Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiagfsfs

Co bardziej boli przy porodzie czekanie na rozwarcie czy sam porod

Polecane posty

Gość Kasiagfsfs
Czy na solcu jak czekasz na rozwarcie na patologii to jest z tobą maz , jesli tak to przeciez sale sa 2 osobowe wiec te skurcze przebywasz z mężem inna rodzaca i jej mężem, ? Nie masz prawa być sama wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Jak dzwoniłam na Solec to mówili ze na patologii jak czekasz na rozwarcie jestes sama z inna rodzaca, ze maz nie wchodzi ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na patologi nie ma 2 osobowych sal, PO porodzie są 2-3 osobowe ...na patoglogii są odwiedziny tzn mąz może z Tobą siedzieć, tak jak w szpitalu normalnie na odwiedzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze mną maz normlanie siedział ale to z godzinę, potem znowu przyjechał mi coś do jedzenia podrzucił ..a potem to pojechał do domu i wnocy zadzwoniłam do niego ... a ja sama byłam , sala chyba 4 osobowa była, ale 2 panny były już na porodówkach pod oksy podłączone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Nie rozumiem, napisz mi jak to wyglada jak czekasz na rozwarcie , w jakiej sali jestes ile jest z tobą kobiet, i jak to możliwe ze sa odwiedziny skoro polozna przychodzi i zagłada ci w c**ke co jakiś czas, bada przy innych rodzących i mężach, nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Bo rozumiem ze na porodowej jak rodzisz to juz jestes sama, ale przed to masz prawo na tej piłce poskakać i polozna cie bada, wiec nie masz prawa być sama wtedy,Ew tylko z jakimiś kobietami ktore tez z tego korzystają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi nie zaglądała , robili mi ktg, bo skurcze wg maszyny wyglądały na słabe, jest duża sala z kilkoma łóżkami - u mnie były rzeczy innych dziewczyn ale ich nie było . siedzisz normalnie w pizamie i leżysz, masz te skurcze- ja miałam słabe , mąż wszedł dał mi coś do jedzenia posiedział torchę pojechał .... potem wpadł ja już kiepsko się czułam (cały czas sama na sali) i powiedziałam mu żeby pojechał do domu. Jakby były te dziewczyny to może by go wygonili nie wiem. a potem przenosisz sie na porodówkę, i tam mąż dojechał ps. potem z patologi szłam do pokoju lekarskiego i tam mnie badali z 3 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Nie chce pózniej po tym porodzie do psychiatry chodzić bo przeraża mnie ze ktoś mnie zobaczy nago, nie chce tak i czuje sie brudna jak o tym myśle, . Czy na solcu korzystalas z piłki czy czegoś w tym stylu na tej patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Czyli rozumiem ze jak czekasz na rozwarcie to polozna sprawdza stan rozwarcia w innym pokoju, nie tam przy innych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z niczego nie korzystałam..myslę, że jak będziesz już zaczynała rodzić tzn zaczna sie skurcze to bedziesz inaczej myślała....zapomnisz o wszystkim , serio !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja poród sn wspominam super, pomimo że bez znieczulenia. Skurcze zaczęły się ok. 22, ale na ktg pisały się dosyć słabo, myślałam że to jeszcze nie to. Jak zaczęły być regularne i coraz bardziej bolesne to już wiedziałam, że jednak się rozkręca :) Pomagał mu ruch, duuużo spacerowałam po korytarzu, mąż dojechał o 4 rano i potem już był do końca - urodziłam o 9:10. Ja tam poród z mężem polecam, o ile sam podjął decyzję i jest w miarę zorientowany jak przebiega poród, czego się może spodziewać. Na skurczach rozmasowywał mi plecy, pomagał pod prysznicem, czasem między skurczami udawało mu się mnie rozśmieszyć, mimo że miał tylko minutę, a potem nawet kilkanaście sekund :) Mąż przecinał pępowinę i widział jak później rodziłam łożysko. Sam moment, kiedy położyli mi córkę na piersi wzruszył go tak mocno, że pierwszy raz (i jak na razie ostatni) widziałam jak płacze :) Ja czułam przede wszystkim ulgę, on był tak ogromnie przejęty, nigdy się nie spodziewałam że zrobi to na nim takie wrażenie, bo raczej z niego typ "twardziela" co to prędzej uschnie niż pokaże, że coś go wzrusza :) Skurcze są bolesne i nie da się tego przeskoczyć, o ile nie weźmie się znieczulenia. Ale można się dobrze nastawić psychicznie, skupić się na oddychaniu a nie bólu, szukać pozycji która przynosi ulgę, próbować piłki, prysznica, wanny. Włączyć myślenie, ze każdy skurcz za chwilę minie, będzie można normalnie złapać oddech, że jest coraz bliżej finału, że jeszcze trochę i odpocznę leżąc z dzieckiem w wygodnym łóżku. Skupienie na bólu, zaciskanie zębów, brak prawidłowego oddechu, ciągle powtarzanie, że "nie dam rady" często jeszcze bardziej nasila odczuwanie bólu, bo psychika ma ogromne znaczenie przy porodzie. Niestety wiele zależy też od położnych, lekarza - to jak Cię traktują w tak ważnej chwili, czy dają wsparcie, czy nie każą Ci leżeć pod ktg bez konieczności, czy nie szprycują oxy, byleby Cie mieć szybciej z głowy.. Wielu rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ale w takich sytuacjach przydaje się mąż, on może "zawalczyć" o dobry poród, dając wsparcie, ciepłą atmosferę i oparcie w trakcie skurczu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, inny pokój - fotel leżanka, i położna bądź lekarz zależy od godz, w nocy 1 lekarz na oddziale więc położne raczej ogarniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Bo tak mówią ze ta piłka tak pomaga i ze to koenieczne zeby lepiej rodzic, jeszcze pytanie jak czekałam na rozwarcie to chodziłaś sobie co c***omagało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze spadać, powodzenia, serio polecam solec, a po porodzie uratowało mnie dmuchane dla dzieci koło ratunkowe- pomyśl o tym , poważnie !!!! z zazdrościa dziewczyny na mnie patrzyły z sali, a to kolezanka mi polecila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę krzyczałam hehe, kapiel pod prysznicem troche pomogła, położna wchodziła i spr czy zyje serio - moze ja to akurat ciężki przypadek, ale takie rzeczy tez wart wiedzieć ! cześć! jak coś to pisz agnieszka.u@vip.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Nie wiem dziewczyny, boje sie ze on sie do mnie obrzydzi... :( on jak widzi krew na palcu to mdleje, ma 33 lata, on chciał iść na porod, natomiast pokazałam mu niektóre rzeczy w internecie i zgodził sie żebym rodziła sama, znaczy przyznał mi racje ze moze to lepiej, on chyba sobie sprawy nie zdaje jak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na pocieszenie - poród może być piękny. Na razie kolejnej ciąży nie planuję, ale ostatnio wpadłam na yt na filmik z porodu domowego. Wzruszyłam się przeokrutnie :) I też zamarzyłam o porodzie domowym, chociaż pewnie nie zdecyduję się, ze strachu przed komplikacjami. Wklejam linka, usuńcie spację między h i ttp h ttp://www.youtube.com/watch?v=Y9LuKtpCI6s Widać, że ta kobieta cierpi na skurczu, że ją to boli, bo poród to nie bułka z masłem, ale wsparcie męża, bliskość, ciepłe słowa, odpowiedni masaż pleców, potrafią zdziałać cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Dobra dzieki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdziankal
Kobitki jak bedziecie miec skurcze to wam wszystko jedno bedzie czy polozna sprawdza stan szyjki przy wszystkich czy w osobnej sali, bedzie wam obojetne czy np studzenci wam zagladaja w krok czy nie. Jak bedzie mam sie chcialo siku to sie sika podklad ktory potem sie zmienia, nikt was do wc z porodowki nie wypusci. Wody pic nie mozna, jedynie polozna moze ci wargi zwilzyc wacikiem. A najgorsze jest to czekanie na rozwarcie bo w tedy najbardziej boli, pozniej wypychanie dziecka to pikus- przynajmniej w moich odczuciach. Ja mialam robione zz ale za pozno, bylo juz za duze rozwarcie. Samo klucie nic nie boli tylko ze anestezjolog moze je zrobic tylko miedzy skurczami tzw lezysz z kocim grzbietem (brzuch strasznie przeszkadza) i on czeka jak skurcz minie, jesli sa one czeste to samo podanie znieczulenie (jak w moim przypadku) trwa ponad godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pscolabzzz
Poród jest tak bolesnym przeżyciem, że nic mnie tak w życiu nie bolało ,a akurat wiele przeszłam. Nie wyobrażam sobie, by męża nie było obok! Podawał wodę, ubrał jak wyszłam spod prysznica, chodził ze mną po korytarzu dla towarzystwa, przypominał o prawidłowym oddychaniu, bo ja z paniki zapominałam co się nauczyłam w szkole rodzenia. I widział moje wymioty, zastrzyk w pupę, zdarzyło się nasiusiać do łóżka, bo już nie miałam siły wstać do WC i krew, pot, to jak się darłam z bólu. Nigdy nie odczułam tego ,ze jestem mniej atrakcyjna, życie erotyczne kwitnie! W takich bólach pół miasta mogłoby się gapić, nic mnie to nie obchodziło! ale watro tak cierpieć dla maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
magdziankal - wszystko zależy od szpitala. Ja normalnie piłam wodę i jadłam banana, nie wyobrażam sobie żebym nie mogła zjeść jak byłam głodna. Co, miała mi położna wyrywać tego banana? Albo miałam ją pytać o pozwolenie? Dobre :) A łazienka na porodówce musi być - i jak to Cię ktoś nie wypuści? Ja nie miałam robionej lewatywy, więc skurcze powodowały skurcze jelit - przeczyściło mnie. I co, gdzie to niby miałam robić? Pod siebie? Dziwne rzeczy piszesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pscolabzzz
To prawda, ja też mogłam jeść i pić normalnie. A skurcze tak bolały, że samo parcie wspominam jak orgazm ;-) Ulga, że to już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem na czasie w temacie 11 dni temu rodzilam Pierwszy poród dziecko ponad 3 kg dość duże 55 c,m O 15 odeszły mi wody zero skurczy nic, do 1 w nocy cisza tylko wody się saczyly O 1.10 pierwszy mega bolesny sdkurcz od krzyża i się zaczęło regularne skurcze co trzy minuty do 5 rano praktycznie skurcz za skurczem bol okropny z krzyża do brzucha w przerwach pomiędzy bol mijał ale na minute O 5.20 party skurcz bezbolesny miałam 4 i mała wyszła o 5.35 Gdyby nie wczesnierjszw skurcze poród by mnie nie Bilal wogole:-) Ale jak malucha miałam na rekach wszystko przeszło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdziankal
No to chyba zalezy od szpitala bo ja jak wnioslam wode to mi ja do zabrali i zabronili pic. Ja mialam lewatywe wiec mnie nie czyscilo ale siku z 5razy kazali mi robic pod siebie i sie nie przejmowac. Wolalabym isc do wc ale mnie nie chcieli wypuscic a sprzeczac sie nie mialam sily. Rodzilam 8godz w ciezkich meczarniach i o zadnym jedzeniu nie bylo nawet mowy, w ustach nawet sliny juz nie mialam to mi laskawie polozna wacikiem usta zwilzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No szok, naprawdę... A był przy Tobie mąż? Właśnie w takich chwilach się czasem przydaje, bo rodząca jest obolała i nie ma siły się kłócić i wyrywać położnej butelkę wody.. Niestety położne często patrzą tylko byleby było im wygodniej i szybciej. Moją mąż poskromił jak uzupełniała papiery, ja skurcze co chwilę a ona mnie katuje o pesel, miejsce zatrudnienia itd. Miałam to gdzieś, poszłam na drugi koniec korytarza, mąż się poużerał z nią, poszedł po moje dokumenty, rmua i inne papiery i okazało się, że jednak sama sobie poradzi ze spisaniem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Madzia do ciebie, dzieki za wpis, ale wybacz ze tobie wszystko jedno kto cie widzi w takiej sytuacji to nie znaczy ze innym tez, ile jest wpisów ze kobiety czuja sie niemal zgwalcona po porodzie, ile masz lat jesli mozna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kobiet, które nie chcą odwiedzin powinien być jeden pokój czteroosobowy i to rozwiązałoby problem. Reszta kobiet miałaby z nimi spokój. Nie wyobrażam sobie żeby jakaś kobieta wyganiała mojego męża z sali. Ja nie chcę być sama. Jak któraś nie chce być oglądana to może niech sobie opłaci salę, która jest dla jednej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Wybaczcie ale w 21 wieku nie powinno być tak ze ktoś obcy widzi jak kobieta rodzi, to nie średniowiecze, w chłopcami baby po rowach rodziły ale to juz minęło bezpowrotnie, dziś jest konstytucja rp, mamy zapewnione prawo do intymności , do godności osobistej, i chcesz mi powiedzieć ze jak rodzę to mam te prawa zostawić za drzwiami szpitala, o nie moja droga! Bede sie z tobą spierać do konca i uważam ze kazda kobieta zasługuje na szacunek szczególnie w takim dniu i w tak intymnych przeżyciach , mnie nie jest wszystko jedno i nie bedzie na pewno , takie podejście wszystko jedno jest rodem z PRL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiagfsfs
Gościu masz prawo nie być sama, ale uszanuj prawo do intymności koleżanki obok, to ona musi karmic pół nago a nie twój maz, twój maz Mie jest pacjentem tylko kobieta i ona tam jest najważniejsza wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za to mam prawo do obecności osoby bliskiej. Nawet jak idę na badanie do lekarza i to obojętnie jakiego mogę wejść razem z mężem i lekarz nie ma prawa go wyprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×