Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość Jagoda13
Ja już nie mam na nic czasu :) ale częściej będę ćwiczyć, to mi pomoże. OneWish czy po transferze będziesz na jakimś wolnym, czy trzeba brać zwolnienie lekarskie czy można normalnie chodzić do pracy itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda- nie pytałam o to lekarza. Bede miec okazje w czwartek. Wiem, ze po transferze lezy sie u nich jakies 30minut i do domu. Tez mnie to interesuje, u mnie gdy sie pracuje w firmie rodzinnej wzięcie choćby połowy dnia wolnego juz jest podejrzane, jesli oczywiście nie jest sie chorym.Znów sie zjezylam bo nie powiedział mi nic o badaniu czystości pochwy. Nie wiem czy ja panikuje (Jestesm przeciez w dobrych rękach) czy on zapomniał?? ... Moj m mowi, ze na pewno nie zapomniał, ze moze zrobi mi to badanie przed transferem ale ja juz panikuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
OneWish ja akurat przed ciążą :) już myślę ciążą :) zrobie to badanie u mojej gin. Być może lekarz je przeprowadzi w Gamecie,a może wie co robi, jeśli nie bada. U mojej koleżanki w ciązy wykryli jakieś bakterie w pochwie, trochę lekarz ją nastraszył, trzeba było brać jakieś leki. W ciążę zaszła naturalnie, nie miała problemów. Dlatego ja jednak na własna rękę robię czystość i ewentualnie jakieś leczenie, zeby w ciąży o to się nie marwtić niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej może Wam pomogę co do tej czystości pochwy. Lecze się w Gameta Gdynia i tutaj przed każdym transferem dostaję potężną dawkę antybiotyku, który ma za zadania w razie gdyby były jakieś bakterie zlikwidowanie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w klinice przed kazdym ivf kaza robic posiewy z pochwy,to jest norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosć-dziekuję Ci za informację. Teraz jestem juz utwierdzona w przekonaniu,ze muszę o to spytać. Na jakis okres przed transferem podano Ci antybiotyk??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łanłisz jak się z tym czujesz, może jestem bezmózgiem, ale moim jedynym łisz nie jest zabijanie zarodów? odpowiedz, tchórzliwa,podjarana macierzyństwem cipko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość- internetowa anonimowość daje wszystkim durniom twojego pokroju możliwość wywalania jadu w każdej postaci. Jutro sroda popielcowa, idź do kosciola i poyp glowe popiołem. Może pomoże. A na temat "zarodów" i ich "zabijania" to ty sie jeszcze podszkolić musisz. To mój ostatni post. Możesz mnie nazywac jak chcesz. Nie jesteś w stanie mnie obrazić, nie sil się wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OneWish- nie daj się sprowokować debilowi który g***o wie o tym do czego podchodzisz. Gość-posłuchaj tępa maso- w in vitro z komórkami dawczyni chodzi o to,żeby nie zginął zaden zarodek!! Jak masz okres i leci z Ciebie krew to ten zarodek którego tak bronisz ląduje w kiblu!!! Dotarło? Na razie was podczytuję, niebawem napiszę o sobie. Jak ten debil stąd zniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
Nie zwracajmy uwagi na te naukowe komentarze, zreszta zgłaszam je do usunięcia i cale szczeście są usuwane, poza tym istnieje możliwość blokowania wypowiedzi z określonego kompa, mam nadzieję że na tym się zakończy :) mniejsza z tym. Gościu witamy, właśnie tak myślałam, że dają przed transferem antybiotyk, OneWish w tym miesiącu już będzie może po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niki_81
Hej tu Gość od antybiotyku :) dostaję go na dzień przed transferem. Czyli jak transfer byłby jutro o 8 rano to antybiotyk mam brać wieczorem. Ja dostawałam zawsze 2 tabletki sumamedu - mam po tym rozstrój żołądka ale podobno inne dziewczyny znoszą to lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki81- ojej, ale mnie uspokoiłaś :) dziękuję za informację. Ne będę musiała tak atakować mojego lekarza ;)pojawil sie nick, więc pewnie tez nowa "buzia" na forum :) Jagoda13- hello. Udałam się po pracy do rossmana i strzeliłam nieco kosmetyków, także oprężaczy i rozpoczyna, program "luzik-ralksik" :):) Jagoda, jak Twoja dieta?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niki_81
Czytam forum od początku ale jakoś zawsze nie było jak się odezwać. Być możę KD będzie również mnie dotyczyć więc wole być na bieżąco :) troche o mnie: starania od 2011, kilka monitoringów z clo, 2 nieudane iui, dwa nie udane ivf, amh badane 4 razy dwa pierwsze wynik 0,2 kolejne po braniu witaminy d 0,88, teraz po dwóch stymulacjach 0,56. Udało nam się załapać na program rządowy i czekają nas 3 próby jeszcze. Słabo odpowiadam na stymulację za 1 razem 1 komórka jeden zarodek, za drugim 2 komórki i jeden zarodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niki_81
A i dodam jeszcze, że za drugim razem ciąża niestety beta przestała przyrastać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
Moją dietę zakończyła dziś smażona kiełbasa w cebuli :) ale za to zumba się udała, generalnie mój humor lepszy i nastawienie również, oglądam lekarzy właśnie, dziś jeszcze zamierzam jakieś 80 brzuszków zrobić, dobrze że się uspokoiłaś, ciekawe kiedy ja zacznę wszystko jeśli za ok. dwa tygodnie pójdę na wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki81-witaj na forum. Kurcze, pamiętam jak pełna rozpaczy po ułyszeniu wyroku od lekarzy pytałam z nadzieją, czy mogę poddac się kuracji hormonalnej. Lekarze odpowiadali, ze to nez sensu bo szanse powodzenia były bliskie zera... Moje jajniki nie wyrodukowałyby pewnie ani jednej komórki.. Domyślam się co czujesz. Póki co jednak żyj nadzieją, że uda Ci się na swoich. Jeśli nie to nie koniec świata...pozytyw taki, że rodzisz dziecko, ktore 9m-cy nosisz pod sercem i jest ono Twoje i tak. Widzisz w nim 50% cech swojego męża. Szanse powodzenia takiego zabiegu sa tez większe-55%, gdzie na swoich komórkach ok 33%. wiem, że to może marna pociecha, ale zawsze :) w jakiej klinice podchodzisz do zabiegu?? Jagoda13- ja zjadłam sadzone jajka na szynce wiec za karę jak wyjdę z wanny będę spalać kalorie prasując :):) zumba-fajna rzecz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niki_81
Jak pisałam leczę się w Gamecie Gdynia. Ja z KD jestem pogodzona. Trochę to trwało, ale w końcu stwierdziłam, że przez parszywą naturę nie mogę odebrać sobie i mężowi szansy na rodzicielstwo. Uważam, że było by nie fair nie spróbować, aby chociaż jedno z nas było biologicznym rodzicem. Nie mam też uwag co do adopcji po prostu uznaję go za kolejny naturalny krok jeśli KD się nie uda. Jak podchodziłam do IVF to ustaliliśmy z mężem limit dwóch prób, a potem KD no ale wtedy nie zakładałam, że może się udać, dlatego teraz bardzo się cieszę, że udało się zakwalifikować do programu. Zastanawiam się czy nie chcecie spróbować podejść do badań klinicznych dla kobiet z niską rezerwą jajnikową? Prowadzić go będzie między innymi Gameta Łódź, ale nie powiem Wam dokładnie jakie są warunki kwalifikacji. Ja wiem, że przy moim amh 0,5/0,2 i FSH 7 była bym zakwalifikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki81- mój lekarz nie proponował mi tego rozwiązania, o którym piszesz. Nic o nim nie wiem, pewnie jestem tak beznadziejnym przypadkiem, że pan doktor dał spokój ;) jestem zainteresowana natomiast programem dofinansowania, a dokładnie chodzi mi o to jaką kwotę dostaniesz w ramach refundacji?? Ale prościej-ile zapłacisz za zabieg?? Ja się nie zakwalifikowałam, przez kiepskie AMH. Jak wyglądała u Ciebie kwestia endometrium przed zabiegiem?? Dostałas progesteron, lekarz zwrócił na nie uwagę?? Dobrze, ze z nami jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niki mam nadzieję, że uda Ci się trafić na tę jedną dobrą komórkę. O programie w Gamecie też nie słyszałam. Ale również mam bardzo słabą rezerwę i pewnie by mnie nie zakwalifikowali z moimi wynikami. Słyszałam bardzo dobre opinie o Gamecie w Gdyni, tam jest chyba dr Czech. Jak będę teraz na wizycie, dopytam o badania kliniczne. Jagoda13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasja30
witam dziewczyny ,niki81 fajnie ze dołączyłas do naszego forum ,dziewczyny piszecie ze jestescie na diecie ,ja kurcze nie umiem utrzymac sie na niej, jestem zbyt łakoma na dobre jedzenie :-) :-) :-) byłyscie może u dietetyków ? niki81 to ty juz mialas in vitro z funduszu czy dopiero bedziesz miala ? tez jestem ciekawa jakie bylo twoje endometrium . jagoda wczesniej pytalas czy juz mam czy jestem na hormonalnej terapi zastępczej ,tak jestem juz od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasja30
onewish ja tez biore femoston,dzięki niemu okres mam jak w zegarku ,a jak czyjesz sie po nim bo ja dobrze po tej pierwszej wizycie ,bierzesz jeszcze czy doktor kazal ci odstawic ? bo mi po pierwszej wizycie lekarz kazał odstawic . Ale teraz dalej biore bo mi tez mowili ze organizm moze sie szybciej starzec jak nic bym nie brala ,powiem troszke ze sie z dołowałam . Dobra dziewczynki trzeba myslec o pozytywnych rzeczach :-) :-) :-) mamy prawie juz wiosne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
Kasja jaka dieta :) nie mam żadnej diety, bo w życiu bym się nie dostosowała, ale ograniczam od wczoraj słodycze i fast foody, wczoraj nie zjadłam nic słodkiego, dziś też zamierzam się trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasja-Femoston odstawiłam dokładnie miesiąc temu. Byłam u mojego gina i kazał mi odstawić. Jak już wcześniej pisałam ku mojemu zaskoczeniu miesiąc później dostałam @ Też mi lekarz powiedział, że do 60tki będę jechać na hormonach by się utrzymać w dobrej formie. Powiedział,że teraz w tym wieku jest to niezbędne gdyż organizm będzie starzeć się wcześniej niż rówieśniczek :( Co do diety to ja staram się utrzymać swoją wagę, bo mam tendencje do gromadzenia tłuszczyku więc jem bardzo zdrowo i ostrożnie. Lekarz mój mówi,że mogłabym nawet 2kg przybrać ale jest ok i niech tak zostanie. jutro rano mam wizytę. Zamierzam spytać lekarza co z endometrium. Mam nadzieję, że on nie zapomniał. Jeśli zapomniał o endo to stracę do niego zaufanie bo jak zapomniał o tym, to pewnie o innych istotnych sprawach też.... Ale kłóci się to z opiniami o nim i o tym,że jest takim profesjonalistą... Gdy któregoś razu rozmawialiśmy powiedział, że poda mi progesteron przed transferem. może to wystarczy by się ono wywiązało?? może każdy przypadek jest inny i możę u mnie jest jakiś czynnik, że nie trzeba podawać nic wcześniej?? Sama nie wiem. zapytam go jutro o wszystko. zamęczę go, ale do cholery to jego obowiązek i moje prawo by wiedzieć wszystko... dziś idę na masaż relaksujący. będę się odprężać i relaksować :) obiecałam sobie,że nie będę już czytać w necie żadnych forów, wypowiedzi innych kobiet nt niepowodzeń zabiegu i innych "rewelacji", po których widzę wszystko na czarno. będę tylko tu z Wami na forum. miłego dnia, faktycznie-wiosna tuż tuż!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niki_81
Ja na razie miałam dwa programy pełnoplatne, teraz dopiero jestem przed programem dofinansowania, będę płacić jedynie za leki u mnie pewnie wyjdzie z 3-3,5tys bo mało ich nie dostaj****adania zakaźne, które musiałam powtórzyć były już w ramach programu. Czekam na okres i zaczynam z krótkim protokołem. Co do endometrium to zawsze miałam ładne -przynajmniej tak mówi lekarz, nigdy nie dostawałam żadnych leków na jego wzrost, ale stymulowana jestem fostimonem i jak wyczytałam na ulotce on ma też za zadanie pobudzanie endometrium do wzrostu. Po punkcji od razu dostaje progesteron wcześniej tylko luteine 3x2 dziennie, teraz dostałam też dodatkowo 3x1 dupchastron. Jagoda ja lecze się u dr Czecha - polecam zawsze mam do niego milion pytan i cierpliwie odpowiada. jest otwarty na moje sugestie bo jak cos wyczytam na tym forum to od razu pytam go o zdanie. Teraz już wszystkie pytania zapisuje na kartce:) PS Dzięki za miłe przyjęcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
Jak zapowiedziałam tak zrobiłam :) kolacja lekka i pół godziny ćwiczeń, polecam Spijcie dobrze, dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) jestem po kolejnej wizycie u mojego lekarza. Wyszłam dziś doinformowana, chyba nawet nadprogramowo.Zapytałam go o wszystko. Dosłownie o wszystko. I jestem spokojniejsza o tę wiedzę i wiem,że każdy przypadek jest inny. Wyjaśnił mi kwestię progesteronu podanego w sprawie wzrostu endometrium, badanie czystości pochwy etc. Wyszłam spokojna, zadowolona i wreszcie mogę się całkowicie odprężyć :) Pojawiła się jednak jeszcze jedna opcja i tu odniosę się do Niki: Niki- wspomniałam lekarzowi o programie dla kobiet z niską rezerwą i powiedział,że w Łodzi program rusza w maju. Spojrzał na moje wyniki i powiedział,że faktycznie mam ładne FSH ale kiepskie AMH 0,14. Powiedział, że nie wie jeszcze jakie są wymagania dotyczące hormonów, ale kazał mi z marszu dzisiaj zrobić sobie jeszcze FSH. Wynik o 12:00. mamy się zdzwonić. Powiedział,że jakby się zakwalifikowała to może będzie szansa na inv na swoich komórkach. Zgłupiałam trochę bo jestem gotowa na KD. Co by było gdybym poczekała do maja, zakwalifikowała się do programu, nabrała hormonów i wyhodowała jakąś bidę, która by się nie nadawała?? :( czy jest sens obciążać organizm gdy szanse mogą być małe?? o szansach na razie nic nie wiadomo, bo przeciez lekarz nie jest w stanie stwierdzić czy TO się uda... No nic, zobaczymy. Póki co czekam na wynik FSH i zobaczymy co mój lekarz powie. Z jednej strony to kuszące gdy jest opcja posiadania dziecka SWOJEGO, ale na razie się nie podpalam. Jagoda - daj namiary na zumbę. z youtuba ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co?? mój pan doktor jest bardzo przystojny :) trafił dziś na mój dobry z dzień i gdy mnie na koniec wizyty, w ramach przeprosin za poniedziałkowy chaos, pocałował w rękę to aż mi się zrobiło ciepło :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
OneWish co za zwrot akcji, jedna wizyta i tyle może zmienić. Napisz jeszcze co z tą czystością i endometrium. Ja mam wizytę 20 marca. Zrobiłam badanie na oznaczenie grupy krwi. Jeśli chodzi o swoją własną komórkę też miałam taką możliwość, ale przy moich wynikach powodzenie graniczyłoby z cudem, dlatego ja zrezygnowałam. Ty jednak FSH masz bardzo dobre, co może dobrze rokować. Na zumbę chodzę, nie ćwiczę z youtuba. Z youtuba robię tylko ćwieczenia z Mel B i takie na boczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaimsw
Witam was ponownie dziewczyny. Przepraszam,że nie pisałam długo, ale chyba ostatnio za szybko się załamuję co nie jest do mnie podobne i nie chciałam z nikim rozmawiać, pisać. Przepraszam was, forum te jest po to, aby sobie wzajemnie pomagać, wspierać, rozwiewać wątpliwości.Obiecuję poprawę :-) W poniedziałek miałam spotkanie z potencjalną DK. Z opisu wyglądu i zdjęcia wywnioskowałam, że dziewczyna jest podobna do mnie. Gdy się z nią spotkaliśmy, naprawdę przemiła i sympatyczna dziewczyna, ale kompletnie, ani trochę nie miała rysów twarzy podobnych do mnie. Nie o to chodzi, że szukam nie wiadomo kogo, chciałam mieć po prostu normalnie, "symetrycznie" wyglądającą osobę.I tu się troszkę załamałam, bo liczyłam, że w tym miesiącu spróbuję, ale jakoś nie mogliśmy z tą dziewczyną spróbować,bardziej nawet mój mąż był przeciw, chociaż dał mi wolną rękę. Ale było, minęło... Dalej szukam na własną rękę Kd i czekam też, bo wczoraj moja siostra powiedziała, że w maju (bo musi swój cykl wyregulować) może jeszcze raz podejść ze mną do procedury. Bardzo bym się cieszyła jakbym mogła z nią znów spróbować, w styczniu już mieliśmy próbować i coś ciągle małego staje na przeszkodzie, dlatego tak się nawet boję o tym myśleć, bo jeśli z nią by się udało, że bym była w ciąży, byłoby to spełnienie moich marzeń. Tu nie mam najmniejszej wątpliwości, że bym chciała od niej komórkę. Opiszę wam jak wyglądało moje pierwsze in vitro.Do tej pory myślałam, że było przeprowadzone na luzie i niedokładnie przez lekarza, ale jak coraz więcej czytam o innych, myślę, że lekarz dobrze to zrobił, tylko jego sposób bycia powoduję, że cała procedura jest całkowicie bezstresowa. I tu do Jagody - nie denerwuj się procedurą, nie jest to nic strasznego, ani trochę. Przepraszam was kochane, nie wiedziałam, że tak późno, muszę kończyć. Koło 21 dziś opiszę wam moją procedurę. Miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda- jesli chodzi o czystosc i endo to wszystko w swoim czasie. Lekarz mi wyjasnil, ze progesteron i cos tam jeszcze podaje sie przed transferem, że mój organizm zareaguje natychmiast i "wyściółka" będzie idealna. Docenił moje zainteresowanie tematem, pochwalił, ze zadaję "mądre" pytania ale dał też do zrozumeinia, że wie co robi a ja jestem w dobrych rękach. Co do czystosci to powiedział, że mając takie wyniki jakie mam i opierając sie na ostatnim badaniu ginekologicznym i czystości pochwy z grudnia jest pewnie, ze jest ok. Finalne badanie odbędzie się przed transferem. Wtedy też bez względu na wynik poda mi antybiotyk. Wracając do endo wyjasnil mi,ze u mnie nie ma synchronizacji cyklu z dawczynią więc podawanie leków wygląda inaczej. Mam nie "grzebać w internecie" i pamietać, że każdy przypadek choc w tej samej procedurze to jest zupełnie inny. Zrozumiałam to, moje do niego zaufanie wróciło. Jest ok. Tak masz rację, jedna wizyta i takie zmiany. Jednak bezowocne. Moje FSH w dniu dzisiejszy, wyniosło 74,62. Tak więc sytuacja jest jasna i klarowna :) podchodzę do KD w tym miesiącu i tyle. To pewnie lepiej, bo bym sie nakręciła, nastawiła a potem pewnie rozczarowała. Musi byc tak jak jest. Szanse powodzenia większe, organizm nie bedzie obciążony kuracja hormonalną. Musi byc tak i koniec. Uzgodniłam z lekarzem telefonicznie, że czekam na telefon. Klaudia- no chylę przed Tobą czoła. To wielkie byłoby dla mnie wyzwanie znac dawczynię. Pewnie bym przy kazdej kręciła nosem i długo nie wybrała zadnej :) mój mąż swego czasu podsunął pomysł o poproszeniu komórki od siostry, ale sytuacja jest patowa. Ona sama nie ma i nie będzie mieć dzieci gdyż jej mąż jest bezpłodny, a na dawstwo nasienia nie chciał przystac. Nie mogłabym więc jej tego zrobic by widząc moje dziecko widziała jednak przecież swoje... Sama zaś bylaby jego ciotką-matką :) gdyby miala dzieci to moze, ale tak... Moje bliskie koleżanki wiedząc z czym się zmagam wielorotnie proponowały mi komórki, ale nie chciałam. Ze względów moralnych, one są matkami, ale mimo to odmówiłam. Lekarz na poniedziałkowej wizycie powiedzial,ze lepiej nie wiedzieć bo zna przypadek gdzie kobieta-dawczyni wystaje pod szkołą dziecka i krzyczy "Maciek,Maciek" :):):) zyczę Ci byś znalazla idealną kandydatkę. To ja prosiłam o szczegóły dotyczace samego transferu :) czekam niecierpliwie. Dorbze, że się odezwałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×