Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiashhshshs

Porod sala wieloosobowa brak zgody rodzacej na obecność męża i męża innej rodzac

Polecane posty

Gość gość
"twój chłop , jakis tam konkubent, czy maz mnie nie interesuje, czym on sie zajmuje" Ty nas też nie interesujesz. Martwić się będę swoim porodem, a nie inną kobietą, która sobie coś wymyśla. Co mnie obchodzi, że się wstydzisz? Ja chcę mieć przy sobie męża i już. Nawet jestem gotowa za to dopłacić. Skoro szpital wystawia cennik to znaczy, że musi zapewnić kobiecie poród rodzinny. Ja dopłacam za poród rodzinny, a ty możesz sobie dopłacić za osobną salę jeśli chcesz. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
szalejecie tak z tymi porodami rodzinnymi... Nic dziwnego, że was potem faceci zostawiają... Taka smutna prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
szalejecie z tymi porodami rodzinnymi, zupełnie bez sensu. A potem płacz, że Was faceci zostawiają. No ale moda - wiadomo - ważniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"studenci są w szpitalach klinicznych, i można nie zgodzic się na ich obecność" Studenci jakoś muszą się uczyć chory człowieku! Co ty sobie myślisz! Przez takie jak ty mamy później kiepskich lekarzy, bez żadnego doświadczenia po studiach! Mam nadzieję, że lekarze dadzą c***opalić za taką odmowę. Tak żebyś popamiętała. Nie chce się studentów to się nie idzie do szpitala klinicznego. Na twoje miejsce może być kobieta, która pozwoli studentom się uczyć. Bo to nie dotyczy tylko porodówek. Znam ten problem, bo a to nie pozwoli taka pokazać studentom swoich ogromnych żylaków, a to kobieta ze stomią mówi, że studenci mają wyjść. A studenci właśnie powinni zobaczyć, bo wielu jeszcze nie widziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
tak, wszystkie rodzimy z meżami bo taka moda- weź się klupnij w czółko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość do Autorki zawiść przez ciebie przemawia, bo rodziłaś bez męża. Teraz chcesz żeby inne też tak rodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
No, żebys się nie zdziwiła zachwytem swojego męża/konkubenta. Niezależnie od miłośc***przywiązania, poczucia wspólnoty - TO NIE JEST WIDOK DLA ŻADNEGO FACETA. Pochwa, w świetle jarzeniowym, rozdęta, pękająca, wylewające się z niej płyny. Miłość do dziecka i żony - miłością - ale ten widok zmienia człowieka. Sama uważam, że widok obrzydliwy. Miałam cesarkę - partner nie uczestniczył (nawet gdyby mógł - nie chciałabym), ale uważam, że widok cestarki, rozcinanych powłok brzusznych i macicy - jest bardziej etetyczny niż takie blade rozdęte krocze. I zechciej potem , by Cie traktował jako kobietę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
"szalejecie z tymi porodami rodzinnymi, zupełnie bez sensu. A potem płacz, że Was faceci zostawiają. No ale moda - wiadomo - ważniejsza..." Zawsze zastanawiam sie skad bierze sie taki tok myślenie ? Znam wiele par /małżeństw gdzie facet byl przy porodzie i nikt nikogo nie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03.01.14 [zgłoś do usunięcia] Jak chcesz to pokazuj nawet hemoroidy nie każdy musi się na to godzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się że osoby niedojrzałe nie powinny być przy porodach, jednak normalny facet nie zdradzi żony dlatego że widział jej srom podczas porodu :classic_cool: bez jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
Ojciec mojego dziecka nie miał tu nic do powiedzenia, bo zapowiedziałam mu, że nie cce, by mnie taką oglądał. Cóż, każdy jest inny - ja jestem własnie taka - REALISTKA. Bedziecie marudzić na forum uczuciowym po porodzie. Nikomu nie polecam porodów rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
Ojciec mojego dziecka nie miał tu nic do powiedzenia, bo zapowiedziałam mu, że nie cce, by mnie taką oglądał. Cóż, każdy jest inny - ja jestem własnie taka - REALISTKA. Bedziecie marudzić na forum uczuciowym po porodzie. Nikomu nie polecam porodów rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość do Autorki Wcale bym się nie zdziwiła gdyby facet cie zostawił... i to nie z powodu obecnośc**przy porodzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kasiahsgs Parawany zasłaniające Boże co za myślenie jak w średniowieczu, a moja historia choroby , tajemnica lekarska, prawo do spokoju w porodzie, taka wątła jestes ze sama nie urodziisz, umrzesz tam bez tego swojego konkubenta" Jak ktoś cię zobaczy to też nic wielkiego się nie stanie, nie umrzesz, nie wpłynie to na poród, więc o co hałasujesz? Teraz widzę, że jesteś tylko tro[llem i żarty sobie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
gość do Autorki - wiesz co zabawna jesteś z ta swoja teoria "TO NIE JEST WIDOK DLA ŻADNEGO FACETA" hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
Znasz wiele par? Tzn. ile i w jakim wieku są dzieci? Zaczęli już ze sobą na nowo współżyć? Jestes pewna, że każda kobieta cetnie cwali sie problemami w sypialni? Wy wiecie swoje, ja wiem swoje. Mam 37 lat, więc prztpuszczam, że jestem troce starsza od Was. W moim środowisku te kochające pary, które ciągle wszedzie ze sobą jak na pępowinie - jakoś sie porozpadały, rozwód za rozwodem. Te trocę inne - niekoniecznie. Ale, zgadzam się - tu nie ma reguły. Ja bym swojego sromu w jarzeniówce szpitalnej pokazać się nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
chętnie chwali - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak chcesz to pokazuj nawet hemoroidy nie każdy musi się na to godzić." A po co idzie w takim razie do szpitala klinicznego? Mało szpitali gdzie studenci się nie uczą? Taki szpital musi wypełniać swoje zadanie. Osoby, które nie godzą się na studentów mają wybór i niech nie pchają się do szpitala klinicznego. Bo to jest zmarnowane łóżko. W tym czasie na innej osobie mogliby się czegoś nauczyć. Tym bardziej, że są miejsca, gdzie kolejki są długie. Z miejsca do szpitala się nie idzie. Takie odmawiające osoby powinny być z miejsca skreślone. Tym bardziej, że przy przyjęciu podpisują, że zgadzają się na studentów. Mogą później odmówić, ale to jest takie oszustwo. Najpierw podpisały żeby tylko się dostać do szpitala, a później wyciągają ustawę. Jak następny raz taka odmawiająca osoba będzie potrzebować szpitala to powinna być instrukcja żeby dawać jej dalszy termin niż innym, żeby wybrała inny szpital. W szpitalu, który ma za zadanie kształcić młodych lekarzy jest najmniej potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pokazałam i wiesz co- minęło sporo lat uprawiamy sex oralny i nic się nie zmieniło, twoja teoria jest żałosna. Facet zdradza gdy nie kocha a nie dlatego że był przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
Nie pisze Wam tego, by Wam zepsuć poród, plany porodowe, z jakiejś głupiej złośliwości. Byłoby to absurdalne. Piszę z życzliwości. Uważam, że w wielu przypadkach partnerzy są niedojrzali, kobiety niepotrzebnie naciskają - potem związek się pieprzy, niestety. Nie ma reguły, to WY powinniście najlepiej znać swojego faceta. Jeśli partner nie jest przekonany do pr - lepiej nie naciskać. Jeśli jest przekonany - radzę głęboko się zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam kolezanke ,ktora rodzila z mezem. po porodzie maz nie chcial uprawiac seksu 2 lata.Nie odszedl ,nie zostawil jej ,bo kocha ja i dziecko ,ale seksu mu sie odechcialo Dopiero po 2 latach sie przelamal ale nigdy juz nie bylo tak samo w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
Do tej, co pisze, że moja teoria jest żałosna: żałosna jesteś TY, bo masz mur beton w głowie, a życie i tak pokazuje swoje... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość do Autorki a może tobie tak samo napisać? Jak taka stara jesteś to pewnie już szeroka i pomarszczona, twoja pochwa straciła na ciasności, bo z wiekiem traci, a twój facet esteta ogląda się za młodymi d*pkami. Obyś miała nauczkę od życia za to co piszesz. To oczywiście ironia na twoim poziomie. Myślisz, że facet, który nie jest w stanie sprostać porodowi da sobie radę z twoim starzeniem się, ewentualną chorobą? Poród to jeden dzień, a opieka nad chorym może trwać lata, a nawet do końca życia. I też może być potrzebna zmiana pieluszki. Podsunięcie miski żeby rzygać. Ja na swojego męża mogę liczyć, bo on nie jest z takich, którzy się brzydzą. On może liczyć też na mnie. Nie jest z takich, którzy tylko kiedy jest fajnie i prosto są przy kobiecie. Kiedy jedno z naszych dzieci miało problemy zdrowotne nie odszedł, ale się zajmował dzieckiem na równi ze mną. I przed operacją i po operacji dbał żeby dziecko wróciło do formy. Mamy trójkę dzieci i przy każdym porodzie mąż był. Dzielimy się radością to trudnościami też się dzielimy. Kiedy jest się razem radość jest mnożona przez dwa, a trudności dzielone na pół. Po prostu lżej jest być razem, niż być samotniczką i wszystko przeżywać samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uważam, że w wielu przypadkach partnerzy są niedojrzali, kobiety niepotrzebnie naciskają - potem związek się pieprzy, niestety." Oceniasz naszych mężczyzn znając tylko swojego niedojrzałego faceta... Kiepsko. Ja bym się z takim niedojrzałym mężczyzną w życiu nie związała. A jakby się okazało, że mój mąż jest taki to bym szukała innego, bo bym straciła do niego szacunek i zaufanie. Po to ma się mężczyznę żeby był podporą, żeby można było liczyć na niego w trudnych momentach. Mężczyzna nie jest tylko do ozdoby i do zarabiania kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
Ale jesteście ograniczone. Mój pertner ode mnie nie odszedł, nigdzie tego nie napisała. Moja pochwa jest sprężysta, m.in. dlatego, że miałam cc, a wyglądam bardzo młodo :-). To tyle o mnie. Pocwaliłam się, zdjęcia niestety nie załączę, więc możecie sie pastwić dalej, he, he. A ta, co pisze, że ma takiego cudo-męża: super, masz ideał, ciesz sie z tego. Nie pisałam o Tobie, pisałam, że nie ma reguły. Interpretujesz wypowiedzi pisane jakbyś nie skończyła sześciu klas podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Autorki
to że twój ideał taki jest - nie oznacza niestety że wszyscy tacy doskonali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhehehehehheheh
gość do Autorki to ze twoj facio jest niedojrzały to nie znaczy ze każdy facet taki jest , Moj maz byl przy porodzie i jakoś ma się bardzo dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż był przy porodzie córki blisko 2 lata temu. Był dla mnie ogromnym wsparciem psychicznym, dzięki niemu narodziny córki wspominam jako kjedno z najpiekniejszych wydarzeń :) Seks mamy rewelacyjny, o wiele lepszy i częstszy niż przed ciąża i porodem. Aktualnie myślimy o 2 dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż był przy porodzie, ale krocze oglądał tyle co i ja, czyli wcale... musiałby stać chyba za plecami położnej żeby te widoki wyżej opisane zobaczyć, a był przy mnie, za moimi plecami i trzymał mnie za rękę. Chciałam mieć wsparcie psychiczne i fizyczne w trakcie porodu i przed nim, zwłaszcza że nie wiedziałam na jaki personel trafię, a nie kogoś kto będzie podziwiał wychodzącą główkę i nacinaną pochwę. A co do autorki- co do jednego ma rację, formalnie może się nie zgodzić na obecność osób trzecich przy porodzie, czyli kogoś czyja obecność nie jest tam niezbędna. Z tym że można się kłócić czy obecność kogoś na drugim końcu sali, za parawanami, to również obecność przy jej porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×