Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak omotać żonatego tak żeby zostawił żonę

Polecane posty

Gość gość
Facet cie musi dowartosciowac? ludzie, on sie dobrze bawi po prostu, zejdzna ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekaj czekaj, jak to mowia Pan Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy...doczekasz sie i ty swojej sprawiedliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonki się zleciały,drżyjcie o swoich facetów,trzepcie kieszenie i telefony,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem zona, nie mam nawet meza tylko narzeczonego,ale nigdy bym sie nie znizyla do takiego poziomu, jak tu prezentuje autorka.......brodzik intelektualny jednym slowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego nie pilnowałam, zdradził, pożegnałam go i mimo płaczu i prosb i czuje dotychczas, ze dobrze zrobilam, mam honor i godnosc. Startowali do mnie żonaci ale zawsze im odmawialam, bo nie jestem gorsza od innej, a tak bym sie czula jako tacdruga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Finansowo jest gorzej, bo mimo rozwodu z jego winy o alimenty nie wystepowałam, ale sa wazniejsze rzeczy od kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to juz jest w zyciu , ze dostajemy nie tylko radosci, ale tez cierpienie, choroby i jezeli ktos mysli , ze tego uniknie jest w błędzie...jesli mysli że młodość będzie trwać wiecznie, również jest w błędzie.....no ale niektóre z nas same się musza o tym przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, taak, oczywiscie smiech.gif to moze najpierw sprobuj zdobyc moje IP, kocmoluszku jezyk.gif to jest banalnie proste przeciez. a ja tymczasem uciekam na spotkanie z mezem...kto wie, moze Twoim? jezyk.gifjezyk.gif # sama musisz być kocmołuchem skoro żebrzesz o ochłapy cudzych mężów. o własnego się martwić nie muszę bo wlasnie robi mi kawusie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde trzeba byc zesputym człowiekiem , żeby tak pisać i napawać się cierpiem innej.....nie żałuję takich osób, bo są głupie,bez serca ani wartości moralnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7laila
bądź piękna i inteligentna zarazem, -uprawiaj sporty, -dbaj o makijaz, manicure itd -ucz sie jezykow -gotuj - dbaj o wyksztalcenie i rozwoj x x x Odpada! Zabrakłoby jej czasu na rozkładanie nóg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna tam napisala , ze w mundurze i przystojny i cala happy , że na nia zwrócil uwage, o lol :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim cierpieniem ,oni o żony dbaja jak moga, staraja sie itd żony nic nie wiedza o kochankach nawet, one normalnie żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lata za ochlapami i jeszcze sie wymadrza pewnie zaden normalny jej nie zechce bo po co facetowi taka scierka taka mozna sie troche pobawic a potem kopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie musiałby mieć tych atrubutów wystarczy ze jest facetem, a ona i tak bylaby w szoku ze ktos w ogole zwrocil na nia uwage :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płonąca pochodnia
i co w tym złego? Nie zamierzam rozbijać mu małżeństwa bo sama w nim tkwię, mimo iż dawno umarło wszystko. Co złego jest w tym iż spotyka się dwoje samotnych w związku ludzi i daje sobie odrobinę szczęścia,choć wiem że ulotnego. Nie krytykuję jego kobiety,nie wchodzę z butami w jego życie, nie chcę od niego niczego choć wiem że mogłabym się zakochać. Mimo wszystko wiem że to iluzja i namiastka ale jestem szczęśliwa choć przez te krótkie chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie bzykana
żonki się zleciały,drżyjcie o swoich facetów,trzepcie kieszenie i telefony, / spokojna twoja rozczochrana już dawno przetrzepane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ! w mundurze i przystojny i lubi sie zabawic ale zaszczyt cie kopnal mozesz byc dumna ze cie wysmiewa naiwniaczko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie, ja do konca byłam traktowana jak ksiezniczka przez meża, jak mu sie kazałam pakowac to płakał i błagał, mowił że to tylko odskocznia od codziennosci, nic nie warta. Żałował, ale wiedział czym ryzykuje wiec poniosł konsekwencje. Szanujcie sie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płonąca pochodnia
o strażniczki moralności;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ta co szczyci się że ktoś w mundurze na nią zerknął To akurat co do Mundurowych to oni właśnie lubią zerkać na różnorodny materiał i chyba mają po prostu w genach zdradę ..... bawię się laskami a te naiwniaczki za mundurem prostytutki sznurem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płonąca pochodnia
hmmm...ciekawa teoria... i proszę nie nazywać mnie prostytutką bo nie czerpię korzyści materialnych tylko cielesne no i duchowe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno skoncz to i nie kompromituj sie juz dluzej, apel do was miejcie Honor i klase!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płonąca pochodnia
Mam honor i mam klasę, a to że mam romans z żonatym mężczyzną nie oznacza że jestem prostytutką z tzw. nizin społecznych. A poza tym każdy kij ma 2 końce,jeśli mężczyzna otrzymuje od kobiety wszystko czego pragnie nie spojrzy na inną,taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, moja żona ciągle chodzi sfochowana,seks od wielkiego święta,żadnych urozmaiceń ,zero kobiecego ciepła. To się pocieszyłem,mam teraz kochankę na boku, i dopiero czuję że żyję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo sie mylisz ! ty dasz mu wszystko a on poleci za inna bo faceci lubia sie uganiac za tym co trudno zdobyc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zona sfochowana ? ciekawe tylko dlaczego ? co ty dajesz swojej zonie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierny facet
Gadanie, ja byłem wierny do pewnego momentu, moja żona też była oschła i oziembła,lodowiec dosłownie. Ja byłem maszyną do zarabiania kasy,seks raz w miesiącu jak wypłatę do domu przynosiłem,a ona uważała się za super żonę bo obiad ugotowała,w łóżku leżała jak kłoda ,gdy prosiłem o seks oralny to mnie wysmiewała. Dodam że niczego mi nie brakuje,kobiety zawsze się za mną oglądały.Po kolejnej awanturze dałem seks anons i spotykam się z gorącą rudowłosą kocicą,żony w lóżku nie zaczepiam bo po co wolę poczekać az w tygodniu na mojego słodkiego ślicznego kociaczka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7laila
zona sfochowana ? ciekawe tylko dlaczego ? co ty dajesz swojej zonie ? x x x Jak to co? Fujarę do o*******ęcia a że żona nie miała ochoty to dał kochance która po skończeniu skakała w górę z radości że tak się los do niej uśmiechnął i wielkie szczęście ja spotkało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierny facet
typowe żony się zleciały, ja przez 5 lat znosiłem jej humory i robiłem tak jak chciała, w zamian nic.Nie mogłem iść z kolegami na mecz,jedno piwo wieczorem -awantura że alkoholik ze mnie,seks raz w miesiącu na misjonarza,porażka.Kochałem ją kiedyś nie wiem za co głupi byłem jak but.Ale teraz odżyłem i wiem co oznacza słowo KOBIETA :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy ludzie jesteście głupi czy ślepi? czytać nie potraficie? w temacie chodzi o to , jak zdobyć żonatego w pełnym tego słowa znaczeniu, czyli nie tylko go przelecieć. Autorka pyta o rady jak dokonać tej trudnej sztuki, a wy tu tylko opluwacie się nawzajem, wyzywacie i myślicie że tacy z***biści jesteście, ach szkoda słow.... może wreszcie wypowie się kompetentna osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×