamka i Vito!!!!!!!!!!

Lekarka mowi,ze to normalne ,ze jedno jest troszke mniejsze od drugiego i ze na ten wiek ciazy sa duze.Boze jak sie ciesze. Wszystkim Wam zycze wypasionych bet!!!!!!!!!!!!!! Aaa juz nie plamie,nawet lekarka nie wiedziala co to moglo byc bo jak do niej przyjechalam to juz nie plamilam w ogole. Karolka dziekuje za rady,przydadza sie napewno!!! Tadzik glowa do gory bedzie dobrze,tak samo Kamka i Vito!!!!!!!!!!

Pepe super wiadomości.Weszłam właśnie na forum i aż się poryczałam...Trzymaj się kochana,leż,odpoczywaj,bedzie dobrze.Myślałam,że miałaś podany jeden zarodek:)W każdym razie gratuluję serdecznie Tadzik

Pepe czy miałaś podany 1 zarodek, ktor się podzielił? Czy maluchy są w jednym worku owodniowym czy w dwóch? Bardzo Ci gratuluje!

Pepe super wiadomości.Weszłam właśnie na forum i aż się poryczałam...Trzymaj się kochana,leż,odpoczywaj,bedzie dobrze.Myślałam,że miałaś podany jeden zarodek:)W każdym razie gratuluję serdecznie Tadzik

Vitro,Kamka?Wiecie już coś? Tadzik

Ja mialam podany jeden zarodek i sie poprostu podzielil.Mialam dwie blastocysty zamrozone ale ze wzgledu na mojego miesniaka podali mi tylko jedna a i tak sie podzielila.Boze to jest szok!!!!Dziekuje Wam kochane za mile slowa. Ja znowu w lozku bo czuje sie fatalnie ale jestem szczesliwa!!!!!!!

Pepe co za wiadomość!!! Gratulacje!!! Ja tez mialam na poczatku ciąży zgagę, dokuczała mi bardziej chyba niz wymioty, bo tak strasznie palilo w gardle. Wyprobowalam wszystko co bylo na zgagę, oczywiście z domowych sposobów a nie leków. Mi pomagali jedzenie lidow i arbus, ulga byla ogromna.

Zapomnialam sie podpisac post wyżej.

Zapomnialam się podpisać post wyżej. Sorki za literówki.

Pepe cudownie!!! Ale szczęście!!! I to podwójne...Teraz spokojnej i nudnej ciazy Ci życzę.U mnie po wizycie endometrium w 15 dc 9mm więc takie sobie pewnie dostanę większe dawki w następnym cyklu. Decydujemy się na tą młodszą dawczynie .Bierzemy dodatkową opcję picsi i działamy ...Kamka

Kamka masz ładne Endometrium. Ja miałam 8 mm i wystarczyło żeby dzidziuś sie szczęśliwie zagniezdzil i zdrowo rósł.

Wow Pepe! Gratulacje! Niesamowite!No to będziesz miała 2 szczęścia :D Kamka,ja mialam endometrium marne 8 i się udało. Mój lekarz mówił, że to nie ma znaczenia czy jest 8 czy 12 czy 15, ważne, żeby było między 8 a 18 i tyle :) Vitro jak tam histeroskopia?

Pepe poprostu super wiadomość to musi być dopiero uczucie takie bicie serc, podwójne szczęście. Histeroskopia jest ok tzn. Wynik wszystko super mam mały zakret w prawo i chyba to powoduje że się im trudniej dostac. Za tydzień zaczynam cykl transferowy w 11dc kontrola i umówienie daty transferu jak dobrze pójdzie to wyjdzie gdzieś koło 6-10 lutego. Oczywiście zależy jakie będzie endometrium, ale przeciez będzie takie jak trzeba więc wszystko pójdzie zgodnie z planem. Wracając do histeroskopii prawie nie bolało fajna atmosfera, lekarz i pielęgniarki żartowali sobie z uśmiechem kładłam się na fotel i tylko potem bylo mi strasznie niedobrze. Wymiotowalam kilka razy i byłam strasznie słaba jak zdjęta z krzyża. Ale poza tym brzuch mnie wogóle nie bolał, mam lekkie plamienie, a złe samopoczucie przeszło mi po około 3 godzinach. Cieszę się bardzo. Dostałam jeszcze rozpiskę leków na cykl transferowy strasznie tego dużo ale dam rade. Tadzik trzymam kciuki. Kamka czekamy na kolejne wieści.

Kamka moje endometrium nigdy nie było większe niż 9mm i tez nie słyszałam żeby było za mało wiec raczej wszystko jest w porządku. Ja się tak zastanawiam na tymi lekami co dostałam po co ta fraxiparyna czy encorton jak czytam ulotki to nie bardzo rozumiem w czym ma to pomóc. Ale pamiętam wcześniejsze wpisy dziewczyny tez takie miały. Trochę mnie przeraża ta ilość. Wczoraj byłam jedyna osoba na 10 która się tak źle czuła zawsze tak miałam ze leki działały na mnie za mocno.

Dzięki dziewczyny za komentarze . Mam nadzieję ze jakoś to będzie ...Ze wiedzą co robią i w końcu się uda ... Vitro super że histeroskopia wypadła dobrze i możesz podejść tak jak planowalas ... Tadzik kciuki cały czas trzymane i czekamy na dobre wieści od Ciebie... A kiedy masz planowaną betę?

Zapomniałam podpisać Kamka.

Witam.Mam 25LAT od 4lat staramy się z mężem o upragnione dziecko.Za nami 3punkcie 5transferow,teraz jedną nie udana próba z komórką dawczyni i przerwą zaczęłam chodzić do psychologa nie radzę sobie i lekarz mnie skierował bo z punktu medycznego powinno się udać i teraz wiem że mą to duży współczynnik.Czekamy na komorki kobiety nie chce oddawać tak mam wczoraj lekarz powiedział i musimy czekać na wiadomość od ginekologa.Chcemy być rodzicami i nimi będziemy tak czy tak☺☺☺głowa do góry ☺

Kochane moje dziekuje za wszystkie tak wspaniale slowa. Nie wiem ,ale jak tak dalej pojdzie to chyba sie szpital dla mnie szykuje bo z tymi mlosciami i zgaga jest coraz gorzej.Juz nic nie moge jesc ani pic bo tak mi zle. Probowalam nawet te lody fo Karolka wspominala ale tez zle a arbuza teraz zima to raczej nie dostane wiec niecwiem co robic. Cieszecsie dziewczeta ,ze tak Wam to sprawnie wszystko idzie. Tadzik kiedy planujesz bete robic?? Kamka ja w dniu transferu (18. dzien cyklu) mialam endometrium 10,wiec Ty jestes bardzo blisko a lekarz pamietam powiedzial ,ze bardzo ladne,wiec sie nie denerwuj,jest dobrze.Dobrze ,ze podjeliscie decyzje co do dawczyni bo napewno Ci to na glowie siedzialo a tak teraz mozesz sie zrelaksowac troche. Vitro fajnie ,ze i u Ciebie juz widac ze transfer tuz,tuz......super Jakby ktoras z dziewczyn mogla jeszcze cos moze poradzic na te moje dolegliwosci to bylabym bardzo wdzieczna..z gory dziekuje Zycze milego weekendu!!!

Arbuzy widzialam dzis w kauflandzie :) jak pójdziesz do szpitala dostaniesz kroplówkę dożylnie, moze będzie lepiej. Pamiętam, ze ja tez miała dość tych wymiotów i zgagi, ale nie chciałam do szpitala iść. Leżałam w domu i jakos dalam radę przetrzymać.

mi się wydaje, że jesli pojdziesz do swojego ginekologa albo moze internisty to on może przepisać jakieś leki łagodzące mdłości, mi osobiście pomagało kiwi

Pepe ogromnie gratuluję podwójnego szczęścia :) Życzę cudownej ciąży.Powiem ci ja tam miałam przy drugiej córce takie mdłości,wymioty że nawet wody nie tolerowałam i wylądowałam w szpitalu.Dostałam kroplówki i poczułam się lepiej.Położna i lekarz kazali mi pić wygazowaną colę małymi łyczkami przy mdłościach ;) Przeszło wszystko około 12tc. No i powiem ci zanosi się na dziewczynki ;) U mnie przy córach mdłości na całego a przy synu były ale trochę i do wytrzymania ;) Taido a ty jeszcze w dwupaku ? Pozdrawiam serdecznie Kwaśna Mandarynka

Gdzieś kiedyś czytałam ze imbir pomaga na nudności, ale nie wiem czy jest skuteczny tym bardziej jeśli chodzi o taki intensywny problem jak u Ciebie Pepe. Pewnie już przekopałaś internet.

Pepe Co za wiadomość. Gratulacje. W pierwszej ciazy miałam najgorsze mdlosci i wymioty. Jadłam głównie paluszki i brzoskwinie z puszki, woda gazowana. Lekarz mnie uspokajał, ze o ile sie nie odwoadniam to dziecku nic nie będzie bo ono nie potrzebuje wiele. Mi trochę pomagało noszenie opasek uciskowych na nadgarstki. Nie pamietam jak sie nazywają poszukaj w necie, są w większości aptek, chodzi o akupresurę. Nosiłam je 24h jak tylko zdejmowalam do kąpieli to natychmiast wymioty...nie wiem czy to zasługa opasek czy tak działała moja psychika. Współczuje Ci serdecznie złego samopoczucia bo doskonale wiem co czujesz...pierwsze cztery miesiące przeleżałam w łóżku czując sie jak ciężko chora. Druga ciaza odrobine lepiej, trzecia naturalna bez sztucznego progesteronu zupełnie inna. Tez mdlilo ale robiłam wszystko i mogłam funkcjonować. Ciesz sie, ze nie masz teraz małych dzieci w domu bo musiałabyś dodatkowo im gotować itp....trzymaj sie to minie. Są tez specjalne leki przeciwwymiotne na receptę, tylko ze one nie działają prawdopodobnie na mdlosci ale jedynie na wymioty. Miałam je wykupione ale nie brałam. Przepisał mi je moj lekarz. I Mandarynko Ja nadal z dzieckiem w brzuchu ale to już bardzo niedługo. Następny wpis to już bede po 3 cc. Boje sie a jednocześnie nie moge sie doczekać. I Dreamer Serdeczne gratulacje. I Pozdrowienia szczególnie dla starej gwardii, ciesze sie ze tu zaglądajcie. I Tadzik, trzymam kciuki. I Zuza Czekam na Twój transfer. I Taida

Taido,jak miło,że jesteś:)Dla mnie jesteś uosobieniem spełnionych marzeń.Dużo radości z dzieci i szczęśliwego porodu.Jestem przy Tobie myślami.Czekam na dobre wiadomości,jak pewnie każda z nas na forum i dziękuję,że się z nami dzielisz swoją historią.To dodaje sił i wiary,że kiedyś uda się każdej z nas. Pepe,mam nadzieję,że walczysz dzielnie z mdłościami i czujesz się choć troszkę lepiej. Vitro i Kamka-jesteście już krok do przodu w drodze do swojego szczęścia.Życzę,żeby dalej wszystko przebiegało sprawnie.I skutecznie:) U mnie nic się nie dzieje.To nie pierwszy mój transfer,dlatego wiem,co to wróży...Cycki zupełnie przestały boleć mimo dużych dawek progesteronu,nic mnie nie kłuje,nic nie boli.Maluszki pewnie nie chciały ze mną zostać...Testów nie robię,pojade na betę jak przyjdzie czas.Jakoś nie mam nadzieii... Pozdrawiam Tadzik

Witajcie. Tak sobie zajrzałam tu z ciekawości z innych wątków staraczek na kafe. Chcę tylko poprzeć te z Was, które uważają, że na macierzyństwo nie jest (prawie) nigdy za późno. I gratuluję tym, którym się to udało. Nie rozumiem czemu nadal jest to dla niektórych kontrowersyjny temat. Przecież 40, czy 45 to nie jest jeszcze jakiś podeszły wiek. I w dodatku w każdej chyba klinice można podejść do kd, o ile ma się ku temu kwalifikacje. I mimo, że się nie znamy- również gratuluję Pepe!

Pepe, na mdłości podobno pomaga jedzenie migdałów. Spróbuj. może zadziała. A tak w ogóle, to się ciesz tymi mdłościami... gdzieś kiedyś przeczytałam, że ciąża z dużymi mdłościami dobrze rokuje.

Witajcie Dziewczyny! Jestem tu po raz pierwszy. Jestem po dwóch ivf. Bezskutecznych. obecnie po kolejnej stymulacji i punkcji jajników. Z pobranych dwóch komórek jedna była niepełnowartościowa, druga się nie zapłodniła. Dziś lekarz mi powiedział, że nie mam szans na kolejna, skuteczna stymulację i jedyna możliwość zajścia w ciażę to KD. Poradźcie proszę gdzie najlepiej się udać, napiszcie w którym ośrodku można uzyskać najszersze informacje na temat dawczyni. Od swojego lekarza uzyskałam informację, że nie ma możliwości uzyskania komórki od dawczyni wskazanej. Czy macie jakieś inne informacje, doświadczenia...? Ratujcie, bo jestem w kompletnej rozsypce a muszę coś planować, żeby się kompletnie nie załamać...

AngelB- musisz po prostu od początku przeczytać to forum.. naprawdę, znajdziesz tu odpowiedzi na swoje pytania. A jak nie chcesz czytać to podaj proszę @

OneWish- przegladam forum w dzikiej panice... Jednak stron jest 473, więc trochę tego dużo... Jeśli to nie problem, czekam na wiadomość (beata01976@o2.pl) Ps. z góry dziękuję za pomoc i informacje...