Porod sala wieloosobowa brak zgody rodzacej na obecność męża i męża innej rodzac

Po raz kolejny ci Ci napisze ze jezeli chcesz rpdzic tak jak chcesz jedz do innego szpitala.

gość Studenci ci nie pasują? A za 20-ścia lat będziesz szukać dobrego ginekologa, położnej dla swojej córki, albo synowej. i nie znajdziesz:) - Kaśka nie leżysz cały czas z rozłożonymi nogami, tylko o ostatniej fazie porodu. To trwa góra godzina i ja myślę, że mąż tej drugiej wyjdzie na tą godzinę. Poza tym nie wpuszcza się pijanego faceta na porodówkę. I nie zrozumiałaś co napisałam. W każdej chwili coś ci się może stać, w takiej jedynce też nie będziesz mieć położnej 24h na dobę. Krzyczysz o poszanowanie godności i wiesz co c***owiem? Ważniejsze dla mnie jest potraktowanie mnie z godnością przez lekarzy, niż kutwa nieobecność czyjegoś męża obok. W wieku 23 lat urodziłam 1-pierwsze dziecko po 30-godz bólu, dziecko dokładnie tyle czasu bez wód płodowych, ja wykończona totalnie, trzydzieśc***arę godzin bez jedzenia o samej wodzie i jednej glukozie, bo nie wiadomo jak się poród skończy, a położnym na drugi dzień to do głowy nie przyszło. Ryzyko porodu kleszczowego. Dziecko 4,5 kg i przychodzi pani neonatolog i potraktowała mnie dosłownie jak psa. Do teraz jak sobie przypomnę to mi się płakać chce! Nie dość, że wredny uśmieszek, jak jak patrzyła jak rodzę, to jeszcze wredne hasła. Dobrze, że lekarz odbierający poród był w porządku, te położne na które trafiłam względnie też.

Pani prawnik jest za głupia i nie rozumie, usiłuje każdemu narzucić swoje zdanie choćby nie wiem co, inni się nie licza TYLKO ONA!

To ja ci napisałam jak u mnie było, po to by cię pocieszyć a nie wymuszać na tobie swoje zdanie. To raczej Ty próbujesz tu wymusić na innych by myslały podobnie , a jak któraś napisze inaczej to od razu atak. Osobiście rodziłam 2-krotnie razem z mężem i nie wyobrażam sobie by inne babsko takie jak Ty wymagało wyproszenia go z bloku porodowego. Przemawia chyba przez ciebie zazdrość -może jesteś samotna? Zgoda, Ty masz prawo do intymności a ja mam prawo do rodzenia w obecności męża. I dlaczego uważasz , że Twoje prawo jest ważniejsze od mojego ? Nie rób sztucznego problemu tam , gdzie go nie ma . Mimo wszystko , życzę Ci szczęśliwego rozwiązania. Może akurat będziesz sama, to też się zdarza. I

Kasiu skup się na tym, żeby szpital miał odpowiednie sprzęt do ratowania Ciebie i dziecka, personel, bo kiedy coś będzie (odpukać oczywiście) nie tak z przebiegiem porodu, to raczej będzie Ci wszystko jedno, czy rodzisz w sali jednososbowej z różowymi ścianami czy jest Was 100 w sali.

Napisałaś skargę na szpital w którym zamierzasz rodzić ? Gratuluję głupoty. Zemsta położnych będzie słodka .

A do tvn już dzwoniłaś ?

Nie próbuje wymusić to wy probujecie wymusić żebym ja była nago przy kimś dla WAS bliskim, życzę zeby was tak potraktowano kiedyś

gość 10:36 dokładnie, ty masz prawo do porodu rodzinnego. Ktoś wcześniej napisał, że w tym szpitalu jest jedna dwuosobowa, a 6? jednoosobowych. W moim odczuciu, ta dwuosobowa nie jest przeznaczona dla porodów rodzinnych, więc nie wiem o co ta cała awantura. Mnie osobiście nie przeszkadzały krzyki i instrukcje lekarzy. Tak boli, że jedyne co przychodzi do głowy to, ale ma fajnie ona już jest po.

mam prawo do tego żeby mąż był ze mną i nie mam zamiar przejmować się czy Tobie to przeszkadza czy nie tak samo jak t masz w tyłku to co chcą inni. Skoro masz takie wymagania idź z tym do szpitala i im powiedz po co zakładasz głupi wątek

Milion szpitali w warszawce, wybór w ...ój, a Ty jęczysz. U mnie jest jeden szpital w mieście, a drugi 20km dalej i nie za bardzo mam wybór. Jęczenie prawników i szukanie sobie problemów - znam to..... pracowałam na studiach w hotelu i sklepie sportowym i zawsze "prawnik" oznaczało kłopoty, a w najlepszym wypadku jęczącą marudę.

i to porównanie prostytutka rodząca - są po prostu sprawy ważne i ważniejsze to raczej ty jesteś wątła że zamiast przejmować się tym żeby wszystko było ok podczas porodu z dzieckiem i z tobą rozpaczasz nad tym że może ktoś Cię zobaczy - szkoda to nawet komentować. Jeśli inne kobiety mają to gdzieś to nie jest ich problem a jak ty masz to znajdź inny szpital i idź rodzić w prywatnej klinice - tak takie jest życie a ty chyba w jakiejś bajce żyjesz

Nago? Jakie nago? Owszem ten facet może widzieć tyłek, ale ubrany lekarski lub położnej he he. Robisz z igły widły i tyle. Wątpię, żebyś miała takiego pecha, że trafiłabyś na chamskiego męża współrodzącej. Tacy do porodu nie przychodzą, bo ich żony ich tam nie chcą. Dokładnie tak jak ty nie chcesz swojego.

To wy jesteście samolubne myślicie tylko oś obie i nie szanujecie innych, jeszcze raz napisze ze jak bede chciała to urodzę prywatnie, ale to nie załatwia problemu, w innych krajach w Europie ludzie maja godne warunki a u nas hołota nawet swoje prawa odrzuca i swoją prawa traktuje jako wroga numer jeden , jakbyście pisały skargi ze nie chcecie sal dwuosobowych to by ej zlikwidowano a tak po co pieniadze wydawać skoro Polki same domagają sie rodzenia jak krowy w oborze

Jest tajemnica lekarska , nie miejcie pretensji do władzy ze wam sie nic w Polsce nie należy, skoro same walczycie o to zeby było gorzej a nie lepiej

Aha, czyli dla ciebie kochający maz to taki ktory jest na porodzie , skoro ja nie chce rodzic z mężem znaczy ze on mnie nie kocha,,,, ciekawe. A ile z as na sile zaciąga męża na porod bo to modne ?

idź weź coś na wstrzymanie o szkoda już Ciebie czytać mówisz innym co niby chcą i czego potrzebują a skąd możesz wiedzieć nie mierz innych swoją miarą dziewczynko po podstawówce

Najlepsza wypowiedz jednej z was ze ona myśli tylko o swoim dziecku i o swoim mężu a moje moze sie nawet w związku z takim myśleniem chore urodzić bo ciebie tylko ty obchodzisz żałosne

Fajnie ze mi mowisz nawet co mam robic nie dość ze chcesz mnie zmusić do porodu z twoim facetem to jeszcze mi każesz przestać pisac, jak nie masz ochoty to nie czytaj, Lubicie rządzić

jest na porodzie? weź się dziewczyno schowaj. Jak ci mówi jedna osoba że jesteś pijana-nie musisz wierzyć... ale jak ci 5 osób mówi że jesteś pijana to idz spać i nie dyskutuj

Ja ci już Kaśka napisałam. WAŻNIEJSZE JEST GODNE TRAKTOWANIE RODZĄCEJ PRZEZ PERSONEL MEDYCZNY! Gdyby nie porody rodzinne, to w połowie nie miałabyś teraz takich warunków rodzenia, jak w tym szpitalu o którym wspomniałaś. Jak przyszedł mąż, to rodzącej nie traktowano jak rodzącej krowy. Żadna z tych rodzących nie usłyszała, co ty wiesz o bólu, cierp ciało jakżeś chciało i cicho bądź. Ciebie będą oczywiście traktować jak królową angielską, boś prawniczka. Z tą walką o poszanowanie godności osobistej, idziesz w złym kierunku.

Kasiahsgs - to walcz, walcz! Ja też kiedyś walczyłam z takimi prawnikami właśnie - masakra jeszcze chwila i bym uwierzyła, że moja siostra wyszła sama na ulicę i powiedziała do pijanego kierowcy "przejedź mnie, rozwal na płocie". Nie wyzywaj od hołoty, bo nie znasz realiów. Owszem nie powinno tak być ale nie miej pretensji do innych, że im to nie przeszkadza (mnie przeszkadza) ale nie mam wyboru, a mój szpital tego czy tamtego nie zmieni, bo nie ma pieniędzy, bo pieniądze zostają w zaj/ebanej stolycy, a prowincja (czyli to wszystko co dla was jest za tabliczką z napisem Warszawa) może tylko starać się łagodzić dyskomfort czy jakieś braki i u mnie w szpitalu się to udaje jakoś.

a ty nie zmuszasz ta??? a co robisz - kobieto zaczynam się zastanawiać czy to wypowiedzi osoby zdrowej na umyśle, czemu wszystkie kobiety maja robić to co ty chcesz o Paniusia ma problem że ktoś przez sale przejdzie

ale Tobie autorko chodzi o to, zeby kobieta obok rodziła sama? Tak, jak TY? Bo takie odnosze wrażenie.... Ja rodziłam z partnerem, sam chciał, pomógł mi niesamowicie- nie żałuję. Ale rodziłam prywatnie. Jeśli Tobie tez szpital nie odpowiada to po prostu poszukaj innego. A nie walcz o to, żeby było jak za PRL-u, kiedy kobiety były zdane tylko na łaskę ( i niełaskę) położnych. Idea rodzinnych porodów jest genialna.

My sie po 1 nie rozumiemy, ja rozumiem ze jest lepiej ze sa rodzinne porody bo personel nie zawsze jest fair, i wiele dzieci umierali albo rodziły sie chore bo lekarze mieli gdzies , ale powinno być wiecej sal , poza tym lekarzom nawet często ni ech się parawanu postawić , maja nas w d***e, rodz sobie nawet z trzema towarzyszącymi osobami, ale ile kosztuje postawienie parawanu do konca pomieszczenia a nie ze parawan jest do 3/4 długości łóżka , fajnie ze nie dość ze w Polsce nie ma pracy dla ludzi, to jeszcze sie kobietom wmawia ze takie warunki sa normalne poraZka

włanie jej chyba o to chodzi że z nia nie ma kto rodzić i żal doopsko ściska

Kasiu to dziala w obie strony. Ty nie chcesz zeby cie ktos widzial a ja nie chce rodzic sama. Rozumiesz? Dlaczego ja mam szanowac twoje prawo a ty mojego nie? To powinno dzialac w obie strony. Jak jestesm holota a ty za kogo sie uwazasz?

Co wy p*********e, jak chcecie z d****i leżeć przy innych facetach to na Ulice a nie do szpitala. Prawa tej dzoewczyny sa nie ważne bo ty chcesz mezolka zabrać na sile , na ulice krowy

Od kiedy to prawnik walczy o dobro ogółu? Aaaa no tak, bo punkt jej widzenia zależy teraz od punktu siedzenia. Hahahaha zaraz jeszcze uwierzę, że prawnicy mają coś wspólnego z prawem i jego przestrzeganiem :P hahahahaha

krowa to twoja matka że takie głupie ciele urodziła