temat dla 18 letnich mam wstep wzbroniony dla tych nie w temacie

Kasiu - wiesz, ta bezczelna Madzia napisała, że ma swoje własne mieszkanie! To się w głowie nie mieści! A ta Enik napisała, że jej rodzice będą się tylko cieszyć i będą szczęśliwi, że będzie z nimi mieszkała, bo ją kochają i już nie mogą doczekać się maluszka! Kto słyszał takie banialuki, co? Ja się pytam?

No rozumiem cie tez nie mogę tego znieść

Na co sie nie zgodzisz Co ty masz do gadnia w naszym zyciu g***o wiec po co sie odzywasz...

No fakt gościu, nie ma takich ludzi jak ci rodzice Enieka. Są tylko takie jak my!

Gościu ale ściemniasz nei napisałam ,ze będą szczęśliwi bo nie zamierzam całe zycie z nimi mieszkać mam gdzie mieszkac poza nimi ,a ty dopisujesz swoja historie bajko pisarzu

Uważam ze dziecko to nie zabawka, rozumiem ze moze sie zdarzyć ciąża, ale uważam ze aborcja powinna być dozwolona na życzenie, wiele młodych matek nie chce rodzic tych dzieci, wiele chce ale wiele nie chce , po co zmuszać kobietę ma sile do bycia matka

Ale my tu wszystkie 18 stki chcemy wiec po co sie wp*****lasz

No tak, pomyliłam się, ale to jeszcze gorzej - własne mieszkanie? Nie należy wam się. To my, dojrzałe kobiety, tyrające całe życie, umęczone i poświęcające się mamy ledwo 2 pokoje, a wy też? Niemożliwe, nigdy, nie zgadzam się!

Gościu znowu piszesz za mnie :) przykro ze dzieci maja dziec***apa

To zapieprzaj cały dzień na to wtedy będziesz miała własny dom mieszkanie , nic o nas nei wiecie gdzie i jak mieszkamy i jakich mamy rodziców ale widac ze wiecie lepiej od nas

Wp********lam się bo to całe moje życie. Innego nie mam. Smutno mi.

To rusz d**e z przed komputera i znajdź kogoś kto bd chciał byc z tb i sie nie wpieprzaj bo potrafisz tylko narzekać i irytować sie innych szczęściem

widzę że tutaj sami mądrzy ludzie się wypowiadają...dlaczego oceniacie innych skoro nie znacie ich sytuacji... Nie rozumiem czemu kobiety są tak nastawione anty do drugich, które w młodym wieku urodziły dzieci.. To nie jest łatwa sprawa, ja sama urodziła dziecko w wieku 20 lat i to nie była planowana ciąża i nie było łatwo...ale obecnie nie narzekam. Mąż pracuje ja skończyłam studia, kończe staż w urzędzie, mała do przedszkola i życie toczy się dalej

Ale one twierdzą, że jak zajdziesz w wieku 18-20 to juz po tobie, a ja np planuje skończyć liceum i zrobic studia jak mały podrośnie ile masz lat?

Eniek, oczywiście, że sobie poradzisz :) Masz świetne plany i jesteś bardzo rozsądna, więc dasz radę :) A w życiu tak bywa, że nie da się niczego przewidzieć. Te, które Ci tak tu źle wróżą same mogą jutro stracić pracę, mąż je zostawi dla młodszej (raczej je, niż Was, wierzcie mi, hi hi hi) i wszystko im się może rozsypać. Czego nikomu oczywiście nie życzę. Ale życie jest życiem a sytuacje różne się zdarzają. Za to Wam, młodym mamusiom może udać się WSZYSTKO :) bo jesteście młode, pełne zapału i możecie osiągnąć to co chcecie, skończyć dowolne studia itd. Wierzcie w siebie, bo to podstawa! Nie przejmuj się tymi "gościami" i ich wizjami na Twój temat. One nic nie mogą wiedzieć, nic nie mogą zrobić, od nich nic nie zależy. Mam wrażenie, że to są osoby w okresie menopauzy, z poczuciem, że coś im w życiu uciekło, w dodatku z burzą hormonalną. I tylko tu mają szansę rozładować swoje frustracje. W jaki sposób? W taki, żeby Wam jak najbardziej dołożyć, jak najbardziej ubliżyć, jak najbardziej dowalić. Wtedy jest im lepiej. Poprawia im się samopoczucie. Pozdrawiam Was wszystkie i ja dla odmiany, szczerze życzę Wam, by wszystko Wam się cudownie w życiu ułożyło :)

boli was to, ze zaradne kobiety patrzą na was- eee frajerka i tyle. ale powodzenia w życiu życzę.

Ggościu - na szczęście Ty już nie musisz nikomu, nawet sobie, udowadniać, że nie jesteś zerem. Bo już to udowodniłaś - tak, wszyscy już to wiemy - jesteś jednym wielkim ZEREM do kwadratu :)

Nie, nie jestem ZEREM! Jestem zaradną kobietą, skończyłam podstawówkę i zawodówkę krawiecką. Menopauzę mam ale dobrze ją znoszę. Z godnością i klasą. Chyba mogłyście sobie wcześniej to poczytać

zaradne kobiety docenią te które w młodym wieku urodziły i nie stoczyły się przez to na dno tylko prą do przodu ja mam 25 lat, jak zaszłam w ciążę to byłam na pierwszym roku studiów. Z pewnością gorzej mają mamy w szkole średniej, jest sporo obowiązków związanych z dzieckiem i sporo nauki, ale wszystko można osiągnąć jeśli się czegoś chce. I powiem wam że te zaradne kobiety które w wieku 30 lat biorą się za macierzyństwo nie mają łatwo w pracy, każda boi się że zostanie zwolniona, natomiast młode mamy mają już dzieci odchowane i w pełni mogą się poświęcić pracy

Uważam, że tutaj nie ma co osądzać i krytykować, bo prawda jest taka że odpowiedzialność za ciążę w młodym wieku ponosi nie tylko dziewczyna i chłopak, ale również całe otoczenie, które nie pomogło i w bezpiecznym seksie. Czasy zmieniły sie o tyle, że dziś mówi się o tym na głos, ale dawniej ludzie również zaczynali współżycie w młodym wieku i nastoletnie dziewczyny rodziły dzieci, zakładały rodziny więc dlaczego teraz mają czekać z seksem do 30 zeby przypadkiem nie wpaść. Natomiast jeśli chodzi o związki to owszem wiele się rozpada, ale te które przetrwają są silne. Wszystko zależy od tego w jaki sposób żyją ze sobą

Annajoanna, dokładnie jest tak jak piszesz. Jestem od Was starsza, więc mogę to potwierdzić. Pewnie, że nie będzie zawsze łatwo i różowo, ale kto tak ma przez całe życie? Uwierzcie mi, nikt. Zawsze są jakieś burze, grunt, to żeby się nie poddawać i wierzyć w siebie :) I kochać tego maluszka, a samemu czuć tą wielką, ogromna radość każdego dnia, każdej godziny i każdej chwili :) Nie dajcie sobie tego zabrać, tym starym kwokom. A co do koleżanek "gościa" - to jesli są takie jak sam Gość, to wcale a wcale się nie dziwię, że ja mężowie zostawili. Dziwiłabym się, gdyby któryś chciały z takimi osobami zostać. Niech od tego typu "zaradnych kobiet" każdy facet ucieka gdzie pieprz rośnie, dobrze mu radzę :)

Moze i 18 lat nie jest idealnym wiekiem na zostanie matka ale nie jest sie np 15 czy 16 latka w ciazy ale w tym wieku mozna byc zdecydowanie dobra i odpowiedzialna matka. Dziewczyny trzymajcie sie...

Cześć dziewczyny ! Próbowałam czytać wcześniejsze wpisy, ale się nie da..... co tu się dzieje???? Komuś naprawdę palma odbija :( O czym ta Mmaaadddd23 pisze??? Pozgłaszałam te wpisy do usunięcia. Róbcie to też dziewczyny, im więcej takich zgłoszeń, tym szybciej zadziała. .... Zośka, no pewnie, że nie zawsze jest łatwo. Są i trudne momenty, czasem człowiek się załamuje. Ale wiem po sobie, że stres, strach, martwienie się na zapas nic nie da!!!! Tylko nas zdołuje, a co ma być, to będzie. Więc głowa do góry!!!!! .... Ja nie muszę mieć wiele do szczęścia. Nie potrzebuję bogactwa, góry ciuchów, kosmetyków (bo się nie maluję :) ). Mąż ma pracę, ja studiuję (dopiero pierwszy rok, ale zawsze). Kiedyś skończę studia, zresztą dokładnie w tym samym czasie co inne moje rówieśniczki !!!! Nie mam opóźnienia :) Dzieci odchowam, to pójdę do pracy. A może być też tak, że podejmiemy z mężem inną decyzję.... kto to wie???? Chcemy mieć więcej dzieci. ... Póki co, ja nadal karmię piersią i mam zamiar jeszcze to długo robić. To dla mnie cudowne doznanie!!! A pokarmu mam dużo. Więc w ciążę kolejną na razie zajść nie mogę. Ale co się odwlecze to nie uciecze :) .... Trzymajcie się Kochane, buziaki dla Was i dla Maluszków :) Ja wracam do Swojego Skarbeczka :)

Nigdy nie bedzie idealnie, ale nie na tym zycie polega, a nawet jesli miała bym byc samotną matką nie usunęła bym ciazy jestem w 10 tygodniu.. Zaraz po tym bym siebie zabiła bo z taka świadomością ze zabiłam nic nie winne małe stworzenie które żyło we mnie

Eniek, to wszystko jeszcze przed Tobą !!!! Zobaczysz co się będzie działo jak już się dzidziuś urodzi !!! To jest po prostu eksplozja uczuć, szczęścia, radości :D Nie przejmuj się innymi ludźmi, rodzicami, ciociami... itd :) Mają prawo być w szoku, nie zareagować od razu entuzjastycznie... daj im takie prawo... przeczekaj... ale jeśli po pewnym czasie nie przyjmą tego faktu do wiadomości, nie pogodzą się z tym i nie będą cieszyć razem z Tobą - to to będzie już tylko ich problem !!! I będzie to świadczyło tylko o nich !!!! ... Pamiętaj Eniek, że bliscy ludzie wspierają się nie tylko wtedy, gdy jest wszystko dobrze i cacy. Osoby, które Cię kochają, muszą Cię wspierać właśnie wtedy, gdy jest Ci troszkę gorzej, troszkę ciężej... Jeśli tego nie potrafią, to nie Twoja wina, i nie zadręczaj się tym !!! Tak czy inaczej, poradzisz sobie. Nawet jeśli w pierwszym okresie będziesz musiała być na czyjejś "łasce", to to się zmieni :) A Ty po prostu żyj chwilą obecną i ciesz się !!! Bo te momenty już nie wrócą :) Teraz masz być szczęśliwa i żadna zewnętrzna okoliczność nie może Ci tego szczęścia popsuć. Niech się na zewnątrz wali i pali... Ty w środku bądź mega-szczęśliwa :) Tego Ci bardzo życzę :) :) :)

Dziękuje ci bardzo za wsparcie

Hej wszystkim:) W lutym kończę 19 lat ale mama zostałam w wieku 17 lat i 7 mcy :)

Witaj opowiedz coś o sobie:)

Część. Ja mam 20lat i synka 9miesiecy. Z mężem sami się utrzymujemy mimo że mieszkamy u moich teściów a tylko z tego względu że w wakacji chcemt wyjechać z kraju i po prosttu wynająć coś na 5-6miesiecy nie ma sensu. Czytając te niektore komentarze to naprawdę szkoda mi nie których ludzi...nie wuedza nic o kim a najwięcej maja do powiedzenia. Mój maz był moim pierwszym partnerem i taka wyszła sytuacja że mamy naszego smerfa i nie żałuję w ogóle a to że niektore osobt nie mogą tego zrozumieć to ich problem.

http://www.ankietka.pl/ankieta/136343/wiedza- przyszlych-rodzicow-na-temat-inwazyjnej-inieinwazyjnej-diagn ostyki-prenatalnej.html Bardzo proszę przyszłe mamy i Waszych mężów, partnerów o wypełnienie ankiety do mojej pracy magisterskiej. Z góry dziękuje za pomocusmiech.gif